Rezerwowy Pafka

Tag: baraże euro

Reprezentacje Polski w piłce nożnej seniorów i młodzieżowców stoczyły… niemecze. Niestety, występ naszych futbolowych nadziei był przerażający!

Zaczęliśmy od niemeczu, bo jak jest 85 do 15 proc. posiadania piłki, gdy jedna drużyna wymienia piłkę 700-800 razy a druga 120-130, to różnica klas jest wielka – mówi w rozmowie na kanale Prawda Futbolu – Zbigniew Boniek, odwołując się do barażowego pojedynku Polska -Estonia (5:1).

Niestety, i to jest przerażające, to samo mógłby powiedzieć o spotkaniu prowadzonej przez trenera Miłosza Stępińskiego reprezentacji Polski do lat 20, która w meczu Elite League przegrała z Anglią… 1:5. Polacy byli żenująco słabym tłem dla grających z fantazją i konsekwencją Wyspiarzy. Ba, tracili gole, jak na podwórku, po składnych akcjach rywali, wymanewrowaniu naszych nadziei w futbolowe pole i strzałach do pustej bramki.

Czarna rozpacz. To pokazuje, jak daleko nasza młodzież jest od dorosłej piłki i pierwszej, nie takiej znów mocnej, reprezentacji. Dlatego, moim zdaniem, planowane wycofanie się z pomysłu konieczności występu młodych graczy na polskich ligowych boiskach, doprowadzi nas niebawem do reprezentacyjnej katastrofy.

O meczu młodzieży jedno dobre, co można powiedzieć, to to, że honorowego gola strzelił Jan Żuberek, syn 51-letniego dziś Dzidosława, który przez wiele lat bronił barw ŁKS, w tym w 20 meczach w ekstraklasie, w których strzelił dwa gole.

We wtorek o godz. 17 drużyna U 20 w ramach Turnieju Ośmiu Narodów zagra na wyjeździe z Rumunią. To będzie czas rehabilitacji? Oby!

We wtorek o godz. 20.45 w finale baraży o EURO pierwsza reprezentacja Polski zagra w Cardiff z Walią.

Zbigniew Boniek: –  Oglądałem mecz Walia – Finlandia (4:1). Walia jest niebezpiecznym rywalem. Grają na swojej połowie, wychodzą szybko do kontry, bardzo dobrze wykonują stałe fragmenty gry. Są duzi, silni, mocni, dobrze grają głową. W piłkę lepiej grała jednak… Finlandia.

Karol Świderski : Walijczycy lubią taki styl: długie podanie, zbierać drugą piłkę, powalczyć. Graliśmy tam niedawno, wiemy, czego się spodziewać. No na pewno będzie to mecz walki, drugiej piłki, a ta spokojniejsza głowa będzie po naszej stronie.

Transmisja meczu na antenach TVP. Spotkanie skomentuje duet Dariusz Szpakowski oraz Marcin Żewłakow.

Polska lepsza od Estonii. Nieoczywiści bohaterowie meczu. Atak… wściekłości Wojciecha Szczęsnego

Reprezentacja Polski pewnie pokonała w półfinale barażu o Euro 2024 Estonię 5:1 (1:0), w końcu pokazując swoją ofensywną moc. Po raz pierwszy od 12 listopada 2021 roku strzeliła więcej niż dwa gole w jednym meczu.

Zbigniew Boniek w rozmowie z redakcją Meczyki.pl:
Wygraliśmy z drużyną, którą oceniam na poziomie San Marino i Gibraltaru. Oglądałem mecz Walii z Finlandią. Gole strzelali Walijczycy, ale w piłkę lepiej grali Finowie. To pozwala nam z pewnym optymizmem spojrzeć na ten wtorkowy mecz.

Po czerwonej kartce mogli zamienić korki na buty do biegania, bo więcej biegali bez piłki niż z nią . Nie ma co wyciągać wniosków z tego meczu. Na tle Estonii każdy piłkarz z ławki wyglądałby dobrze – przykładem jest Tymek Puchacz, który wszedł i wyglądał chyba najlepiej – stwierdził z kolei bramkarz Widzewa – Rafał Gikiewicz.

Nie da się ukryć, że spotkanie miało nieoczywistych polskich bohaterów. najlepszymi piłkarzami na boisku byli bowiem Nicola Zalewski i Jakub Piotrowski.

Fatalnie przy starcie gola zachował się Jan Bednarek, który stwierdził dość niefrasobliwie: Stracona bramka? Spodziewałem się dośrodkowania. Chwila nieuwagi. Taka jest piłka. Faktem jest jednak, że wykorzystał ją Martin Vetkal, występujący na co dzień w… juniorach AS Roma.

Stracony gol do wściekłości doprowadził Wojciecha Szczęsnego – informuje tvp.sport.pl. Po wpuszczonej bramce gestami i krzykiem dawał wyraz swojego niezadowolenia z postawy kolegów. Złość nie minęła mu także po końcowym gwizdku. Jak widać na nagraniach, bramkarz szybko opuszczał boisko, podczas gdy pozostali reprezentanci przybijali ze sobą „piątki” i dziękowali za rywalizację Estończykom.

Inne pomeczowe opinie za portalem 90minut.pl

Michał Probierz: Wreszcie padła bramka z tego o czym ciągle rozmawiamy. Gol z dystansu, ale trzeba odpowiedzialnie do tego podejść i myślimy już o wtorkowej rywalizacji. Czeka nas bardzo trudna przeprawa. Walia jest zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale zrobimy wszystko żeby uzyskać korzystny wynik, jakim będzie awans. Od listopada nie mieliśmy takiej swobody przy układaniu kadry. Ja i mój sztab jesteśmy od odpowiedniego przygotowania, a resztę oceniają eksperci, wiec nie chce im tego zabierać. Jeśli chodzi o stan zdrowia piłkarzy to w przypadku Casha wygląda trochę gorzej. Zobaczymy jak to będzie wyglądało jutro rano i podejmiemy decyzję.

Jakub Piotrowski: Fajny okres w mojej karierze. Cały sezon mam dobry. Zarówno w klubie i reprezentacji. Chcę się cieszyć tą grą tutaj i po prostu starałem się czerpać radość z tego.

Piotr Zieliński: Drugi raz w karierze strzeliłem gola głową. Cieszę się z tego. Świetne dośrodkowanie Nicoli, warto to docenić. Nicola to świetny piłkarz. Mam nadzieję, że wygramy z Walią i awansujemy na mistrzostwa Europy. Znamy tego przeciwnika. Mieliśmy przetarcie dwa lata temu w Lidze Narodów. Jest to silny i agresywny zespół, który prezentuje typową wyspiarską grę.

Nicola Zalewski: To był fajny mecz. Te asysty nie są ważne. Ważne, że zagraliśmy dobrze i cieszy zwycięstwo. Musimy wygrać ten drugi mecz, bo inaczej to co dzisiaj się stało, nie będzie miało sensu. Zawsze gram żeby zrobić różnicę, a dzisiaj to dobrze wyszło. Jest to dla mnie bardzo cenne, że zostałem obdarzony tak sporym zaufaniem. Jak piłkarz mało gra w klubie to zawsze chce wejść na boisko i zrobić różnicę i cieszę się, że dzisiaj udało się to skutecznie pokazać.

Robert Lewandowski: Taki mecz na przełamanie, na podreperowanie bilansu bramkowego i nabrania pewności siebie w ofensywie. Oczywiście czerwona kartka nam trochę pomogła, ale z perspektywy całego spotkania jesteśmy zadowoleni i skupiamy się na finale. To było takie przygotowanie do kolejnego meczu.

Walia – Polska

Kiedy mecz: wtorek, 26 marca o godzinie 20:45
Gdzie i o której transmisja: od 18:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV i HbbTV, od 20:35 w TVP 1
Prowadzący studio: Jacek Kurowski (Warszawa), Mateusz Borek i Jakub Wawrzyniak (Cardiff)
Goście/eksperci: Robert Podoliński, Adrian Mierzejewski, Artur Wichniarek i Rafał Ulatowski (analiza)
Kto skomentuje: ?

Polska zwyciężyła i to wysoko, przez godzinę grając w przewadze, ale straciła gola po katastrofalnej interwencji, a raczej jej braku. To ostrzeżenie przed meczem z Walią!

Polska zagra w finale baraży o EURO na wyjeździe z Walią, po pewnym zwycięstwie z Estonią, ale… Straciliśmy gola po katastrofalnej interwencji obrońcy. Takich antyakcji Walijczycy na pewno też nie zaprzepaszczą! To ostrzeżenie, studzące nadmierny entuzjazm.

Polacy zaczęli barażowy mecz z Estończykami o awans do EURO od zmasowanych, wręcz wściekłych ataków. Stłamszeni rywale praktycznie tylko się bronili. Nie udało się skopiować Waliczyków, którzy w innym barażu z Finami trafili do siatki rywali w… trzeciej minucie pojedynku, ale…

W 20 min po uderzeniu z dystansu Piotrowskiego minimalnie minęła słupek. W kolejnej akcji Piotrowski zamienił się w asystenta, świetnie podał do Frankowskiego, a ten ubiegł rywala i wykorzystał sytuację sam na sam. To jego trzecie trafienie w 39 meczu w reprezentacji.

W 27 czerwoną kartkę (drugą żółtą) ujrzał, po kolejnym faulu na niezwykle aktywnym i trudnym do upilnowania Zalewskim, Paskotsi i Polacy grali z przewagą jednego zawodnika. Co z tego, skoro jedynym naszym pomysłem była gra do skrzydła. Zniknął z pola widzenia na długie minuty, jak zwykle, Zieliński. Nasi pomocnicy nie potrafili przy zmasowanej obronie rywala znaleźć dokładnym, zaskakującym podaniem napastników.

Pierwsza udana akcja po przerwie przyniosła nagrodę najlepszemu na placu Zalewskiemu. Po jego dokładnej centrze drugiego gola dla Polski strzelił głową Zieliński. Niestety, kontuzji doznał Cash, drugi ze skrzydłowych. To fatalna wiadomość przed spotkanie z Walią!

W 70 min po pewnym, mocnym strzałem zza pola popisał się dobrze grający Piotrowski. Jest jakaś sprawiedliwość w futbolu skoro nagradzani są najlepsi. Pomocnik zapisał na swoim koncie gola i asystę! Za chwilę po świetnym zwodzie Zalewski doprowadził do samobója rywala. Pomocnik się nie zatrzymywał. Po jego kolejnym dobrym podaniu na listę strzelców wpisał się Szymański.

No, żeby nie było za pięknie. Po antyinterwencji Bednarka rywale zdobyli honorowego gola. To był jedyny celny ich strzał w tym spotkaniu. Takie futbolowe klopsy w meczu z Walią skończą się naszą klęską!

Spotkanie oglądało 55 tysięcy widzów

Walia pokonała Finlandię. Mecz decydujący o awans na EURO 26 marca o godz. 20.45 w Cardiff: Walia – Polska.

Polska – Estonia 5:1 (1:0)

1:0 – Frankowski (22), 2:0 – Zieliński (50, głową). 3:0 – Piotrowski (70). 4:0 – Mets (73, samobójcza), 5:0 – Szymański (77), 5:1 – Vetkal (78)

Polska: Szczęsny – Dawidowicz, Bednarek, Kiwior, Frankowski (46, Cash, 56, Puchacz), Slisz, Zieliński (72, Szymański), Piotrowski (72, Moder), Zalewski, Lewandowski, Świderski (72, Buksa)

Sukces drużyny U 21, która pokonała 2:1 Izrael w eliminacjach MME. Gola na wagę trzech punktów strzelił w 89 min Kajetan Szmyt. Polska w 6 meczach zdobyła 15 punktów, drudzy Niemcy w 4 – 12.

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑