Ekstraliga rugby nie daje teraz chwili wytchnienia. W sobotę o godz. 15 mistrzowie Polski – Budo 2011 podejmą rewelację sezonu – Juvenię Kraków. Sytuacja obu klubów jest skrajnie odmienna. Smoki spod Wawelu wygrały cztery mecze z bonusem, aleksandrowianie, co bardzo dawno się im nie zdarzyło, przegrali pierwsze cztery pojedynki. Juvenia jest liderem tabeli, na co czekała długie 15 lat. W ostatniej kolejce, gdyby bardzo chciała, pewnie zaaplikowałaby drużynie KS Budowlani Commercecon 100 oczek i więcej. Skończyło się na 90:8, bo trener Smoków – Konrad Jarosz dokonał w czasie gry przeglądu ligowej kadry. Tytuł „BMW Dobrzański Zawodnik Meczu” otrzymał Michał Jurczyński, który doskonale rozprowadzał swoich kolegów w ataku, a świetny występ przypieczętował przyłożeniem.
Nie mam cienia wątpliwości, podobnie jak wybitny trener i dyrektor Budowlanych SA, trener Mirosław Żórawski, że drużyną Budo 2011 trzeba natychmiast potrząsnąć i to bardzo, bardzo mocno.
Mirosław Żórawski wylicza, co jest złe: popełniamy masę błędów technicznych, dokonujemy złych wyborów, brakuje zdecydowania i determinacji w grze. Jesteśmy zagubieni na boisku. Szwankuje komunikacja. Nasi zawodnicy są… nieprzygotowani do przegrywania. To ich zaskakuje i deprymuje.
Na dodatek nowi gracze nie wnoszą do gry tyle, ile się spodziewaliśmy, a wyjątkowo źle wypada nasz nowy gracz młyna – Gruzin Temur Mikautadze. Jedyny pozytyw, ostatniego dotkliwie przegranego spotkania z Lechią to niezły występ naszych młodzieżowców Szymona Krupy i Bartłomieja Pietrzaka.
Poszukamy szansy na lepszą, skuteczniejszą grę, dokonując zmian, przemeblowując skład. Na pozycji numer 10 łącznika ataku wystąpi Hubert Lewandowski. Mamy nadzieję, że będzie dobrze komunikował się z Seanem Colem – łącznikiem młyna. W wyjściowej piętnastce pojawią się na skrzydłach Jan Krajka i Dmytro Pordues, co ma podnieść szybkość i jakość naszych akcji. Zobaczymy, jaki skutek przyniosą te zmiany.
W sobotę o godz. 13 KS Budowlani podejmą Arkę Gdynia.Łodzianie mają za sobą pięć dotkliwych, ligowych porażek. Rywale wygrali jeden mecz (z Lechią 31:21), przegrali trzy.