Anna Gabara Zdjęcia: Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
Zawodniczki KS Hokej Start Brzeziny zrobiły sobie przedświąteczny prezent. W meczu na ligowym szczycie drużyna KS Hokej Start Brzeziny zremisowała z AZS Politechniką Poznańską 0:0 i wygrała w karny 3-1.
Karne wykorzystały: Anastazja Szot, Zuzanna Rubacha i Oliwia Krychniak. Trzy obroniła Anna Gabara. I to ona zasługuje na miano bohaterki spotkania.
Faktem jest, że mogło się skończyć wszystko bez rzutów karnych. Niestety, zawodziła skuteczność. Brzezinianki nie wykorzystały kilku znakomitych sytuacji. Ważne, że w karnych były lepsze i są nadal niepokonane w ligowych zmaganiach.
– Trzeba dodać, że mecz był zacięty i wyrównany – mówi trenerka Małgorzata Polewczak. – Rzeczywiście, to my miałyśmy lepsze bramkowe sytuacje. Cóż, mam tylko nadzieję, że w decydujących o medalach pojedynkach, skuteczność nie będzie nas zawodzić.
Brzezinianki zdecydowanie przewodzą w tabeli ekstraligi. Po 9 kolejce maja na koncie 26 pkt, drugi w tabeli UKS SP5 Swarek Swarzędz zgromadził 14 pkt, trzeci AZS Politechnika Poznańska 13 pkt, a czwarty AZS Politechnika Poznańska II – 1 pkt. I z tym ostatnim zespołem po przerwie spotka się w Poznaniu KS Hokej Start. Teraz dla dziewczyn z Brzezin najważniejsze są przygotowania do wielkanocnych świąt!
Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
Osłabienia składu, brak ważnych zawodniczek, nie przeszkodził liderkom tabeli zmagań hokeistek na trawie. KS Hokej Start Brzeziny pokonał UKS SP5 Swarek Swarzędz 2:1. Bramki w ten wietrzny dzień zdobyły dla brzezinianek: Magdalena Pabiniak i Zuzanna Rubacha. KS Hokej Start ma 9 punktów przewagi nad AZS Politechniką i 10 nad Swarkiem.
Teraz czas na kolejne starcia z UKS SP5 Swarek Swarzędz. Tym razem w Brzezinach: w sobotę o godz. 15 i w niedzielę o godz. 11.
Magdalena Pabiniak i Zuzanna Rubacha Fot. KS Hokej Start
Wróćmy do premierowego meczu, o którym mówi trenerka Małgorzata Polewczak: – To był trudny, wyrównany pojedynek. Nie wszystko wychodziło, bo wiadomo, początek sezonu. Mocno liczę na to, że w następnych spotkaniach większą odpowiedzialność za grę i wynik wezmą młode, zdolne zawodniczki. Już czas, żeby w dorosłym hokeju pokazały, co umieją.
– W jakim składzie zagracie w weekend?
– Być może wróci do składu Monika Chmiel. Decyzja będzie należała do niej. Niestety, dalej nie będą mogły wystąpić Karolina Grochowalskia i Kinga Owczarek.
Trenerka Małgorzata Polewczak Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
– Synoptycy zapowiadają na weekend pogodowy armagedon i powrót zimy.
– I tego trochę boję. W hokeja powinno się grać w cieple, przy świecącym słoneczku. Inne warunki tylko zmieniają i mocno podnoszą poziom wymagań. Na dodatek grożą przeziębieniami, a z nimi też ostatnio walczą moje zawodniczki. W każdym razie czekają nas ciekawe, ale bardzo trudne mecze. Moja drużyna musi pokazać pełnię swoich możliwości.
Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
Po wielkich halowych sukcesach – mistrzostwo świata Polek z udziałem trzech brzezinianek: Moniki Chmiel, Anny Gabary i Magdaleny Pabiniak oraz wywalczenie przez drużynę KS Hokej Start Brzeziny prawa grania przez polski team w halowej Lidze Mistrzyń, czas wracać na trawę, do polskich ligowych rozgrywek.
Po rundzie jesiennej mistrzynie Polski – KS Hokej Start Brzeziny – są liderkami, mają 7 punktów przewagi nad drugim zespołem – Swarek Swarzędz (przy jednym meczu rozegranym więcej). Co warto podkreślić podopieczne trenerki Małgorzaty Polewczak jesienią straciły tylko… jedną bramkę! W niedzielę o godz. 14 w Poznaniu w meczu przeniesionym z czerwca KS Hokej Start zagra ze Swarkiem. Lider kontra wicelider, po prostu mecz na szczycie.
– Niestety nie zagramy w najsilniejszym składzie – mówi Małgorzata Polewczak. – Zabraknie kontuzjowanych, leczących urazy trzech bardzo ważnych zawodniczek: Moniki Chmiel, Karoliny Grochowalskiej i Kingi Owczarek. To poważne osłabienie zespołu.
– Zatem o sukces w Poznaniu nie będzie łatwo.
– Tak czy tak by nie było, bo Swarek to dobry zespół, robiący systematyczne postępy. Ja jednak wierzę w moje dziewczyny. Ciężko, solidnie pracowały przez ostatnie tygodnie. Sądzę, że są w niezłej formie, co powinny pokazać na poznańskim boisku.
Mistrzynie świata – od lewej: Monika Chmiel, Anna Gabara, Magdalena Pabiniak Fot. PZHT
Na razie mistrzynie świata odwiedziły brzezińskie szkoły. Spotkania z nimi cieszyły się sporą popularnością. Wzrosła rozpoznawalność zawodniczek i rozumienie dyscypliny w brzezińskiej społeczności. Dobrze by też było, żeby władze miasta uznały sukcesy hokeistek za swój wielki atut w promocji Brzezin!
A po ligowych zmaganiach kolejne wielkie sportowe wyzwanie przed polskimi hokeistkami. Od 22-26 czerwca 2025 roku w COS OPO Wałcz odbędzie się pierwszy w historii turniej FIH Hockey Nations Cup 2. Udział w zmaganiach weźmie osiem drużyn: Polska, RPA, Włochy, Francja, Malezja, Urugwaj, Walia oraz Czechy. Zwycięzca otrzyma promocję do FIH Hockey Nations Cup Women, gdzie zawalczy o awans do FIH Pro League.
Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
Na naszych oczach dzieją się wielkie rzeczy w polskim, kobiecym hokeju na trawie. Najpierw reprezentacja Polski została halowym mistrzem świata i… na tym nie koniec sukcesów. Drużyna KS Hokej Start Brzeziny, jako pierwsza polska kobieca drużyna w historii, wywalczyła awans do EuroHockey Indoor Club Cup! najwyższej dywizji Klubowego Pucharu Europy. Na dodatek liderka brzezinianek- Monika Chmiel – trzeci rok z rzędu została uznana z najlepszą zawodniczkę turnieju.
Małgorzata Polewczak Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
Mówi trenerka brzezinianek – Małgorzata Polewczak: – Nie będę tego kryć: jestem szczęśliwa i duma z postawy moich dziewczyn. Pokazały charakter, ducha walki i umiejętności. Z takimi zawodniczkami po prostu chce się pracować.
– O awans nie było łatwo.
– To prawda, pomógł nam w awansie bardzo dobry wynik Angielek, ale przecież same też zapracowałyśmy sobie mocno na ten sukces, choćby remisując z Railway Union HC 3:3 i będąc bardzo bliskie zwycięstwa w tym spotkaniu. Na dodatek uraz mięśnia liderki – Moniki Chmiel sprawił, że w końcówce turnieju dziewczyny musiały sobie radzić bez niej. To było znaczące osłabienie naszej drużyny. Miałyśmy jeszcze jedną wielką satysfakcję.
Jaką?
– Rywalki z zazdrością patrzyły, jak ładnie byłyśmy ubrane!
– Wywalczyłyście awans, ale w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzyń zagra Swarek Swarzędz.
– I bardzo dobrze. Dziewczyny ze Swarzędza wywalczyły halowe mistrzostwo Polski i zasłużyły sobie na tę topową grę. Będę za nie mocno trzymać kciuki, a być może obejrzę ich grę na żywo, bo Swarzędz przymierza się do organizacji turnieju!
-Teraz przed wami walka w obronie mistrzowskiego tytułu na trawie. Po rundzie jesiennej jesteście liderkami tabeli.
– Na razie cały czas trenują dziewczyny, które nie grały w turnieju w Porto. Pozostałe wrócą do zajęć pod koniec lutego. Chcemy znów być najlepsze, ale rywalki nie zasypiają gruszek w popiele. Sądzę, że walka o tytuł na boisku będzie bardzo zacięta.
Stała się rzecz wielka, wyjątkowa, która jednak przeszła trochę propagandowym bokiem. Także dlatego, że wielu ludzi zajmujących się sportem w mediach, na wyrost krzyczących o pozornych, nie do końca prawdziwych zwłaszcza futbolowych sukcesach, kompletnie nie miało pojęcia, co z tym fantem zrobić. Hokej na trawie na dodatek halowy, czym to się je? Polskie dziewczyny, po raz pierwszy w historii w sportach zespołowych, zdobyły tytuł mistrzyń świata, a potem poszły za ciosem!
Ci, którzy nie oglądali finałowego starcia w internecie, niech żałują i to bardzo. Na tle wielu, bardzo wielu futbolowych spotkań, w tym rozgrywanego w tym samym czasie meczu ekstraklasy, tu emocje sięgały zenitu. Było wszystko co najpiękniejsze w sporcie: niezwykła dramatyczna walka, świetna akcja, która przyniosła rozstrzygnięcie, niepewność do ostatniej sekundy i sensacyjny wynik: Polki pokonały Austriaczki 1:0, cieszyły się, jak szalone (i ja też!) ze zdobycia mistrzostwa.
Fot. KS Hokej Start Brzeziny
Po jednym wielkim sukcesie przyszedł kolejny, tym razem klubowy. Drużyna KS Hokej Start Brzeziny awansowała do najwyżej europejskiej klubowej dywizji. Na dodatek co trzeba podkreślić: po raz pierwszy w historii! To tak jakby nasza piłkarska drużyna zapewniła sobie grę w Lidze Mistrzów, co od wielu wielu lat polskim teamom się nie udaje.
Uważam, że te hokejowe sukcesy to są sprawy zdecydowanie większe niż kobiecy medal i awans. Pokazują rosnącą, ba dominującą rolę kobiet w polskim sporcie. Trzeba koniecznie i to jak najszybciej, zwiększyć wpływ pań na decyzje zapadające choćby w polskich związkach sportowych. One na pewno będą wiedziały, co zrobić z przyznanymi pieniędzmi, jak je skutecznie spożytkować. Pod ich czujnym okiem kasa na pewno się nie zmarnuje, nie przepadnie na gry i zabawy panów działaczy.
W hokeju na trawie kobiety osiągają największe sukcesy w historii dyscypliny. Logiczne by było, żeby to one miały wielki, może nawet decydujący, wpływ na funkcjonowanie Polskie Związku Hokeja na Trawie. A, kiedy już te oczywiste personalne reformy w PZHT nastąpią, za przykładem tego związku muszą pójść inni!
Hokejowych emocji nie ma końca. Polki zostały mistrzyniami świata, a teraz czas na klubową drużynę. Już w środę, w dalekim, pięknym Porto, pojawią się zawodniczki drużyny KS Hokej Start Brzeziny, żeby od piątku walczyć w Klubowym Pucharze Europy. Rywalkami brzezinianek w EuroHockey Indoor Club Trophy w Porto w fazie grupowej będą: 14.02.2025 – godz. 12.10 – HC Rotweiss Wettingen, godz. 19:30 – Grupo Desportivo do Viso, 15.02.2025 – godz. 11.40 – Railway Union HC.
Trenerka Małgorzata Polewczak: – Sukces trzech naszych muszkieterek – Anny Gabary, Monik Chmiel i Magdaleny Pabiniak – które broniły barw złotej polskiej drużyny w mistrzostwach świata, mocno podbudował pozostałe moje podopieczne. Zobaczyły na własne oczy, że dzięki umiejętnościom, ale i wielkiej ambicji i waleczności, można góry przenosić.
– Jaki jest pani zespół?
– To zgrany, dobrze rozumiejący się kolektyw. Atmosfera jest super, bez zarzutu. Ostatnio mocno pracowałyśmy nad przygotowaniem fizycznym. Wierzę, że jesteśmy gotowe do walki.
– O jaki cel?
Awans do wyższej dywizji. Wywalczą go dwa najlepsze zespoły. W ostatnich zmaganiach przegrałyśmy drugie miejsce gorszą różnicą bramek. Teraz chcemy zrobić wszystko, żeby było inaczej. Wierzę, że nam się uda. Lecimy dzień wcześniej, bo chciałabym, żeby dziewczyny miały czas nie tylko na treningi i grę, ale też na zwiedzenie Porto, bo zdaniem wielu, którzy tam byli, to piękne, magiczne miasto.
Złote medalistki halowych mistrzostw świata – od lewej: Monika Chmiel, Anna Gabara, Magdalena Pabiniak
Mamy to, a raczej mają polskie kobiety uprawiające tak trudny sport, jakim jest hokej na trawie. Historyczny, pierwszy medal halowych mistrzostw świata. I to jaki – złoty! Najlepszym wynikiem było dotychczas piąte miejsce w 2011 i 2015 roku. Sukces jest zatem ogromny! W decydującym meczu po dramatycznej walce do ostatnich sekund Polki pokonały w wielkim finale Austriaczki 1:0.
Dla mnie satysfakcja jest tym większa, że w gronie medalistek są trzy zawodniczki KS Hokej Start Brzeziny, wychowanki trenerki Małgorzaty Polewczak: Anna Gabara, Monika Chmiel i Magdalena Pabiniak.
Marlena Rybacha – najlepszą zawodniczką turnieju
Złote medalistki halowych mistrzostw świata: Marlena Rybacha – DSD Dusseldorf e.V., Marta Kucharska – Grossflottbeker THGC e.V. Hamburg, Julia Balcerzak – Grossflottbeker THGC e.V. Hamburg, Amelia Katerla – HC Huizer, Viktoria Zimmermann – Russelsheimer RK, Daria Skoraszewska -AZS Politechnika Poznańska, Monika Chmiel, Anna Gabara, Magdalena Pabiniak (wszystkie KS Hokej Start Brzeziny), Julia Kucharska, Marta Czujewicz, Jagoda Arciszewska (wszystkie UKS SP 5 Swarek Swarzędz). Trener: Krzysztof Rachwalski.
– Myślę, że słowa nie będą wystarczające, żeby opisać, jak się czujemy. Adrenalina jeszcze jest we krwi. Świadomość, że zdobyłyśmy ten tytuł przyjdzie dopiero z czasem. Łzy mi już się polały – powiedziała Monika Chmiel na nagraniu opublikowanym przez portal „Polski Hokej na Trawie”.
Udanie zaczął się rok 2025 dla hokeistek na trawie. Wcześniej reprezentacja K 21 zdobyła srebrny medal młodzieżowych mistrzostw Europy. Barw Polski broniły trzy zawodniczki KS Hokej Start Brzeziny: Anastazja Szot, Justyna Ferdzyn i Oliwia Krychniak.
Przypomnę zeszłoroczne sukcesy seniorskiej reprezentacji kobiet: brąz Mistrzostw Świata w hokeju 5-osobowym (Muscat), srebro Halowych Mistrzostw Europy (Berlin), złoto Mistrzostw Europy w hokeju 5-osobowym (Wałcz).
Prawda jest prosta i oczywista: polski hokej na trawie opiera swą siłę na kobietach!
Tymczasem halowe sukcesy reprezentacji to nie koniec wielkich sportowych emocji w kobiecym hokeju na trawie. 14 lutego w Porto rozpoczną się zmagania w halowym Klubowym Pucharze Europy z udziałem KS Hokej Start Brzeziny. Rywalkami brzezinianek w fazie grupowej będą: Grupo Desportivo do Viso (Portugalia), HC Rotweiss Wettingen (Szwajcaria) oraz Railway Union HC (Irlandia).
Wisienka na trocie czeka polskie hokeistki latem: od 22-26 czerwca 2025 roku w COS OPO Wałcz odbędzie się pierwszy w historii turniej FIH Hockey Nations Cup 2. Udział w zmaganiach weźmie osiem drużyn: Polska, RPA, Włochy, Francja, Malezja, Urugwaj, Walia oraz Czechy. Zwycięzca otrzyma promocję do FIH Hockey Nations Cup Women, gdzie zawalczy o awans do FIH Pro League.
A teraz wnioski praktyczne z tego sukcesu, które trzeba wdrażać błyskawicznie – tu i teraz. Panie muszą mieć większy wpływ na funkcjonowanie Polskiego Związku Hokeja na Trawie i swoje w nim rosnące: rolę i znaczenie. A minister sportu, obok toczenia wojen na górze, powinien wybrać się do Brzezin czy Swarzędza i zobaczyć na własne oczy, jak robi się coś, co w Polsce wydaje się niemożliwe. Przekonuje dziewczyny do uprawiania sportu, na dodatek w tak trudnej dyscyplinie, jak hokej na trawie. I jak ta praca przynosi wspaniałe, sportowe rezultaty na miarę zdobycia mistrzostwa świata!
Drużyna KS Hokej Start Brzeziny zdobyła srebrny medal halowych mistrzostw Polski, przegrywając decydujący mecz z UKS SP5 Swarek Swarzędz 2:4 i zdobyły srebrny medal.
Rywalki po 10 minutach prowadziły 2:0. Po minucie kontaktowego gola szybko strzeliła Magdalena Pabiniak. Niestety, kolejne bramki strzelały rywalki. Brzezinianki nie poddały się. Walczyły, ale gol Moniki Chmiel to było za mało.
Trenerka Małgorzata Polewczak: – Niestety, cały sezon miałyśmy pod górkę, nie mogąc się solidnie przygotować i mieć najsilniejszy skład. Dziewczyny oddawały serce, ale oprócz rywalek musiały się zmagać z dolegliwościami, które dopadały je w trakcie rozgrywek lub w czasie finałowego turnieju. Prawda jest taka, że moje czołowe zawodniczki: Monika Chmiel, Magda Pabiniak, Zuzia Rubacha, Karolina Grochowalska nie były, bo po prostu być nie mogły, w optymalnej dyspozycji.
Sukces Swarka to niespodzianka?
Drużyna ze Swarzędza cały czas idzie do przodu. Ma znakomite warunki, zaplecze w szkole, są trenerzy, są pieniądze, jest dobre szkolenie. Takim sukces musiał nadejść i nadszedł.
Pani podopieczne nie czuły się rozczarowane srebrem?
Medal to zawsze medal, ma swoją wielką wartość. Jest motywacja do pracy, żeby za rok znów być najlepszym. Jesienią nareszcie będziemy miały w Brzezinach pełnowymiarową halę, gdzie będziemy mogły solidne trenować i gdzie pewnie zorganizujemy przynajmniej jeden z mistrzowskich turniejów.
Hokeistki nie mają wolnego.
Trzy moje podopieczne biorą udział w halowych mistrzostwach świata. Są to: Magdalena Pabiniak, Anna Gabara i Monika Chmiel. A potem drużynę KS Hokej Start Brzeziny czeka kolejne wielkie sportowe wyzwanie. 14 lutego w Porto zaczyna się Klubowy Puchar Europy z naszym udziałem. Zrobimy wszystko, żeby być jak najlepiej przygotowanymi do tej prestiżowej imprezy.
Mistrzowska drużyna z 2024 roku Fot. KS Hokej Start Brzeziny
W niedzielę drużyna KS Hokej Start Brzeziny staje do obrony halowego mistrzostwa Polski w sezonie 2024/25. Turniej finałowy odbędzie się na AWF w Poznaniu. W samo południe w pierwszym półfinale KS Hokej Start zmierzy się z drugą drużyną AZS Politechnika Poznańska. Godz. 13.15: drugi półfinał: UKS SP5 Swarek Swarzędz – AZS Politechnika Poznańska, godz. 16.30 mecz o 3. miejsce, godz. 18 – wielki finał.
Zmagania eliminacyjne (po trzech turniejach) brzezinianki skończyły na pierwszym miejscu, choć w ostatnim meczu przegrały ze Swarkiem 2:4. – Grałyśmy w tym turnieju na przetrwanie – mówi trenerka Małgorzata Polewczak. – Nie mogły wystąpić dwie zawodniczki pierwszej piątki Magda Pabiniak i Karolina Grochowalska. Cel osiągnełyśmy, kończąc fazę eliminacyjną na pierwszym miejscu.
Teraz przed nami finał i po raz pierwszy w tych zmaganiach wystąpimy w najsilniejszym składzie. Mecz półfinałowy z AZS II nie będzie łatwy. To nieobliczalna, trudna drużyna, która ostatnio dała sobie spokojnie radę z pierwszą ekipą poznanianek.
Prawda jest też taka, że moje dziewczyny nie lubią grać w tej hali.
– Dlaczego?
– Jest ciasna, wąska, przytłaczająca. Trudno na niej o dobrą rozgrzewkę. Ale to żadna wymówka. Mam zawodniczki, które po prostu stać na obronę mistrzowskiego tytułu.
W sobotę o halowe medale będą walczyć juniorki. O godz. 12 KS Hokej Start Brzeziny zmierzy się z UKS SP5 Swarek Swarzędz, a o godz. 15.45 z AZS Politechniką Poznańską.
Fot.Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
Udanie zaczął się rok 2025 dla hokeistek na trawie. Reprezentacja K 21 zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy. Barw Polski broniły trzy zawodniczki KS Hokej Start Brzeziny: Anastazja Szot, Justyna Ferdzyn i Oliwia Krychniak.
Przypomnijmy zeszłoroczne sukcesy kadry kobiet: brąz Mistrzostw Świata w hokeju 5-osobowym (Muscat), srebro Halowych Mistrzostw Europy (Berlin), złoto Mistrzostw Europy w hokeju 5-osobowym (Wałcz), kwalifikacja do Mistrzostw Europy II dywizji w 2025 roku, awans na Halowe Mistrzostwa Świata 2025.
Fot. KS Hokej Start
Teraz wracamy do klubowej rywalizacji. Dwa turnieje decydujące o tytule halowego mistrza Polski zostaną rozegrane w Poznaniu.
Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl
Trenerka KS Hokej Start – Małgorzata Polewczak: – Niedzielny turniej zdecyduje o tym, kto z kim zagra w play – off. Stawka jest wyrównana. Nawet zespół AZS II grając chaotycznie, ale zdecydowanie, z wielką determinacją, potrafi być bardzo groźny.
Niestety zagramy w Poznaniu bez kontuzjowanej Magdaleny Pabiniak. Nie wiem w jakiej dyspozycji będzie po wyleczeniu urazu (złamany palec) Zuzanna Rubacha. Przeziębiona jest Oliwia Krychniak. To trzy niezwykle ważne zawodniczki naszej drużyny. Oj, nie będzie nam w niedzielę łatwo, ale jak zwykle powalczymy o zwycięstwa. Nigdy nie składamy broni.
Przez ponad 30 lat pisałem, bardzo często o sporcie, wzbudzający spore emocje felietonik Ryżową Szczotką w Expressie Ilustrowanym. Uznałem, że warto do niego wrócić. Wiele się zmieniło, a jednak nadal są sprawy, które wymagają komentarza bez owijania w bawełnę.
Pisze z Łodzi sobie szkodzi - tak tytułował swoje felietony znakomity Zbyszek Wojciechowski. Inny świetny dziennikarz Antoś Piontek mówił, że w sporcie jak w żadnej innej dziedzinie życia widać czarno na białym w całej jaskrawości otaczającą nas rzeczywistość. Do tych dwóch prawd chcę nadal nawiązywać.