Rezerwowy Pafka

Tag: łks tejan

Ofensywna, odważna gra pozwoliła na sportowy wzlot ŁKS. Co on przyniesie i jak długo będzie trwał?!

Fot. Radosław Jóźwiak/Cyfrasport

Dziwnie się plecie w tym ekstraklasowym świecie. Faworyci po przeciętnych meczach przegrywają i jak twierdzi sport.tvp.pl na sześć kolejek przed końcem sezonu  pierwsza  Jaga ma przewagę zaledwie siedmiu punktów nad siódmym Górnikiem. Mniejszej różnicy jeszcze nie było w XXI wieku!

Wzlot, oby jak najdłuższy, notuje niedawny outsider – ŁKS. Chciałoby się odzyskać zaufanie do łodzian po ostatnim zasłużonym zwycięstwie z Radomiakiem 3:2, ale ostatnie fatalne minuty przy graniu w przewadze, każą być bardzo ostrożnym.

Trudno się jednak nie cieszyć ze zwycięstwa, a zwłaszcza z postawy kilku piłkarzy. Trener Marcin Matysiak potrafi zaskakiwać i pokazuje, że na treningach nie marnuje czasu. ŁKS coraz pomysłowej rozgrywa stałe fragmenty gry, ale najważniejsza jest to, że zdecydowanie więcej pożytku jest z ważnych zawodników. Przesunięcie Keya Tejana na skrzydło okazuje się na razie strzałem w dziesiątkę. Holender ma wielki udział w kreacji ofensywnej gry, a co najważniejsze strzela ważne bramki. Efekt – dwa mecze, dwa gole, asysta, udział przy rzucie karnym.

Fot. Radosław Jóźwiak/Cyfrasport

Engjell Hoti potrafił rozgrywać akcje… beznadziejnie, ale wygląda na to, że to już przeszłość. Szkoleniowiec mu ufa, a Niemiec odpłaca tym, że coraz pewniej czuje się na boisku, a na dodatek potrafi nie po raz pierwszy i oby nie ostatni, strzelać piękne, techniczne bramki. Gol zdobyty precyzyjnym, co do milimetra, uderzeniem w okienko, zasługuje na miano bramki kolejki!

Dani Ramirez wreszcie, po miesiącach zapaści, sportowo odżył. Jest reżyserem, autorem ważnych podań i doskonale zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, co znaczy noszenie opaski kapitana.

Tyle o pozytywach, o błędach będzie mniej. Pudło w 200 procentowej sytuacji (mniejsza czy był spalony czy nie) nie powinno się zdarzyć Antoniemu Młynarczykowi (zrehabilitował się pięknym golem w rezerwach), defensywa musi popełniać mniej prostych błędów w kryciu, przy ofensywnym ustawieniu drużyny.

Teraz przed ŁKS kolejny ligowy mecz jak finał Ligi Mistrzów. W niedzielę o godz. 15 łodzianie podejmą mającego ostatnio moc różnych problemów Lecha Poznań.

Statystyki łodzian za kkslech.com:

Najwięcej goli: 7 – Ramirez
Najwięcej asyst: 3 – Janczukowicz
Najwięcej meczów: 27 – Ramirez
Najwięcej minut: 2287 – Mokrzycki
Gole do przerwy: 8
Gole po przerwie: 8
Żółte kartki: 66
Czerwone kartki: 7
Najwyższe zwycięstwo: 3:2 z Puszczą i Radomiakiem
Najwyższa porażka: Jagiellonia – ŁKS 6:0 (30.03.2024)
Ciekawostki: Tylko 1 porażka w ostatnich 6 meczach, ŁKS strzelił najmniej goli w pierwszych połowach w całej lidze (6 bramek), 17 porażek oraz 58 straconych goli (najwięcej w lidze)

ŁKS oddałby trzy, nawet cztery królestwa za bramkostrzelnego napastnika. A przed łodzianami mecz u siebie z Jagiellonią

Fot.  Łukasz Skwiot/Cyfrasport/ŁKS Łódź

Wyjazdowa zmora ŁKS. Piąty mecz na obcym boisku i piąta porażka. Tym razem lepszy był mistrz Polski – Raków Częstochowa. Słowa mówiące o tym, że łodzianie nawiązali walkę i byli o krok od sprawienia niespodzianki są miłe, ale ekstraklasy nie uratują. Liczą się fakty czyli kolejne zdobywane ligowe punkty. Czy tak się stanie w najbliższej kolejce? ŁKS w piątek o godz. 20.30 podejmuje Jagiellonię Białystok, która po heroicznej walce pokonała Radomiaka 3:2, choć po 12 minutach spotkania przegrywała 0:2. Trzeba szczególnie uważać na lidera i animatora gry ofensywnej rywali – Jesusa Imaza.

Wiele polskich futbolowych klubów oddałoby królestwo za napastnika, ŁKS poszedłby jeszcze dalej – to były by dwa, trzy czy cztery królestwa. Na razie ostatnie transferowe poszukiwania napastnika to przysłowiowe strzały kulą w płot.

Fot. Michał Stańczyk/Cyfrasport/ŁKS Łódź

Nelson Balongo ostatnio trafił w rezerwach, ale w pierwszej drużynie kompletnie się nie sprawdził, jako snajper. A co teraz wyprawia lepszy od niego piłkarsko – Kay Tejan? Już wiele do myślenia dała akcja z meczu z Legią, gdy zmarnował sytuację sam na sam. Teraz w starciu z Rakowem nie wykorzystał żadnej z czterech wyśmienitych okazji. Nie brakuje mu odwagi, dynamiki i podwórkowych, czasem skutecznych, kiwek, ale widać sztuki trafiania do siatki ciągle musi się uczyć. Oby nauka przebiegała błyskawicznie, bo inaczej marne są widoki łodzian na kolejne wygrane mecze w ekstraklasie.

A przecież nie zawsze było tak źle. Pod bramką rywali nie było mocnych na Jerzego Sadka. Tytuły króla strzelców wywalczyli: Władysław Soporek i Mirosław Trzeciak. To było dawno, ale to najprawdziwsza prawda. Końcówka meczu w Częstochowie pokazała, że werwę odzyskuje Pirulo. Może znów, jak w I lidze, będzie liderem zespołu, może znów jak w minionym sezonie strzeli aż 16 bramek?!

Musi się też wiele zmienić w defensywie. Jeśli w kolejnym spotkaniu Nacho Monsalve przytrafi się taki błąd w pilnowaniu piłkarza rywali, jak w spotkaniu z Rakowem, to marne będą szanse łodzian na końcowy sukces.

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑