Fot. ŁKS Łódź
Już w sobotę zobaczymy, jak wygląda nowy ŁKS po kadrowej rewolucji (odeszło kilkunastu piłkarzy!). Rywalem łodzian będzie mająca mocarstwowe ambicje – Wieczysta Kraków, która zbroi się na potęgę przed drugoligową batalią.
Mnie trudno się pogodzić z tym, że z ŁKS odszedł człowiek imponujący charakterem, ambicją, skutecznością w II-ligowych grach, a przede wszystkim ełkaesiacką tożsamością – Oskar Koprowski.
Jestem przekonany, że kolejni szkoleniowcy łodzian nie potrafili wykorzystać jego umiejętności i cech charakteru w odpowiedni sposób. Oby nowi ludzie okazali się piłkarsko lepsi i zarazem nie mniej ambitni od Oskara, bo inaczej ŁKS na długo, bardzo długo może ugrzęznąć w I-ligowych rozgrywkach.