Rezerwowy Pafka

Tag: pkol

Sportowa wojna polsko – polska trwa w najlepsze, a tymczasem… nie ma pewności, czy polskie dzieci kończące szkołę są sprawniejsze fizycznie!

Po tych słowach ministra należałoby bić na trwogę i ogłosić stan klęski narodowej. Sławomir Nitras na Kongresie Sportu Powszechnego na PGE Narodowym: – Rodzice, wysyłając dziecko do szkoły, mają nadzieję, że wyjdzie ono z niej z większą wiedzą. Niestety nie mogą być pewni, że dzieci opuszczą szkołę sprawniejsze fizycznie. Naszym zadaniem jest odwrócenie tego trendu, żeby dzieci kończyły szkołę z kompetencjami ruchowymi i świadomością jak ważna w życiu jest aktywność fizyczna.

Na razie w tej dramatycznej sprawie nie dzieje się wiele. Ustawa, dająca zdecydowanie więcej praw kobietom w sporcie i starającą się chronić dzieci, na razie przepadła, bo prezydent (kandydujący ponoć do MKOl – he!he!he!) nie wiedzieć czemu nie zdecydował się jej podpisać. Minister na razie prowadzi sportową wojnę polsko – polską z PKOl, z której na dziś wynika głównie to, że nasi najlepsi olimpijczycy nie dostali jeszcze obiecanych im pieniędzy.

W polskich miastach – nie wszystkich, czego drastycznym przykładem jest Łódź – daje się miliony na sport zawodowy. Przykłady: Toruń na ligowy żużel – 9 milionów złotych, Grudziądz też na żużel – 7,2 mln zł. Miasta wspierają zatem sport, który… Oto pełna lista państw, które w 2023 roku miały minimum jednego żużlowca: Argentyna, Australia, Austria, Belgia, Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia*, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Nowa Zelandia, Polska, Rosja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwecja, Ukraina, USA, Węgry, Wielka Brytania, Włochy – za speedwaynews.pl.

To wszystko to żużlowy pikuś. To jest prawdziwa patologia. Interia podaje: 17 426 362,52 zł – tyle wydało osiem polskich miast na sport żużlowy w 2024 roku, a to tylko w Metalkas 2. Ekstralidze.

Spółki skarbu państwa – to jest niesprawiedliwa patologia – cały czas wspierają wybrane kluby sportowe, o czym decydują układy i układziki – a nie realne przesłanki. Trzeba jednak podkreślić, że wycofanie się Orlenu z beznadziejnego pomysłu ładowania ciężkich milionów w Formułę 1 to krok w dobrym kierunku. Z całą mocą podkreślę raz jeszcze. W sytuacji zapaści kultury fizycznej w Polsce spółki skarbu państwa powinny ustawowo(!) dawać pieniądze tylko na sport dzieci i młodzieży- inicjując i wspierając najbardziej sensowne sportowe programy!

Do czego doprowadzi sportowa wojna polsko – polska pod flagą biało – czerwoną?!

Trwa sportowa wojna polsko – polska pod flagą biało – czerwoną rządu z PKOl, z której niestety dla polskiego sportu nic dobrego na razie nie wynika. Wojna trwa w najlepsze, ku uciesze gawiedzi, szef PKOl nie zamierza składać broni i będzie szukał kasy dla organizacji… za granicą, a polski sport jest w miejscu, w którym był, a wiadomo, że kto stoi w miejscu ten się cofa!

Cały czas mam nadzieję i czekam, że drepczący w miejscu minister sportu Sławomir Nitras podejmie w końcu fundamentalne decyzje, które wywrócą do góry nogami obowiązujący system. Choć muszę przyznać, że coraz częściej wydaje mi się ona płonna!

A jednak czekam, czekam…, że minister Nitras wreszcie ogłosi wszem i wobec, że spółki skarbu państwa na 100 procent nie będą już finansować klubów sportowych, ani bliskich temu lub innemu politykowi związków sportowych (sam program Klub nie wystarczy!). Skupią się na sporcie dzieci i młodzieży i wesprą mądry plan jego naprawy.

Na razie nic takiego się jednak nie dzieje.  Wręcz przeciwnie. Przykład : PGE czyli Polska Grupa Energetyczna została nowym sponsorem tytularnym Grot Budowlani Łódź. Po prostu niepojęte.

Minister nie doczeka się raczej klęski prezesa Radosława Piesiewicza. Tylko, co z tego? PKOl wymaga reformy – to pewne. Podobnie, jak związki sportowe, gdzie układy, kolesiostwo i niejasny do końca przepływ pieniędzy, powinny zostać przerwane i rozliczone. Na razie to wszystko tonie w nadmiarze wypowiadanych słów.

Jeszcze raz powtórzę: pierwszym reformatorskim ruchem ministra Nitrasa musi być nie tyle walka z szefem PKOl, co skończenie ze sportowym, czy tylko polskim, wybrykiem natury(?), czyli sponsorowaniem przez spółki skarbu państwa wybranych klubów sportowych!

PS: Tytuł mojego tekstu nawiązuje do tytułu genialnego literackiego debiutu Doroty Masłowskiej, powieści Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną. Nową powieść pisarki – Magiczna rana – też czyta się świetnie.

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑