
Na razie, od ilu to już lat, słychać tylko płacz i zgrzytanie zębów, że Widzew nie może, nie jest w stanie, choć bardzo bardzo chce stworzyć ośrodek treningowy z prawdziwego zdarzenia.
Wiele lat obowiązywała narracja, że klub nie ma na ten cel pieniędzy, teraz że wszystko opóźnia wręcz trzyma w klinczu mamiąca propozycja władz miasta o przejęciu przez klub terenów na Starcie.
Liczenie boiskowych szabli jest jak najbardziej słuszne. Dobrze, że jest boisko przy ul. Sępiej, dobrze że Widzew chce pomóc w znalezieniu środków na remont Łodzianki, dobrze że myśli o bocznym boisku przy stadionie, dobrze że sobie przypomniał że jest zachwszczona, zapomniana przez wszystkich Maraca przy ul. Niciarnianej.
Najważniejszy jest jednak ośrodek sportowo – treningowy z prawdziwego, do którego budowy Widzewa się (który to już raz!) przymierza. Tym razem pomysł jest taki, żeby powstał on poza miastem. Czemu nie, byleby tylko stało się to jak najszybciej.
Na razie Widzew może tylko zazdrościć innym. Jeszcze przed końcem roku rozpocznie się budowa nowoczesnego centrum treningowego Radomiaka – podaje sport.tvp.pl. Podpisano umowę z wykonawcą, firmą Arbud Investment.
Na ten cel Radomiak ma otrzymać 30 milionów z rządowego Programu Wsparcia Mistrzów. Dodatkowo klub dostał 3 miliony złotych z budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Mateusza Morawieckiego. Brakujące środki zapewnią pozyskani przez Radomiaka sponsorzy.
Projekt zakłada wybudowanie budynku dydaktycznego z salą treningową dla dzieci do dwunastego roku życia, centrum szkoleniowego z miejscami noclegowymi oraz strefą odnowy biologicznej, budynku zaplecza sportowego oraz zespół sześciu boisk: czterech trawiastych (w tym jedno z podgrzewaną murawą oraz jedno z trybuną), jednego syntetycznego i jednego do piłki plażowej. Kompleks będzie służył piłkarzom pierwszej drużyny oraz Akademii Radomiaka, która w ostatnich latach mocno się rozwinęła.
– W Ekstraklasie takie obiekty są standardem. To jest niezbędne do tego, żeby wychowywać zawodników. Region radomski piłkarsko jest bardzo dobry. Tu jest wysyp dobrych piłkarzy i trzeba z tego korzystać – mówi mając 100 procent racji prezes klubu – Sławomir Stępniewski.