Myślę, że większość facetów w Polsce podziela mój pogląd, że kobiety w naszym kraju mają mocno pod górę. Oj, nie żyje się im łatwo. A jednak dają radę i to jak! Czarno na białym pokazują to lipcowe, sportowe dni.

Polskie siatkarki, które robią milowe kroki do przodu, osiągnęły wielki sukces, zajmując po pokonaniu USA trzecie miejsce w Lidze Narodów.

Najbardziej barwna i niezwykle utalentowana polska lekkoatletka sprinterka Ewa Swoboda w wielkim stylu zdobyła tytuł mistrzyni Polski w biegu na 100 metrów, a wcześniej pobiła rekord życiowy i osiągnęła fantastyczny czas 10,94 sekundy podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej w Chorzowie w ramach Diamentowej Ligi. Po raz pierwszy w oficjalnym starcie pokonała barierę 11 sekund.

Katarzyna Niewiadoma bardzo dobrze sobie radziła na trasie kolarskiego prestiżowego wyścigu Tour de France. Była trzecia, wygrała klasyfikację górską.

Wiele radości dała kibicom Iga Świątek, zmiatając wręcz z kortów w finale turnieju w Warszawie rywalkę z Niemiec.

Radość goni sportową radość. Polskie szpadzistki zdobyły tytuł mistrzyń świata.

Piętnaście medali wywalczyli reprezentanci Polski w 17. edycji Letniego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy. Osiem krążków to zasługa znakomitych polskich dziewczyn (dwa w konkurencjach zespołowych).

Jeżeli Polki pokażą taką moc, jak ich sportowe przedstawicielki, w czasie wyborów parlamentarnych, to nie jednemu facetowi opadnie szczęka, co panie potrafią dokonać i jak zmienią świat dookoła nas.