
Przy piłce Andrejs Ciganiks
Władze Widzewa uważają, że sędzia pochopnie zdecydować się odwołać, ze względu na fatalny stan boiska, mecz z Ruchem, ale nie da się ukryć, że ta decyzja dała trenerowi Danielowi Myśliwcowi więcej czasu na zintegrowanie zespołu przed meczem z drużyną mistrza Polski – Rakowem w Częstochowie (29 listopada, godz. 17.30).
Przeciwko Ruchowi na boisko miała wybiec jedenastka: Ravas – Milos, Żyro, Ibiza, Ciganiks – Kun, Hanousek, Shehu – Terpiłowski, Klimek – Rondić. Jak widać szkoleniowiec nie chciał ryzykować i przestawić zespół na grę dwoma napastnikami.

Zamyślony trener . Zdjęcia Marek Młynarczyk autor bloga www.obiektywnasport.pl
Teraz pewnie też postąpi podobnie, aby w ligowym praniu sprawdzić to, nad czym drużyna pracuje na treningach.
Po cichu na razie na ławkę rezerwowych wrócił Fran Alvarez. Być może do spotkania zdoła się wyleczyć Dawid Tkacz, bo Bartłomiej Pawłowski, Sebastian Kerk i na pewno nie. Dwaj pomocnicy już w tym roku nie zagrają.
Rywal – Raków będzie miał w nogach moc grania. Po nie najlepszym występie w Zabrzu (1:2), w czwartek czeka drużynę pojedynek w Pucharze Europy ze Sportingiem (godz, 18.40, transmisja w TVP Sport), a potem znów liga. To może mieć wpływ na postawę zespołu w starciu z widzewiakami.