
Nasza reprezentacja kobiet w rugby 7 jest już w Chile. W najbliższy weekend powalczy w World Rugby Sevens Challanger Series. Nasze panie grające w rugby wywindowały się, co niezwykłe i niesamowite, na światowy poziom. Nie mam cienia wątpliwości, że trener drużyny Janusz Urbanowicz powinien być jednym z głównych kandydatów do tytułu trenera roku w polskim sporcie.
Szkoleniowiec w rozmowie z media@pzrugby.pl twardo stawia sprawę. Przyznaje, że jego podopieczne są już mocno poobijane tym wymagającym sezonem. Dodaje jednak, że jeśli ma się ambicję grać na najwyższym światowym poziomie, trzeba być na to gotowym i znaleźć sposób, by radzić sobie w takich sytuacjach.
– Mam nadzieję, że w Chile osiągniemy najwyższą formę, na jaką nas stać – mówi Janusz Urbanowicz. – Karolina Jaszczyszyn cały czas narzeka na kolano, ale każdy dzień jest lepszy. Natalia Pamięta w Rumunii naderwała mięsień dwugłowy, ale już zaczęła trenować. Na razie jednak nie robi tego na maksymalnej szybkości. Annie Klichowskiej dokuczają trochę plecy, tak samo Tamarze Czumer-Iwin, no ale to jest sport i tak będzie zawsze. Trzeba być na to gotowym i umieć sobie z tym poradzić.
Nie ma Ilony Zaiszliuk, nie ma Martyny Wardaszki, a w ich miejsce jest Patrycja Zawadzka. Trzeba rotować, zmieniać, obserwować kto jest w jakiej formie. I dawać grać jak najwięcej liczbie dziewczyn. Bo należy patrzeć przyszłościowo i być gotowym na to, że różne sytuacje będą się pojawiać i trzeba uzupełniać kadrę.
Jeśli uda nam się awansować do World Series, to przerwa na krótkie wakacje nie będzie zbyt długa, bo te turnieje zaczynają się już w listopadzie. Rugby jest taką dyscypliną, że trzeba być cały rok gotowym. Przez dwanaście miesięcy trzeba utrzymywać formę.
Co wiadomo o naszych przeciwniczkach w Chile?
– Jeśli chodzi o Papuę-Nową Gwineę jest ciężko o materiały. Tylko tyle, co możemy znaleźć na YouTube. Co do Argentyny, jest już lepiej, bo możemy skorzystać ze współpracy z Brazylią. No a Belgię znamy. Papua-Nowa Gwinea to zespół nieobliczalny, tam jest dużo siły fizycznej. Jednak jeśli chcemy grać na igrzyskach czy w World Series, to z takimi drużynami musimy umieć sobie radzić.