Rezerwowy Pafka

Tag: łks bogusiak (Page 2 of 2)

Olimpijska szansa ełkaesianek. Pięcioro zawodników ŁKS zdobywało medale. Grupa Ełkaesiak uczciła pamięć tych, którzy reprezentowali łódzki klub na igrzyskach

Zdjęcia archiwum Jacka Bogusiaka

Na igrzyskach olimpijskich debiutują trzy zawodniczki ŁKS Commercecon – Klaudia Alagierska-Szczepaniak, Natalia Mędrzyk i Maria Stenzel. To nie pierwszy taki zbiorowy występ ełkaesiaków na olimpiadzie. W 1972 na zimowej olimpiadzie w Saporro barw Polski broniło… czterech hokeistów ŁKS: Krzysztof Białynicki, Adam Kopczyński, Walery Kosyl, Jerzy Potz.

A niezmordowany kustosz pamięci klubu – Jacek Bogusiak i prężnie działająca Grupa Ełkaesiak uczcili pamięć zawodników ŁKS, którzy wystąpili na igrzyskach olimpijskich. Jest ich w sumie 25.

Grupa Ełkaesiak przygotowała więc 25 plansz informacyjnych o osiągnięciach wybitnych sportowców z al. Unii na igrzyskach. Plansze udostępnione będą też placówkom szkolnym i kulturalnym.

Pierwszym ełkaesiakiem na igrzyskach był piłkarz Wawrzyniec Cyl. 100 lat temu w Paryżu wystąpił w meczu z Węgrami. Polacy przegrali 0:5 i odpadli ze zmagań. Cyl zagrał na prawej obronie.

Medale zdobywali:
Maria Kwaśniewska (brąz w rzucie oszczepem w Berlinie 1936)
Teresa Wieczorek (brąz w sztafecie 4×100 m w Rzymie 1960)
Jan Tomaszewski (srebro w piłce nożnej w Montrealu 1976)
Artur Partyka (brąz w skoku wzwyż w Barcelonie 1992 i srebro w skoku wzwyż w Atlancie 1996)
Tomasz Wieszczycki (srebro w piłce nożnej w Barcelonie 1992)

Po derbowej klęsce. Jacek Bogusiak – legenda klubu: Jeszcze więcej dyrektorów, menedżerów. Kto wybiera i kupuje piłkarzy dla ŁKS?

Słaby, a potem z każdą upływającą minutą słabiutki, słabiusieńki ŁKS przegrał, dodam od razu, że jak najbardziej zasłużenie, najważniejszy mecz w rundzie czyli derby Łodzi, to jego 14 słownie czternasta porażka w ekstraklasie i ma już 11 punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli. Uratowanie się przed degradacją byłoby futbolowym cudem.

Dramatyczne (a przy tym nie pozbawione racji) wyznanie Jacka Bogusiaka – legendy ŁKS, człowieka, który dla klubu zrobił w życiu kilka razy więcej niż wszyscy ludzie dzisiaj w nim obecni:

EŁKAESIACY. Doktor miał rację. Zabronił mi iść na mecz. Moje serce odpada. Jeszcze więcej dyrektorów, menedżerów. Kto wybiera i kupuje piłkarzy dla ŁKS? Pozdrawiam

Jacek Bogusiak.

Trener ŁKS Piotr Stokowiec: Pierwsza połowa w naszym wykonaniu wyglądała przyzwoicie. Druga połowa była słaba i czuję się za to odpowiedzialny. Nastroje są fatalne. potrzebny nam jest jakiś konkret w postaci wyniku, bo mam wrażenie, że zawodnicy boją się uderzyć i wchodzić w pojedynki. Brakuje nam pewności i zdecydowania – musimy to poprawić

Onet: Fani gospodarzy po meczu żądali od zawodników klubu z Alei Unii Lubelskiej oddania koszulek. Zrobiła to tylko część piłkarzy, reszta odwróciła się plecami i odeszła. Istnieje niemałe prawdopodobieństwo, że gracze po prostu nie zrozumieli kibiców. W wyjściowym składzie oprócz Polaków grali przedstawiciele takich krajów jak Austria, Azerbejdżan, Dania, Francja, Hiszpania, Holandia, a w drugiej połowie na boisko wchodzili Argentyńczyk, Bośniak czy Kosowianin.

Przed spotkaniem do wymiany proporczyków nie doszło. Kapitanowie Bartłomiej Pawłowski i Bartosz Szeliga trzymali cały czas proporczyki, które w ich klubach przygotowano na derby.

P o meczu Dani Ramirez pokazał jednemu z kibiców środkowy palec.”Gest był skierowany w stronę Hiszpana z trybun, który wulgarnie obrażał mnie w moim języku i zdecydowanie nie był kibicem ŁKS-u. Nie powinienem reagować, ale niestety emocje we mnie wzięły górę. Przepraszam, że musieliście to zobaczyć” – napisał zawodnik.

Tego nie można zepsuć. ŁKS powinien przypieczętować awans efektownym zwycięstwem. W nagrodę za awans prezent od Jacka Bogusiaka!

W sobotę na stadionie przy al. Unii wielka feta z powodu awansu do ekstraklasy. O godz. 17.30 lider i zwycięzca I-ligowych zmagań ŁKS podejmie w ostatniej ligowej kolejce, grającą już o pietruszkę, bo uratowaną przed spadkiem Odrę Opole. Wierzymy, że łodzianie się zmobilizują, pokażą mistrzowski poziom i kibice zobaczą ciekawe, oby zwycięskie widowisko.

Bilans obu zespołów: ŁKS 18 zwycięstw, 9 remisów, 8 porażek, u siebie 12-3-1. Jedyna porażka u siebie na inaugurację zmagań z GKS Katowice! Bramki: 57-36, u siebie 31-16. Bilans Odry- mecze: 10-7-16, wyjazd: 5-3-8, bramki: 39-47, wyjazd: 8-25. Faworyt jest jeden, oby nie było niemiłej niespodzianki!

Przed meczem ŁKS pożegna Michała Trąbkę, który w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy Stali Mielec. Michał w barwach zespołu z al. Unii rozegrał 128 spotkań.

Fot. Cyfrasport/ŁKS Łódź

Klub otrzymał zgodę prezydent miasta Łodzi na organizację imprezy masowej z maksymalną liczbą osób 17.673 widzów. Wszystko wskazuje na to, że padnie rekord frekwencji Mecz z Wisłą Kraków na stadionie im. Władysława Króla na żywo obejrzało 14.845 widzów. Na kibiców na długo przed sportowym wydarzeniem czeka wiele atrakcji. Jakich? Kto przyjdzie, ten się sam przekona!

Jacek Bogusiak – kustosz pamięci ŁKS mówi: Jest sukces, jest awans. Z tej okazji, dla ludzi, którzy go wywalczyli przygotowałem niespodziankę, grafikę, autorstwa Dariusza Urbańskiego. Grafika o wymiarach 40×30 cm, oprawiona w ramę, wykonana jest ołówkiem. Będzie wręczona podczas fety z okazji awansu do ekstraklasy prezesowi Tomaszowi Salskiemu. Kopię grafiki w formacie A4 dostaną także wszyscy członkowie piłkarskiej ekipy, która wywalczyła awans: piłkarze, trenerzy, kierownik drużyny, medycy, ludzie odpowiedzialni za przygotowanie sprzętu. Kopii będzie trzydzieści osiem.

Kustosz pamięci ŁKS – Jacek Bogusiak na wyjątkowe spotkanie mistrzów podczas wyjątkowego meczu z Resovią przygotował małą niespodziankę

ŁKS na wyjątkowo ważny ligowy mecz z Resovią (niedziela, godz. 12.40) zaprosił wyjątkowych gości – mistrzów Polski z 1998 roku. Z mistrzami Polski 1998 spotkacie się przed stadionem (od ok. godz. 11.45), gdzie będzie okazja zrobić sobie zdjęcie, zgarnąć autograf lub po prostu chwilę porozmawiać. Mistrzowie pojawią się na murawie stadionu im. Władysława Króla tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

Swoją obecność potwierdzili m.in. Tomasz Wieszczycki, Grzegorz Krysiak, Tomasz Kłos, Rafał Niżnik, Witold Bendkowski, Tomasz Lenart, Tomasz Kos, Daniel Dubicki, Bogusław Wyparło i Rafał Pawlak. Nie zabraknie oczywiście duetu trenerskiego Marek Dziuba – Ryszard Polak, nie zabraknie Marka Łopińskiego, doktora Marka Krochmalskiego i Józefa Kociemskiego, a także Wiesława Jańczyka, mistrza Polski z 1958 roku.

Kustosz pamięci ŁKS – Jacek Bogusiak: Na to wydarzenie przygotowałem małą niespodziankę. Posiadam album kronikę ŁKS – mistrz Polski 1998. Album jest w pięciu segregatorach formatu A 3. Całość liczy ponad 1000 stron. Wszystkie strony znajdują w tzw. koszulkach foliowych, żeby uniknąć zniszczenia archiwalnych dokumentów.

Każdy mecz jest opisany minimum przez osiem gazet, wiele meczów ma w kronice sprawozdania z 10-12 gazet. Można przeczytać o każdym meczu teksty opisów spotkać przez wielu dziennikarzy. Dużo statystyk, wywiadów z piłkarzami, setki zdjęć z mistrzowskiego sezonu 1997/98.Na stronach są skrupulatnie opisane i zarchiwizowane dane o ŁKS z sezonu 1997/98. Dotychczas album-kronikę oglądały tylko osoby związane z Grupą Ełkaesiak.

Podczas niedzielnego meczu piłkarzy ŁKS z Resovią, który może być ukoronowaniem walki drużyny o awans do PKO Ekstraklasy, przygotowano również niezwykłe uroczystości z okazji jubileuszu 25-lecia zdobycia przez ŁKS mistrzostwa Polski w piłce nożnej w 1998 roku. Przez Jacka Bogusiaka została przygotowana wystawa, podczas której będzie można obejrzeć kronikę-album pokazującą drogę do pamiętnego tytułu. Album składa się z pięciu segregatorów formatu A-3 po 200 stron każdy. Wszystkie strony znajdują w tzw. koszulkach foliowych, żeby uniknąć zniszczenia archiwalnych dokumentów.

Można przeczytać o każdym meczu teksty opisów spotkać przez wielu dziennikarzy. Dużo statystyk, wywiadów z piłkarzami, setki zdjęć z mistrzowskiego sezonu 1997/98.Na stronach są skrupulatnie opisane i zarchiwizowane dane o ŁKS z sezonu 1997/98. Dotychczas album-kronikę oglądały tylko osoby związane z Grupą Ełkaesiak.

Pozbieram od uczestników spotkania pamiątkowe wpisy. Mam nadzieję, że dostanę zgodę na wręczenie drobnych pamiątek mistrzom na murawie. Jeśli takowej nie będzie, choć nie wiem dlaczego, to ta część uroczystości odbędzie się w strefie Skybox. Co to będzie niech na razie pozostanie zagadką.

Zdjęcia z prywatnego archiwum Jacka Bogusiaka

Koło Seniorów ŁKS. Legendarnemu hokeiście Waleremu Kosylowi medal wręczył Włodzimierz Białek

Kustosz pamięci ŁKS – Jacek Bogusiak trzyma rękę na pulsie. Informuje: Koło Seniorów ŁKS obchodzi 40-lecie działalności. Koło powstało w 1982 roku, ale z powodu pandemii uroczystości przeniesiono na obecny rok. Dzięki uprzejmości Tomasza Salskiego seniorzy spotykają się w jednej sal na stadionie. Mogą też kupować bilety na mecze po promocyjnej cenie.

Minutą ciszy uczczono pamięć zmarłych ostatnio ełkaesiaków. Rada Koła Seniorów przygotowała specjalne jubileuszowe medale. Pierwszy otrzymał Tomasz Salski za współpracę z kołem i wielki wkład pracy w odbudowę ŁKS.

Medale otrzymali też najstarsi stażem członkowie koła: Konrad Wasiak, Marek Wyszkowski, Włodzimierz Rutkowski i Michał Strzelecki.

Specjalne wyróżnienie otrzymał wybitny zawodnik hokeista, olimpijczyk – Walery Kosyl, który teraz jest wielkim fanem futbolu i przychodzi na wszystkie mecze ŁKS. Medal wręczył Kosylowi Włodzimierz Białek, który w czasach hokeisty, brylował na futbolowych boiskach.

Prezes koła Andrzej Miłosz wręczył wszystkim pamiątkowe znaczki 40 lat Koła Seniorów ŁKS. Micha Strzelecki pokazał nakręcone na wideo unikalne filmy o ŁKS. Jacek Bogusiak przypomniał kilka ciekawostek z historii ŁKS, które są dokładnie opisane w jego dziewięciu książkach, które można kupić w księgarni Odkrywcy, ul. Narutowicza 46.

Seniorów ŁKS bardzo ucieszył oficjalny komunikat klubu o nowym inwestorze

Członkowie Koła Seniorów ŁKS, za sprawą Jacka Bogusiaka, spotkali się na wieczorze wigilijnym w salach Zespołu Szkół Gastronomicznych przy ul. Sienkiewicza w Łodzi. Seniorzy podzielili się opłatkiem, złożyli sobie życzenia. Smakowite świąteczne potrawy przygotowali uczniowie Gastronomika.

Rozmawiano długa o ukochanym klubie i jego przyszłości i prezencie pod choinkę w osobie nowego inwestora, którą szykuje Tomasz Salski. Seniorzy uważają, że współpraca z prezesem Salskim jest wręcz wzorowa. Od Jacka Bogusiaka seniorzy otrzymali folder o Muzeum Sportu.

Ucieszył ich oficjalny komunikat klubu: W wyniku trwających wiele miesięcy rozmów, ŁKS Łódź podpisał wstępne porozumienie z zagranicznym inwestorem, który dołączy do grona akcjonariuszy klubu, powiększając tym samym kapitał zakładowy spółki Szczegółowe informacje na temat zagranicznego inwestora zostaną podane do publicznej wiadomości z chwilą zakończenia trwającej właśnie dogłębnej analizy (ang. due diligence), której celem jest wnikliwa ocena aktualnej sytuacji spółki.

Proces ten przebiega pomyślnie, znajduje się w wysokim stopniu zaawansowania i szacujemy, że zakończy się pod koniec lutego 2023 roku, co jest o tyle ważne, że zaangażowanie inwestora ma zwiększać się wraz z kolejnymi etapami rozwoju klubu, a chociaż jego skala i tempo zostaną ściślej określone właśnie po zakończeniu wspomnianej analizy, już dziś możemy zdradzić, że inwestor zamierza zaangażować się w ŁKS kapitałowo i w przyszłości zostać współwłaścicielem klubu.

Wraz z pojawieniem się nowego podmiotu, ŁKS otrzymał zastrzyk gotówki, a sam inwestor poszerzy w przyszłości grono akcjonariuszy, do którego nadal należą Tomasz Salski (większościowy akcjonariusz klubu), Jerzy Pietrucha, Przemysław Andrzejak oraz Dariusz Łyżwa. Warto przy tym dodać, że wypracowane na bazie dotychczasowych doświadczeń obopólne zaufanie, które towarzyszy naszym negocjacjom, znacząco wpływa na ich tempo, zapewniając poczucie bezpieczeństwa obu stronom – tak klubowi, jak i inwestorowi.

– To duży krok dla całego klubu, może nawet dla całej ligi. Mamy nadzieję, że to również jeden z wielu kroków, które wykonamy wszyscy wspólnie w najbliższych miesiącach. Rozmowy dotyczące rozszerzenia grona akcjonariuszy trwały wiele miesięcy i jesteśmy szczęśliwi, że moment ich finalizacji jest bliski – wyjaśnia Jarosław Olszowy, prezes zarządu ŁKS Łódź S.A.

Ciesząc się z tego, że możemy przekazać kibicom naszego klubu bardzo dobrą wiadomość, prosimy jednocześnie o zrozumienie i cierpliwość. Mając na uwadze charakter toczących się procesów i ważne względy formalne, zostaliśmy zobowiązani do dyskrecji. O dalszych szczegółach sprawy poinformujemy najszybciej jak to tylko będzie możliwe.

Według informacji portalu goal.pl, zostanie nim Amerykanin Robert Platek. Wraz ze swoją rodziną jest on właścicielem włoskiego klubu z Serie A, Spezii Calcio

Oni nigdy nie zapomną o wybitnych ełkaesiakach. Inicjatywa godna najwyższego uznania i szacunku

Ta inicjatywa jest wyjątkowa, godna szacunku i najwyższego uznania. Dopóki działają tacy ludzie jak Jacek Bogusiak i jego przyjaciele z grupy Ełkaesiak o wybitnych ludziach legendarnego łódzkiego klubu pamięć nigdy nie zginie.

Jeszcze przed Świętem Zmarłych Jacek i jego ludzie odwiedzają groby sportowców, działaczy, dziennikarzy, którzy oddali serce i zdrowie dla ŁKS, byli blisko klubu, działali na jego sławę i chwałę.

Na ponad 150 grobach pojawia się specjalna kartka pamięci i chorągiewka ŁKS, w tym na grobach: Leszka Jezierskiego, Antoniego Gałeckiego, Henryka Szymborskiego, Henryka Szczepańskiego, Stefana Andrzejewskiego, Stefana Biliarusza, Mariana Galanta, Adama Grada, Władysława Karasiaka, Henryka Koczewskiego, Pawła Kowalskiego, Władysława Kubiaka, Wacława Pegzy, Jacka Płuciennika, Piotra Suskiego, Bolesława Szadkowskiego, Stanisława Terleckiego, Witolda Wenclewskiego, Marka Czerniawskiego, Krzysztofa Białynickiego, Jerzego Pozta, Adama Kopczyńskiego i innych. Cześć ich pamięci!

Wydarzenie. 24 września 1957 roku piłkarze ŁKS, jako pierwsi na świecie, strzelili bramki Barcelonie na Camp Nou

Kustosz pamięci ŁKS, niezawodny Jacek Bogusiak przypomina: 24 września 1957 roku na otwarcie stadionu Barcelony – Cam Nou odbył się mecz Barcelona – Reprezentacja Warszawy. Katalończycy wygrali 4:2. Bramki dla Polaków strzelili wypożyczeni an ten mecz z ŁKS: Szymborski i Soporek. Obok nich grali też dwaj inni gracze ŁKS: Szczepański i Jańczyk.

Łodzianie pokonali wyjątkowego golkipera. W bramce Barcy stał Antonio Ramallets, sześciokrotny mistrz Hiszpanii, najlepszy bramkarz Primera Division.

Ełkaesiacy nie zapominali o swoich bohaterach. Jacek Bogusiak, Tadeusz Marczewski, Adam Kopczyński odwiedzali chorego Henryka Szymborskiego Szymbora w Dąbrówce. Wybitny hokeista Adam Kopczyński grał i śpiewał najbardziej znane pieśni o ŁKS. Jerzy Leszczyński przygotował smakowite rarytasy, którymi zachwycali się Szymbor i jego goście.

Po długich poszukiwaniach Grupa Ełkaesiak dotarła do rodziny Henryka Szymborskiego. W rocznicę wyczynu na Camp Nou cśrka Mirosława Strzępek i wnuki otrzymali książki z historii ŁKS. Wręczono też rarytas filatelistyczny – kopertę z pierwszego dnia obiegu wydanej przez Pocztę Polską na 100-lecie istnienia ŁKS. Na kopercie, obok znaczka klubowego, znajduje się podobizna Henryka Szymborskiego, który był wychowankiem Władysława Króla, patrona nowoczesnego, pięknego stadionu ŁKS.

Newer posts »

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑