Rezerwowy Pafka

Tag: ekstraklasa widzew

Widzew. Trzeba zejść na ziemię i powiedzieć sobie wprost: największymi orłami ekstraklasy nie jesteśmy

Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Powiedzieć, że nie jest dobrze, to nic nie powiedzieć. Miało być nowe otwarcie i wyraźny krok do przodu. Niestety w wiosennej premierze było po staremu, jak jesienią. Widzew starał się, ale przegrał po raz dziesiąty w sezonie, piąty na własnym stadionie, czwarty z rzędu i jest coraz bliżej strefy… spadkowej. Co z tego, że z aktualnym liderem rozgrywek. To nie jest żadne usprawiedliwienie.

A teraz przed drużyną kolejne wyjątkowe wyzwanie – derby Łodzi 18 lutego o godz. 17.30. W pierwszej rundzie 12 sierpnia zeszłego roku Widzew wygrał 1:0 po złotym golu Jordiego Sancheza.

Wróćmy do spotkania z Jagą. Oba kluby miały podobne statystyki. Po 10 strzałów, po 50 procent posiadania piłki, 11 fauli łodzian, 12 rywali, 76 procent celnych podań gospodarzy do 79 gości. 112,32 km przebiegniętych przez łodzian, przy 117,24 km rywali. Widzew miał o 54 więcej celnych podań, ale… tylko trzy razy celnie strzelał na bramkę gości, gdy Jaga zanotowała 6 takich uderzeń i ostatecznie wygrała spotkanie 3:1.

Nowy, lepszy Widzew miał wyróżniać się wysokim skutecznym pressingiem i szybkością budowania akcji. Przez parę meczowych chwil to jeszcze działało, ale łodzianie zbyt szybko uwierzyli w swoją wartość i możliwości, zaczęli grać zbyt odważnie (o co miał w telewizyjnej rozmowie pretensje Bartłomiej Pawłowski), niefrasobliwie w defensywie, gubiąc się po juniorsku w kryciu (to już doskonale znamy z jesieni!), co skutkowało kolejnymi golami i porażką.

No cóż, widzewiacy nie mieli też w składzie takiego piłkarza, jak Nene, który potrafiłby posklejać wszystko, tak w grze defensywnej, jak przy konstruowaniu ataków.

Trzeba zejść na ziemię, powiedzieć sobie wprost: największymi orłami ekstraklasy nie jesteśmy, musimy być do bólu pragmatyczni, konsekwentni i skuteczni, w sytuacjach, które uda się nam wypracować. Inaczej będzie tak jak z Jagą, widowiskowa, emocjonująca gra, która niestety nie przynosi ligowych punktów, a one w ostatecznym rozrachunku są najważniejsze!

O Widzewie znów zrobiło się głośno, z racji tego, że zawodnikiem klubu został bramkarz Rafał Gikiewicz. Oby ten rozgłos nie był chwilowy, tylko zamienił się w stały mocny pozytywny głos o klubie w polskich mediach, po kolejnych udanych meczach przynoszących ligowe punkty.

Lechia – Widzew. Łukasz Zjawiński nie zagra, ale jest… Jordi Sanchez! To będzie mecz numer 300 w ekstraklasie Flavio Paixao

Łukasz Zjawiński Fot. widzew.com

W piątek o godz. 20.30 mecz ekstraklasy Lechia Gdańsk – Widzew Łódź. W Gdańsku mają nadzieję, że w meczu z Widzewem Flavio Paixao trafił w samo okienko i zapewnił 3 punkty! To będzie 300. mecz Flavio w ekstraklasie + jego gol dający zwycięstwo? Jesteśmy na TAK! – czytamy . 39-letni Paixao rozegrał 299 meczów w ekstraklasie, strzelił 107 bramek. Przypomnijmy, że jesienią Lechia pokonała w Łodzi Widzew 3:2, a zwycięskiego gola zdobył właśnie Paixao.

To może być pojedynek! Paixao kontra… Jordi Sanchez, bo napastnik łodzian ma zagrać w Gdańsku!

Bilans trenera Marcina Kaczmarka w Lechii – 10 meczów, 5 zwycięstw, 4 porażki, jeden remis, bramki 12-12.

Napastnik Łukasz Zjawiński nie zagra w piątkowym meczu. W kontrakcie zastosowano zapis, który mówi, że Łukasz nie może grać przeciwko Lechii. To dość częsta praktyka przy tego typu transakcjach. – Mam nadzieję, że chociaż obejrzę mecz ze stadionu. Komu kibicuję? Odpowiem „pomidor”. Jaki będzie wynik? Ciężko stwierdzić. Uważam, że Widzew to bardzo dobra drużyna, która potrafi grać w piłkę. Chyba mało kto się spodziewał, że Widzew będzie tak wysoko. Walczymy o jak najwyższe miejsce, a jak wiadomo apetyty rosną w miarę jedzenia. Z drugiej strony Lechia nie zasługuje na miejsce, na którym jest. Myślę, że to może być najlepszy mecz tej kolejki. Tabela nie zawsze odzwierciedla potencjał drużyn – mówi piłkarz sport.trojmiasto.pl.

Trener łodzian – Janusz Niedźwiedź: Widać, że trener Marcin Kaczmarek już trochę w Lechii pracuje, więc miał czas, żeby wprowadzić swoją filozofię i swoje zasady. Jest tam dużo jakości. Zespół jest mocny jeśli chodzi o ofensywę, ale w minionym czasie mocno poprawili grę w obronę. Przede wszystkim musimy patrzeć na siebie i skorygować rzeczy które nie wyszły podczas dwóch wcześniejszych spotkań. Musimy wykazać się nie tylko skutecznością z przodu, ale też koncentracją na tyłach. Musimy grać to, co potrafimy najlepiej i wrócić z trzema punktami do Łodzi.

Jeśli będziemy punktować i kilku zawodników będzie się wybijało ponad ekstraklasę, to myślę, że trener Fernando Santos (będzie na meczu w Gdańsku!) dostrzeże pracę całego zespołu, ale też jakiegoś zawodnika, którego powoła na zgrupowanie. Myślę, że na tę chwilę mógłbym wymienić dwóch takich piłkarzy, którzy mogliby takie powołanie dostać.

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑