
Zdjęcia: archiwum Jarosława Piechoty
Jarosław Piechota ma niespożyte siły. Znów wspinał się po schodach.
Opowiada: – Sezon towerrunning’owy oficjalnie otwarty. Wprawdzie wcześniej już w tym roku były jedne zawody w bieganiu po schodach Everest Run, gdzie moja drużyna osiągnęła fenomenalne wyniki (gratulacje dla wszystkich jeszcze raz), ale tym razem ja zaczynam ten rok od Bieg Na Szczyt Rondo 1 – opowiada Jarosław Piechota, nasz najlepszy biegacz po schodach – Jest to prestiżowy bieg charytatywny, na który zjeżdża elita towerrunningu z całego świata, a z którego dochód przeznaczony jest na rzecz SOS Wioski Dziecięce. Aż ciężko uwierzyć, że po raz pierwszy startowałem na tym budynku w 2012 roku osiągając wtedy najlepszy wynik 5:06.

Tegoroczna edycja była moją 10tą no i najgorszą I nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Nawet na pogodę nie mogę zgonić, bo to przecież jest w budynku na: 38 piętrach, 142 m wysokości do mety, 836 schody.

Moja drużyna Orion stawiła się licznym składem i osiągnęła bardzo dobre wyniki, z czego jestem bardzo dumny. Gratulacje dla wszystkich uczestników tej wspaniałej imprezy.
Jest to prestiżowy bieg charytatywny, na który zjeżdża elita towerrunningu z całego świata, a z którego dochód przeznaczony jest na rzecz SOS Wioski Dziecięce.

