Rezerwowy Pafka

Tag: lech widzew

Lech – Widzew. Gdy się zagra odważnie, konsekwentnie i z polotem, wtedy rosną szanse na sukces

Takiej pomocy w kolejnym ligowym meczu już pewnie nie będzie. Widzew wygrał mecz z Ruchem dzięki determinacji, konsekwencji i odwadze w grze w drugiej połowie, ale też dzięki temu, że grał z przewagę dwóch zawodników. Taka sytuacja zdarza się raz na rundę, a może nawet rzadziej, więc przeciwko Lechowi w niedzielę o godz. 17.30 w Poznaniu takiej pomocy raczej zabraknie.

Widzew będzie musiał podjąć męską walkę jedenastu na jedenastu, bez cienia bojaźni i kompleksów. Pomóc w zwalczaniu tych słabości powinna obecność dobrego ducha zespołu i jednego z jego liderów – Bartłomieja Pawłowskiego. Nawet jeśli pomocnik nie jest gotowy na granie przez 90 minut, to gdy pojawia się na boisku, dodaje nadziei i energii swoim kolegom.

Łodzianie szukać będą okazji do zaskoczenia rywali w kreatywnym kontrataku, w czym potrafi brylować będący w coraz lepszej formie Fabio Nunes. Rywale o tym też doskonale wiedzą.

Bez wątpienia skupią swoją uwagę na Portugalczyku, a wtedy… otwiera się szansa dla innych widzewiaków, żeby pokazać, iż ekstraklasa im niestraszna i systematycznie robią sportowe kroki do przodu. Czy znów strzeli gola Jordi Sanchez, który ma na koncie cztery trafienia i pod tym względem jest najlepszym z widzewiaków?

Trzeba w końcu przełamać tę futbolową słabość i wygrać wreszcie z zespołem, który jest (zdecydowanie) wyżej w ligowej tabeli! Lech jest trzeci ma 10 punktów więcej od Widzewa. U siebie jeszcze nie przegrał. Z ośmiu spotkań wygrał sześć. Łodzianie są na dziewiątej pozycji. Na obcym boisku nie wygrali do tej pora żadnego spotkania.

Widzew nie może powtórzyć w meczu z Lechem 10 minut grozy z pucharowego starcia

Mecz z Wisłą Płock pokazał, że Widzew żadnego rywala w lidze się nie boi. Niestety, kolejne spotkanie ujawniło słaby punkt zespołu. Jeżeli łodzianie powtórzą 10 minut grozy w grze defensywnej ze spotkania z KKS Kalisz to sukcesu w starciu z mistrzem Polski nie będzie.

Dziś o godz. 17.30 łodzianie zaczną spotkanie z Lechem w Poznaniu. Transmisja w TVP Sport. Janusz Niedźwiedź musi coś wymyślić, żeby kaliska zmora się nie powtórzyła. Niestety, letnia przebudowa defensywy może nie tyle zakończyła się fiaskiem, co na pewno nie pozwoliła zespołowi wznieść się na wyższy poziom grania. Cóż, trzeba sobie jakoś radzić z tymi ludźmi, których się zakontraktowało. Postęp jest możliwy, czego dowodem coraz lepsza i pewniejszy gra Mateusza Żyry. Wartością dodaną powinien być powrót do jedenastki Bartłomieja Pawłowskiego, który przynajmniej na razie gra o klasę lepiej niż wtedy, gdy reprezentował w ekstraklasie barwy Śląska. Jest też pokazujący cechy napastnika z prawdziwego zdarzenia Jordi Sanchez. Jego konfrontacja z Mikaelem Ishakiem, jeśli ten zagra, będzie jednym ze smaczków poznańskiego pojedynku.

Zdaniem trenera Lecha – Johna van den Broma to że Widzew grał pucharową dogrywkę na tym początkowym etapie futbolowych zmagań nie powinien mieć żadnego znaczenia dla postawy łodzian.

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑