Piłka nożna jest niesamowita, wyjątkowa. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co w futbolowym meczu może się stać. ŁKS grał beznadziejnie, przegrywał 0:3 i potrafił podnieść się z kolan. Wreszcie, po pięciu porażkach z rzędu, łodzianie wywalczyli ligowy punkt, po raz pierwszy w rozgrywkach strzelając trzy bramki.
Na rozgrzewce kontuzji doznał bramkarz Arndt. Zastąpił go Bobek, a rezerwowym został Kołba.I niestety w 10 min po rykoszecie (piłka odbiła się Marciniaka) Bobek musiał wyciągać piłkę z siatki! A gdzie byli pogubieni kompletnie ludzie, którzy powinni pilnować Kądziora. Błędy w ustawieniu na miarę… trampkarzy! Łodzianie po raz dwunasty w rozgrywkach jako pierwsi stracili bramkę. Koszmar.
Gol zszokował i zamurował łodzian, którzy zagubieni kompletnie stali jak słupy soli zamiast biegać, walczyć i grać! I efekt był niestety natychmiastowy. Po rzucie wolnym egzekwowanym przez Kędziora, najwyżej wyskoczył Mosór i zdobył drugiego gola. Nie wiadomo, śmiać się czy płakać! I to niestety nie był koniec. Szybsi o tempo rywale wyprowadzili składną kontrę, po której Ameyaw posłał piłkę do pustej bramki.
Bramkową szansę gospodarze dostali i ją wykorzystali (Ramirez) po beznadziejnie głupim faulu Katranisa w polu karnym, który na dodatek ujrzał czerwoną kartkę.
Całą drugą połowę łodzianie grali z przewagą jednego zawodnika. Trener łodzian postawił na grę trzema… napastnikami, wpuszczając na boisko Tejana, który po znakomitej, indywidualnej akcji, uderzeniem w róg zdobył kontaktową bramkę. A potem… Po rzucie rożnym i złym wybiciu Placha, piłkę dostał Janczukowicz i posłał piłkę w sam róg bramki. A potem po strzale Ramireza i rykoszecie piłka najwyżej pół metra minęła słupek bramki Piasta. Emocjonujący mecz skończył się remisem.
ŁKS – Piast Gliwice 3:3 (1:3)
0:1 – Kądzior (10), 0:2 – Mosór (20, głową), 0:3 – Ameyaw (38), 1:3 – Ramirez (45+7, karny), 2:3 – Tejan (48), 3:3 – Janczukowicz (68)
ŁKS. Bobek – Dankowski (46, Szeliga), Gulen, Marciniak, Tutyskinas, Ramirez, Mokrzycki (82, Małachowski), Louveau (67, Hoti), Głowcki (46, Tejan), Janczukowicz, Jurić