Rezerwowy Pafka

Tag: łks radomiak

ŁKS postara się skruszyć defensywę Radomiaka, w której króluje jeden z najwartościowszych piłkarzy ekstraklasy

Fot. Łukasz Grochala/Cyfrasport

Tego ŁKS długo, bardzo długo brakowało. Czego? Odwagi i odrobiny sportowego szaleństwa. Łodzianie nie przestraszyli się Cracovii, wręcz przeciwnie od pierwszej minuty chcieli pokazać w Krakowie, kto tu rządzi. Nie załamało ich to. że dwa razy musieli gonić wynik. Osiągnęli remis, choć zasłużyli na zwycięstwo.

Trener Matysiak nie stoi w miejscu, cały czas szuka lepszych rozwiązań. Teraz postawił na Tejana w roli ofensywnego pomocnika czy wręcz drugiego napastnika. To pozwoliło ŁKS konstruować więcej akcji, choć (przynajmniej na razie) nie przełożyło się na większą liczbę dogodnych sytuacji podbramkowych. Czekamy na to, żeby łodzianie stali się rewelacją ostatniej fazy ekstraklasowych zmagań, bez względu na końcowy rezultat.

Kibice powinni wesprzeć zespół, bo czeka go kolejny trudny pojedynek. 14 kwietnia o godz. 12.30 łodzianie podejmą Radomiaka. To zespół ligowego środka, który w ostatniej kolejce sprawił większą niespodziankę niż ŁKS. Jak najbardziej zasłużenie pokonał mistrza Polski – Raków Częstochowa (2:1), choć pomógł mu w tym kuriozalny błąd bramkarza rywali. Przed meczem nagrodę dla najlepszego gracza marca w ekstraklasie odebrał 17-letni Luka Vusković, który w przyszłości ma decydować o postawie defensywy… Tottenhamu. Według portalu Transfermarkt jest to dziś jeden z najwartościowszych piłkarzy ekstraklasy, wart około 7 milionów euro.

ŁKS. Jeśli w grze drużyny i wynikach nic nie zmieni się na lepsze, to jeszcze jesienią będzie pozamiatane

Zdjęcia: Cyfrasport/ŁKS Łódź

Stało się to, czego wielu się obawiało. Ekstraklasa, bez prawdziwych wzmocnień i nowych liderów, okaże się znów za trudna dla ŁKS. I na razie niestety tak jest.

Nowi okazują się co najwyżej futbolowymi przeciętniakami, nawet tak wydawało się dobry piłkarz, jak Ramirez. Na dodatek na razie ekstraklasa przerasta gwiazdę I-ligowych zmagań – Pirulo. Kto zostaje? Znakomicie spisujący się bramkarz Bobek, dla którego boiska ekstraklasy to wyjątkowy poligon doświadczalny, gdzie można zdobyć topowe szlify. Drugim piłkarzem, do którego nie można mieć większych zastrzeżeń to pracujący za dwóch, starający się naprawiać błędy kolegów pomocnik Mokrzycki. Gra reszty także w ostatnim pojedynku z Cracovią (0:2)- do jak najszybszego zapomnienia.

Jeśli nic nie zmieni się na lepsze, to ŁKS nadal zostanie czerwoną latarnią rozgrywek, a w sobotę o godz. 12.30 zmierzy się na wyjeździe z ligowym przeciętniakiem – Radomiakiem. Rywale zdobyli 4 punkty więcej od łodzian (11). U siebie jeden mecz wygrali, dwa zremisowali, jeden przegrali. To i tak jest imponujące przy wyjazdowym bilansie ŁKS: 0 zwycięstw, 0 remisów, 5 porażek, bilans bramkowy 1-9. Trzeba to zmienić i to natychmiast, boi inaczej jeszcze jesienią będzie pozamiatane.

O takich wynikach pierwszy zespół ŁKS może tylko sobie pomarzyć. Rezerwowa drużyna wygrał prestiżowy pojedynek w Poznaniu z rezerwami Lecha 3:0. Łodzianie w 11 spotkaniach zdobyli 20 punktów. 6 zwycięstw, 2 remisy, 3 porażki, strzelili 19 bramek, stracili 13. Czy nie ma w drugim teamie ludzi, którzy mogliby być wartością dodaną dla pierwszego zespołu? W piątek o godz. 18 hit w Łodzi drugi w tabeli ŁKS II podejmuje czwartą Kotwicę Kołobrzeg.

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑