Rezerwowy Pafka

Tag: rugby reprezentacja

Prezes Polskiego Związku Rugby mówi, że trener reprezentacji spełnił nasze marzenia, a ja uważam, że to nieprawda. Dlaczego? Bo wepchnął nas w wielką, sportową, czarną dziurę!

Polacy spadli z hukiem do niższej dywizji Fot. PZRugby

Stało się to, co musiało się stać. Rzeczywistość szkoleniowa jest taka. Gdy trener przegrywa wszystko, choć wcześniej miał pewne sukcesy, to po prostu musi odejść i tyle…

Podczas poniedziałkowego posiedzenia zarząd Polskiego Związku Rugby zdecydował, że nie przedłuży wygasającej z końcem marca umowy z trenerem reprezentacji Chrisem Hittem. Walijczyk prowadził drużynę narodową od 2021 roku.

Chris Hitt Fot. PZRugby

Co z tego, że w 2022 wprowadził naszą kadrę na poziom Rugby Europe Championship, gdy teraz po kręceniu się wkoło, bez pomysłu na rozwój, spadł z tego poziomu z hukiem i sprawił, że po dwóch latach znaleźliśmy się w punkcie wyjścia. A zatem pan nomen omen Hitt był, a jakby go nie było, to wyszłoby na to samo.

Prezes Jarosław Prasał Fot. PZRugby

Inaczej uważa pełen kurtuazji i uznania dla Hitta prezes Polskiego Związku Rugby – Jarosław Prasał o czym mówi w materiale biura prasowego związku, z czym po prostu zgodzić się, moim zdaniem, nie sposób, ale posłuchajmy: – Chris spełnił nasze wielkie marzenie o grze w Championship, wprowadzając naszą kadrę na ten poziom już w pierwszym roku swojej pracy. Dziękujemy za wszystko, czego mogliśmy nauczyć się od niego i jego sztabu.

Chris Hitt wniósł nowe spojrzenie i styl zarządzania reprezentacją. Od pierwszego zgrupowania w 2021 w Siedlcach stawiał na profesjonalizm. Jego podejście i etyka pracy przyniosły szybkie efekty w postaci czterech zwycięstw w Trophy i awansu do Championship. Myślę, że sporo się nauczyliśmy od niego, Morgana Stoddarta i innych członków sztabu, a ta wiedza i doświadczenie zostaną z nami na bardzo długo.

Nie będę krył, że mówiąc łagodnie, te słowa słodzą rzeczywistość, które po prostu skrzeczy. Nie wolno się z nimi zgodzić, bo potakiwanie głową wepchnie polskie rugby w jeszcze większą czarną dziurę, wręcz w sportową otchłań!

Sam prezes chyba doskonale o tym wie, skoro… Konkurs na selekcjonera reprezentacji zostanie ogłoszony niebawem. Ja ponawiam apel. Proponuję, zamiast konkursu, do namówienia do powrotu do rugby, w tym wypadku prowadzenia drużyny narodowej, trenera z największymi ostatnio sportowymi sukcesami – Przemysława Szyburskiego.

Przemysław Szyburski Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Trzecie zgrupowanie reprezentacji Polski kobiet w rugby. Główny cel? Awans na igrzyska olimpijskie!

Fot. pzrugby.pl

Reprezentacja Polski w rugby 7 kobiet ma za sobą kolejne zgrupowanie przed nadchodzącym sezonem. Podopieczne trenera Janusza Urbanowicza tym razem przebywały w Tunezji, gdzie miały możliwość trenowania z tamtejszą drużyną narodową. Na zgrupowanie w Tunisie trener Urbanowicz zabrał 16 zawodniczek – podaje strona pzrugby.pl.

Reprezentacja Polski pracowała przede wszystkim nad stałymi fragmentami gry oraz komunikacją, która jest kluczowa dla dalszego rozwoju drużyny. Niektóre dni zgrupowania były bardzo intensywne, rugbistki trenowały nawet dwa razy dziennie, ale jak mówi jedna z liderek naszej drużyny Anna Klichowska, aura sprzyjała, a trener miał okazję sprawdzić szerszą grupę zawodniczek.

– Podczas porannych treningów skupialiśmy się głównie na stałych fragmentach gry, doskonaliłyśmy m.in. młyny, auty, rozpoczęcia, które w kluczowych momentach meczu mają decydujący wpływ na wynik. W trakcie treningów popołudniowych miałyśmy okazję sprawdzić efektywność zagrywek na przeciwniku. Ponadto trzy dni zostały poświęcone wyłącznie na rozgrywanie meczów, których łącznie było aż czternaście – mówi Anna Klichowska.

I choć Tunezja to dość egzotyczna drużyna, to reprezentantki Polski mogły poćwiczyć grę przeciwko zespołowi znanemu z twardej obrony. – Reprezentacja Tunezji to drużyna bardzo specyficzna, charakteryzuje jej bardzo dobra gra w defensywie. Zawodniczki skupiają się na obronie indywidualnej, która jest najistotniejsza w rugby 7. Myślę, że właśnie z tego mogłyśmy wynieść największą szkoleniową korzyść – podsumowała Klichowska.

Było to już trzecie zgrupowanie reprezentacji Polski w tym roku. Wszystko po to, by odpowiednio przygotować się do niezwykle intensywnego i ważnego sezonu. Naszą reprezentację czekają mistrzostwa Europy, kwalifikacje do World Series w RPA, a także Igrzyska Europejskie w Krakowie, będące równocześnie kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich w Paryżu.

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑