Reprezentacja Polski w rugby 7 kobiet ma za sobą kolejne zgrupowanie przed nadchodzącym sezonem. Podopieczne trenera Janusza Urbanowicza tym razem przebywały w Tunezji, gdzie miały możliwość trenowania z tamtejszą drużyną narodową. Na zgrupowanie w Tunisie trener Urbanowicz zabrał 16 zawodniczek – podaje strona pzrugby.pl.
Reprezentacja Polski pracowała przede wszystkim nad stałymi fragmentami gry oraz komunikacją, która jest kluczowa dla dalszego rozwoju drużyny. Niektóre dni zgrupowania były bardzo intensywne, rugbistki trenowały nawet dwa razy dziennie, ale jak mówi jedna z liderek naszej drużyny Anna Klichowska, aura sprzyjała, a trener miał okazję sprawdzić szerszą grupę zawodniczek.
– Podczas porannych treningów skupialiśmy się głównie na stałych fragmentach gry, doskonaliłyśmy m.in. młyny, auty, rozpoczęcia, które w kluczowych momentach meczu mają decydujący wpływ na wynik. W trakcie treningów popołudniowych miałyśmy okazję sprawdzić efektywność zagrywek na przeciwniku. Ponadto trzy dni zostały poświęcone wyłącznie na rozgrywanie meczów, których łącznie było aż czternaście – mówi Anna Klichowska.
I choć Tunezja to dość egzotyczna drużyna, to reprezentantki Polski mogły poćwiczyć grę przeciwko zespołowi znanemu z twardej obrony. – Reprezentacja Tunezji to drużyna bardzo specyficzna, charakteryzuje jej bardzo dobra gra w defensywie. Zawodniczki skupiają się na obronie indywidualnej, która jest najistotniejsza w rugby 7. Myślę, że właśnie z tego mogłyśmy wynieść największą szkoleniową korzyść – podsumowała Klichowska.
Było to już trzecie zgrupowanie reprezentacji Polski w tym roku. Wszystko po to, by odpowiednio przygotować się do niezwykle intensywnego i ważnego sezonu. Naszą reprezentację czekają mistrzostwa Europy, kwalifikacje do World Series w RPA, a także Igrzyska Europejskie w Krakowie, będące równocześnie kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Dodaj komentarz