Rezerwowy Pafka

Tag: rugby rpa

Rugby. Polska Husaria czyli kadra U 23 rywalizowała jak równy z równym z drużynami z RPA, a ten kraj to rugbowy top topów!

Fot. PZR

Szukam światełek w tunelu, nadziei na lepsze czasy polskiego rugby. Może to są jedne z nich?

Podczas gdy seniorska reprezentacja RPA świętowała zwycięstwo w drugim turnieju HSBC SVNS w Kapsztadzie, młodzieżowe reprezentacje regionów tego kraju rywalizowały z reprezentacją Polski U23 w rugby 7 w Villajoyosa w Hiszpanii. Postawa i umiejętności, które zaprezentowali „Biało-Czerwoni” w spotkaniach z drużynami ASV South Africa zasłużyła na duże słowa uznania trenerów – podaje Kajetan Cyganik – biuro prasowe PZR.

Grupa piętnastu zawodników wyleciała do Hiszpanii, by pod szyldem „Polish Winged Hussars” (Polska Husaria), wziąć udział we wspólnej akcji szkoleniowej z reprezentacjami regionów RPA oraz kadrą „development” Hiszpanii. Mecze przyniosły bardzo dużo cennych doświadczeń.

Nasza kadra rozegrała cztery mecze. Na otwarcie pokonała drużynę U23 27:17. W kolejnym spotkaniu z zespołem U19 prowadziła 12:7, ale przy stanie 17:17 straciła w końcówce dwa przyłożenia w narożniku boiska. Rewanż był jednak udany – Biało-Czerwoni wygrali 12:10. W ostatnim starciu dnia zabrakło już jednak nieco siły i nasi rugbiści ulegli rywalom z RPA 12:28.

Drugiego dnia nasza drużyna ponownie ograła skład U23 akademii ASV 17:15. Następnie doszło do dwóch pojedynków z ekipą U19. Sztab trenerski dał w tych meczach więcej czasu gry młodszym i mniej doświadczonym graczom. I choć pierwsze starcie przegrali minimalnie 14:19, to w drugim okazali się już lepsi, wygrywając 26:24.

– Wszyscy gracze udowodnili swoją wartość, pokazali potencjał i zaprezentowali postawę godną reprezentantów Polski. Jestem zadowolony z wyników, jakie osiągnęliśmy przeciwko bardzo dobrym przeciwnikom. To zgrupowanie potwierdziło również, że im więcej czasu spędzamy razem, tym lepiej prezentujemy się w grze.

Już nie mogę się doczekać, aby ponownie spotkać się z tą grupą i kontynuować pracę podczas zgrupowania jeszcze przed świętami. Chociaż turnieje Rugby Europe Trophy wydają się być odległą perspektywą, czas szybko mija i musimy jak najlepiej wykorzystać zimowe miesiące, by zebrać jak najwięcej doświadczenia. Jestem podekscytowany pracą z tą grupą, a oglądanie jak sobie radzą na boisku, to była dla mnie czysta przyjemność – powiedział zadowolony trener reprezentacji Chris Davies.

Puchar Świata w rugby okiem kibica sprzed telewizora. Pokaz mocy zawodników i… technologii

Puchar Świata okiem kibica rugby sprzed telewizora. Jak ja zazdrościłem koledze, który wybrał się z synem do Paryża i panowie obejrzeli oba mecze o medale na żywo. Finałowy pojedynek oglądało na trybunach 80.065 widzów. Drużyna RPA wygrała po raz czwarty w historii, drugi z rzędu, pokonując po meczu walki i głównie wykonywanych lepiej (i gorzej przez rywali) karnych 12:11 z Nową Zelandią. Na pewno były w tym turnieju lepsze spotkania, ale to było najważniejsze, decydowało o złotym medalu. Po raz pierwszy w finale PŚ w rugby wystąpiła trójka braci, nowozelandzkie rodzeństwo Barrett: Beauden, Jordie i Scott.

Na każdym pojedynku trybuny były pełne, miliony ludzi oglądało puchar przed telewizorami. Mistrzostwa znów okazały się sukcesem sportowym, organizacyjnym i… finansowym. Nic dziwnego, że wzorem futbolu rugbowa federacja zdecydowała się powiększyć liczbę grających w finałach drużyn. W rugby do 24. Teraz przed światową federacją wielkie zadanie, które udało się futbolistom. Zakopywanie dołów między najlepszymi, a tymi którzy aspirują do miejsca w elitarnym gronie.

Chciałbym, żeby za cztery lata mniej było meczów do jednej bramki: Nowa Zelandia – Urugwaj 73:0, Szkocja – Rumunia 84:0, Nowa Zelandia – Włochy 96:17, Francja – Namibia 96:0, Nowa Zelandia – Namibia 71:3. Czy to jednak możliwe? Najlepsi zapatrzeni są w siebie, reszta świata niewiele ich interesuje. Najwyższy czas, żeby to zmienić!

Puchar Świata był pokazem mocy współczesnej technologii. Każde kontrowersyjne zagranie było analizowane przez wiele, wiele kamer na sto różnych sposobów. Ostatecznie to rugbowy VAR wpłynął na przebieg finału, gdyż po niebezpiecznym zagraniu i czerwonej kartce zmusił Nową Zelandię na wiele, wiele minut do grania w osłabieniu.

Rugbowy VAR miał za zadanie dbać o zdrowie i bezpieczeństwo zawodników. Każdy atak na głowę rywala był surowo karany, bo w świecie sportu coraz więcej krytycznych opinii i analiz na temat niebezpiecznych zagrań w tym sporcie. Oby tylko nie okazało się, że przyszłość rugby to tylko jego siedmioosobowa odmiana!

Rzeczywistość skrzeczy. Ile takich niebezpiecznych, niezauważonych zagrań w polskiej ekstralidze, gdzie spotkanie jest z reguły filmowane z… jednej kamery, bez krytycznej analizy niebezpiecznych starć. Polscy sędziowie muszą wziąć sobie, to co działo się we Francji, do serca i stanowczo, bez przebaczenia reagować na niebezpieczne sytuacje podczas ligowych meczów. To pierwszy, najistotniejszy wniosek z Pucharu Świata, który powinno natychmiast wyciągnąć polskie rugby!

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑