Przyznam szczerze, nie lubię czytać biografii, żenuje mnie to wchodzenie z buciorami w czyjeś życie. W przypadku literatów wolę pozostać przy ich twórczości. Tak też jest, gdy rzecz dotyczy naszej noblistki – Wisławy Szymborskiej. Otwieram jej Wiersze wszystkie, czytam, czytam i czuję ich poruszającą moc, jak blisko są życia, naszych zwykłych spraw, mnie.

Nie będę udawał, że sięgnąłem po korespondencję poetki z jednym z mężczyzn jej życia, znakomitym pisarzem, mistrzem małych literackich form Kornelem Filipowiczem, ale tu skupiałem się na relacjach dwóch artystycznych indywidualności i tym, jak dawali sobie radę żyć w czasach PRL. Historia w życiu wyjątkowych, wybitnych ludzi.

Biografia poetki Anny Bikont i Joanny Szczęsnej długo leżała na półce. Aż nagle, któregoś dnia pod wpływem impulsu, po nią sięgnąłem i mnie od razu pochłonęła, bo jest po prostu znakomicie napisana.

Dyskretna, subtelna, pełna zabawnych i wzruszających anegdot, komentująca wierszami poetki ważne i te mniej wydarzenia z jej życia. Rozgrywająca się na konkretnym społeczno – politycznym, artystycznym, ale i towarzyskim, świetnie zarysowanym tle.

Przytoczę jedną historię, bliską mojemu sercu przez swoje futbolowe konotacje. Do mieszkania Wisławy Szymborskiej przyszedł fachowiec w sprawie remontu. Obejrzał krytycznie mieszkanie i powiedział, że będzie mógł zacząć za kilka tygodni. Przed wyjściem spytał jednak: – A pani to rodzina piłkarza Wisły Kraków – Szymborskiego? – Tak – skłamała poetka. Efekt? Remont rozpoczął się natychmiast!

Anna Bikont, Joanna Szczęsna. Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej. Wydawnictwo Agora