Smutny środowy wieczór, pokazujący jak daleko jesteśmy od szczytów polskiego sportu. Wielkie koszykarskie emocje w zmaganiach o medale, a nas łodzian w nich nie ma. Musimy obejść się smakiem. Są jeszcze tacy w Łodzi, którzy pamiętają jak grał Wojciech Fiedorczuk

Przez ponad 30 lat pisałem, bardzo często o sporcie, wzbudzający spore emocje felietonik Ryżową Szczotką w Expressie Ilustrowanym. Uznałem, że warto do niego wrócić. Wiele się zmieniło, a jednak nadal są sprawy, które wymagają komentarza bez owijania w bawełnę.
Pisze z Łodzi sobie szkodzi - tak tytułował swoje felietony znakomity Zbyszek Wojciechowski. Inny świetny dziennikarz Antoś Piontek mówił, że w sporcie jak w żadnej innej dziedzinie życia widać czarno na białym w całej jaskrawości otaczającą nas rzeczywistość. Do tych dwóch prawd chcę nadal nawiązywać.
Rezerwowy Pafka
Ostatnie wpisy
- ŁKS zrehabilitował się po klęsce w Krakowie. Wygrał, a przy okazji wbił pięć bramek rewelacji z Bytomia. Na deser – piękny gol łódzkiego napastnika
- Sportowcy ŁKS, w tym legendarna, charyzmatyczna medalistka olimpijska, kobieta wielkiej odwagi i charakteru – Maria Kwaśniewska – Maleszewska, brali udział w Powstaniu Warszawskim
- Brak przepisu o młodzieżowcu pogrąża polską piłkę w futbolowym niebycie. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej!
- Kto by przypuszczał, że ostatni amatorski turniej Beach Rugby Manufaktura wygra drużyna… Emeryci i Renciści. Ciekawe, jak będzie w tym roku?!
- Czy po krakowskiej wielkiej wpadce możliwa jest rehabilitacja ŁKS w meczu z rewelacją rozgrywek? Dlaczego w łódzkim zespole żaden młodzian nie gra tak dobrze, jak Maciej Kuziemka?!
Dodaj komentarz