Po mocno przeciętnym, żeby nie powiedzieć słabym, meczu Widzew wywalczył remis w doliczonym czasie gry w Lubinie. Walka do końca w sporcie zawsze się opłaca. Dwa razy VAR był przeciw łodzianom, ale w trzeciej bramkowej sytuacji już zadziałał na korzyść gości.

Do wyjściowego składu łodzian wrócili po odcierpieniu kartkowej kary Hanousek i Shehu, a po kontuzji Ibiza. Od początku meczu w grze Widzewa nie brakowało walki, zaangażowania, brakowało niestety kreacji, wygranych pojedynków jeden na jeden. Widać było brak Pawłowskiego.

Wydarzeniem pierwszych minut była żółta czwarta kartka Ciganiksa, który nie wystąpi w najbliższym zaległym meczu z Ruchem. Nie zagra tak z kartkowych powodów, jak i tego że i tak by go… nie było w składzie, gdyż został powołany na mecz reprezentacji!

Wydarzeniem numer dwa – gol strzelony przez Sancheza. Niestety po analizie VAR nieuznany. Hiszpan był na pozycji spalonej. Gdyby chwilę wcześniej Nunes główkował nie w słupek, a do bramki, Sanchez nie musiałby dobijać piłki i gol zostałby zdobyty jak najbardziej prawidłowo. Szkoda! Potem inicjatywę przejęli gospodarze. Bliski strzelenia gola był Wdowiak, ale nie trafił w światło bramki.

Na początku drugiej też gospodarze mogli zdobyć gola, ale w dobrej sytuacji Kurminowski główkował nad poprzeczkę. Chwilę wcześniej groźnie zderzyli się ze sobą Shehu z Ciganiksem i stąd wzięło się zagrożenie pod bramką Ravasa.

Żyro trafił kolanem w kolano Kurminowskiego w polu karnym i arbiter Stefański po długiej analizie VAR podyktował jedenastkę. Strzał Dąbrowskiego obronił nogą Ravas, ale był bezradny przy dobitce Wdowiaka. W odpowiedzi rzut wolny egzekwował Shehu, rywali wyprzedził Hanousek i z najbliższej odległości posłał piłkę do siatki. Niestety, po raz drugi, po analizie VAR okazało się, że widzewiak był na pozycji spalonej. Widzew mógł przegrywać wyżej, ale Ravas wygrał pojedynek sam na sam z Kurminowskim. Potem jeszcze bramkarz łodzian świetnie obronił strzał Chodyny.

Widzew walczył do końca. W dziewiątej doliczonej minucie spotkania Rondić posłał głową piłkę do siatki! Po analizie VAR gol został uznany i łodzianie mogli się cieszyć z jednego zdobytego punktu. Niestety, jeszcze czwartą żółtą kartkę ujrzał Milos i on też nie zagra przeciwko Ruchowi.

18 listopada o godz. 17.30 w zaległym meczu Widzew podejmie Ruch.

Zagłębie Lubin – Widzew 1:1 (0:0)

1:0 – Wdowiak (60), 1:1 – Rondić (90+9, głową)

Widzew: Ravas – Milos, Żyro, Ibiza (46, Silva), Ciganiks – Kun (70, Alvarez), Hanousek, Shehu (90+3, Dawid) – Nunes (84, Rondić), Klimek (70, Tkacz) – Sanchez