Jarosław Piechota i jego ludzie nabiegali się w tym roku solidnie. Czas na odpoczynek, trening i budowanie formy na nowy sezon, bo biegać po schodach na pewno nie przestaną!
Jarosław Piechota: Sezon towerrunning’owy kończę w Poznaniu na Collegium Altum, czyli najwyższy budynek Wielkopolski, 103metry w pionie, 17 pięter i 372 stopnie. Bieg ten cieszy się bardzo dużym powodzeniem, ze względu na perfekcyjną organizację, ale także i to, że posiada rangę Mistrzostw Polski nauczycieli akademickich, studentów oraz służb mundurowych.
Najlepszy mój czas w tych zawodach to 2:06 w 2017 roku, a później niestety już nigdy tak dobrze nie było.
Czas przemyśleć taktykę i wprowadzić do treningów w przyszłym roku trochę jednostek szybkościowych, ale to dopiero od lutego, po finale WOŚP, na którym zdecydowanie bardziej potrzebuję być sprawnym wydolnościowo.
Na szczęście wyniki mojej grupy Orion treningi Piechotą po Schodach sprawiają, że wracam z Poznania dumny. Naprawdę niesamowicie jest patrzeć jak moja młodzież wymiata na schodach! Tylko tak dalej.
Dzielny i mające niespożyte siły łodzianin – Jarosław Piechota znów biegał po schodach i to jak! Czy to zima, czy to lato pan Jarek jest nie do zatrzymania. Tym razem musiał się mierzyć ze własnymi słabościami. Druga edycja wbiegnij na Varso Place za nami.
Jarosław Piechota: Nie wiem, czy to magia najwyższego budynku Unii Europejskiej, czy też przybycie elity topowych towerrunerów z całego świata sprawia, że emocje przed startem są naprawdę ogromne. Każdy z nas ma świadomość, że to będzie gigantyczny wysiłek, będzie bolało wszystko, a płuca zapłoną
Ale mimo wszystko zawodnicy czekają z ekscytacją na swoją kolej, aby dotrzeć do mety pokonując: 53 piętra, 1282 schody, 230 metrów.
A ja, mimo że czułem się nieźle przygotowany popełniłem tzw. błąd nowicjusza zaczynając bieg zdecydowanie zbyt mocno. I zaczęło się. Tak jak i na maratonie ulicznym mówi się, że po 30 km większości objawia się magiczna „ściana”, tak i mnie na 35 piętrze dopadła niemoc. Ależ byłem na siebie zły. Każdy krok, każdy oddech był wywalczony w bólu. Ostatecznie przekraczam metę na dachu o 45 sekund wolniej niż w ubiegłym roku . Mimo wszystko wracam do domu z uśmiechem i zamiarem rozliczenia się z Varso za rok. I oczywiście zapraszam wszystkich chętnych na darmowe treningi, szczegóły grupa Orion treningi Piechotą po Schodach.
W biurowcu u zbiegu ulic Sienkiewicza i Piłsudskiego odbył się charytatywny event organizowany przez naszego łódzkiego towerruning’owca Jarosława Piechotę.
Ty razem nie chodziło o pokonanie jak największej liczby pięter, ale zrobienie ich w liczbie 600, aby podkreślić okrągłą rocznicę urodzin naszego miasta. Beneficjentem kwesty była fundacja Krwinka, a także dwuletnia Oliwia Mikołajczyk, której rodzice zbierają na operację zagranicą, dzięki której mała dziewczyna będzie mogła usłyszeć pierwszy raz w życiu, co mówią do nie mama, tata, rodzina i przyjaciele.
Atmosfera mimo wichury na zewnątrz budynku była spokojna i wesoła, bo takie wyzwanie to dla Jarka połowa tego, czego potrafi on dokonać podczas swoich kolejnych wyczynów, którymi przykuwa naszą uwagę od sześciu lat w styczniu.
Ze stoickim spokojem nasz biegacz schodowy po niecałych 4 godzinach wszedł po raz 46. na 13. piętro biurowca Orion Bussines Tower pokonując ponad 13,5 tys schodów i osiągając 600 pięter.
Jak najwięcej takich pomysłów, takich inicjatyw. Brawo panie Jarku!
Cenimy pana Jarka Piechotę za jego kolejne świetne pomysły, charakter i sportową kondycję. Co nam łodzianom proponuje tym razem?
Jarosław Piechota: Powoli dobiegają końca hucznie wyprawione urodziny mojego rodzinnego miasta Łodzi, a ja już dziś chciałbym was – drodzy łodzianie i moi kibice- zaprosić na małe postscriptum tego wydarzenia. W sobotą 5 sierpnia w Orion Business Tower ul Sienkiewicza 85 /87 w godzinach 11:00 – do ok 14 będę miał niezwykłą przyjemność wbiec 600 pięter na 600 urodziny Łodzi. Będzie to w sumie wbiegnięcie 46 razy na 13. piętro naszego pięknego, szklanego biurowca plus dwa piętra czyli ponad 13 tysięcy schodów.
Będzie to połączone z akcją charytatywną , na pewno nie tak szeroko zakrojoną jak ta organizowana przeze mnie od 6 lat w styczniu, ale postaram się dać z siebie wszystko i uzbierać jak najwięcej funduszy dla dzieci.
Każdy sportowiec – zawodowiec czy amator, który uwielbia ciągle aktualne komedie Stanisława Barei powinien wziąć sobie za punkt honoru, żeby wystartować w tym wyjątkowym biegu. Nie wiem, jak ocenia komedie Barei Jarosław Piechota, wiem natomiast, że kolejnych sportowych wyzwań się nie boi.
Mówi Jarosław Piechota: – Spotkaliśmy się przed Pałacem Kultury i Nauki Warszawa, aby pokonać 793 stopnie drogą filmowego Ryszarda Ochódzkiego z „Misia” Stanisława Barei i podziwiać panoramę stolicy ze szczytu tego zabytkowego budynku. Różnica poziomów, z jaką musieli zmierzyć się biegacze, to 114 metrów.
Stawiła się czołówka polskiego towerrunning’u, każdy w wyśmienitym humorze, więc czas oczekiwania na start upłynął na ciekawych rozmowach.
A ja uzyskałem czas lepszy niż w minionym roku
Ze statystyk :
2015 rok czas 4:43
2016 rok czas 5:50
2017 rok czas 4:57
2018 rok czas 4:44
2019 rok czas 4:43
2022 rok czas 5:35
2023 rok czas 5:17
„Miś” -film Stanisława Barei z 1980 roku to kultowa komedia o absurdach życia w Polsce Ludowej, pełna klasycznych już dziś scen i dialogów, które na stałe zadomowiły się w polskim języku potocznym.
– Wiadomo mi, że w trzydziestu miejscach kazano skrócić ten film, potem po przetargu zeszło do siedmiu miejsc, ale w każdym razie nie jest to ten film, który prawdopodobnie Bareja publiczności chciałby przedstawić – mówił krytyk filmowy Stanisław Michałek w audycji Polskiego Radia z maja 1981 roku. Ba, obraz mógłby trafić zamiast do kin, na półkę, gdyby nie wiosna Solidarności.
– Wiesz, co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości – mówił bohater kultowego filmu Stanisława Barei.
Miś, Polska 1980. Reżyseria Stanisław Bareja. Scenariusz Stanisław Bareja, Stanisław Tym. Zdjęcia Zdzisław Kaczmarek. Scenografia Halina Dobrowolska. Muzyka Jerzy Derfel. Wykonawcy Stanisław Tym (Ryszard Ochódzki, Stanisław Paluch), Krzysztof Kowalewski (Jan Hochwander), Bronisław Pawlik (pracownik w klubie „Tęcza”), Christine Paul-Podlasky (Aleksandra), Barbara Burska (Irena Ochódzka), Jerzy Turek (Wacław Jarząbek)
We Wrocławiu odbyły się mistrzostwa Polski w towerrunningu w ramach Sky Tower Run 2023.
Do pokonania było 49 pięter, 1142 schody i 212 m w pionie. Co zrobił Jarosław Piechota? – Uzyskałem czas o 0,07s lepszy niż w poprzedniej edycji ( jest progres) czyli 8:25 ,plasując się w open jako 107/804 a kategorii 25/143 zawodnik. Mój rekord na tym budynku to 7:33 z 2019roku.
Sky Tower Run Jest to drugi co do wielkości budynek w Polsce, klatka lewoskrętna, a poziom techniczny niezbyt trudny. Dlatego też, impreza ta przyciąga nie tylko polską czołówkę biegaczy schodowych, ale także i wielu amatorów tej dyscypliny sportu, którzy chcą spróbować swoich sił i spotkać ciekawych ludzi z elity. Może dlatego nie dziwi fakt, że kategorie wiekowe szybują od 20 aż do 70+ lat
Jarosław Piechota: – Moja grupa Piechotą po schodach zapełniła gmach budynku niebieskimi kolorami koszulek. Wielu z naszych zawodników uzyskało lepsze wyniki niż w poprzednich edycjach, kilkoro startowało po raz pierwszy na tak wysokim budynku, a zdarzyło się im też zdobyć puchar i zaliczyć podium. Gratuluję wszystkim udanego występu!
Szósta edycja (Z) Piechotą po Schodach przeszła do historii.
Niezmordowany Jarosław Piechota: – Cieszy mnie to, że frekwencja dopisała. Było dużo odwiedzających, którzy nie tylko wrzucali hojne datki do puszek, ale także bawiących się z nami doskonale.
Fakt że atmosfera, ciekawe nagrody, sama formuła imprezy jest jedyna i niepowtarzalna zachęca do udziału. Mimo ciężkich czasów, nasze puszki zapełniły się podobna kwotą jak w zeszłym roku.Cieszymy się że zechcieliście wesprzeć WOŚP razem z nami. Zliczając wszystkie wpłaty od sponsorów, z puszek i licytacji mamy ostateczna kwotę 16 205,57 zł.
Jeśli chodzi o samo moje wejście na szczyt Orion Business Tower to jest to najsłabszy wynik z wszystkich lat. Udało mi się wejść 94 razy na 13. piętro, co daje 1222 piętra i prawie 3500 schodów.
Czy jest pan zawiedziony wynikiem?
– Absolutnie nie, bo nie moim celem jest bicie rekordów, ale promowanie towerrunningu w połączeniu z akcją charytatywną na tak szczytny cel jakim jest wspomaganie służby zdrowia, z której wszyscy na co dzień korzystamy.
Nie mogło być inaczej. Niestrudzenie biegający po schodach łodzianin Jarosław Piechota znów gra z WOŚP
Jarosław Piechota: 29 stycznia, w niedzielę, zapraszam po raz szósty dla mnie, a trzydziesty pierwszy dla WOŚP do włączenia się do uczestnictwa w finale najgłośniejszej orkiestry świata, która jak zawsze grać będzie już od 9 rano aż do 19 w niebieskim biurowcu Orion Business Tower w samym sercu Łodzi na ulicy Sienkiewicza 85/87!
Będą goście VIP , będą fanty do zdobycia, pyszna kwaśnica i ciasta od naszych genialnych sponsorów! Będziemy grać głośno, wesoło i postaram się zdobyć jak najwięcej funduszy, aby zwyciężać w walce z sepsą i żyć zdrowo.
W poprzednich latach:
I edycja finału WOŚP – 100 wejść / 6672,05 zł
II edycja finału WOŚP – 102 wejścia / 13 464,13 zł
III edycja finału WOŚP – 115 wejścia / 17 262,76 zł
IV edycja finału WOŚP – 113 wejść / 16 256,46zł
VI edycja finału WOŚP – 105 wejścia / 19 490,59zł
Jak będzie w tym roku? Czas pokaże. A już za kilka dni – wielki konkurs i do zdobycia nagroda, która zapiera dech , zapraszam do odwiedzenia mojego fanpage:
Za nami trzecie, ostatnie z cyklu zawodów w ramach triady Globitel Tower Run. Zawodnicy z całej Polski zjechali do Łodzi, aby zawalczyć o dobry wynik na usytuowanej na 19. piętrze mecie budynku Hi Piotrkowska. Ale nie tylko, bo wynik ten, liczył się także do ogólnego rankingu całej tegorocznej triady. Dlatego było tez podsumowanie i ogłoszenie zwycięzców zawodników biegnących we wszystkich trzech budynkach.
Organizator i najbardziej wytrwały biegacz – Jarosław Piechota: – Muszę powiedzieć, że walka była zacięta, do końca nie było wiadomo jak będzie wyglądać ostatecznie podium. Zakończenie triady, uświetniła swoją osobą nasz czołowa biegaczka towerrunningowa, wicemistrzyni Europy w tej dyscyplinie Iwona Wicha. Za jej przyjazd, ogromną energię, pozytywne nastawienie i niezliczone relacje bardzo dziękujemy !!!
Swoich sił na schodach spróbował po raz pierwszy, mój wspaniały kolega, serdeczny człowiek, łódzki trener i sportowiec, olimpijczyk z Aten i Pekinu Piotr Kędzia , a odwiedził nas także zaciekawiony tą dyscypliną wiceprezes PZLA dr Lech Leszczyński. Serdecznie dziękujemy!
Gratuluje strażakom, którzy w mocnej prawie 20to osobowej grupie stawili się z całym umundurowaniem pokonując 421 schodów może nie z uśmiechem, ale w naprawdę imponującym czasie. Niezmiennie szacun!
A moja grupa Piechotą po schodach, cóż ja mogę powiedzieć. Jestem dumny i wzruszony, bo podium było kolejny raz w barwach naszych koszulek. Kibicuję Wam bardzo i obiecuję trochę odpuścić na treningu w środę.
Ogromne podziękowania dla firmy Globitel za organizację, dla wszystkich sponsorów, którzy wsparli lub ufundowali genialne upominki nie tylko dla top-3 ale i dla pozostałych bez względu na zajęte miejsce.
Podziękowania dla wolontariuszy, służb medycznych zabezpieczających imprezę, mediów które przygotowały wspaniałe relacje telewizyjne, gazet promujących nasze wydarzenie i oczywiście naszych bohaterskich fotografów, którzy tak polubili towerrunning i kolejny raz jako wolontariusze stanęli na wysokości zadania dając nam po raz kolejny prawie 2000 zdjęć do wyboru. Myślę, że każdy znalazł swoją fotkę?
Jarosław Piechota o swoim ulicznym, biegowym występie: Nie pamiętam kiedy brałem udział w zawodach ulicznych, a szczególnie w pełni asfaltowych. Kilka tygodni temu zaświtała myśl, aby wziąć udział w którymś z biegów organizowanych dla uczczenia Dnia Niepodległości.
Wybór padł na warszawski. Byłem już tam kibicem, ale uczestnikiem nigdy. Trasa bardzo fajna, szybka, a pogoda idealna na życiówki. Sam, ponieważ mam PB poniżej 38 min oczywiście nie zamierzałem jej pobić, bo forma zdecydowanie nie ta, ale pomyślałem, że wesprę moja grupę i pomogę innym osiągnąć fajny wynik.
Celem był debiut Beaty z Orion schody treningi /grupa ” Piechotą po schodach.” poniżej 50min, a udało nam się zameldować na mecie z czasem 47:03. Ponad to okazało się, że większość z naszej grupy kilkunastu osób które startowały wróciły do domu z życiówkami
Gratuluję wszystkim niezależnie w jakiej lokalizacji biegli, a teraz wracam do pracy na zawodami Globitel Tower Run , na które macie wciąż 5 dni aby się zapisać, link
Przez ponad 30 lat pisałem, bardzo często o sporcie, wzbudzający spore emocje felietonik Ryżową Szczotką w Expressie Ilustrowanym. Uznałem, że warto do niego wrócić. Wiele się zmieniło, a jednak nadal są sprawy, które wymagają komentarza bez owijania w bawełnę.
Pisze z Łodzi sobie szkodzi - tak tytułował swoje felietony znakomity Zbyszek Wojciechowski. Inny świetny dziennikarz Antoś Piontek mówił, że w sporcie jak w żadnej innej dziedzinie życia widać czarno na białym w całej jaskrawości otaczającą nas rzeczywistość. Do tych dwóch prawd chcę nadal nawiązywać.