Rezerwowy Pafka

Tag: ekstraliga rugby (Page 5 of 17)

Ekstraliga rugby. Beniaminek kontra kandydat na mistrza. Czy sensacja w Łodzi jest możliwa?

Fot. PZRugby

Przed nami 14. kolejka ekstraligi rugby. Ogniwo Sopot – trzecia drużyna tabeli podejmie w ten weekend swoich sąsiadów – czwartych w zestawieniu Edach Budowlanych Lublin. Interesująco zapowiada się mecz w Siedlcach, gdzie miejscowa Pogoń powalczy o trzecie wiosenne zwycięstwo z Arką Gdynia. Podbudowany pierwszy zwycięstwem w lidze zespół Budowlani WizjaMed Łódź zmierzy się z liderem – Juvenią Kraków – podaje biuro prasowe PZRugby.

Gospodarze są ostatnią drużyną tabeli, ale przed dwoma tygodniami, dość sensacyjnie pokonali na wyjeździe Lechię Gdańsk. Przez zimę dokonali wzmocnień na kluczowych pozycjach i to zaczęło już przynosić efekty.

Z drugiej strony liderzy, którzy jesienią byli niepokonani, wiosną niespodziewanie ulegli Arce Gdynia, a następnie, na własnym boisku, w ostatnich sekundach meczu wypuścili z rąk zwycięstwo nad Pogonią Siedlce. Żeby pozostać na czele tabeli i odbudować morale „Smoki” muszą wygrać. Optymalnie z punktem bonusowym, choć beniaminek z pewnością powalczy o kolejną sensację, zwłaszcza że ten pojedynek stoczy przed własną publicznością. Juvenia ma na koncie 9 zwycięstw, Budowlani… jedno. Jesienią w Krakowie gospodarze wygrali 90:8.

W 14. kolejce pauzuje Orlen Orkan Sochaczew. Lechia Gdańsk otrzyma z kolei zwycięstwo walkowerem za mecz z Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Mistrzowie Polski wycofali się z rozgrywek.

Sobota 13.04.2024:

12:00 Ogniwo Sopot – Edach Budowlani Lublin

13:00 KS Budowlani WizjaMed Łódź – Juvenia Kraków

15:00 Awenta Pogoń Siedlce – Arka Gdynia

Pauzują: Lechia Gdańsk i Orkan Sochaczew

Czołówkę najskuteczniejszych graczy ekstraligi tworzą stranieri: pierwszy jest Denzo Bruwer z Lechii – 135 punktów, drugi Riaan van Zyl z Juvenii – 134, trzeci Pieter Steenkamp z Orkana – 112. Na dziewiątej pozycji jest też nasz człowiek, gracz z drużyny, której już… nie ma – Budo 2011: Kamil Brzozowski – 56 pkt.

Ekstraliga rugby. Nowa drużyna, ale czarna seria ligowych porażek łodzian trwa nadal

Fot. PZRugby

Po długiej zimowej przerwie na boisko wrócili zawodnicy Ekstraligi rugby, którzy rozegrali pierwszą na wiosnę kolejkę gier, choć już trzecią rundy rewanżowej. Do sporej sensacji doszło w Gdyni, gdzie Arka pokonała liderującą Juvenię Kraków. Budowlani Lublin, z nowym-starym trenerem Andrzejem Kozakiem okazali się lepsi od swoich imienników z Łodzi, natomiast w starciu zamykającym 12. kolejkę wzmocniona Pogoń Siedlce po niesamowitym boju wygrała u siebie z Lechią Gdańsk – podaje biuro prasowe PZRugby.

KS Budowlani WizjaMed Łódź, jedna z najbardziej odmienionych w trakcie zimowej przerwy drużyn, podejmowali swoich imienników z Lublina, gdzie doszło do bardzo poważnej roszady, bo na ławce trenerskiej Stanisława Powałę-Niedźwieckiego zastąpił doskonale znany w Lublinie Andrzej Kozak.

Lepiej w ten mecz weszli goście, którzy do przerwy prowadzili 8:3. Najpierw, po maulu autowym i szybkim rozrzuceniu piłki na polu punktowym zameldował się Panashe Dube, ale gospodarze odpowiedzieli po trzech punktach z rzutu karnego Michała Dudka. Ostatnie słowo należało jednak do lublinian, a konkretnie do Iana Trollipa, który także kopiąc z podstawki wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Kilka minut po zmianie stron było już 13:3. Po cierpliwej akcji formacji młyna i kolejnym przyłożeniu. Co prawda chwilę później Kacper Palamarczuk zameldował się z piłką w polu punktowym drużyny z Lublina, zdobywając pierwsze przyłożenie dla gospodarzy, ale niestety dla kibiców z Łodzi na więcej nie było ich stać. Co prawda Trollip nie zawsze trafiał z podwyższeń, ale kopacz Budowlanych Lublin i tak dorzucił w drugiej części gry osiem „oczek”, a przyłożenia zaliczyli jeszcze Piotr Wiśniewski i Jakub Bobruk, wykorzystujący niesamowity rajd z piłką Grzegorza Szczepańskiego i ostatecznie przyjezdni wygrali to spotkanie 31:8, zapisując cenne pięć punktów na swoim koncie.

Ligowy bilans łodzian: 11 spotkań, 11 porażek, 68 zdobytych punktów, 679 straconych. W następnej kolejce w najbliższy weekend łodzianie zagrają w Gdańsku z Lechią (4 zwycięstwa – 7 porażek).

W 12. kolejce pauzowało Ogniwo Sopot, a mecz Budo 2011 Aleksandrów Łódzki z Orlen Orkanem Sochaczew został przeniesiony na kwiecień.

KS Budowlani WizjaMed Łódź – Edach Budowlani Lublin 8:31 (3:8)

Budowlani Ł: Kacper Palamarczuk 5, Michał Dudek 3. Budowlani L: Ian Trollip 11, Piotr Wiśniewski 5, Michał Musur 5, Panashe Dube 5, Jakub Bobruk 5

Żółte kartki: Mlauzi Thuthani, Altus Delport, Asi Tiueti (Budowlani Łódź), Oleksii Novikov, Marzuq Maarman (Budowlani Lublin). Czerwona kartka: Robizon Kelberashvili (Budowlani Lublin)

Arka Gdynia – Juvenia Kraków 34:26 (22:0)

Arka: Dawid Banaszek 19, Kevin Bracik 10, Gabriel Sipapate 5,. Juvenia: Oderich Mouton 15, Riaan van Zyl 6, Chemigan Beukes 5. Żółte kartki: Marcin Morus, Michał Jurczyński (Juvenia), Zvikomborero Chirume (Arka)

Awenta Pogoń Siedlce – RC Lechia Gdańsk 25:23 (17:7)

Pogoń: Mykoła Szałajew 5, Martin Mangongo 5, Kacper Skup 5, Miłosz Kasiński 5, Nkululeko Ndlovu 5 Lechia: Denzo Bruwer 13, Robert Wójtowicz 5, Aleksander Czerniak 5

Rusza ekstraliga rugby. Furorę na rynku transferowym zrobili gracze… mistrza Polski Budo 2011 Aleksandrów Łódzki

Jesienny mecz Arka – Juvenia wygrany przez krakowian 54:26 Fot. PZRugby

Po długiej zimowej przerwie oraz udziale reprezentacji w Rugby Europe Championship, na polskie boiska wracają rozgrywki Ekstraligi. W najbliższy weekend ciekawie będzie z pewnością w Siedlcach, gdzie wzmocniona Pogoń podejmie mierzącą w strefę medalową Lechię Gdańsk. Lider rozgrywek, Juvenia Kraków zagra z Arką w Gdyni, a w Łodzi dojdzie do pojedynku Budowlanych. Miejscowych i lubelskich – podaje biuro prasowe PZRugby.

Po zimowych transferach w polskich klubach widać, że nastąpił kadrowy rozbiór drużyny mistrza Polski- Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Główne wzmocnienia polskich drużyn to graczami z Aleksandrowa. Smutne, ale prawdziwe.

W jesiennej serii gier rozegrano nie tylko pełną rundę, ale również dwie kolejki awansem na rundę wiosenną. To oznacza, że zespołom pozostało siedem kolejek, by powalczyć o udział w meczach finałowych, które zaplanowano na pierwszy weekend czerwca. Aktualnie faworytami do walki o najwyższe pozycje są liderzy i jedyna jak dotąd niepokonana drużyna Juvenia Kraków, wicemistrzowie Polski Ogniwo Sopot oraz brązowi medaliści – Orlen Orkan Sochaczew. Na czwartym miejscu są obecnie Edach Budowlani Lublin, ale na każde ich potknięcie czeka siedlecka Pogoń oraz Lechia Gdańsk.

Po przejęciu byłych zawodników Skry Warszawa, zespół z Siedlec ma szeroką i wartościową kadrę. Co więcej w zimowym okienku transferowym pozyskał Witalija Kramarenkę i Oleksandra Szewczenkę z Budo 2011 Aleksandrów Łódzki – dwóch sprawdzonych graczy młyna i reprezentantów Ukrainy.

Lechia Gdańsk wzmocniłasię pozyskując trzech rugbistów. Pierwszym z nich jest Sean Cole, reprezentacyjny łącznik młyna z Budo 2011.Kolejni to zawodnicy ataku z Namibii: Owen Hawanga i Elmarco Beukes.

Wiosną w składzie Juvenii nic się nie zmieniło. Klub nie szukał wzmocnień, ale postawił na stabilną kadrę, która gra w tym zestawieniu już drugi rok, co wyraźnie zaczyna przynosić efekty. Arka z kolei pozyskała zimą filar z Zimbabwe. Ważący 128kg Gabriel Junior Sipapate ma pomóc swojemu zespołowi zatrzymać pierwszą linię młyna Juvenii, która jesienią wszystkim dała się mocno we znaki.

W Łodzi, gdzie Budowlani WizjaMed podejmą Edach Budowlanych Lublin. Gospodarze to ligowy beniaminek, który po kompromitującej jesieni (same, niektóre bardzo dotkliwe porażki) czeka na pierwsze zwycięstwo. wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Nowym trenerem został Argentyńczyk Claudio Venturino. W zespole pojawili się bracia Alex i Lucas Niedźwiedzcy, którzy reprezentowali Polskę w tegorocznych meczach Championship, a urodzili się i uczyli gry w rugby w Australii. Z tego samego kraju przyjechał pochodzący z Tonga, Tiueti Asi, natomiast wprost z kraju mistrzów świata, RPA przyjechali Altus Delport i Thulani Toolz. Budowlani pozyskali również rugbistów zza miedzy, bo z Aleksandrowa Łódzkiego, do Łodzi przeprowadzili się Robert Kacprowicz oraz Ika Tsivtsivadze.

Po drugiej stronie barykady – w Budowlanych Lublin również doszło do zmiany trenera. W rundzie jesiennej lublinian prowadził Stanisław Powała- Niedźwiecki. Teraz stery w pierwszej drużynie ponownie objął doświadczony i utytułowany Andrzej Kozak. Lublinianie podobnie jak Juvenia nie zgłosili do rozgrywek nowych zawodników, opierając się na składzie, w którym grali jesienią.

W 12. kolejce pauzuje Ogniwo Sopot, a mecz Budo 2011 Aleksandrów Łódzki z Orlen Orkanen Sochaczew został przeniesiony na kwiecień.

12. kolejka Ekstraligi:

Sobota 23.03, godz. 14:00 KS Budowlani Commercecon Łódź – Edach Budowlani Lublin 

Sobota 23.03 godz. 16:00 RC Arka Gdynia – RzKS Juvenia Kraków 

Niedziela 24.03 godz. 14:00 Awenta Pogoń Siedlce – RC Lechia Gdańsk 

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki – RC Orlen Orkan Sochaczew (przełożony)

Pauzuje: Ogniwo Sopot

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Dlaczego jesienią wygrali tylko dwa spotkania?

Nie da się ukryć, dawno nie było tak trudnej rundy dla drużyny rugby Budowlani SA. Mistrzowie Polski – Budo 2011 w Aleksandrów Łódzki wygrali tylko dwa spotkania. Zdobyli 167 punktów, stracili 287. Najlepszy mecz to ten niewątpliwe z dream teamem – Pogonią Siedlce wygrany po zaciętej walce 26:14, najgorszy chyba ten z Lechią w Gdańsku, przegrany aż 17:69.

Dlaczego tak się stało? Zdaniem trenera Przemysława Szyburskiego w rozmowie w programie w TVP3 Łódź, który po ostatnim meczu jesieni i dziewięciu latach pracy, mistrzowskich tytułach i mianem Trenera Dekady, pożegnał się z zespołem, wielki wpływ na postawę miała zmiana łącznika młyna, odejście trzech ważnych zawodników z Warszawy – braci Chain, kontuzja kapitana i dobrego ducha zespołu – Piotra Karpińskiego, to że zawodnicy za późno wrócili z wakacji i trudniej było ich dobrze przygotować do rozgrywek, a także błędy organizacyjne.

Szkoleniowiec nie ma cienia wątpliwości, że Budo 2011 powinni wygrać więcej spotkań, bo potencjał drużyny jest nadal duży, czego dowodem dobry i zwycięski mecz z Siedlcami.

Przemysław Szyburski: – Kto wychodzi na boisko musi być w pełni zaangażowany i przygotowany. Toma Mchedlidze nie może całej rundy zagrać na jednej nodze. Teraz pomagał drużynie, choć musiał walczy z urazem stawu skokowego. Zdecydowanie lepiej muszą funkcjonować liderzy zespołu.

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki ma zdecydować o przyszłości klubu

Dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski nie kryje w rozmowie z TVP 3 Łódź, że jesienią w Budo 2011 Aleksandrów Łódzki były wielkie problemy sportowe, ale też organizacyjne: Za mało jest ludzi w strukturze zarządzania spółki, momentami byliśmy tylko ja i Przemek Szyburski, którzy niewiele mogli pod względem, nazwijmy to, organizacyjnym zrobić. Czekam z niecierpliwością na walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki, które zdecyduje, co dalej, w jakim kierunku pójdziemy. Władze spółki muszą ponieść pełną odpowiedzialność za to, co się dalej stanie!

Nie da się ukryć, że musimy znaleźć i zatrudnić nowego szkoleniowca, znaleźć też wielkie środki na wzmocnienie zespołu. Czy one się znajdą, oto jest pytanie! Ja na razie jestem na urlopie i czekam na to, co się wydarzy. Powiem tylko, że podziwiam i bardzo dziękuję Przemkowi Szyburskiemu. To człowiek z zasadami. Miał odejść przed rozgrywkami, ale gdy zobaczył, że sytuacja jest trudna, ba momentami bardzo trudna, zdecydował się pracować jeszcze jesienią.

Czy ja zostanę nowym pierwszym trenerem? Pomidor… Nic na to nie wskazuje. Swoją karierę szkoleniową zakończyłem w 2013 roku i nie zamierzam do niej wracać. Pomagałem Przemkowi, bo on i drużyna tego potrzebowali, ale na tym moja rola szkoleniowa się kończy.

Trener Przemysław Szyburski wywalczył z drużynami z Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego cztery tytuły mistrza Polski: – Prowadzenie drużyny seniorów rugby było wielkim, rozwijającym doświadczeniem. Takich wyjątkowych chwil nie zapomina się do końca życia!

Nie mam cienia wątpliwości. To jest wielka strata dla polskiego sportu i polskiego rugby. Po ponad dziewięciu latach pracy zrezygnował z prowadzenia drużyny Budo 2011 Aleksandrów Łódzki, a wcześniej zespołów spółki Budowlanych SA w Łodzi, trener Przemysław Szyburski.

Bilans szkoleniowca jest po prostu imponujący: cztery tytuły mistrza Polski, trzy wicemistrzostwa, jeden covidowy triumf w ekstralidze, który nie wiedzieć dlaczego absurdalne władze Polskiego Związku Rugby podsumowały, jako sezon… nieodbyty, wyjątkowo prestiżowy tytuł Trenera Dekady, wielu, bardzo wielu zawodników wychowanych na prawdziwych rugbistów, a przede wszystkim dobrych i odpowiedzialnych ludzi, co dla trenera, który na co dzień jest nauczycielem w szkole, jest po prostu bezcenne.

– Szczególnym doświadczeniem było prowadzenie zespołu w chwili, gdy związek ukarał nas absurdalnym zakazem transferowy – mówi Przemysław Szyburski. – Była wielka mobilizacja, chęć pokazania, ile, mimo tych kłód rzucanych pod nogi, jesteśmy warci. Jeździliśmy na mecze w piętnastu, a chłopcy, w myśli zasady jeden za wszystkich wszyscy za jednego, walczyli po prostu pięknie, do ostatnich sekund ekstraligowych spotkań. Zajęliśmy ósme miejsce, ale po drodze pokonaliśmy późniejszych medalistów. Satysfakcja była ogromna i w efekcie zaprocentowała później pierwszym mistrzowskim tytułem wywalczonym dla Aleksandrowa Łódzkiego.

Pierwszy raz w życiu w trudnym czasie covidowym prowadziłem też treningowe zajęcia wręcz… konspiracyjne. Były one dla nas wszystkich chwilą oddechu, wytchnienia, zapomnienia o trudnej, groźnej rzeczywistości.

Praca z drużyną – zarządzanie ludźmi, kończone specjalistyczne studia – mnie też dawała wiele korzyści – rozwijała, kształtowała, utwardzała, sprawiała że stałem się innym, sądzę, że lepszym, człowiekiem.

Było wiele niezapomnianych, nie tylko rugbowych, wspólnych chwil – kręgle, ogniska, wyprawy kajakowe, morsowanie, któremu pozostaję wierny do dziś, czy słynne trzecie połowy meczów. To wszystko zaowocowało przyjaźniami na całe życie. Tego nie da się wymazać z pamięci, zostaje w człowieku na zawsze.

– Co teraz?

Przemysław Szyburski: Nigdy nie mów nigdy, ale przez najbliższe lata będę… życzliwym kibicem rugby. Skoncentruję się na rodzinie – dzieciaki rosną i trzeba skupić się na ich wychowaniu oraz na pracy. Zamknąłem za sobą pewien, bardzo ważny, etap życia. Nie powiem, były łzy wzruszenia, ale trzeba iść dalej, podejmować nowe wyzwania.

Zdjęcia: archiwum Przemysława Szyburskiego, Marek Młynarczyk autor bloga www.obiektywnasport.pl

Ostatnia kolejka ekstraligi rugby w tym roku. Budo 2011, mimo niekorzystnego wyniku, starali się walczyć do końca. KS Budowlani Commercecon przegrali, ale wreszcie zaliczyli… przyłożenie

W ostatniej przed zimową przerwą kolejce Ekstraligi Ogniwo Sopot w starciu finalistów odniosło pewne zwycięstwo nad ekipą Budo 2011 Aleksandrów Łódzki i umocniło się na pozycji wicelidera – podaje biuro prasowe PZR.

Drużyna Budo 2011 Aleksandrów Łódzki nie może odnaleźć formy z poprzedniego sezonu. Potwierdziło się to już w pierwszej akcji meczu z Ogniwem. Zespół z Sopotu wygrał wznowienie z autu, a najlepiej w sytuacji odnalazł się Mateusz Plichta, który znalazł lukę w obronie i położył piłkę na polu punktowym. Celnym kopem na słupy popisał się Wojciech Piotrowicz i gospodarze bardzo szybko wyszli na prowadzenie 7:0.

Kolejne minuty potwierdzały tylko dominację Ogniwa, które systematycznie notowało kolejne przyłożenia. Ogniwo prowadziło już 33:0. Jednak jeszcze przed przerwą Toma Mchedlidze wpadł z piłką na pole punktowe i nieco zniwelował przewagę podopiecznych Thomasa Fidlera.

Po zmianie stron przypomniał o sobie Witalij Kramarenko – jeden z najskuteczniejszych rugbistów poprzedniego sezonu, który zaliczył drugie przyłożenie dla gości. Ogniwo jednak bardzo szybko odpowiedziało za sprawą wracającego po zawieszeniu Dwayne’a Burrowsa.

Trzeba jednak pochwalić Budo 2011, bo gracze z Aleksandrowa Łódzkiego nie poddawali się mimo niekorzystnego wyniku i ponownie udało im się wprowadzić Kramarenkę na pole punktowe. To jednak Ogniwo kontrolowało przebieg spotkania, które zakończyło się podobnie, jak się rozpoczęło. Znów duet Plichta – Piotrowicz dał gospodarzom siedem punktów, ustalając wynik na 54:19.

Mecz Orkana z KS Budowlani Commercecon rozpoczął się zgodnie z planem, bo od dwóch przyłożeń dla gospodarzy, ale dość nieoczekiwanie w 25. minucie zapunktowali przyjezdni. Po długiej akcji formacji młyna i krótkim rozegraniu rzutu karnego piłkę na pole punktowe położył Juan Cruz Romero i zrobiło się tylko 14:5 dla Orkana. Był to jednak jedyny pozytywny akcent dla Budowlanych w tym spotkaniu.

Sochaczewianie skrupulatnie budowali swoją przewagę. Mogli sobie nawet pozwolić by grać na Petera Steenkampa, który zaliczył ostatnie przyłożenie. Namibijczyk dostał „prezent” od Kacpra Wróbla, bo ten, choć był już na polu punktowym, oddał piłkę swojemu koledze, który goni w klasyfikacji punktowej Riaana Van Zyla. I jak widać, ma w tym wsparcie całej drużyny.

Przed nami przerwa zimowa w Ekstralidze. Rozgrywki powrócą w przedostatni weekend marca (23/24.03.2024). To jednak nie oznacza całkowitej przerwy od gry rugby. Już w poniedziałek rozpoczyna się zgrupowanie kadry seniorskiej, która w najbliższą sobotę, 11 listopada zmierzy się w Gdyni z reprezentacją armii brytyjskiej. Mecz zaplanowano na 16 na Narodowym Stadionie Rugby.

Wyniki 11. kolejki:

Edach Budowlani Lublin – Awenta Pogoń Siedlce 7:38 (0:14)

Budowlani: Panashe Dube 5, Ian Trollip 2. Pogoń: Nkululeko Ndlovu 16, Giorgi Maisuradze 10, Grzegorz Muszyński 5, Kacper Skup 5, Paul Walters 2. Żółte kartki: Jakub Dec, Kuziwakwashe Kazembe (Budowlani)

MKS Ogniwo Sopot – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 54:19 (33:7)

Ogniwo: Wojciech Piotrowicz 19, Mateusz Plichta 15, Wiktor Wilczuk 5, Jordan Tebatt 5, Dwayne Burrows 5, Paul Thompson-Wells 5. Budo 2011: Witalij Kramarenko 10, Toma Mchedlidze 5, Sean Cole 4. Żółta kartka: Oleksandr Szewczenko (Budo 2011)

Lechia Gdańsk – RC Arka Gdynia 27:10 (10:3)

Lechia: Denzo Bruwer 17, Kacper Krużycki 5, Zavien Klaasen 5. Arka: Anton Szaszero 10. Żółta kartka: Sebastian Beśka (Lechia)

RC Orkan Sochaczew – KS Budowlani Commercecon Łódź 42:5 (21:5)

Orkan: PW Steenkamp 22, Jonathan O’Neill 10, Krystian Olejek 5, Kacper Wróbel 5. Budowlani: Juan Cruz Romero 5. Żółta kartka: Bakari Mkheidze (Budowlani)

To będzie wyjątkowy mecz dla rugbistów Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. W Sopocie z drużyną pożegna się trener Przemysław Szyburski

W sobotę o godz. 16 Budo 2011 Aleksandrów Łódzki zagrają w Sopocie z Ogniwem To będzie wyjątkowy, bardzo ważny mecz dla naszych rugbistów. Spotkaniem na Wybrzeżu z prowadzeniem drużyny żegna się trener Przemysław Szyburski, z którym zespół sięgał po największe sportowe zaszczyty.

– To było magiczne dziewięć lat z hakiem – mówi Przemysław Szyburski. – Drużyna stała się moją drugą rodziną – na dobre i na złe. Teraz muszę się skupić na swoich rodzinnych i zawodowych obowiązkach, a nie jestem człowiekiem, który może robić coś połowicznie, rozmieniać się na drobne. W przygotowanie zespołu zawsze angażowałem się całym sobą, na sto procent. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Skoro tak już być nie może, postanowiłem zrezygnować z prowadzenia ligowego zespołu.

– A jak przygotowanie zespołu do spotkania z Ogniwem?

– Nie pojechali na kadrę nasi zawodnicy z Ukrainy. To bardzo pomoże w zbudowaniu silniejszej piętnastki. Widać, że jesteśmy na dobrej drodze, forma idzie w górę. Jesteśmy coraz skuteczniejsi w defensywie. Atak wymaga jeszcze dopracowania, ale robimy kroki do przodu. To ostatnie ligowe spotkanie w tym roku, wszyscy chcą zagrać dobre zawody, na maksa. Nikt się nie będzie oszczędzał. Jestem pewien, że w Sopocie będzie… ciekawie.

Dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski: – Chłopakom, którzy mają do trenera Przemysława Szyburskiego wielkie zaufanie, szacunek i uznanie, bardzo zależy na dobrym występie. Oglądałem spotkanie Ogniwa z KS Budowlanymi. Łodzianie pokazali w pierwszej fazie meczu, że dobrą obroną można przeciwstawiać się faworytowi. Tylko, że tak trzeba walczyć przez całe 80 minut. Oby nam się to udało!

Wiceliderzy – Ogniwo – mimo wielkich kadrowych kłopotów przegrali tylko dwa pojedynki i są wiceliderami tabeli. W 2023 roku nie przegrali na własnym boisku żadnego pojedynku. Aleksandrowianie wygrali tylko… dwa mecze i są przedostatni. Faworyt jest zatem jeden, ale zwycięstwa Budo 2011 nastąpiły w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach. To pokazuje, że wzięli się w garść i znów są teamem na dobre i na złe. Taka walka jeden za wszystkich, wszyscy za jednego może przynieść pozytywny efekt.

KS Budowlani Commercecon w ostatniej ligowej kolejce w tym roku zmierzą się w Sochaczewie z Orkanem w niedzielę o godz. 15.30. Rywale będą chcieli się odkuć za porażkę w ostatniej kolejce z Pogonią Siedlce. Czy łodzian, którzy nie wygrali do tej pory żadnego spotkania, stać na sprawienie niespodzianki?

Nasze drużyny – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki i KS Budowlani Commercecon Łódź – niestety zamykają tabelę ekstraligi rugby. A przecież nie musiało tak być!

Zdjęcia Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

To se ne vrati, ale…Cały czas warto to powtarzać. Wydawało się to oczywiste, że władze miasta Łodzi powinny doprowadzić do porozumienia między rugbową spółką Budowlanymi SA, a KS Budowlani dla dobra miasta, miejskiego sportu i… wydawanych w Łodzi na rugby pieniędzy. Niestety, rozmowy zakończyły się klęską, choć przecież siła argumentów (kasa Misiu, miejska kasa czyli sportowe dotacje) była po stronie władz Łodzi.

W efekcie oba kluby poszły swoimi drogami, choć jak mówi znający się lepiej na rugby od piszącego te słowa, prezes Orkana Sochaczew zarazem energetyczny, a momentami charyzmatyczny komentator sportowy – Robert Małolepszy, gdyby w Łodzi była zgoda (jedni prowadzą drużynę seniorów, drudzy z powodzeniem szkolą młodzież), to rugbiści z miasta Łodzi byliby w Polsce nie do pokonania.

Najlepszych dowodem na poparcie tych słów jest postawa w ekstralidze Juvenii Kraków, która harmonijnie łącząc pracę z seniorami i młodzieżą, doprowadziła w końcu do tego, że nie przegrała jesienią żadnego spotkania i prowadzi w ekstralidze.

Efekt działań, a może raczej ich braku, władz miasta Łodzi jest taki, że Budowlani SA wyprowadzili się do przyjaznego im i rugby Aleksandrowa Łódzkiego, czego efektem było zdobycie tytułu mistrza Polski przez Budo 2011. Było pięknie, a niestety nie jest…

Teraz, po rundzie jesiennej ekstraligi nasze drużyny zamykają ligową tabelę. KS Budowlani Commercecon są ostatni. W ośmiu meczach nie zdobyli żadnego punktu, bilans małych punktów jest porażający 55 – 561. Na dodatek trzy ostatnie pojedynki przegrali, co w rugby zdarza się rzadko, do zera!

Budo 2011 przeżyli jesienią sportową zapaść. Przegrali sześć spotkań z rzędu, niektóre w słabym stylu, niegodnym mistrza, podnosząc się z kolan w dwóch ostatnich, zwycięskich pojedynkach, ale to pozwoliło im jedynie na zajęcie miejsca tuż nad rywalami z Łodzi.

Ostatni mecz rundy – derby regionu na wodzie – Budo 2011 wygrali 44:0, a spotkanie dowiodło, że teoria piramidy sprawdza się w sporcie znakomicie. Nie da się nagle posłać z szerokiej szkoleniowej podstawy na sam szczyt masy zdolnych dzieciaków, bo po pierwsze nie wszyscy się nadają i na ten szczyt (gra na dobrym ekstraligowym poziomie) się wdrapią, po drugie nie wszyscy są do tego przygotowani. Trzeba dokonywań mądrej selekcji, działać czujnie i ostrożnie, bo rugby to wyjątkowo ciężki i wymagający sport.

Efekt podczas derbów był taki, że zdecydowanie lepiej od całej masy biegających po podmokłej murawie utalentowanych rugbistów KS Budowlani, zaprezentował się szybki i przebojowy zawodnik Budo 2011 – Bartłomiej Pietrzak (wychowanek BBRC Łódź), autor 10 punktów, mający mocne wsparcie w lepszych i bardziej doświadczonych kolegach.

PS. W pierwszym meczu rundy… wiosennej KS Budowlani Commercecon przegrali z Ogniwem Sopot 0:45. Budo 2011 pauzują. 4 – 5 listopada: Budo 2011 zagrają w Sopocie, a KS Budowlani w Sochaczewie z Orkanem. Trzecia kolejka już w nowym 2024 roku 23 i 24 marca: Budo 2011 – Orkan, KS Budowlani – Budowlani Lublin.

Dobra rugbowa wiadomość. W ligowej czołówce jest łącznik ataku Budo 2011 – Aleksandrów Łódzki – Kamil Brzozowski

Kamil Brzozowski Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Ligowa jesień w wykonaniu mistrzów Polski w rugby – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki była, co tu kryć, słaba z promyczkiem nadziei na sam koniec. Drużyna wygrała dwa ostatnie mecze. Jest przedostatnia w tabeli z dorobkiem 9 punktów, bilans małych punktów: 148 zdobytych, 233 stracone.

W jednej klasyfikacji Budo 2011, a właściwie ich czołowy zawodnik, borykający się z urazami łącznik ataku – Kamil Brzozowski, są w czołówce.

Kamil, który w ostatnim meczu -derbach regionu, choć nie dokończył spotkania, zdobył 9 punktów, jest w czołówce najskuteczniejszych zawodników ekstraligi.

Brzozowski zajmuje szóste miejsce z dorobkiem 56 punktów. Na czele są: Riaan va Zyl z Juvenii – 107, Denzo Bruwer z Lechii – 90 i Pieter Steenkamp z Orkana – 72 punkty.

W ostatnim spotkaniu rundy jesiennej – derbach regionu Budo 2011 pokonali KS Budowlanych 44:0.

BUDOWLANI: Tabatadze (65` Mirowski), Czyszczoń (75` Kretschmer), Dobrakowski (41` Aranda), Romero, Petit (77` Woźniak), Stolarz, Munoz (70` Majczyk), Palamarczuk, Pienaar (65` Michałek), Łaszcz (50` Drynkowski), Tarnawski, Soszka, Rembowski, Mcheidze, Owczarek (40` Dudek).

Trener Przemysław Pietrzak, Kierownik Łukasz Śmiechowicz

BUDO 2011: Kramarenko, Kinast, Mchelidze(41` Kacprowicz), Olejnik, Shevchenko, Nibladze (56` Krajka), Serafin, Lewandowski, Cole, Brzozowski (51` Wlaźlak), Prodeus (78` Lewicki), Fili (41` Urbaniak), Kubalewski, Pietrzak (67` Wrona), Dobijański.

Trenerzy Przemysław Szyburski, Mirosław Żórawski, Kierownik Grzegorz Białkowski, Fizjo Adam Żok

żółte kartki: Romero (Budowlani) i Urbaniak (BUDO 2011)

Przemysław Szyburski (Budo 2011): Warunki były trudne, wiedzieliśmy, jak się do nich dostosować. Uważam, że zwłaszcza do przerwy dobrze zrealizowaliśmy plan taktyczny. Duże pozytywne znaczenie miało dobre współdziałanie między zawodnikami. Nie wszystko jeszcze wychodzi, ale robimy kroki do przodu i z każdym meczem wygląda to lepiej.

Przemysław Pietrzak (KS Budowlani): Postawiliśmy się w obronie, ale niestety nie ustrzegliśmy się błędów. Jak widać nasz rywal odbudował się po porażkach z początku sezonu. Gdybyśmy lepiej rozgrywali auty moglibyśmy powalczyć, a wynik byłby na styku.

« Older posts Newer posts »

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑