Fot. PZRugby
W hitowym spotkaniu 15. kolejki ekstraligi rugby Orlen Orkan Sochaczew pokonał na wyjeździe Edach Budowlanych Lublin, natomiast Arka Gdynia nadspodziewanie łatwo rozbiła Budowlanych WizjaMed Łódź. Derby Trójmiasta, rozgrywane w Gdańsku, padły łupem Ogniwa Sopot – podaje biuro prasowe PZRugby.
Kluczowy dla spotkania w Gdyni był początek, kiedy to Arka zbudowała sobie sporą przewagę i nie wypuściła jej już do samego końca. Już w 2. minucie Dawid Banaszek wykorzystał rzut karny i gdynianie prowadzili 3:0. Szybko podwyższyli to prowadzenie, bo w polu punktowym Budowlanych zameldował się Szymon Sirocki.
Ten zawodnik zresztą w pierwszej połowie zdążył jeszcze zaliczyć kolejne przyłożenie, a jego koledzy nie zamierzali ani na moment „zwalniać” i już do przerwy było 36:0, co praktycznie zakończyło emocje w tym spotkaniu.
Przedostatni w tabeli Budowlani grali ambitnie i starali się nawiązać walkę z trzecimi od końca gospodarzami, ale nie przekładało się to na sytuacje, w których mogliby zdobyć punkty. Na domiar złego, kiedy w drugiej połowie grali w „14”, Sirocki zdobył swoje trzecie przyłożenie, a ponownie przy podwyższeniu nie pomylił się Banaszek. Przed końcem Arka jeszcze dwa razy meldowała się w polu punktowym gości i ostatecznie wygrała ten mecz 55:0.
W Lublinie na początku drugiej połowy grający w „14” bez Piotra Skałeckiego gospodarze zdobyli nieoczekiwanie pierwsze przyłożenie w tym meczu. Poszli za ciosem i było już 10:0. W 68. minucie sygnał do odrabiania strat dał Pieter Steenkamp, który najpierw przyłożył piłkę w polu punktowym, a następnie udanie podwyższył. Było to dla Orkana swego rodzaju przełamanie, bo w ostatnich minutach jeszcze trzykrotnie podopieczni Macieja Brażuka meldowali się w polu punktowym rywali! Orkan wygrał ten mecz 28:10, notując wygraną z bonusem. Kluczem w tym spotkaniu była szeroka ławka gości, której w Budowlanych zabrakło. Zabrakło więc też sił na obronę i stąd aż taka różnica w końcówce spotkania.
Ogniwo cały czas liczy się w walce o mistrzowski tytuł i nie mogło sobie pozwolić na jakąkolwiek stratę punktów. Co więcej Lechia występowała bez dwóch podstawowych graczy: Denzo Bruwera i Grzegorza Buczka. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry młyn podopiecznych Thomasa Fidlera „wjechał” na pole punktowe, a Piotr Zeszutek zaliczył kolejne przyłożenie. Ogniwo ostatecznie wygrało 36:12 i potwierdziło, że cały czas ma mistrzowskie aspiracje.
Wyniki 15. kolejki:
Edach Budowlani Lublin – Orlen Orkan Sochaczew 10:28 (3:0)
Budowlani: Bartłomiej Jasiński 5, Ian Trollip 5
Orkan: Pieter Steenkamp 13, Andre Meyer 10, Michał Kępa 5
Żółte kartki: Michał Węzka, Piotr Skałecki (Budowlani)
Arka Gdynia – KS Budowlani WizjaMed Łódź 55:0 (36:0)
Arka: Szymon Sirocki 15, Dawid Banaszek 13, Kacper Krużycki 10, karne przyłożenie 7, Mateusz Szyc 5, Gabriel Sipapate 5
Drew Pal 2 Lechia Gdańsk – Ogniwo Sopot 12:36 (5:19)
Lechia: Owen Hawanga 5, Aleksander Czerniak 5, Sean Cole 2
Ogniwo: Ołeksandr Kirsanow 11, Wiktor Lis 10, Piotr Zeszutek 10, Władysław Grabowski 5
W weekend 4-5 maja łodzianie podejmą Pogoń Siedlce. W pierwszej rundzie siedlczanie wygrali mecz 71:0. Bilans Budowlanych to 13 porażek i jedno zwycięstwo, bilans małych punktów 214-789. Ich rywale zanotowali 8 zwycięstw i 5 porażek i cały czas marzy im się gra o medale. Na razie są na 5 pozycji, mając jeden mecz rozegrany mniej. Przed rundą do drużyny dołączył były as Budo 2011 – Vitalij Kramarenko.
Dodaj komentarz