Rezerwowy Pafka

Tag: orzeł łódź

Ten promocyjny spot trzeba koniecznie zobaczyć. Honorowy prezes Orła – Witold Skrzydlewski gra w karty i….

Wielkimi krokami zbliża się inauguracja nowego sezonu żużlowego, który w Łodzi otworzy 6. edycja Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. Po raz pierwszy w historii tego wyjątkowego wydarzenia sportowego odbędzie się ono na wiosnę. Już 10 kwietnia na Moto Arenie Łódź pojadą gwiazdy, będzie wielkie sportowe święto, a bilety na wydarzenie będzie można kupić za złotówkę! Pięć dni później (weekend 15 lub 16 kwietnia) na stadionie przy ul. 6 Sierpnia 71 drużyna H. Skrzydlewska Orzeł Łódź rozegra pierwszy w sezonie mecz ligowy. Klub chce razem z kibicami przeżywać emocje w całych rozgrywkach 2023, dlatego „dopakował” karnet dodatkowymi korzyściami! Szczegóły na www.orzel.lodz.pl.

Sprzedaż karnetów wzmacnia dodatkowo przygotowany film, w którym wziął udział honorowy Prezes Klubu Witold Skrzydlewski. W spocie promocyjnym  Witold Skrzydlewski gra w karty i… chyba coś przegrywa. Co? Żeby się tego dowiedzieć, należy obejrzeć wideo. W produkcji filmu brali udział studenci dziennikarstwa Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, która od sezonu 2023 jest partnerem technologicznym klubu. Materiał wideo dostępny jest w social mediach klubu. Można go obejrzeć na profilu na YouTube (LINK: https://youtu.be/MVMCkilGJeY) oraz na Facebooku i stronie www.orzel.lodz.pl.

– Sezon 2023 po raz pierwszy zaczniemy od Meczu Narodów, dlatego już teraz wszystkich zapraszam na stadion w świąteczny Lany Poniedziałek. Poprzednia edycja tego wydarzenia zgromadziła na trybunach blisko 10 tysięcy kibiców i teraz może być podobnie. Biletów z każdym dniem jest coraz mniej. Warto też już teraz kupić karnet na wszystkie mecze ligowe naszej drużyny, tym bardziej, że kibice posiadający stałą wejściówkę dostaną od nas dużo bonusów, w tym zagwarantowane wejście na mecze play-off. Rok temu dotarliśmy aż do półfinału rozgrywek. Tym razem apetyty mamy jeszcze większe – mówi Witold Skrzydlewski, Honorowy Prezes Klubu Żużlowego Orzeł Łódź.

Ofensywa medialna żużlowego klubu Orzeł Łódź. Cel, zapełnienie Moto Areny!

Trwa łódzka żużlowa medialna ofensywa. Klub robiwszystko, żeby spełniło się marzenie jego honorowego prezesa – Witolda Skrzydlewskiego, aby na żużlowych meczach stadion żużlowy w Łodzi pękał w szwach!

KŻ Orzeł Łódź będzie przygotowywał dla karnetowiczów specjalne newslettery z unikalnymi treściami. Będą one dostępne w specjalnej wirtualnej strefie kibica. Zaprezentowany został m.in. pokaz treningu personalnego z trenerem przygotowania fizycznego Klubu oraz rozmowa on-line z Jakubem Jamrógiem i Mateuszem Dulem – podaje Biuro Prasowe I KŻ Orzeł Łódź.

Karnety na sezon 2023 są ze specjalnymi bonusami. W pakiecie stałej wejściówki kibice otrzymują m.in. wejście na fazę play-off!

Już 10 kwietnia odbędzie się żużlowa inauguracja sezonu w Łodzi, czyli 6. edycja Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. Bilety na to wydarzenie (za złotówkę!) dla posiadaczy karnetów będą w sprzedaży od 13 marca w Kwiaciarni H. Skrzydlewska na Moto Arenie Łódź! Każdy karnetowicz będzie mógł zakupić 5 biletów i zapewnić miejsce na meczu sobie i swoim bliskim!

Można śledzić oficjalne kontra KŻ Orzeł Łódź w mediach społecznościowych: Facebook: https://www.facebook.com/orzellodz/, Twitter: https://twitter.com/orzel_lodz oraz Instagram: https://www.instagram.com/orzel_lodz/. Od teraz Klub dostępny jest także na TikToku: https://www.tiktok.com/@orzellodz oraz LinkedIn: KŻ Orzeł Łódź.

Żużlowy Mecz Narodów już 10 kwietnia w Łodzi. To będzie niezwykle atrakcyjne otwarcie sezonu. Emocji z pewnością nie zabraknie!

Honorowy prezes klubu żużlowego Orła Łódź – Witold Skrzydlewski ostrożnie mówi o szansach zespołu w ligowym sezonie, ale… podkreśla, że jeśli uda się dopiąć jeszcze jeden transfer, wtedy wiara w sukces znacznie wzrośnie.

Prezes robi wszystko, żeby stworzyć Top Team, który zyska topową promocję. Jak się dowiedzieliśmy zainwestował w drużynę ponad trzy miliony złotych. Teraz marzy o sukcesach teamu H. Skrzydlewska Orzeł Łódź i o tym, żeby zwycięskie pojedynki drużyny oglądał komplet kibiców na trybunach.

Honorowy prezes doskonale zdaje sobie sprawę, że do realizacji tego celu potrzeba jest szeroka promocja, stąd podpisanie porozumienia pomiędzy Klubem Żużlowym Orzeł Łódź z Akademią Humanistyczno-Ekonomiczną w Łodzi. Studenci akademii pomogą drużynie zaistnieć na Facebooku i TikToku. Nie było zatem przypadku w tym, że spotkanie odbyło się w studiu filmowo – telewizyjnym Arterion AHE.

Promować ligowe rozgrywki ma też szósty już Mecz Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. W tym roku jego formuła ulega odświeżeniu. Zmieniona została także data wydarzenia. Atrakcyjne sportowe wydarzenie mieć będzie miejsce już 10 kwietnia. Przyjadą do Łodzi żużlowe asy, bilet będzie kosztował złotówkę, a ci, którzy zjawią się na stadionie (wierzymy, że będzie komplet) będą mogli w promocyjnej cenie dostać karnet na ligowe rozgrywki.

Zapoczątkowana przez Klub Żużlowy Orzeł Łódź w 2018 roku inicjatywa Meczu Narodów jest jednocześnie formą uczczenia pamięci założycielki firmy H. Skrzydlewska, czyli partnera strategicznego Klubu. To Helena Skrzydlewska podjęła kilkanaście lat temu decyzję o zaangażowaniu środków finansowych na wsparcie “czarnego sportu” w mieście Łodzi.

– Poprzednie pięć edycji Meczu Narodów odbywało się jesienią, a teraz m.in. po konsultacjach z kibicami zdecydowaliśmy, że tym wydarzeniem zaczniemy sezon żużlowy w Łodzi. I tym samym w lany poniedziałek zapraszamy wszystkich na Moto Arenę Łódź, gdzie emocji na pewno nie zabraknie. Kilka miesięcy temu na Meczu Narodów był niemal komplet widzów i wierzymy, że tak samo będzie 10 kwietnia – mówi Witold Skrzydlewski.

O wysoki poziom sportowego widowiska jest spokojny trener Marek Cieślak: – Zaproszeni zawodnicy gwarantują, że poziom ścigania będzie bardzo wysoki. To mecz towarzyski, ale będzie rozegrany na początku sezonu. Każdy będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Zawodnicy będą po okresie przygotowawczym, a więc w pełnym gazie i to jest gwarantem dobrego speedweya, który zobaczymy na Moto Arenie w Łodzi.

Wśród zawodników, których 10 kwietnia zobaczymy na łódzkim torze będą m.in. Norbert Krakowiak, Jason Doyle, Matej Zagar czy Patrick Hansen, czyli zawodnicy z bardzo dużym doświadczeniem w PGE Ekstralidze. Ponadto przed własnymi kibicami zaprezentują się zawodnicy H. Skrzydlewska Orzeł Łódź, którzy barw klubu bronić będą w 2023 roku. Emocji nie zabraknie!

Statystyki nie kłamią. Łódzka Moto Arena najbardziej widowiskowym torem w eWinner1. Lidze Żużlowej!

Fot. UMŁ

W Łodzi rozgrywane są najciekawsze mecze żużlowe! To tutaj – w całej lidze –odnotowano największą liczbę mijanek, a więc spektakularnych akcji wyprzedzania na dystansie – czytamy w komunikacie Urzędu Miasta Łodzi.

Moto Arena Łódź to najnowocześniejszy stadion motorowy w centralnej Polsce. Obiekt oddany do użytku w 2018 roku został stworzony z myślą o dostarczaniu widowisk sportowych na miarę najlepszej ligi żużlowej na świecie. W teorii odpowiednie nachylenie toru (6% na łukach i 3% na prostych) daje zawodnikom możliwość swobodnego wyprzedzania przy jednoczesnym rozwijaniu ogromnych prędkości. To o tyle ważne, że akcje na dystansie, a nie jazda gęsiego, są esencją żużla.

Jak wygląda to w praktyce sprawdzili żużlowi statystycy skupieni wokół portalu gurustats.pl. GuruStats przeanalizowali aż 61 z 68 meczów eWinner 1. LŻ rozgrywanych w sezonie 2022. Uwzględnili przy tym wszystkie transmitowane spotkania. Według ich obliczeń średnia mijanki dla całej ligi wyniosła w tym roku 9,82 na mecz. Sam wynik okazał się być lepszy od poprzedniego sezonu. Jak podkreślają statystycy – w rozgrywkach eWinner 1. LŻ ciągle jednak oglądaliśmy mniej akcji na dystansie niż w PGE Ekstralidze, gdzie średnia wyniosła 10,99.

Fot. UMŁ

W pierwszej lidze wynik ten pobito tylko na trzech stadionach: w Bydgoszczy, Zielonej Górze i Łodzi. I to właśnie tor na Moto Arenie okazał się bezkonkurencyjny! Średnia liczba mijanek na mecz w eWinner 1. LŻ 2022 wyniosła na nim 14,13 i była niemal o 20% większa niż w Zielonej Górze. Z kolei gdyby występująca na obiekcie drużyna H. Skrzydlewska Orzeł Łódź startowała w PGE Ekstralidze to w najlepszej żużlowej lidze świata zajęłaby trzeci wynik ustępując miejsca tylko torom w Lesznie (16,00) i Grudziądzu (15,00).

Jest się czym chwalić. Od sezonu 2020 potencjał marketingowy KŻ Orzeł Łódź wzrósł o 12 mln zł!


Biuro Prasowe I KŻ Orzeł Łódź

Nowa drużyna H. Skrzydlewska Orzeł Łódź chce wreszcie skutecznie powalczyć o awans do najwyższej klasy rozgrywek. Stąd topowy trener- Marek Cieślak, stąd nowa, ciekawa drużyna. Wierzymy, że marzenia się spełnią, co gwarantuje że będzie to sezon pełen pozytywnych emocji!

– Cel jest jeden, najpierw musimy awansować do fazy play-off, a później zabawa rozpoczyna się od nowa – mówił Tomasz Gapiński. – Jeśli chodzi o mój wybór na kapitana, to jest to niełatwe zadanie, ale myślę, że mu sprostam. Razem będziemy dążyć do celu. Młodsi koledzy, jeśli będą potrzebować rad, to na pewno bo je ode mnie otrzymają!

Drużynę trenera Marka Cieślaka w rozgrywkach 2023 tworzyć będą Tomasz Gapiński, Jakub Jamróg, Mateusz Tonder, Timo Lahti, Tom Brennan, Niels Kristian Iversen, Aleksander Grygolec, Jakub Sroka i Mateusz Dul. W kadrze zespołu znaleźli się także Nick Skorja oraz Pontus Aspgren.Premierowa kolejka pierwszej ligi odbędzie się 8 kwietnia. Drużyna H. Skrzydlewska Orzeł Łódź walczyć będzie w Bydgoszczy z Polonią.

Jest już znamienny sukces biznesowy. Wartość ekspozycji marek sponsorów i partnerów KŻ Orzeł Łódź w trakcie kilku miesięcy sezonu 2022 wyniosła aż 20 mln 400 tys. zł. To o blisko 100% więcej niż w rozgrywkach 2021,a łącznie od sezonu 2020 potencjał marketingowy klubu wzrósł o 12 mln zł. Kwota z sezonu2022 jest wartością reklamową miejsca i czasu poświęconego marce. Na kwotę tę składa się aż 135 tys. ekspozycji, a marki były eksponowane w formie graficznej (np. na ubraniach i kevlarach zawodników) oraz w tekstach artykułów i publikacji w mediach społecznościowych. Drużyna występująca w 1. Lidze Żużlowej pod nazwą H. Skrzydlewska Orzeł Łódź. posiada bardzo duży potencjał w działaniach marketingowych, który z roku na rok zwiększa się. Pokazują to właśnie kolejne badania marketingowe wykonane przez klub w grudniu 2022 roku dotyczące efektywności marek sponsorów klubu w telewizji, internecie, prasie oraz mediach społecznościowych. Badanie marketingowe wykonała firma Pentagon Research specjalizująca się w badaniach z zakresu marketingu sportowego oraz efektywności sponsoringu sportu.

Innymi ważnymi wartościami potwierdzającymi wysoką wartość marketingową klubu są: ekwiwalent reklamowy AVE oraz wartość dotarcia do odbiorców. Jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego dla KŻ Orzeł Łódź przez Instytut Monitorowania Mediów wartość reklamowa przekazów ukazujących się przy okazji Klubu Żużlowego Orzeł Łódź w 2022 roku wyniosła ponad 75 mln złotych! Z kolei informacje związane z klubem dotarły do ponad 100 mln osób i w 99% procentach kojarzyły się one pozytywnie bądź neutralnie!

–  Czarny sport z poziomu trybun oglądają tysiące kibiców, a dzięki transmisjom telewizyjnym przekaz trafia do setek tysięcy odbiorców – potencjalnych klientów firm. Każdy przedsiębiorca, który skorzysta z możliwości reklamowych oferowanych przez klub, jest w stanie znaleźć korzystne dla siebie rozwiązania dopasowane do planowanego budżetu. Każdy pakiet reklamowy jest przygotowywany indywidualnie na podstawie oczekiwań potencjalnego partnera.  Jednym z najlepszych sposobów reklamowania produktów i usług jest reklama właśnie poprzez sport. Jest to skuteczny sposób szybkiego dotarcia do wielu odbiorców, którzy nie tylko poznają markę, ale co najistotniejsze zaczynają się z nią identyfikować – mówi nie bez racji Witold Skrzydlewski, honorowy prezes KŻ Orzeł Łódź.

Atrakcyjność marketingowa klubu przekłada się na zainteresowanie ze strony przedstawicieli biznesu z Łodzi i województwa. Grono sponsorów oraz partnerów należących do „Business Orzeł Club” ciągle się powiększa.

Żużlowcy Orła Łódź. Pukają od lat do drzwi ekstraligi. Teraz zrobią wszystko, żeby je otworzyć!

Zdjęcie ze strony www.orzel.lodz.pl

Orzeł Łódź od lat pukał do drzwi żużlowej ekstraligi. Bez skutku. One pozostawały dla łodzian zamknięte. Zawodnicy czuli się w Łodzi jak pączki w maśle, jakby udało im się pochwycić byka za rogi. Opływali w dostatki, a sportowe efekty ich pracy, cóż, były marne.

– Trener Marek Cieślak był w szoku, jak dowiedział się, jakie płaciliśmy zawodnikom pieniądze w minionym sezonie. Zarobki były na poziomie ekstraligi, a efektów nie widzieliśmy – powiedział prezes Witold Skrzydlewski.

Nic dziwnego zatem, że choć niektórzy zawodnicy chcieli zostać w Łodzi prezes Skrzydlewski nie widział dla nich miejsca w swojej drużynie. Odeszło 75 procent składu z minionego sezonu. I dobrze, skoro tamten team w żadnej mierze nie spełnił oczekiwań. Trzeba jednak było szybko stworzyć nową drużynę. Zostali juniorzy i Niels Iversen.

Skrzydlewski i Cieślak to stare żużlowe wygi, z nie jednego sportowego pieca chleb jedli, na dodatek szybko znaleźli wspólny język. Efektem tej współpracy jest nowa drużyna.

Zawodnikami Orła w nadchodzącym sezonie będą: Tomasz Gapiński, Jakub Jamróg, Mateusz Tonder, Timo Lahti, Tom Brennan. Łodzianie skorzystają z trzech juniorów – Mateusza Dula, Aleksandra Grygolca i Jakuba Sroki.

Dwóch zawodników podpisało z Orłem kontrakty warszawskie (gdyby, któryś z łódzkich żużlowców doznał kontuzji, albo nie mógł wziąć udziału w meczu, klub będzie mógł z nich skorzystać). To Pontus Aspergen i Nick Skorja.

Marek Cieślak – trener legenda polskiego żużla – uważa, że skompletował fajną drużynę. Mówi: – Z wieloma zawodnikami miałem okazję pracować wcześniej i wiem na co ich stać.

Czas pokaże, czy stać ich będzie na wywalczenie upragnionego awansu do grona najlepszych polskiego żużla czyli do ekstraligi.

To trzeba natychmiast przerwać. Jedna za drugą sportowa wtopa władz miasta Łodzi! Co dalej z Łodzianką?

Władze Łodzi coraz bardziej grzęzną w sportowym grzęzawisku, ośmieszając miasto, którym rządzą. Nikt chyba tu nad sportową materią nie panuje, bo to, co się dzieje wywołuje już nie śmiech, a dreszcz grozy przebiegający po plecach.

Niekończąca się kabaretowa opowieść czyli wojenka UMŁ z Widzewem trwa w najlepsze. Jedna męska decyzja dymisjonująca manipulatora, który stworzył filmik szkalujący prezesa klubu, pewnie pomogłaby i to bardzo rozwiązać sprawę. Podobnie, jak potraktowanie za partnera do rozmów prezesa klubu. Niestety, w urzędzie, jak rządzie, wszyscy to niewinni czarodzieje, nikt nie ponosi odpowiedzialności i prawdziwych konsekwencji.

Widzew chce wykorzystać 7 czy nawet 10 milionów złotych Wsparcia Mistrzów z projektu Ministerstwa Sportu i przeznaczyć je na modernizację Łodzianki. Sęk w tym, że nie ma z kim rozmawiać w śmiertelnie obrażonym na klub magistracie. Trwa jakaś absurdalna wymiana korespondencji i obrzucanie się wzajemnymi oskarżeniami.

Inna sprawa, że widzewiacy to spryciule. Chcą upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zrobić lifting Łodzianki, bo chyba poprawić niewymiarowego boiska już się nie da – to się chwali. A przy okazji przejąć dowodzenie na ośrodkiem. Czy w takiej sytuacji znalazłoby się na Łodziance godne miejsce dla dzieciaków z Łodzianki, łódzkich rugbistów i rugbistek?

Przypominam cały czas, jako kustosz pamięci twórców ośrodka przy ul. Małachowskiego, że powstał on nie dla potrzeb jednego klubu, ale dla realizowania różnych sportowych pasji wszystkich mieszkańców miasta, w tym głównie dzieci i młodzieży. Tej idei nie godzi się zaprzeczyć!

Nadal jestem zdania, że Widzew, przy pieniądzach, którymi dysponuje, wsparciu samorządu, być może ministerialnych i unijnych pieniędzy, powinien, wzorem choćby Legii, wybudować sobie sam, nie oglądając się na innych, ośrodek futbolowy z prawdziwego zdarzenia.

UMŁ tymczasem zaliczył kolejną wyjątkową sportową wtopę. Ktośz Piotrkowskiej 104, wygląda na to, że bez konsultacji, analiz finansowych i sportowych, wydał zgodę na zorganizowanie wyścigów samochodowych na stadionie żużlowym Orła. Efekt mogło przewidzieć dziecko z przedszkola. Tor został kompletnie zdewastowany.

Nic dziwnego, że Witold Skrzydlewski nie wytrzymał i wyszedł z nerwów, wręcz krzycząc: -Asfalt po zawodach samochodowych częściowo zdjęto, ale wiele to nie dało. Przedstawiciel GKSŻ poinformował nas, że tor nie nadaje się do żużla. Aby tak się stało, należy nawieźć 250 ton nowej nawierzchni. Do tego poważnie uszkodzono bandy, które wiadomo ile kosztują.

Teraz jest kwestia tego, ile miasto wzięło za organizację driftu, a ile będzie musiało wydać, aby naprawić tor. Rodzina Skrzydlewski przestaje sponsorować miasto Łódź. Żużel możemy sponsorować, ale nie obiekt na którym jeździmy, a kupowaliśmy wszystko, począwszy od kredy na start. Niech teraz miasto zobaczy, ile to wszystko kosztuje, ale najpierw niech doprowadzi tor do porządku.

Co na to władze miasta Łodzi? Czy znów schowają niczym struś głowę w piasek, obrażą się i będą bawić się kosztem łódzkiego sportu i łódzkich klubów sportowych w głuchy telefon?

Mecz Narodów. Będą wielkie sportowe emocje tylko za… złotówkę przy pełnych trybunach?

fot. orzel.lodz.pl

W sobotę o  godz. 18  wielkie żużlowe wydarzenie w Łodzi – Mecz Narodów imienia Heleny Skrzydlewskiej. Oby tylko deszcz nie popsuł wydarzenia. Honorowy prezes łódzkiego klubu – Witold Skrzydlewski wierzy że stadion wypełni się po brzegi. Po pierwsze dlatego, że szykuje się świetne sportowe widowisko ze znakomitymi zawodnikami, a po drugie, iż bilet kosztował tylko… złotówkę.

– Jeśli tak się nie stanie, to znaczy, że żużel w Łodzi jest niepotrzebny, trzeba stadion rozebrać, albo zadzwonić do Andrzeja Grajewskiego, by zaczął tu organizować wyścigi psów. Dla mnie i dla rodziny Skrzydlewskich Mecz Narodów to test, czy warto bawić się w żużel – twierdzi pan Witold.
Prezes zdradził, że z biletów na mecz z Wilkami Krosno wpływy w Łodzi wyniosły ok. 70 tys., a w Krośnie – 380 tys. zł.

Kto będzie walczył w Łodzi? W drużynie Kangurów liderem ma być Brady Kurtz, w drużynie Europy – Niels Kristian Iversen, w drużynie ukraińskich Wojowników – Janusz Kołodziej, lider cyklu SEC, w drużynie Orłów – Daniela Jeleniewski. Drużynę Orłów poprowadzi europoseł Ryszard Czarnecki, Kangurów – wiceprezydent Łodzi Joanna Skrzydlewska, Europy – senator Krzysztof Kwiatkowski i Wojowników minister Włodzimierz Tomaszewski.
Będzie parada motocyklistów na początku turnieju. Warto będzie zostać do końca, bo na kibiców czekać będą niespodzianki.

– Będziemy się chwalić propozycją oznakowania naszego stadionu – mówi Witold Skrzydlewski. – Nareszcie będziemy mieli herb na elewacji. Nie wykluczone, że na telebimie już pokażemy wizualizację dachu, jaki chcielibyśmy, żeby na tym stadionie powstał. Może to spowodować, że władze miasta się wystraszą i nie przyjdą, ale trudno. Do tej pory staliśmy z boku, gdy wszyscy pozostali otrzymywali, to czego oczekiwali. Inne obiekty zostały w pełni wyposażone za miejskie pieniądze. Tu wszystko jest za prywatne pieniądze Skrzydlewskiego. Zacznijcie nas traktować na równi z innymi klubami. My nie chcemy przywilejów, my chcemy być traktowani tylko tak samo jak pozostali.

Caritas Archidiecezji Łódzkiej zawsze mógł liczyć na wsparcie klubu. – Tak jest i tym razem – mówił rzecznik Tomasz Kopytowski. – W trakcie Meczu Narodów przeprowadzimy zbiórkę na rzecz Ukraińców. Tę zbiórkę będzie dedykować budowie zespołu domów dla uchodźców z Ukrainy. Nasi wolontariusze w czerwonych kamizelkach będą obecni podczas sobotniego wydarzenia. Będziemy mieli terminal do zapłacenia kartą.
Trwa promocyjna sprzedaż karnetów na przyszłoroczny sezon. Promocja potrwa do końca września.

Orzeł przegrał kolejny mecz, a on wracał wściekły do domu!

W meczu 10. rundy eWinner 1. Ligi żużlowcy H. Skrzydlewska Orzeł Łódź przegrali na wyjeździe ze Stelmet Falubazem Zielona Góra 33:57. To dowód, że kolejny sezon Orzeł nomen omen ugrzązł na dobre w rozgrywkach I ligi. Ambicje, wielkie plany biorą w łeb. Trzeba kisić się w drugoplanowych żużlowych zmaganiach, choć kibice od lat liczą na to, że łodzianie w końcu powalczą z najlepszymi.

Posłuchajmy, co powiedzieli po porażce w Canal+ Sport łódzcy zawodnicy. Marcin Nowak: Wygrany wyścig cieszy, ale patrząc na wynik drużynowy, uśmiech znika z twarzyDo meczu z Trans MF Landshut Devils uważam, że jechaliśmy dobry sezon. Byliśmy na czwartym miejscu w tabeli. Mamy jeszcze szansę, aby znaleźć się na czwartej lokacie na koniec sezonu zasadniczego. Nie załamujemy się. To dopiero połowa sezonuTrzeba zacisnąć zęby i dalej mocno pracować.

Norbert Kościuch: – Wracam do domu wściekły. Wiem, że trochę tych punktów mi uciekło. W tym sezonie idzie mi jak po grudzie. Na pewno się jednak nie poddam.

Czy po tym kolejnym nieudanym spotkaniu Witold Skrzydlewski walnie pięścią w stół i zrobi rewolucję w drużynie?

Szkoda tej żużlowej pary w gwizdek, bo Orzeł ma wielki potencjał marketingowy. Jak podaje Press Service ekwiwalent reklamowy klubu za 2021 rok wyniósł ponad 39 milionów złotych!

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑