Rezerwowy Pafka

Tag: polska wyspy owcze

Michał Probierz może się cieszyć. Trenerska klątwa została przełamana. W debiucie prowadzona przez niego reprezentacja pokonała Wyspy Owcze

Szału nie było, ale klątwa słabych wynikowo premierowych spotkań selekcjonerów piłkarskiej reprezentacji Polski została przełamana. Drużyna pod wodzą Michała Probierza odniosła pierwsze zwycięstwo.

Tzw. fachowcy zapowiadali wielkie zmiany w składzie i taktyce. Tymczasem trener Michał Probierz zachował się ostrożnie, żeby nie powiedzieć zachowawczo. Postawił na grę jednym napastnikiem (Milik) i dwoma debiutantami (Peda, Dziczek).

Pierwszy składny atak przyniósł gola, po celnym strzale zza pola karnego Sebastiana Szymańskiego. Potem nasi pilnowali wyniku, co sprawiało że na boisku wiało nudą. Gdy w drugiej połowie aktywny Przemysław Frankowski dokłądnie zacentrował na głowę rezerwowego Adama Buksy losy spotkania zostały praktycznie rozstrzygnięte. Składną akcję niewątpliwie ułatwił fakt, że od 48 minuty rywale grali w dziesiątkę po faulu tuż przed polem karnym Hordura Askhama na Arkadiuszu Miliku. 

Interia: Czym zajmują się inni rywale „Biało-Czerwonych”? Rene Shaki Joensen i Joannes Kalsoe Danielsen pracują jako elektrycy. Hannes Agnarsson jest stolarzem. Hordur Askham to budowlaniec, Teitur Gestsson jest nauczycielem, a Klaemint Olsen woźnym w szkole. Ciekawą pracę ma też 25-letni kapitan KI Klasvik Jakub Andreasen. Na co dzień pracuje jako marynarz.

W niedzielę o godz. 20.45 Polska kontra Mołdawia na Stadionie Narodowym. Albania pokonała Czechy, a zatem nasza drużyna cały czas walczy o drugie premiowane awansem miejsce w grupie!

Optymistyczna z naszego łódzkiego punktu wiadomość. Reprezentacja do lat 18 pokonała Szwecję 4:1, a pierwszego gola dla Polaków strzelił wprowadzony po przerwie na boisko ełkaesiak – Jan Łabędzki.

Eliminacje mistrzostw Europy

Wyspy Owcze – Polska 0:2 (0:1)

0:1 – S. Szymański (4), 0:2 – Buksa (65, głową)

Polska: Szczęsny – Kędziora, Peda, Kiwior – Cash (59, Wszołek), Dziczek (82, Piotrowski), Slisz, Frankowski – S. Szymański (59, Świderski), Zieliński ( (88, Marchwiński) – Milik (59, Buksa)

Polska po męczarniach pokonała Wyspy Owcze. Czy to rzeczywiście było nowe otwarcie?!

Polska wymęczyła zwycięstwo z Wyspami Owczymi 2:0 po dwóch golach Roberta Lewandowskiego (drugi wyjątkowej urody). Momentami pokraczne akcje naszych zawodników kwitowały gwizdy niezadowolonej publiczności.

Opinie po spotkaniu – Fernando Santos: Przede wszystkim cieszy postawa drużyny i ta koncentracja, którą potrafiliśmy utrzymać przez cały mecz. Tego nam zabrakło między innymi w drugiej połowie meczu z Mołdawią.

Wydaje mi się, że w pierwszej połowie brakowało nam chłodnej głowy. Było troszkę zbyt nerwowo, graliśmy zbyt niecierpliwie, ale rozumiem zawodników. Tak samo jak rozumiem postawę publiczności, która gwizdała pod koniec pierwszej połowy. Oni też spodziewają się czegoś lepszego, zdobywanych bramek i mają prawo być niezadowoleni. Natomiast w przerwie mówiłem zawodnikom, żeby podtrzymali taką postawę i taką koncentrację i rzeczywiście w drugiej połowie wyglądało to lepiej. Zdecydowanie częściej operowaliśmy piłą, zdecydowanie więcej podań wymienialiśmy na połowie rywala, co przekładało się na stwarzanie sytuacji.

Ważne, żeby w Albanii utrzymać odpowiedni poziom koncentracji przez cały mecz. Myślę, że nowi zawodnicy u mnie w kadrze na pewno nie odstawali poziomem gry i wnieśli konkurencyjność na boisko i jestem zadowolony z nich jak i z całej drużyny.

Bartosz Bereszyński: Uważam, że powinniśmy grać szybciej pod bramką przeciwnika. Troszkę brakowało ruchu i przyspieszania z piłką. Głową musimy już być w Albanii, bo czeka nas ciężki mecz. Musimy podkręcić tempo, jeśli chcemy tam wygrać.

Robert Lewandowski: Myślę, że to było nowe otwarcie. Graliśmy dobrze, kontrolowaliśmy przebieg spotkania, ale było czuć presję. Wiedzieliśmy, że pierwsza bramka przełamie „lody” i będzie się nam łatwiej grało. Trochę musieliśmy na nią czekać. Czasami brakowało nam spokoju w ofensywnie, dokładnego rozegrania, ostatniego podania. Jako drużyna zagraliśmy dobre spotkanie. Można poprawić parę rzeczy, ale defensywa wyglądała bardzo dobrze. Z dnia na dzień wszystkiego się nie zmieni. Chłopaki stanęli na wysokości zadania. Widać było chęć przełamania się. To się udało.

Cieszynka po golu to taki rodzinny sekret. Moja żona miała urodziny i było to z dedykacją dla niej. Można powiedzieć „witaj w klubie 35-tek”. Był to wyjątkowy dzień i to taka nasza tajemnica. Mobilizacja była wyjątkowa. Z tyłu głowy miałem, że chciałem zadedykować jej bramki. Wspiera mnie i wiedziała, jak ważny jest ten mecz dla nas.

Po meczu do kapitana podbiegł… młody kibic, który wbiegł z trybun na murawę i zdołał uciec stewardom. Porządkowi chcieli odciągnąć chłopca od Lewandowskiego, ten jednak poprosił ich o pozostawienie go w spokoju. Młodzian dostał koszulkę, w której kapitan reprezentacji grał w drugiej połowie spotkania z Wyspami Owczymi.

Arkadiusz Milik: Wyspy Owcze były naprawdę dobrze zorganizowaną drużyną. Broniły w ustawieniu 5-4-1, gdzie ciężko było się nam przedrzeć. Wiemy też, że gra w ataku pozycyjnym nie jest naszą najmocniejszą stroną i stwarzanie sobie sytuacji, nawet z takim rywalem. Musimy nad tym pracować.

W niedzielę o godz. 20.45 kolejny dużo trudniejszy mecz eliminacyjny Albania – Polska.

Uff, kamień spadł z serca. Wygraliśmy! Robert Lewandowski dwa razy pokonał… przedstawiciela handlowego

Wygraliśmy mecz eliminacji mistrzostw Europy, ale lepiej o nim jak najszybciej zapomnieć. To był sportowy koszmar. 53 tysiące – tylu mieszkańców mają Wyspy Owcze czyli mniej więcej tyle, ile jest w stanie pomieścić… Stadion Narodowy. Różnica potencjałów ogromna.

Nic dziwnego, że nasi futbolowi przeciwnicy toczyli mecz, mając przez większą jego część jedenastu zawodników za linią piłki. Ale, ale… Szukali szansy w kontrze, w stałych fragmentach gry. Starali się przenosić grę pod nasze pole karne. Po jednej z takich akcji mieli stuprocentową bramkową okazję. Strzał z siedmiu metrów głową Bjartalida był jednak zbyt słaby, żeby zaskoczyć Szczęsnego.

A nasi? Byli chaotyczni, wolni i bezradni. Granie po obwodzie – ja do ciebie ty do mnie – kończyło się dośrodkowaniem w pole karne. Po którymś z takich zagrań wreszcie było groźnie. Milik główkował jednak tak, żeby dać się wykazać golkiperowi rywali. To był pierwszy celny strzał Polaków na bramkę Wysp Owczych.

W kolejnej takiej akcji bramkarz Lamhauge po główce Zielińskiego wybił piłkę na rzut rożny. W doliczonym czasie golkiper pewnie zatrzymał strzał z dystansu Kamińskiego. Na tym skończyła się beznadziejna pierwsza połowa w wykonaniu Polaków.

W pierwszej groźnej akcji drugiej połowy po rzucie rożnym i główce Lewandowskiego piłka odbiła się od poprzeczki. W kolejnej kapitan reprezentacji, będąc w sytuacji sam na sam, pogubił się tak, że stracił piłkę! Nieprawdopodobne. Może na boisku był… sobowtór Lewego?

Skoro z beznadziejnej gry naszej drużyny nic nie wynikało, musieli pomóc nam rywale. Po zagraniu ręką w polu karnym arbiter podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Lewandowski. No, jest sukces kapitan pewnym, mylącym strzałem pokonał… przedstawiciela handlowego. To odblokowało kapitana, który ładnym technicznym uderzeniem zdobył drugiego gola. I to była jedyne zagrania naszego piłkarza w tym spotkaniu na europejskim poziomie.

Przypomnijmy z kim wygrały nasze Orły (za tvp.sport.pl) – bramkarze:Matthias Lamhauge – przedstawiciel handlowy, Teitur Gestsson – nauczyciel. Obrońcy:Odmar Faero – kierownik zaopatrzenia w stoczni, Hordur Askham – budowlaniec, Viljormur Davidsen – diler w salonie samochodowym, Andrass Johansen – asystent w świetlicy szkolnej, Hannes Agnarsson – stolarz, Joannes Kalsoe Danielsen – elektryk, Ari Mohr Jonsson – bankowiec. Pomocnicy:Jakub Andreasen – członek załogi statków, Rene Shaki Joensen – elektryk, Solvi Vatnhamar – budowlaniec, Gunnar Vatnhamar – trener personalny. Napastnik:Klaemint Olsen – woźny w szkole.

Eliminacje mistrzostw Europy

Polska – Wyspy Owcze 2:0 (0:0)

1:0 – Lewandowski (73, karny), 2:0 – Lewandowski (83)

Polska: Szczęsny – Bereszyński (60, S. Szymański), Bednarek, Kiwior, Kędziora – Skóraś (46, Wszołek), Krychowiak (80, D. Szymański), Zieliński, Kamiński (88, Grosicki) – Lewandowski, Milik (60, Świderski)

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑