Rezerwowy Pafka

Tag: rugby (Page 1 of 15)

Legenda polskiego rugby – Mirosław Żórawski widział na żywo 20 finałów. Teraz kibicował… byłym graczom łódzkich Budowlanych. Mówi:- Wielkich emocji nie zabrakło nigdy!

Nie mogło być inaczej. Tradycji stało się zadość. Legenda polskiego rugby – Mirosław Żórawski oczywiście oglądał na żywo finał mistrzostw Polski, w którym Awenta Pogoń Siedlce zdobyła swój pierwszy historyczny tytuł, pokonując Orlen Orkan Sochaczew.

Mirosław Żórawski: – Za nami 22 finał rozgrywek ekstraligi rugby. Niestety już bez udziału Budowlanych, którzy są absolutnymi rekordzistami. Od momentu wprowadzenia do rozgrywek fazy play off mecz finałowy jest wielkim wydarzeniem rugby, wzbudzającym ogromne emocje środowiska oraz gromadzącym zarówno na stadionie, jak i przed telewizorami dużą liczbę kibiców. Dla przypomnienia, w sezonie 2002/2003 w pierwszym finale rozegranym w Łodzi KS Budowlani ulegli Ogniwu Sopot 20:29.

Pamiętam jak dzisiaj ten historyczny moment oraz ogromną gorycz porażki. Zawsze jednak dotarcie do fazy play off było już wielkim sukcesem (bywały również sezony z meczami półfinałowymi). I tutaj trwale zapisaliśmy się w historii polskiego rugby, bowiem zagraliśmy w 17 finałach: 9 razy Budowlani Rugby SA i 8 razy KS Budowlani Łódź. W dotychczasowych 22 meczach finałowych zwyciężali i tym samym zostali Mistrzami Polski: Budowlani Rugby SA – 4, KS Budowlani Łódź – 4, Arka Gdynia – 4, Ogniwo Sopot – 3, Lechia Gdańsk – 3, Orkan Sochaczew – 2, AZS AWF Warszawa -1 i Pogoń Siedlce -1.

Widziałem na żywo 20 meczów finałowych i chociaż nie zawsze były to mecze na najwyższym sportowym poziomie, to wielkich emocji nie zabrakło nigdy.

Wracając do ostatniego finału, to był wyjątkowy mecz. Niby bez naszego udziału, a jednak z silną łódzką obecnością. W systemie licencyjnym widniało łącznie aż 21 zawodników obydwu zespołów, którzy byli kiedyś zawodnikami Budowlanych. Jednak żeby być precyzyjnym, warto zaznaczyć że w protokole meczu finałowego widniało 15 takich zawodników: 8 w zespole Awenta Pogoń Siedlce i 7 w Orlen Orkan Sochaczew. Oczywiście wśród nich byli tacy, którzy w Łodzi spędzili kilka sezonów, ale byli też tacy którzy spędzili w Łodzi kilkanaście lat. Na marginesie warto dodać, że również trenerzy obydwu zespołów: Maciej Brażuk z Orkana i Marek Mirosz z Pogoni mają za sobą łódzką sportową przeszłość.

Czy w takiej sytuacji mogłem kibicować którejś drużynie? Zdecydowanie nie, więc po raz pierwszy w historii meczów finałowych zostałem neutralnym obserwatorem. Wygrali gospodarze, którzy uważani byli za faworytów, czyli Awenta Pogoń Siedlce – gratulacje dla mistrzów Polski. Wyrazy uznania i gratulacje dla wicemistrzów – Orlen Orkan Sochaczew.

Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

UKS Jedynka systematycznie robi sportowe kroki do przodu. Cenne, że klubowi pomagają znani zawodnicy, którzy zapewniali Łodzi rugbowe medale!

Zdjęcia UKS Jedynka

UKS Jedynka to młodzieżowy rugbowy klub, który robi systematyczne kroki do przodu. Wielka w tym zasługa Krzysztofa Szulca, byłego czołowego łódzkiego zawodnika, zarazem dyrektora szkoły.

Krzysztof Szulc opowiada: – Cały czas budujemy klub. Byliśmy – jesteśmy. W Warszawie odbył się finał CLK II liga do którego przystąpiły 4 drużyny: UKS Jedynka, RC Częstochowa, Skra Warszawa i Rugby Rzeszów. W klasyfikacji generalnej po trzech turniejach zajmowaliśmy pierwsze miejsce więc w półfinale spotkaliśmy się z zawodnikami z Rzeszowa.

Mieliśmy w głowach wcześniejsze pojedynki z tą drużyną i mimo, że były one przez nas wygrane nie liczyliśmy na łatwe spotkanie. Tak też rozpoczął się półfinał od twardej walki z obu stron. Jednak to nasi zawodnicy okazali się lepiej przygotowani fizycznie i taktycznie, lepiej funkcjonowała obrona i z minuty na minutę rosła nasza przewaga. Ostatecznie wygrywamy wysoko (63:0).

Już wiedzieliśmy, że jeśli wygramy w finale spotkamy się ze Skrą Warszawa, która nieoczekiwanie pokonała RC Częstochowa. Podobnie jak w poprzednim meczu podeszliśmy w pełni skoncentrowani i było to widoczne od pierwszego gwizdka pani sędzi. Narzuciliśmy swój styl gry, uwidoczniła się przewaga w grze ofensywnej, jednocześnie bardzo dobrze funkcjonowała obrona. Ostatecznie pokonujemy drużynę z Warszawy (52:7).

Cieszy postawa naszych zawodników, widać stały postęp w grze. Ciężka praca w okresie przygotowawczym przyniosła efekty. Do drużyny dołączyło też kilku zawodników co pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Teraz przygotowujemy się do pierwszego turnieju GP Kadetów 7 który odbędzie się 14 czerwca na stadionie K.S. Budowlani Łódź. Dodam jeszcze, że swoje sukcesy mamy również w juniorach, nasi czterej zawodnicy Stanisław Płomiński, Kacper Krupa, Filip Dobek i Sebastian Pruski, którzy w tym sezonie byli wypożyczeni K.S. Budowlani Wizja Med. Łódź zajęli II miejsce w mistrzostwach Polski juniorów.

Po rezygnacji BRSA funkcjonowanie naszej Akademii stało pod wielkim znakiem zapytania. Jednak zaangażowanie wielu ludzi, na czele z Andrzejem Zybertem, który jest sekretarzem UKS Jedynka, a jednocześnie trenerem współpracującym, pozwoliło uratować większą część tego co zbudowaliśmy. Teraz tworzymy nową historię, nowy klub, który chcemy rozwijać.

Z tego miejsca chciałem podziękować za wsparcie Urzędowi Miasta Łodzi, dzięki któremu mamy możliwość uczestniczyć w turniejach i trenować na obiekcie MOSiR Łodzianka. Chciałbym podziękować firmom które ufundowały nowe stroje meczowe i treningowe dla naszych zawodników: Ferrano (właściciel Paweł Wróbel) – producentowi garniturów i eleganckiej odzieży męskiej, którego do pomocy nam namówił Piotr Karpiński były kapitan naszej mistrzowskiej drużyny BUDO 2011Aleksandrów Łódzki oraz Dariuszowi Kaniowskiemu i Tomaszowi Kozakiewiczowi właścicielom firmy Pharmaverum – którzy w przeszłości również byli czołowymi zawodnikami Master Pharm Rugby Łódź. Należy również wspomnieć o wspaniałych rodzicach naszych zawodników, którzy zawsze są wsparciem i angażują się całym sercem w działalność klubu.

Chciałbym zaprosić wszystkich chętnych, którzy chcą spróbować swojej przygody z jajowatą piłką na treningi, które odbywają się w poniedziałki, wtorki i czwartki. Zapraszamy również wszystkie firmy i osoby indywidualne, które chciałyby wesprzeć rozwój naszej Akademii w różnych formach – jak wiemy sport pełni dużą rolę w wychowaniu dzieci.

Sroki nie miały sobie równych. Łódzcy rugbiści w odmianie pięcioosobowej zdobyli złoty i brązowy medal!

Zdjęcia Sroki Łódź

Oświęcim stał się areną pierwszej edycji Pucharu Polski w pięcioosobowej odmianie rugby league. Zawody, rozegrane systemem „każdy z każdym”, dostarczyły licznie zgromadzonym kibicom dużą dawkę emocji, a Sroki Łódź nie miały sobie równych, zgarniając dwa medale: złoty i brązowy.

Kamil Kleszcz  – asystent zarządu KS Sroki; – Łodzianie wystawili dwa składy: bardziej doświadczony, Sroki Łódź „A” z kapitanem Mateuszem Kowalewskim na czele oraz głodną sukcesu drużynę Sroki Łódź „B”, którą poprowadził Kacper Wojtas, dla którego był to powrót po dwuletniej walce z kontuzją kolana. Obie ekipy pokazały klasę, kończąc rozgrywki na podium.

Sroki „A” zdobyły złoto, wyprzedzając Krakodyle Kraków dzięki lepszemu bilansowi małych punktów, a Sroki „B” dorzuciły brąz. Na dalszych miejscach uplasowały się Rugby Club Bielsko-Biała i Husaria Oświęcim.

Ekipa „A” zaczęła z lekkim falstartem, remisując z Krakodylami Kraków, by następnie kolejno odnieść zdecydowane zwycięstwa nad RC Bielsko-Biała i Husarią Oświęcim. Kulminacyjnym momentem zawodów były historyczne derby Łodzi, w których Sroki „A” po bardzo ciekawym i dość wyrównanym pojedynku pokonały drugą drużynę Srok. Drużyna „B” również zdominowała mecze z Bielsko-Białą i Oświęcimiem, ale musiała uznać wyższość Krokodyli, przegrywając jednym przyłożeniem.

W drużynie Srok „B” błyszczał Kacper Krupa, który mimo młodego wieku zaprezentował bardzo dojrzałą grę. Na wyróżnienie zasługuje także Mateusz Daszkowski, który w krótkim czasie poczynił ogromne postępy.

Kacper Wojtas, kapitan Srok „B”, nie krył radości z powrotu na boisko: – Turniej był dla mnie wyjątkowy ze względu na to, że po dwóch latach zmagania się z kontuzją, mogłem znowu wyjść na boisko. Cały czas byłem blisko drużyny, ale bardzo tęskniłem za grą.” 

Łódzcy rugbyści już szykują się do najważniejszego wyzwania – mistrzostw Polski w odmianie trzynastoosobowej, które ruszają na przełomie czerwca i lipca. Czy Sroki powtórzą sukces z obu Pucharów Polski?

Niespodzianka finału piłkarskiej Ligi Mistrzów. Taka dominacja do tej pory zdarzała się tylko w… rugby. Fakt jest faktem: triumfowała – drużyna!

Takiej dominacji w finale piłkarskiej Ligi Mistrzów chyba nikt się nie spodziewał. Drużyna z Paryża – PSG pokonała zespół z Mediolanu – Inter, aż 5:0, dzieląc i rządząc na boisku przez całe 90 minut gry.

Taka przewaga, od razu widoczna w zdobytych punktach, zdarza się w… rugby, gdy mocarz spotka się ze słabeuszem. Tak stało się w ostatnim meczu sezonu zasadniczego ekstraligi rugby, gdy lider tabeli Pogoń Awenta Siedlce całkowicie zdominował jednego z ligowych słabeuszy – Drew Pal 2 RC Lechię Gdańsk, wygrywając aż 118:7.

Wróćmy do futbolu… Nie mniej ważny od wyniku, jest fakt, że w finale LM triumfowała drużyna. Nie liczyły się liczby gwiazd, tylko końcowy wynik. Wszystko było temu podporządkowane i wszyscy się temu podporządkowali. Tym większe słowa uznania dla trenera Luisa Enrique, który bez gwiazd (Lionel Messi, Kylian Mbappe) stworzył prawdziwe gwiazdorski team, gdzie każdy mógł pokazać swoje nieprzeciętne możliwości, cały czas grając dla zespołu. W duchu pocieszyłem się, że dobrze, iż w finale nie ma mojej ulubionej drużyny – Barcelony, bo przy tak dysponowanej ekipie PSG, mogłaby się obejść smakiem.

Najważniejsze, wcale nieodkrywcze wnioski, z finału dla polskiej, a konkretnie łódzkiej ligowej piłki. Trzeba mieć zespół, świadomy swoich możliwości i celów, żeby sięgać futbolowych gwiazd, choćby skrojonych na polską miarę.

Na razie w Łodzi, tak dla Widzewa, jak i ŁKS, po nieudanym sezonie, nastał czas wielkiej przebudowy. Czy nasi utrafią z transferami i potrafią stworzyć prawdziwą piłkarską drużynę – waleczną i skuteczną? Czas goni jak oszalały. Będą mieli na to niezbyt dużo czasu, bo tylko miesiąc. Trzeba mieć nadzieję i kibicowską wiarę, że ta wielka skuteczna przebudowa jest możliwa i stanie się faktem!

Sroki Łódź pokazały sportową moc i zdobyły Puchar Polski Rugby League 9’s!

Zdjęcia Sroki Łódź

Jestem fanem łódzkiego sportu. Każdy nasz – łódzki sukces cieszy mnie podwójnie. A ma jeszcze lepszy smak, gdy dotyczy jedne z moich ulubionych dyscyplin – rugby!

Kamil Kleszcz – asystent zarządu KS Sroki Łódź nie kryje radości: Sroki Łódź z Pucharem Polski Rugby League 9’s! W Krzakach Czaplinkowskich Sroki sięgnęły po Puchar Polski s, przywracając trofeum Łodzi po pięciu latach przerwy. Drużyna pokazała charakter i świetną formę, zasłużenie zdobywając tytuł.
Sroki pewnie awansowały do finału. Tam zmierzyły się z WildCats Góra Kalwaria, których pokonały 34:4. Dominacja w ataku i solidna obrona zapewniły łodzianom zdecydowane zwycięstwo.

Najlepszym zawodnikiem turnieju wybrano Patryka Bartczaka, którego przyłożenia i energia na boisku zrobiły różnicę. – To zasługa całego zespołu. Graliśmy razem i to przyniosło efekt- powiedział MVP po meczu.
W drużynie zadebiutował Piotr Karliński, który pokazał się z dobrej strony. Po długiej przerwie na boisko wrócił też Krzysztof Tonn, prezes Srok, wnosząc doświadczenie i spokój w kluczowych momentach.

Co ważne, Sroki nie grały w najmocniejszym składzie, ale to nie nie przeszkodziło im w triumfie. – Pokazaliśmy, że mamy silny zespół. Każdy dał z siebie wszystko – mówił trener Michał Wójcik.
Po sukcesie drużyna już szykuje się do ligowej rywalizacji. Trener Wójcik rozpoczął przygotowania, a zawodnicy są gotowi na kolejne wyzwania. -Puchar cieszy, ale liga to nasz główny cel w tym sezonie – zapowiedział szkoleniowiec.




Puchar Polski Rugby League 9s. Liczymy na udany występ łódzkich Srok! Drużyna jest głodna sukcesu

Zdjęcia: Sroki Łódź

Sobota 24 maja to ważna data dla KS Sroki Łódź, naszej drużyny w rugby XIII -osobowym. Łodzianie wezmą udział w Pucharze Polski Rugby League 9s, rozgrywany w Krzakach Czaplinkowskich.

Kamil Kleszcz – asystent zarządu Sroki Łódź: Po zeszłorocznym drugim miejscu i niedawnym zwycięstwie nad Vrchlabi Mad Squirrels drużyna jest głodna sukcesu i gotowa, by tym razem zgarnąć puchar. Rok temu Srokom zabrakło odrobiny szczęścia, by wygrać turniej. Drugie miejsce w Górze Kalwarii pozostawiło niedosyt, a zawodnicy nie ukrywają, że chcą się zrewanżować. – Wracamy silniejsi i bardziej zgrani. Mamy rachunki do wyrównania – mówi Dawid Krawczyński, jeden z filarów drużyny.

Paliwem dla łodzian jest też ich ostatnia wygrana. W kwietniowym meczu towarzyskim Sroki pokonały czeskie Vrchlabi Mad Squirrels 44:34, pokazując charakter i efektowną grę, zwłaszcza w drugiej połowie. Ten sukces na własnym boisku przy ul. Karpackiej w Łodzi dał drużynie wiatr w żagle i pewność, że może skutecznie powalczyć z każdym.

Warto przypomnieć, że również w kwietniu Sroki zajęły drugie miejsce w Turnieju o Puchar Czech w Hradec Kralove. Ten wynik pokazał, że łodzianie potrafią rywalizować na wysokim poziomie, nawet z wymagającymi przeciwnikami. Co warte uwagi, puchar ten był rozgrywany w podobnej formule jak Puchar Polski, czyli w 9-osobowym wariancie rugby league.

Sroki jadą do Góry Kalwarii w dobrej formie, z pełną koncentracją i głodem zwycięstwa. Po tygodniach intensywnych treningów chcą pokazać swoją najlepszą grę i wrócić do Łodzi z pucharem. A już w czerwcu łodzianie powalczą o kolejne trofeum, tym razem w rozgrywkach o Puchar Polski w rugby pięcioosobowym.

Dzieciaki chcą uprawiać sport – bezcenne! Finałowy Turniej Małej Ligi Rugby Tag

Przekonywanie dzieciaków do sportu jest bezcenne. Tym większe uznanie dla Zbigniewa Grądysa. 24 kwietnia na Hali Sportowej przy Skorupki 21 w Łodzi odbędzie się Finałowy Turniej Małej Ligi Rugby Tag. W tym roku udział w lidze bierze 12 drużyn z 7 Szkół Podstawowych w dwóch kategoriach wiekowych: klasy 5/6 i 7/8. Rozgrywki rozpoczniemy o godzinie 10:00, a rozdanie nagród planujemy na godzinę 14.00.

– Cieszy mnie że wracamy po rocznej przerwie z Ligą – mówi Zbigniew Grądys trener Venol Atomówek Łódź – Wspaniałe jest to że mamy aż tyle chętnych nauczycieli i szkół. Chciałbym bardzo podziękować Urzędowi Miasta Łodzi oraz MOSiR Łódź – dzięki, którym liga może odbyć się w dobrych warunkach i z nagrodami.  Każdy uczestnik otrzyma pamiątkową koszulkę i dyplom, a trzy najlepsze drużyny medale i puchary.
– Większość z nas zaczynała od tagów – mówi Angelika Kołodziejczyk zawodniczka Venolek i organizatorka turnieju – dlatego chcemy dalej pokazywać dziewczynkom rugby, jako świetny sport. Chciałybyśmy w pewnym momencie zrobić ligę tylko dla dziewczynek, bo teraz zespoły są mieszane i dziewczynki stanowią mniejszość, choć wyjątkiem są Salezjanie i Szkoła Podstawowa nr51.

Klasyfikacja przed finałami:
Klasy 5/7:
SP 51; SP 141; SP 152; SP Kurowice; SP 45; SP Salezjanie

Klasy 7/8:
SP Kurowice; SP 139; SP 152; SP 51; SP Salezjanie; SP 45

Kuba Błaszczykowski i Jerzy Dudek zagrają w rugby! W Krakowie światowy turniej World Rugby HSBC Sevens Challenger

Zdjęcia PZR

Już w piątek 11 kwietnia w Krakowie rozpocznie się finałowy turnieju World Rugby HSBC Sevens Challenger. Szesnaście czołowych ekip świata – w tym Polki – powalczy o awans do zmagań w Los Angeles, gdzie z kolei stawką będzie promocja do HSBC SVNS.

Podczas finałowego turnieju w Krakowie kibice będą mieli okazję obejrzeć również wyjątkowy mecz charytatywny. Organizatorzy we współpracy z Fundacją TVP zaprosili w bezkontaktową formę rugby 7 dziennikarzy sportowych oraz gwiazdy.

Na murawę Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana wybiegną w najbliższą sobotę m.in. Kuba Błaszczykowski, Jerzy Dudek, Marcin Wasilewski, Arkadiusz Głowacki, Adam Kokoszka, raper Eldo, czy reprezentant Nowej Zelandii w rugby 7 Teddy Stanaway. 

Celem meczu będzie zbiórka środków na leczenie i rehabilitację czteroletniego Kuby, który ze względu na zakrzepicę i następującą w jej wyniku martwicę nóg, dla ratowania życia musiał mieć amputowane obie nogi. Chłopiec będzie wraz z rodzicami na stadionie. 

Głównym wydarzeniem będzie topowa sportowa walka. Miasto Kraków wraz z organizatorami zadbało też o to, by przy tej okazji zapoznać mieszkańców miasta ze sztuką rugby – podaje Kajetan Cyganik (Biuro Prasowe Turnieju World Rugby HSBC Sevens Challenger). Organizatorzy turnieju wraz z Miastem Kraków przygotowali kampanię promocyjną, która miała za zadanie przybliżyć tę dyscyplinę, ale także przypomnieć, jak wyjątkowym miejscem jest stolica Małopolski. Punktem wyjściowym tej kampanii jest hasło Poznaj Sztukę Rugby.

W centralnym punkcie miasta, na placu im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, stanęła ekspozycja, która dosłownie wprowadza kibiców w sztukę rugby, opisując początki sportu, jego historię na świecie oraz w Polsce.

Na stadionie, w trakcie zawodów, organizatorzy także przygotowali mnóstwo atrakcji, które pozwolą nie tylko w teorii, ale i w praktyce zaznajomić się z rugby.

Zwieńczeniem turnieju miał być koncert zespołu Ørganek. Niestety, został odwołany.

Czas reprezentacji Polski. Przed drużyną dwa decydujące mecze w Rugby Europe Trophy. Czy nasz team zajmie pierwsze miejsce?

Fot. PZR

W ekstralidze rugby miesiąc przerwy od grania. Dlaczego? Czas na reprezentację i jej mecze. Kadrowicze są na krótkim zgrupowaniu w Siedlcach. A potem: 5 kwietnia 2025 – Luksemburg – Polska (Stade de Luxembourg), 12 kwietnia 2025 – Szwecja v Polska (Trelleborg Rugby Arena,). W kadrze prowadzonej przez doskonale znanych w Łodzi Kamila Bobryka i Tomasza Stępnia jest jeden zawodnik KS Budowlani WizjaMed – Lucas Niedzwiecki.

Jak podaje RugbyStats365.PL: Ostatnio zostały rozegrane dwa pojedynki w ramach Rugby Europe Trophy 2024/2025, które znacząco wpłynęły na układ sił w tabeli. W pierwszym spotkaniu, rozegranym na Baltrex Stadium w Siauliai, reprezentacja Litwy, zajmująca piątą pozycję w tabeli, zmierzyła się z trzecią drużyną RET – reprezentacją Czech. Goście odnieśli pewne zwycięstwo, pokonując Litwinów 44:3 (10:3). Dzięki temu triumfowi Czesi wyprzedzili w tabeli reprezentację Polski i awansowali na drugie miejsce w klasyfikacji Rugby Europe Trophy 2024/2025.

Drugie spotkanie odbyło się na Stade de Luxembourg, gdzie gospodarze podejmowali niepokonaną w tym sezonie reprezentację Szwecji. Szwedzi potwierdzili swoją dominację, pokonując Luksemburg 57:18 (24:6). Dzięki tej wygranej objęli prowadzenie w tabeli, uzyskując dwupunktową przewagę nad Czechami oraz czteropunktową nad Polską. Do zakończenia rozgrywek pozostały dwa mecze, oba z udziałem reprezentacji Polski. One zdecydują o tym, jak dla naszej drużyny skończy się ta europejska rywalizacja.

Trenerzy: Kamil Bobryk i Tomasz Stępień Fot. Wojciech Szymański

Rośnie zainteresowanie ekstraligą rugby. Czy na finałowy mecz w Siedlcach kibice bilety będą musieli kupować u… koników?

W ekstralidze rugby do zakończenia zmagań pięć kolejek, a wszystko w sprawie gry o medale wydaje się jasne. Mamy wielką czwórkę: Pogoń, Orkan, Ogniwo, Arka, która wywalczonych miejsce nie da sobie raczej odebrać.

Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że finał na początku czerwca odbędzie się w Siedlcach. Oczywiście te poukładane klocki mogą się trochę powywracać, bowiem teraz w lidze… miesiąc(!) przerwy i trzeba mozolnie budować drugi szczyt formy na końcówkę sezonu.

Ostatni wygrany mecz z Ogniwem pokazał, że Awenta Pogoń ma moc, a na trybunach zasiada coraz więcej kibiców (ponad dwa tysiące, przy pojemności 2900!). Może być tak, że na siedlecki finał bilety trzeba będzie kupować po wyższych cenach u… koników! Brawa dla ekstraligi rugby. Internetowa transmisja z meczu na szczycie Pogoń – Ogniwo była na bardzo wysokim poziomie. Nie umywały się do niej, robione byle jak, wcześniejsze relacje w telewizji!

Przypomnę: ech, były takie czasy, co dziś wydaje się nieprawdopodobne, że finałowy mecz z udziałem Budowlanych SA na stadionie przy al. Piłsudskiego obserwowało około 8 tysięcy widzów. To rekord rekordów polskiego klubowego rugby. Mecz Polska – Francja na starym Stadionie 10-lecia wiele, wiele lat temu obserwowało około… 100 tys. widzów, skracając sobie czas oczekiwania na przejazdy kolarzy podczas etapu Wyścigu Pokoju.

Drużyna WizjaMed Budowlani niestety nie zdołała sprawić niespodzianki i przegrała wyraźnie z Arką w Gdyni. Na dodatek czerwoną kartkę ujrzał Beka Beridze. W następnej kolejce łódzka drużyna podejmie Lechię Gdańsk i tu już może być inaczej, bowiem jest to zespół w zasięgu zespołu z Górniczej 5. Budowlani mają na koncie trzy zwycięstwa i osiem porażek. Czas pokaże, czy są w stanie zrobić coś więcej, niż zatrzymać się na siódmym miejscu w ligowych rozgrywkach.

Bardzo ciekawie w I lidze. Zdaje się, że najważniejsze w walce o awans, po sensacyjne porażce Sparty Jarocin, będą warszawskie derby AZS AWF – Legia w 13 kolejce w połowie maja.

« Older posts

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑