Rezerwowy Pafka

Tag: szyburski budo 2011

Trener Przemysław Szyburski wywalczył z drużynami z Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego cztery tytuły mistrza Polski: – Prowadzenie drużyny seniorów rugby było wielkim, rozwijającym doświadczeniem. Takich wyjątkowych chwil nie zapomina się do końca życia!

Nie mam cienia wątpliwości. To jest wielka strata dla polskiego sportu i polskiego rugby. Po ponad dziewięciu latach pracy zrezygnował z prowadzenia drużyny Budo 2011 Aleksandrów Łódzki, a wcześniej zespołów spółki Budowlanych SA w Łodzi, trener Przemysław Szyburski.

Bilans szkoleniowca jest po prostu imponujący: cztery tytuły mistrza Polski, trzy wicemistrzostwa, jeden covidowy triumf w ekstralidze, który nie wiedzieć dlaczego absurdalne władze Polskiego Związku Rugby podsumowały, jako sezon… nieodbyty, wyjątkowo prestiżowy tytuł Trenera Dekady, wielu, bardzo wielu zawodników wychowanych na prawdziwych rugbistów, a przede wszystkim dobrych i odpowiedzialnych ludzi, co dla trenera, który na co dzień jest nauczycielem w szkole, jest po prostu bezcenne.

– Szczególnym doświadczeniem było prowadzenie zespołu w chwili, gdy związek ukarał nas absurdalnym zakazem transferowy – mówi Przemysław Szyburski. – Była wielka mobilizacja, chęć pokazania, ile, mimo tych kłód rzucanych pod nogi, jesteśmy warci. Jeździliśmy na mecze w piętnastu, a chłopcy, w myśli zasady jeden za wszystkich wszyscy za jednego, walczyli po prostu pięknie, do ostatnich sekund ekstraligowych spotkań. Zajęliśmy ósme miejsce, ale po drodze pokonaliśmy późniejszych medalistów. Satysfakcja była ogromna i w efekcie zaprocentowała później pierwszym mistrzowskim tytułem wywalczonym dla Aleksandrowa Łódzkiego.

Pierwszy raz w życiu w trudnym czasie covidowym prowadziłem też treningowe zajęcia wręcz… konspiracyjne. Były one dla nas wszystkich chwilą oddechu, wytchnienia, zapomnienia o trudnej, groźnej rzeczywistości.

Praca z drużyną – zarządzanie ludźmi, kończone specjalistyczne studia – mnie też dawała wiele korzyści – rozwijała, kształtowała, utwardzała, sprawiała że stałem się innym, sądzę, że lepszym, człowiekiem.

Było wiele niezapomnianych, nie tylko rugbowych, wspólnych chwil – kręgle, ogniska, wyprawy kajakowe, morsowanie, któremu pozostaję wierny do dziś, czy słynne trzecie połowy meczów. To wszystko zaowocowało przyjaźniami na całe życie. Tego nie da się wymazać z pamięci, zostaje w człowieku na zawsze.

– Co teraz?

Przemysław Szyburski: Nigdy nie mów nigdy, ale przez najbliższe lata będę… życzliwym kibicem rugby. Skoncentruję się na rodzinie – dzieciaki rosną i trzeba skupić się na ich wychowaniu oraz na pracy. Zamknąłem za sobą pewien, bardzo ważny, etap życia. Nie powiem, były łzy wzruszenia, ale trzeba iść dalej, podejmować nowe wyzwania.

Zdjęcia: archiwum Przemysława Szyburskiego, Marek Młynarczyk autor bloga www.obiektywnasport.pl

Przemysław Szyburski trener Budo 2011: W Aleksandrowie Łódzkim dostaliśmy nowe sportowe życie. To działa na wszystkich budująco!

Lider ekstraligi rugby – BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki – intensywnie trenuje przed powrotem ligowych rozgrywek. cztery razy w tygodniu. Ekstraligowa premiera już 12 marca. O godz. 14 w Aleksandrowie drużyna podejmie Budowlanych Lublin. Jesienią padł remis 16:16. Na tę chwilę pierwszy zespół zmierzy się z trzecim w tabeli. To powinien być sportowy hit, który ściągnie na trybuny stadionu w Aleksandrowie Łódzkim tłumy kibiców!

Trener zespołu Budo 2011 – Przemysław Szyburski jest pełen optymizmu: – Systematycznie robimy kroki do przodu. Strasznie się ucieszyłem, że po pół roku przemyśleń i wątpliwości postanowił wrócić do drużyny Paweł Urbaniak, wszechstronny, dobrze przygotowany technicznie zawodnik, który może z powodzeniem grać na różnych pozycjach w ataku.

Wrócił z Gruzji Davit Nibladze i pracuje w pocie czoła obok swojego rodaka Tomy Mchedlidze. Utrzymaliśmy bardzo mocny skład z jesieni. To nasz organizacyjny sukces. Pracujemy nad jego wzmocnieniem. Jeśli nam się to uda, a wierzę, że tak się stanie, to pokażemy nowego, może nowych graczy na specjalnej konferencji przed sezonem.

W Aleksandrowie Łódzkim mamy bardzo dobre warunki do pracy. Stan boiska jest zdecydowanie lepszy od tego na Łodziance. Aż chce się nam nim trenować. Ludzie zaangażowali się w nowy projekt całym sercem, poświęcając mu swój czas i energię. Jak byśmy dostali nowe sportowe życie. To działa budująco. Z każdym dniem przekonujemy się, że wykonaliśmy dobry krok, przenosząc zespół, mający ambicje walczyć o ligowe medale z Łodzi do Aleksandrowa Łódzkiego.

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑