Sześć zawodniczek Venol Atomówek Łódź zostało powołanych na zgrupowanie kadry U16 i U18 w Gdyni prowadzonej przez Jurija Buchało.Trener powołał 24 zawodniczki z 10 klubów w Polsce, startujących w rozgrywkach.
– To największa ilość zawodniczek z jednego klubu – mówi trener Zbigniew Grądys – W sumie z Łodzi pojedzie aż 11 zawodniczek co daje prawie połowę wszystkich powołanych. Oznacza to że mamy szkolenie na naprawdę wysokim poziomie w Łodzi. Kiedy 13 lat temu zakładaliśmy pierwszą sekcję żeńską w Łodzi nie myślałem, że będziemy czołowym ośrodkiem szkolenia. Cieszy mnie też że drugą drużynę z Łodzi prowadzi Patrycja Badowska, która zaczynała trenować w Atomówkach.
Ze względów osobistych na kadrę nie pojedzie Iza Gumińska, która w poprzednim roku wygrała z koleżankami grupę Trophy Mistrzostw Europy U18 (druga liga) i zakwalifikowała się z drużyną do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Powołania z Venolek otrzymały: U18 Weronika Roźniatowska, Zuzanna Orlik oraz debiutujące: Klaudia Witońska oraz Emilia Gurzawska. U16: Nina Klamka oraz Nikola Talkowska (wypożyczona z Arki Gdynia)
Powołania z KS Budowlani Łódź otrzymały z U18: Dorota Krawczyk, Karolina Krawczyk, Zofia Fornalczyk,  Patrycja Kowalska, Nadia Rowińska.

Fot. pzrugby.pl

Tymczasem w Cetniewie reprezentacja Polski seniorów jest na krótkim zgrupowaniu przed zbliżającymi się spotkaniami w Championship.W zgrupowaniu uczestniczy dwóch łodzian: Krystian Pogorzelski z Master Pharm Rugby oraz Bartłomiej Szczukocki z KS Budowlani Commercecon.

W premierowym starciu Polacy zmierzą się z niezwykle mocną Rumunią i między innymi przygotowaniom do tego meczu posłużą najbliższe dni. Nie są to ostatnie w tym roku wspólne zajęcia naszych reprezentantów, którzy w drugiej połowie grudnia mają jeszcze w planie kolejne zgrupowanie. Z początkiem 2023 odbędzie się kolejny obóz, a tydzień przed meczem z Rumunią kadra zagra sparing z reprezentacją Walii do lat 20 – podaje strona pzrugby.pl.

Kilka tygodni temu „Biało-Czerwoni” przebywali na obozie w Walii, gdzie rozegrali dwa spotkania testowe z tamtejszymi zespołami. Przed Polakami wielkie wyzwanie, bo nasza drużyna, po awansie do Championship, zagra z dwoma finalistami przyszłorocznego Pucharu Świata.

Fot. pzrugby.pl

Staramy się przygotować jak najlepiej, trenujemy też indywidualnie, bo to również na tym polega żeby więcej wymagać od siebie, jeśli chcemy grać na wysokim poziomie. Nastroje są dobre, bo to dla nas bardzo pozytywne wydarzenie. Awans do Championship daje możliwość zobaczenia, jak to wygląda na wyższym poziomie. Każdy z nas ma obrany konkretny cel i dąży do niego krok po kroku – zapewnia Wojciech Piotrowicz.

Nasz etatowy reprezentant zapewnia, że mimo długiego sezonu żaden z kadrowiczów nie będzie narzekał na zmęczenie, bo wszyscy są świadomi, że wymagania wobec nich są większe. – W rugby trzeba być cały czas w grze. Uważam jednak, że zawodnicy z kadry w treningu biegowym i siłowym muszą pozostać jak najdłużej. Trzeba zrozumieć, że by zrealizować cel, nie można zrobić całkowitej przerwy, bo na tym poziomie miałoby to zły wpływ na formę. Musimy mieć świadomość, że zawodnik reprezentacji musi dawać z siebie więcej.