Zdjęcia Aktywni24
Mamy pierwszy wielki łódzki sportowy sukces tego roku. Po historycznym wyczynie i wygraniu Rajdu Dakar w klasie T1.1 Łodzianka Magdalena Zając z Proxcars TME Rally Team z #teamTME ponownie osiągnęła znakomity wynik. Tym razem okazała się najlepsza w równie wymagających zawodach – Africa Eco Race!
Magdalena Zając 7 lat temu rozpoczęła przygodę z rajdami terenowymi. Ma na swoim koncie udział w wielu rajdach w randze mistrzostw świata, Pucharu Świata oraz uczestniczyła w tegorocznej edycji Rajdu Dakar. Zasiada za kierownicą rajdowej Toyoty Hilux w specyfikacji T1, nazywanej przez zespół „Kicią”. Poza rajdami jej pasją są również książki. Prowadzi w centrum Łodzi księgarnię.
Rajd Africa Eco Race 2025 jest często porównywany do Rajdu Dakar. Oba wyścigi są w gronie najbardziej wymagających rajdów na świecie. Tegoroczna edycja Africa Eco Race składała się z 11 etapów prowadzących przez bezdroża Maroka, Mauretanii i Senegalu.
Przez moment sytuacja w rajdzie była… fatalna. Magdalena Zając i Błażej Czekan nie zdołali ukończyć czwartego odcinka w regulaminowym czasie i otrzymali karę 7,5 godziny, przez co w klasyfikacji generalnej spadli na ostatnie miejsce. Ale potem…
Przed wjazdem do Mauretanii łodzianka przestrzegała, by spodziewać się niespodziewanego. I miała rację. W trakcie siódmego etapu doszło do niecodziennego zdarzenia.- Ten odcinek został skrócony z powodu wypadku, który miał miejsce podczas strefy tankowania. Samolot organizatora, startując, uderzył w ciężarówkę z paliwem – powiedziała. Ze względu na burzę piaskową etap numer dziewięć został odwołany. To był czas, by odpowiednio przygotować się na końcówkę rajdu i polska załoga wykorzystała go doskonale.
Dwa ostatnie etapy to doskonała wręcz jazda Magdaleny Zając i Błażeja Czekana, która w klasyfikacji końcowej pozwoliła im zająć pierwsze miejsce w klasie T1.1 oraz drugie w klasyfikacji samochodów, co niewątpliwie jest ogromnym sukcesem dla Proxcars TME Rally Team.
– Najwięcej kłopotów mieliśmy z kamieniami, które przebijały nam opony. W trakcie ósmego etapu Błażej musiał zmieniać koło trzy razy – wspomina szczęśliwa Magdalena Zając. Łodzianka już myśli o kolejnym rajdzie i wielkiej sportowej przygodzie!
Dodaj komentarz