Rezerwowy Pafka

Tag: łks ruch (Page 2 of 2)

ŁKS. W prestiżowym spotkaniu zanotował występ jak marzenie. Tylko zazdrościć!

Nic tylko zazdrościć. Każdy by tak chciał. Rozegrać najlepszy mecz w życiu (wierzymy, że będą następne!) w takim dniu, urodzin swojego klubu i walnie przyczynić się do zwycięstwo to dowodzi, że marzenia się spełniają. Mieszko Lorenc zaliczył kluczową bramkową asystę, strzelił pięknego gola, trzymał środek pola, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele. Po raz kolejny trenerskiego nosa miał Kazimierz Moskal wstawiając Lorenca do wyjściowej jedenastki. Jego decyzje przyniosły sukces. ŁKS pokonał Ruch 2:0.

Trzeba powiedzieć, że to pierwsze spotkanie łodzian w tym sezonie, w którym nikt nie… zawiódł. Wszyscy trzymali poziom, w tym rezerwowi. ŁKS zaprezentował się jako zgrany team, ogarnięty duchem walki. Taka postawa przyniosła prestiżowy sukces.

Garść pomeczowych opinii.

Kazimierz Moskal:  Cieszy, że wygraliśmy w takim dniu, zachowaliśmy czyste konto i to pomimo problemów, które pojawiły się ostatnio. Na przykład Bartosz Szeliga wypadł nam z kadry meczowej w trakcie porannego rozruchu. Nie był to łatwy mecz, dlatego cieszymy się z trzech punktów i myślimy już o następnym wyzwaniu.

Jarosław Skrobacz: Łodzianie wygrali zasłużenie. Do pewnego momentu próbowaliśmy grać, stwarzając sobie jakieś sytuacje. Szczególnie przy stanie 0:0. Podeszliśmy do ŁKS wysoko, chcąc odebrać mu piłkę. Chcieliśmy grać jak najdalej od swojej bramki. Do pewnego momentu ten plan realizowaliśmy. Posypało się to troszkę po starcie gola. Strata drugiej bramki to było coś, co nie powinno się wydarzyć. Nie przystoi nam tracić takie gole. Jeśli w ten sposób będziemy tracić bramki, to będzie ciężko. Niemniej dziękuje drużynie za zaangażowanie i próbę odrobienia strat. Dla nas ten mecz był bez większej historii.

Mieszko Lorenc: Trener oceni moją grę. Mam nadzieję, że wykonałem postawione mi zadania. Ważne, że wygraliśmy ważny mecz i z tego trzeba się najbardziej cieszyć. Dostałem szansę i ją wykorzystałem. Mam nadzieję, że za tydzień będzie podobnie. Był to ciężki mecz, ale najważniejsze, że wygrany.

Tomasz Foszmańczyk: Łodzianie grali wysoko i gdy szybko odebrali nam piłkę mieli bramkowe okazje. Przegraliśmy środek pola, za wolno organizowaliśmy się w obronie po stratach piłki.

ŁKS. Taki mecz zdarza się tylko raz. Koniecznie trzeba go wygrać!

ŁKS czeka jeden z najbardziej prestiżowych spotkań rundy. Dziś w dniu swoich urodzin łódzki klub na stadionie im. Władysława Króla o godz. 20.30 w bardzo prestiżowym spotkaniu dawnych potęg podejmie Ruch Chorzów. Transmisja na Polsat Sport Extra. Stawka jest wysoka, bo mimo ostatnich ligowych wpadek zwycięzca ma szansę na fotel lidera ligi. Wystarczy, że Wisła Kraków nie wygra swojego spotkania. Pojedynek poprowadzi jeden z najbardziej doświadczonych i najlepszych polskich arbitrów Tomasz Musiał, syn legendarnego piłkarza Adama.

ŁKS doznał drugiej porażki w sezonie, przegrywając ze Stalą w Rzeszowie 0:1. Skoro najlepszy, obok bramkarza Arndta, był rezerwowy Kelechukwu, to nie jest wykluczone, że tym razem pojawi się w wyjściowej jedenastce. Oby tym razem nie stało się tak, jak pierwszą połowę spotkania w Rzeszowie podsumował Kazimierz Moskal: – Nie było nas na boisku!

Ruch zremisował z Chojniczanką 1:1, tracąc gola w doliczonym czasie gry. Jarosław Skrobacz (trener Ruchu):- Przy stanie 1:0 Chojniczanka dążyła do strzelenia bramki, a my też mieliśmy swoje sytuacje. Bramka w jedną czy drugą stronę mogła paść wcześniej. Strasznie nas boli, że tracimy gola w doliczonym czasie gry. Nie udało nam się wybronić i to kolejne spotkanie, w którym nie dowozimy prowadzenia do końca. Nastrój w szatni, jakbyśmy dziś przegrali. – Boli nas to, co się stało – powiedział autor gola Tomasz Swędrowski.

Trener Skrobacz o pojedynku z ŁKS: – Zagrajmy dobrze w Łodzi, przywieźmy do Chorzowa trzy punkty i na pewno będziemy zadowoleni. Być może zagrają Patryk Sikora i Maciej Sadlok. Nie wystąpi kontuzjowany Przemysław Szur.

– Każde spotkanie jest wyjątkowe, tym razem zmierzymy się z niepokonanym zespołem. Na pewno mecz zapowiada się ciekawie i liczymy na to, że będzie on również na dobrym poziomie. Ruch chce grać w piłkę, ma duże ambicje. Mam nadzieję, że po oglądnięciu gry przede wszystkim Benfiki w Lidze Mistrzów, będziemy zmotywowani – powiedział na konferencji Kazimierz Moskal.

Piątkowe starcie będzie 129 oficjalnym meczem o punkty obu ekip. Bilans jest korzystniejszy dla Niebieskich, czyli chorzowian, którzy wygrali 55 meczów. ŁKS był górą 42 razy. 31 potyczek kończyło się remisowo. Bilans bramkowy to 234 – 189 na korzyść chorzowian.

Newer posts »

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑