W zwycięskim meczu ekstraligi z Pogonią Siedlce 83:7 łącznik ataku Kamil Brzozowski zdobył aż 23 punkty. Więcej od niego, bo 43, uzbierał były gracz łódzkiego klubu, dziś zawodnik Skry Warszawa – Paul Walters w pojedynku z Posnanią (101:7).
Największym punktowym wyczynem był jednak to co zrobił gracz formacji młyna łodzian – Vitalii Kramarenko. Dwa razy położył piłkę w polu punktowym rywala. Ma już na swoim koncie 11 (słownie jedenaście!) takich udanych akcji. Jest piąty na liście najskuteczniejszych z dorobkiem 55 punktów.
Na czele rywalizacji najskuteczniejszych Paul Walters – 93 punkty, drugi jest Pieter Steenkamp z Orkana Sochaczew (z mistrzem Polski w najbliższej kolejce zagrają Master Pharm Budowlani) – 83, na trzecim miejscu plasuje się Wojciech Piotrowicz z Lechii – 75 pkt.
W czołowej trzynastce jest jeszcze trzech łodzian: siódmy Kamil Brzozowski – 44, dziesiąty, młody bardzo zdolny Patryk Chain – 37, jedenasty – Polomea Finau – 36 punktów.
Master Pharm Rugby Łódź pewnie pokonali Pogoń Siedlce 83:7. Bezsilni rywale z braku umiejętności momentami starali się zaostrzyć grę… i efektem tego idiotycznego pomysłu była kontuzja debiutującego w łódzkich barwach, wychowanka akademii – Szymona Krupa. Utalentowany zawodnik zagrał tylko przez 19 minut, został bowiem brutalnie zaatakowany, niezgodnie z przepisami, w najgroźniejszy z możliwych sposobów atakiem na szyję i padł na murawę. Szymek został zniesiony na noszach przez kolegów i odwieziony karetką do szpitala.
Na szczęście okazało się, że jego szczęka jest cała. Ma wstrząśnienie mózgu, zostanie kilka dni na obserwacji w szpitalu – informuje dyrektor sportowy Budowlanych SA Mirosław Żórawski.
Uff, odetchnęliśmy z ulgą. Nie jest tak źle, jak początkowo wyglądało. Rugby to męski sport, ale dla bezmyślnych brutali nie ma w nim miejsca. Zawodnika Pogoni powinna spotkać surowa kara, a Szymek na pewno wróci, jeszcze twardszy, jeszcze mocniejszy. Trzymamy kciuki!
Trener Przemysław Szyburski po spotkaniu trochę kręcił nosem. Miało być przetarcie, próba generalna przed starciem z Orkanem Sochaczew, a wyszedł mecz do jednej bramki. Lider tabeli – Master Pharm Rugby Łódź pokonał Pogoń Siedlce 83:7. Gdyby grał przez całe 80 minut na pełnych obrotach pękłaby setka.
Pierwsze punkty łodzianie zdobyli już w 2 minucie. Jego autorem był Eryk Chain. Czwarte, dające bonusowy punkt, łodzianie zaliczyli 14 minut później, po pięknej, efektownej indywidualnej akcji i sprytnym przekopie Dobijańskiego. Zakończył mecz atak Patryka Chaina, który przebiegł z piłką z 60 metrów i położył ją w polu punktowym.
Wielkiego pecha miał debiutujący w łódzkich barwach Szymon Krupa. Po brutalnym ataku rywala, który ujrzał czerwoną kartkę, został zniesiony z boiska i odwieziony do szpitala.
MPV spotkania zostali: Krzysztof Justyński i Eryk Chain. Nagrody wręczał dyrektor sportowy Budolwanych SA – Mirosław Żórawski.
To świetnie wygląda. W ekstralidze przewodzą Master Pharm Rugby Łódź, po pokonaniu Juvenii w Krakowie 49:17. Dawno tego nie oglądaliśmy!
Trener Master Pharm Rugby – Przemysław Szyburski: Był moment w pierwszej połowie bardzo dobrej naszej gry w defensywie. Juvenia nie mogła sobie poradzić. Zablokowaliśmy ich grę tak nogą, jak i ręką. Zrobiliśmy sześć zmian i trochę to zaburzyło harmonię w grze, ale pod koniec spotkania wszystko wróciło do normy. Dobiliśmy ten wynik w końcówce.
Brawa dla Juvenii, która do samego końca walczyła o kolejne przyłożenia. Słowa uznania dla moich zawodników. Defensywa była lepsza niż ostatnio. Dobrze wykonywaliśmy stałe fragmenty – pewnie wykonane auty zrobiły swoją pozytywną robotę. Chcemy, żeby nasza równomierniej rozkładała się na młyn i atak. Pokazujemy, że w każdym miejscu na boisku, w każdej sytuacji potrafimy być groźni i wyciągnąć z niej korzyść.
Zwraca uwagę wysoka czwarta pozycja na liście najskuteczniejszych graczy ekstraligi zawodnika pierwszej linii formacji młyna, co zdarza się rzadko – Vitalija Kramarenki. Ukrainiec z Master Pharm Rugby Łódź ma już na koncie 45 zdobytych punktów, bowiem aż dziewięć razy położył piłkę w polu punktowym rywali (każda taka akcja jest warta pięć punktów), w tym cztery razy w ostatnim spotkaniu.
1 października o godz. 15 Master Pharm Rugby zagrają na Łodziance z Pogonią Siedlce, a potem zaczną się rugbowe schody, pojedynki z drużynami, których celem jest zdobycie ligowego medalu.
Przerwa w rozgrywkach ekstraligi rugby. Teraz w weekend czas dla kadr Polski i mecz reprezentacji U 23 z U 20. W obu zagrają łódzcy gracze. Trener pierwszej drużyny narodowej, a tym razem starszej młodzieówki – Chris Hitt do drużyny powołał dwóch graczy Master Pharm Rugby. Są to: Przemysław Dobijański Cezary Plesiński.
W młodszej reprezentacji są bracia Patryk i Eryk Chain. Zdaniem dyrektora sportowego Budowlanych SA – Mirosława Żórawskiego powołań dla graczy Master Pharm Rugby powinno być więcej. Na pewno na sprawdzian w kadrze zasługują Patryk Olejnik, Hubert Lewandowski i trzeci z braci Chain – Łukasz. Szkoda, że nikt z reprezentacyjnego sztabu nie konsultuje powołań z trenerami klubowymi.
W teamie U 21 prowadzonym przez byłego legendarnego polskiego rugbistę – Grzegorza Kacałę są też gracze KS Commercecon Budowlani: Makary Madej, Michał Dudek, Michał Łaszcz i Alan Owczarek.
Na razie jest dobrze. Master Pharm Rugby Łódź wygrali dwa mecze, jeden zremisowali, są na trzecim miejscu w tabeli. W sobotę o godz. 15 zagrają z siódmą Juvenią w Krakowie.
– Nie wiem co się dzieje – mówi dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski – Pierwsze kolejki to plaga kontuzji, jak w czasie pandemii, gdy nie można było normalnie trenować. Na szczęście my po wyleczeniu urazów przystąpimy do meczu w najsilniejszym składzie.
W ostatniej kolejce Master Pharm Rugby pewnie i wysoko pokonali Arkę Gdynia 56:5. Wyróżnienie – Immergas Zawodnik Meczu i upominek od sponsora Immergas Polska otrzymał filar – zdobywca dwóch przyłożeń Vitaliy Kramarenko.
Trener Przemysław Szyburski chwalił drużynę: Przyjemnie było patrzeć na nasz zespół. Wykorzystaliśmy nasze dobre strony, to się sprawdzało. To nie znaczy, że mamy spocząć na laurach. Trzeba dalej budować i ciężko pracować.
Kapitan Piotr Karpiński: Mamy fajny zespół. Powoli zaczyna się wszystko zazębiać. Nasz zespół to doświadczenie z młodością mieszanka wybuchowa.
W Krakowie liczą na pierwszą wygraną. W Juvenii nastroje są bojowe: Pierwsza drużyna przygotowała… formę! Mocno trenowali i są bojowo nastawieni! Widać z tego, że szykuje się ciekawy, emocjonujący mecz.
Mecz będzie transmitowany na stronie, w aplikacji oraz hybrydowej telewizji TVP Sport.
Czwarta kolejka ekstraligi
KS Posnania Poznań v RC Arka Gdynia (sobota, godz. 15:00; Filar, Jarosz, Kozioł), RzKS Juvenia Kraków v Master Pharm Rugby Łódź (sobota, godz. 15:00; Pawlik, Reks, Lech)Transmisja na platformie HbbTV oraz na stronie i w aplikacji TVP Sport o 14.50, MKS Ogniwo Sopot v UP Fitness Skra Warszawa (niedziela, 14:00 Jastrzębski, Jasiński, Kowalski)Transmisja na platformie HbbTV oraz na stronie i w aplikacji TVP Sport o 13.50, Awenta Pogoń Siedlce v Edach Budowlani Lublin (niedziela, godz. 16:00; Gwozdecki, Pawlicki, Mikołajczyk), RC Orkan Sochaczew v RC Lechia Gdańsk (niedziela, godz. 16:00; Stępień, Reks, Lech)
I liga – II kolejka: Hegemon Mysłowice v KS Budowlani Łódź (niedziela, godz. 16:00; Jarosz, Filar)
Po trzech kolejkach ekstraligi, nie ma co kryć, jest dobrze. Na czele rozgrywek Skra – 15 pkt, przed Lechią – 14 – Master Pharm Rugby Łódź – 12. Pod względem zdobytych punktów nasza drużyna plasuje się na drugi miejscu – 123, za Ogniwem – 152. Tak jak zespół z Sopotu Master Pharm Rugby stracili najmniej punktów w lidze – 26.
Zwraca uwagę postawa zawodnika pierwszej linii młyna, szybszego od nie jednego gracza formacji ataku innych drużyn – Vitalija Kramarenki, który już pięć razy w tym sezonie położył piłkę w polu punktowym rywala. A to co zrobił w ostatnim meczu z Arką Przemysław Dobijański, rzeczywiście można, za facebookową stroną Budowlanych SA ,uznać za mistrzostwo świata. W żadnej, nawet najlepszej lidze, nikt nie powstydziłby się takiej akcji. Przemek najpierw wykonał kilkudziesięciometrowy kop w stronę pola punktowego Arki, pobiegł za piłką, pierwszy do niej dopadł, położył za linią końcową, zdobywając pięć punktów. Już tylko za to zagranie zasługuje na powołanie do reprezentacji Polski!
– Łódź to solidny zespół, który od wielu lat walczy o medale. Wychodzą oni na boisko i robią swoje. Porażka 5:56 jest wysoka i biję się w pierś. Trochę pewnie jest w tym mojej winy, bo opowiadałem ostatnio, że powinniśmy „wystrzelić”, a nie udało się. Schodziliśmy z boiska smutni, ale było nas stać tylko na wynik 5:56. Mieliśmy pewne zrywy, ale to było za mało. Dużo nam jeszcze brakuje, nie poddajemy się i dalej będziemy ciężko trenować – podsumował spotkanie z Master Pharm Rugby szkoleniowiec „Bulldogów” czyli Arki Gdynia Dariusz Komisarczuk.
W sobotę o godz. 15 Master Pharm Rugby zagrają w Krakowie z czwartą od końca Juvenią (transmisja na stronie, w aplikacji oraz hybrydowej telewizji TVP Sport), która do tej pory zdobyła tylko punkt ale… W ostatniej kolejce mocno postawiła się Budowlanym Lublin, choć grała bez siedmiu podstawowych zawodników.
– Po pierwszej połowie byliśmy wciąż w grze. Złe decyzje i brak dyscypliny w drugiej odsłonie zadecydowały o tym, że przegraliśmy. Mimo to uważam, że kiedy tak młoda drużyna, gra tak twardo przeciwko silniejszemu fizycznie zespołowi, to może chodzić z wysoko podniesioną głową. Nie od razu Rzym zbudowano. Pokazaliśmy w pierwszych meczach, że trzeba się z nami liczyć, a teraz już zaczynamy przygotowania do przyszłotygodniowego meczu – podsumował trener Juvenii, Aaron Painter.
W sobotę o godz. 15 na Łodziance w trzeciej kolejce ekstraligi Master Pgarm Rugby Łódź podejmą Arkę Gdynia. Łodzianie jeden mecz wygrali, jeden zremisowali. Rywale oba przegrali, ale będą mocniejsi. Do składu Buldogów dołączył nowy filar z RPA, który ma ustabilizować sytuację w trapionej kontuzjami formacji młyna. Master Pharm Rugby zagrają bez łącznik ataku i głównego snajpera – Kamila Brzozowskiego.
Łodzianie wystąpią w składzie: Kramarenko, Plesiński, Mchedlidze, Karpiński. Shevchenko, Nibladze, Justyński, Witkowski, Kikvadze, P. Chain, Prodeus, Dobijański, Finau, Wlaźlak, Pogorzelski. W rezerwie są: E. Chain, Ł. Chain, Serafin, Kacprowicz, Olejnik, Lewandowski, Krupa
Kapitan łodzian – Piotr Karpiński dla „Wiele dróg, jeden cel”
Na pytanie o sportowe marzenia: W tym sporcie osiągnąłem bardzo dużo, od gry w kadrze Polski, po zdobycie 3-krotne Mistrzostwa Polski, a to były moje marzenia do tej pory. W tej chwili moim marzeniem jest, żeby moja drużyna wróciła do gry o medale i zdobyła mistrzostwo Polski ponownie. Rugby to chuligański sport dla dżentelmenów. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł się zachować źle, nie stosując tej zasady. Sportowym marzeniem jest odzyskanie mistrzowskiego tytułu. Nie tak dawno przyszła Piotrkowi do głowy myśl, żeby dać sobie spokój z rugby, ale na szczęście dla drużyny, kibiców, polskiego rugby ją porzucił. Kapitan przyznał, że w dzieciństwie bał się… Baby Jagi
Orkan Sochaczew w drugiej kolejce pokonał na swoim stadionie Ogniwo Sopot czym, jak mówił Dawid Plichta, zyskał psychologiczną przewagę nad największymi rywalami. Teraz jednak aktualnych mistrzów Polski czeka kolejny bardzo ważny mecz, bo terminarz tak się ułożył, że kolejka po kolejce będą mierzyć się ze srebrnymi i brązowymi medalistami z poprzedniego sezonu.
W zespole z Sochaczewa powinni już wystąpić zarówno Jonathan O’Neill, dla którego będzie to niezwykle prestiżowy mecz, bo przecież do niedawna był zawodnikiem Skry, jak i argentyński center Nicolas Juan Coronel. Czy to wystarczy, by pokonać zespół ze stolicy? Wzmocniona przed sezonem Skra już w pierwszym meczu z Juvenią, zwłaszcza w drugiej połowie, pokazała, że ma bardzo duży potencjał, ale zawodnicy potrzebują zgrania, by zaprezentować pełnię swoich możliwości. Czy już teraz postraszą aktualnych mistrzów Polski?
Ekstraliga – III kolejka
RC Lechia Gdańsk v Awenta Pogoń Siedlce (sobota, godz. 13.00; Gwozdecki, Stępień, Pawlicki), Edach Budowlani Lublin v RzKS Juvenia Kraków (sobota, godz. 14.00; Jastrzębsk, Kozioł, Mikołajczyk), Master Pharm Rugby Łódź v RC Arka Gdynia (sobota, godz. 15.00; Pawlik, Reks, Kaczmarek), MKS Ogniwo Sopot v KS Posnania Poznań (sobota, godz. 16:00; Stępień, Jasiński, Gwozdecki), UP Fitness Skra Warszawa v RC Orkan Sochaczew (niedziela, godz. 14.00; Jasiński, Jastrzębski, Pawlik). Transmisja na platformie HbbTV oraz na stronie i w aplikacji TVPSport o 13.50
I liga – premierowa kolejka:
Budowlani Łódź v AZS AWF Warszawa (godz. 13.00; Filar), Rugby Białystok v Arka Rumia (godz. 13.00; Kowalski), Legia Warszawa v Hegemon Mysłowice (godz. 20.30; Reks). Sparta Jarocin – pauza
Drużyna Master Pharm Rugby Łódź wygrała pierwszy ligowy mecz, pokonując w Poznaniu mającą spore problemy sportowo – organizacyjne Posnanię 51:5.
– Brakuje nam płynności, ale rozkręcamy się. Z meczu na mecz będzie lepiej – mówi dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski.
Dwa wydarzenia przyciągnęły uwagę w tym spotkaniu Trzy razy piłkę w polu punktowym położył zawodnik nie formacji ataku, a pierwszej linii młyna, szybszy od nie jednego… skrzydłowego – Vitalii Kramarenko.
W barwach łódzkiego teamu, pierwszy raz w historii Budo Rugby ŁDZ, jak podaje strona facebookowa Budowlanych SA, wystąpiło trzech bardzo zdolnym młodych ludzi – braci Chain – wychowanków Skry Warszawa. Gratulacje i pozdrowienia dla sympatycznych „super bro”: Patryka (18 pkt), Łukasza (5 pkt) i Eryka Chain.
Miło jest popatrzeć na ligową tabelę. Łodzianie są w wielkiej czwórce zmagań ekstraligi, mając na koncie 7 zdobytych punktów. Teraz przed nimi… przerwa, a potem 10 września o godz. 15 na Łodziance spotkanie z Arką Gdynia, która na razie przegrała oba ligowe mecze. Drugi po zaciętej walce z Budowlanymi Lublin 6:17.
Najciekawszym pojedynkiem drugiej kolejki był wielki rewanż za finał mistrzostw Polski minionego sezonu, który nie udał się Ogniwu. Sopocianie przegrali z mistrzem Polski – Orkanem w Sochaczewie 13:18.
– To był mecz o „duże” punkty – powiedział po spotkaniu kapitan i lider Orkana, były gracz łodzian – Dawid Plichta. –Spotkanie było bardzo ciężkie, a zwycięstwo bardzo cieszy. W tym sezonie szybko zaczynamy grę o stawkę i psychologicznie ta wygrana była dla nas bardzo ważna. Na pewno wpłynie to pozytywnie na całą drużynę, ale i na postrzeganie naszego zespołu jako kandydatów do gry w finale, bo gdybyśmy przegrali, patrzono by na nas inaczej.
W drugiej kolejce drużyną Master Pharm Rugby czeka kolejny wyjazdowy mecz. W sobotę o godz. 15 zagrają z Posnanią. Rywale przegrali w premierze z mistrzem Polski – Orkanem Sochaczew 5:103! Łodzianie po dramatycznym pojedynku zremisowali z Budowlanymi w Lublinie 16:16.
Kapitan Posnanii Michał Wrona przyznał, że w klubie czekają jeszcze na wzmocnienia, ale problemem są nie tylko odejścia ważnych graczy, ale też frekwencja na treningach i brak zgrania. W każdym razie zespół nie składa broni.
Jak na to nie patrzeć faworytem spotkania będą Master Pharm Rugby, choć nie ma dwóch takich samych spotkań. To będzie inny mecz, w którym o lekceważeniu rywala nie ma w łódzkim teamie mowy.
Trener Przemysław Szyburski: Po pierwszym meczu staramy się korygować popełnione błędy. Gdyby nie one moglibyśmy cieszyć się ze zwycięstwa w ligowej premierze. Jest nad czym pracować, ale trzeba pamiętać, że potencjał w naszym zespole jest bardzo dużo. Ludzie mocno trenują. Nic zatem dziwnego, że mamy mocną silną ławkę rezerwowych, która okazała się kluczowa w starciu z Budowlanymi. Musimy teraz skupić uwagę ciągłości gry. Musimy być dokładniejsi w rakach, a wtedy będziemy zdobywać punkty.
Mamy bardzo dobrego rozgrywacza, zawodnika na pozycji numer 9 – Elguję Kikvadze, który bardzo dużo widzi, umie przechodzić strefę obronną rywala, skutecznie zaszarżować. Prawdziwy kreator gry. Potrzebna jest lepsza komunikacja i czytanie tego, co chce zagrać Gruzin.
Skład na ten mecz będzie podobny do tego z premierowego meczu, choć mogą zajść drobne zmiany, związane z drobnymi urazami. Do składu wróci Czarek Plesiński. Bardzo ważne, że widać, że nadal czuje wrzut piłki z autu, a to bardzo ważny atut. Zastąpi Davita Nibladze.
Posnania zagra u siebie. Na dodatek to charakterne chłopaki. Nie poszli nigdzie za pieniędzmi, zostali, trzymają się razem. Podoba mi się i to bardzo, że została tam grupa ludzi, która stawia sobie inne cele niż kasa. Taka postawa dziś to coś innego, wyrastającego ponad sport. Na pewno postawią nam trudniejsze warunki niż w pierwszym starciu z Orkanem. Musimy się do tego przygotować.
Przez ponad 30 lat pisałem, bardzo często o sporcie, wzbudzający spore emocje felietonik Ryżową Szczotką w Expressie Ilustrowanym. Uznałem, że warto do niego wrócić. Wiele się zmieniło, a jednak nadal są sprawy, które wymagają komentarza bez owijania w bawełnę.
Pisze z Łodzi sobie szkodzi - tak tytułował swoje felietony znakomity Zbyszek Wojciechowski. Inny świetny dziennikarz Antoś Piontek mówił, że w sporcie jak w żadnej innej dziedzinie życia widać czarno na białym w całej jaskrawości otaczającą nas rzeczywistość. Do tych dwóch prawd chcę nadal nawiązywać.