Rezerwowy Pafka

Tag: budo 2011 aleksandrów łódzki (Page 1 of 10)

Ekstraliga rugby. My, łodzianie musimy obejść się smakiem. W hicie kolejki Orkan pokazał, że marzenia o mistrzostwie Polski są realne!

Fot. PZR

Cóż nam łodzianom pozostało: obejść się smakiem i obgryzać paznokcie z bezsilnej złości, że historia łódzkiego i przez moment też aleksandrowskiego rugby potoczyła się tak, a nie inaczej. Prawda jest okrutna. Wielkie emocje i gra o medale są gdzie indziej.

Za nami XVII kolejka Ekstraligi rugby, która przyniosła sporo emocji i ważnych rozstrzygnięć. W pożegnalnym występie Grzegorza Buczka Lechia Gdańsk uległa Budowlanym Lublin. Cenne derbowe zwycięstwo, przybliżające ten zespół do finału, odniosło Ogniwo Sopot, które w Gdyni pokonało Arkę. W hicie tej serii gier Juvenia Kraków uległa u siebie Orlen Orkanowi Sochaczew,- podaje strona PZR.

Chociaż Juvenia na wiosnę nie przypomina drużyny, która w pierwszej rundzie zdominowała rozgrywki Ekstraligi, to Konrad Jarosz i jego podopieczni nie zamierzali zaprzepaścić swoich wysiłków i byli bardzo zmotywowani, żeby zagrać w pierwszym w historii klubu meczu o złoto. Jednak warunkiem niezbędnym w tym przypadku było pokonanie rozpędzonego Orkana. Stało się inaczej…

Smoki sprawiły zawód licznie zgromadzonej publiczności. Po pierwszej połowie Orkan miał bezpieczną przewagę, prowadząc 21:10. A w drugiej nie oddał inicjatywy zaliczając kolejne przyłożenia.

Zespół z Sochaczewa pokazywał, jak ważna w rugby jest obrona. Gracze Juvenii kilka razy byli już właściwie na polu punktowym, ale nie byli w stanie odłożyć piłki, bo tak dobrze spisywała się defensywa Orkana. Goście, mając korzystny wynik, mogli pozwolić sobie na wyrachowaną grę i dokładanie kolejnych punktów. Wygrali 41:10.

Dzięki tej wygranej Orkan jest już pewny gry w finale. Dla ekipy Macieja Brażuka, po mistrzostwie i brązowym medalu, to szansa na kolejny w ostatnich latach sukces. Juvenia, by zagrać o złoto musi wygrać za tydzień z punktem bonusowym na wyjeździe z Edach Budowlanymi Lublin i liczyć, że Pogoń Siedlce wysoko pokona Ogniwo Sopot. Krakowskie Smoki po fantastycznej pierwszej rundzie miały apetyty na więcej i mogą czuć lekki niedosyt. Medal ekstraligi, nadal jest jednak w ich zasięgu, ale rzecz jasna trzeba jeszcze o niego powalczyć.

Wyniki XVII kolejki

Drew Pal 2 RC Lechia Gdańsk v Edach Budowlani Lublin 17:29 (10:24)
Sędziowali: Dominik Jastrzębski, Daniel Skonieczny, Daniel Kowalski.
Lechia: Michał Krużycki 5 (P), Willmorr Beukes 5 (P), Sean Cole 5 (pd, K), Paweł Boczulak 2 (pd).
Budowlani: Oleksii Nowikow 10 (2P), Robizon Kelberaszwili 5 (P), Michał Węzka 5 (P), Panashe Dube 5 (P), Ian Trollip 4 (2pd).
Żółta kartka: Piotr Psuj (Budowlani).

Life Style Catering RC Arka Gdynia v MKS Ogniwo Sopot 29:37 (7:12)
Sędziowali: Łukasz Jasiński, Jarosław Rycewicz, Szymon Tarnówka.
Arka: Szymon Sirocki 10 (2P), Eujaan Botha 9 (P, 2pd), Giga Mamagulashvili 5 (P), Gabriel Junior Sipapate 5 (P).
Ogniwo: Dwayne Burrows 10 (2P), Jewgienij Overchuk 7 (2pd, K), Władysław Grabowski 5 (P), Piotr Zeszutek 5 (P), Sylwester Gąska 5 (P), Roman Zhuk 5 (P).
Żółte kartki: Eujaan Botha (Arka), Piotr Zeszutek (Ogniwo).

RzKS Juvenia Kraków v ORLEN Orkan Sochaczew 10:41 (10:21)
Sędziowali: Adrian Pawlik, Bartłomiej Gwozdecki, Pawlicki.
Juvenia: Michał Jurczyński 5 (P), Riaan van Zyl 5 (pd, K).
Orkan: Peter Steenkamp 16 (2pd, 4K), Andre Meyer 15 (3P), Michał Gadomski 10 (2P).
Żółte kartki: Patrick Różycki (Juvenia), Artem Zaovny (Orkan).

Awenta Pogoń Siedlce v BUDO 2011 Aleksandrów Łódzki 25:0

Pauzował: KS Budowlani WizjaMed Łódź.

Ekstraliga rugby. Nowa drużyna, ale czarna seria ligowych porażek łodzian trwa nadal

Fot. PZRugby

Po długiej zimowej przerwie na boisko wrócili zawodnicy Ekstraligi rugby, którzy rozegrali pierwszą na wiosnę kolejkę gier, choć już trzecią rundy rewanżowej. Do sporej sensacji doszło w Gdyni, gdzie Arka pokonała liderującą Juvenię Kraków. Budowlani Lublin, z nowym-starym trenerem Andrzejem Kozakiem okazali się lepsi od swoich imienników z Łodzi, natomiast w starciu zamykającym 12. kolejkę wzmocniona Pogoń Siedlce po niesamowitym boju wygrała u siebie z Lechią Gdańsk – podaje biuro prasowe PZRugby.

KS Budowlani WizjaMed Łódź, jedna z najbardziej odmienionych w trakcie zimowej przerwy drużyn, podejmowali swoich imienników z Lublina, gdzie doszło do bardzo poważnej roszady, bo na ławce trenerskiej Stanisława Powałę-Niedźwieckiego zastąpił doskonale znany w Lublinie Andrzej Kozak.

Lepiej w ten mecz weszli goście, którzy do przerwy prowadzili 8:3. Najpierw, po maulu autowym i szybkim rozrzuceniu piłki na polu punktowym zameldował się Panashe Dube, ale gospodarze odpowiedzieli po trzech punktach z rzutu karnego Michała Dudka. Ostatnie słowo należało jednak do lublinian, a konkretnie do Iana Trollipa, który także kopiąc z podstawki wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Kilka minut po zmianie stron było już 13:3. Po cierpliwej akcji formacji młyna i kolejnym przyłożeniu. Co prawda chwilę później Kacper Palamarczuk zameldował się z piłką w polu punktowym drużyny z Lublina, zdobywając pierwsze przyłożenie dla gospodarzy, ale niestety dla kibiców z Łodzi na więcej nie było ich stać. Co prawda Trollip nie zawsze trafiał z podwyższeń, ale kopacz Budowlanych Lublin i tak dorzucił w drugiej części gry osiem „oczek”, a przyłożenia zaliczyli jeszcze Piotr Wiśniewski i Jakub Bobruk, wykorzystujący niesamowity rajd z piłką Grzegorza Szczepańskiego i ostatecznie przyjezdni wygrali to spotkanie 31:8, zapisując cenne pięć punktów na swoim koncie.

Ligowy bilans łodzian: 11 spotkań, 11 porażek, 68 zdobytych punktów, 679 straconych. W następnej kolejce w najbliższy weekend łodzianie zagrają w Gdańsku z Lechią (4 zwycięstwa – 7 porażek).

W 12. kolejce pauzowało Ogniwo Sopot, a mecz Budo 2011 Aleksandrów Łódzki z Orlen Orkanem Sochaczew został przeniesiony na kwiecień.

KS Budowlani WizjaMed Łódź – Edach Budowlani Lublin 8:31 (3:8)

Budowlani Ł: Kacper Palamarczuk 5, Michał Dudek 3. Budowlani L: Ian Trollip 11, Piotr Wiśniewski 5, Michał Musur 5, Panashe Dube 5, Jakub Bobruk 5

Żółte kartki: Mlauzi Thuthani, Altus Delport, Asi Tiueti (Budowlani Łódź), Oleksii Novikov, Marzuq Maarman (Budowlani Lublin). Czerwona kartka: Robizon Kelberashvili (Budowlani Lublin)

Arka Gdynia – Juvenia Kraków 34:26 (22:0)

Arka: Dawid Banaszek 19, Kevin Bracik 10, Gabriel Sipapate 5,. Juvenia: Oderich Mouton 15, Riaan van Zyl 6, Chemigan Beukes 5. Żółte kartki: Marcin Morus, Michał Jurczyński (Juvenia), Zvikomborero Chirume (Arka)

Awenta Pogoń Siedlce – RC Lechia Gdańsk 25:23 (17:7)

Pogoń: Mykoła Szałajew 5, Martin Mangongo 5, Kacper Skup 5, Miłosz Kasiński 5, Nkululeko Ndlovu 5 Lechia: Denzo Bruwer 13, Robert Wójtowicz 5, Aleksander Czerniak 5

Rusza ekstraliga rugby. Furorę na rynku transferowym zrobili gracze… mistrza Polski Budo 2011 Aleksandrów Łódzki

Jesienny mecz Arka – Juvenia wygrany przez krakowian 54:26 Fot. PZRugby

Po długiej zimowej przerwie oraz udziale reprezentacji w Rugby Europe Championship, na polskie boiska wracają rozgrywki Ekstraligi. W najbliższy weekend ciekawie będzie z pewnością w Siedlcach, gdzie wzmocniona Pogoń podejmie mierzącą w strefę medalową Lechię Gdańsk. Lider rozgrywek, Juvenia Kraków zagra z Arką w Gdyni, a w Łodzi dojdzie do pojedynku Budowlanych. Miejscowych i lubelskich – podaje biuro prasowe PZRugby.

Po zimowych transferach w polskich klubach widać, że nastąpił kadrowy rozbiór drużyny mistrza Polski- Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Główne wzmocnienia polskich drużyn to graczami z Aleksandrowa. Smutne, ale prawdziwe.

W jesiennej serii gier rozegrano nie tylko pełną rundę, ale również dwie kolejki awansem na rundę wiosenną. To oznacza, że zespołom pozostało siedem kolejek, by powalczyć o udział w meczach finałowych, które zaplanowano na pierwszy weekend czerwca. Aktualnie faworytami do walki o najwyższe pozycje są liderzy i jedyna jak dotąd niepokonana drużyna Juvenia Kraków, wicemistrzowie Polski Ogniwo Sopot oraz brązowi medaliści – Orlen Orkan Sochaczew. Na czwartym miejscu są obecnie Edach Budowlani Lublin, ale na każde ich potknięcie czeka siedlecka Pogoń oraz Lechia Gdańsk.

Po przejęciu byłych zawodników Skry Warszawa, zespół z Siedlec ma szeroką i wartościową kadrę. Co więcej w zimowym okienku transferowym pozyskał Witalija Kramarenkę i Oleksandra Szewczenkę z Budo 2011 Aleksandrów Łódzki – dwóch sprawdzonych graczy młyna i reprezentantów Ukrainy.

Lechia Gdańsk wzmocniłasię pozyskując trzech rugbistów. Pierwszym z nich jest Sean Cole, reprezentacyjny łącznik młyna z Budo 2011.Kolejni to zawodnicy ataku z Namibii: Owen Hawanga i Elmarco Beukes.

Wiosną w składzie Juvenii nic się nie zmieniło. Klub nie szukał wzmocnień, ale postawił na stabilną kadrę, która gra w tym zestawieniu już drugi rok, co wyraźnie zaczyna przynosić efekty. Arka z kolei pozyskała zimą filar z Zimbabwe. Ważący 128kg Gabriel Junior Sipapate ma pomóc swojemu zespołowi zatrzymać pierwszą linię młyna Juvenii, która jesienią wszystkim dała się mocno we znaki.

W Łodzi, gdzie Budowlani WizjaMed podejmą Edach Budowlanych Lublin. Gospodarze to ligowy beniaminek, który po kompromitującej jesieni (same, niektóre bardzo dotkliwe porażki) czeka na pierwsze zwycięstwo. wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Nowym trenerem został Argentyńczyk Claudio Venturino. W zespole pojawili się bracia Alex i Lucas Niedźwiedzcy, którzy reprezentowali Polskę w tegorocznych meczach Championship, a urodzili się i uczyli gry w rugby w Australii. Z tego samego kraju przyjechał pochodzący z Tonga, Tiueti Asi, natomiast wprost z kraju mistrzów świata, RPA przyjechali Altus Delport i Thulani Toolz. Budowlani pozyskali również rugbistów zza miedzy, bo z Aleksandrowa Łódzkiego, do Łodzi przeprowadzili się Robert Kacprowicz oraz Ika Tsivtsivadze.

Po drugiej stronie barykady – w Budowlanych Lublin również doszło do zmiany trenera. W rundzie jesiennej lublinian prowadził Stanisław Powała- Niedźwiecki. Teraz stery w pierwszej drużynie ponownie objął doświadczony i utytułowany Andrzej Kozak. Lublinianie podobnie jak Juvenia nie zgłosili do rozgrywek nowych zawodników, opierając się na składzie, w którym grali jesienią.

W 12. kolejce pauzuje Ogniwo Sopot, a mecz Budo 2011 Aleksandrów Łódzki z Orlen Orkanen Sochaczew został przeniesiony na kwiecień.

12. kolejka Ekstraligi:

Sobota 23.03, godz. 14:00 KS Budowlani Commercecon Łódź – Edach Budowlani Lublin 

Sobota 23.03 godz. 16:00 RC Arka Gdynia – RzKS Juvenia Kraków 

Niedziela 24.03 godz. 14:00 Awenta Pogoń Siedlce – RC Lechia Gdańsk 

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki – RC Orlen Orkan Sochaczew (przełożony)

Pauzuje: Ogniwo Sopot

Mistrzostwo Polski rugbistów Budo 2011 – taki sukces w sporcie drużynom nie zdarzył się nigdy w historii Aleksandrowa Łódzkiego

Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Kończy się czas sportowych podsumowań minionego roku. 13 grudnia o godz. 19 poznamy laureatów sportowej gali w Aleksandrowie Łódzkim.

Ja wiem, jestem wielkim fanem rugby, patrzę na wszystko subiektywnie ale taki sukces w sporcie drużynom, nie zdarzył się nigdy w historii Aleksandrowa Łódzkiego.

Drużyna Budo 2011 Aleksandrów Łódzki po wyjątkowej męskiej finałowej walce zdobyła złoty medal i została mistrzem Polski. Na dodatek doszło do wydarzenia, jakiego dawno w polskim sporcie nie było. Wielkie sportowe wyzwanie spowodowało, że stadion zapełnił się do ostatniego miejsca, mecz był jednocześnie festynem (także dla młodzieży) i wielkim sportowym przeżyciem. Wszystkie oczy i reflektory były skierowane na Aleksandrów Łódzki, a na boisku, klub reprezentujący barwy miasta, zdobył wszystko co było do zdobycia – tytuł mistrza Polski.

Po tym sukcesie wybory sportowe w Aleksandrowie Łódzkim powinny być, moim zdaniem, jednoznaczne. Powinni je zdominować rugbiści!

Dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski mówi: Zgłosiliśmy kandydatury w następujących kategoriach:

Drużyna Roku: mistrz Polski Budo 2011 Aleksandrów Łódzki

Sportowa Impreza Roku: Wielki Finał Ekstraligi

Trener Roku: szkoleniowiec zespołu Mistrza Polski Przemysław Szyburski

Zawodnik Roku: zgłosiliśmy przysługujące nam trzy kandydatury czołowych zawodników:

Piotr Karpiński – kapitan zespołu

Przemysław Dobijański – reprezentacja Polski

Vitalij Kramarenko – reprezentacja Ukrainy

 Czy moje przekonanie i nadzieja znajdą potwierdzenie w dokonanych wyborach? Przekonamy się już wkrótce.

Polskie rugby. Wielkie olimpijskie marzenie pań, ale są też inne cele!

Małgorzata Kołdej Zdjęcia Polski Związek Rugby

Polskie rugby w nowy rok wchodzi nie tylko z nowym zarządem, ale również z szansą na historyczne osiągnięcia. Oczy skupione będą przede wszystkim na reprezentacji kobiet, prowadzonej przez Janusza Urbanowicza, która powalczy o udział w prestiżowym cyklu World Series, ale przede wszystkim o awans na igrzyska olimpijskie do Paryża.

Jednak i męskie „15” mają przed sobą ważny okres, bo Chris Hitt i jego zespół już niebawem rozpoczną batalię o pozostanie na poziomie Championship – podaje strona PZRugby.

Trener Polek Janusz Urbanowicz: – Już od stycznia rozpoczynają się Challengery do World Series. Jest ich aż cztery i musimy być na nie gotowi. Potem jest turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, który odbędzie się w Monako i dwa turnieje mistrzostw Europy. Czyli w sumie mamy siedem turniejów w ciągu sześciu miesięcy

Dla Polek wiosna będzie szczególna, bo jeden z challengerów odbędzie się w Krakowie. W weekend 18-19 maja 2024, tuż przed finałowymi zmaganiami w Madrycie, zawodniczki z całego świata spotkają się, by przypieczętować awans do finałów. To będzie wyzwanie pod kątem sportowym, ale i organizacyjnym, choć nasze reprezentantki zgodnie podkreślają, że bardzo cieszy ich możliwość gry przed własną publicznością.

Reprezentacja kobiet jest mocna jak nigdy. Trzeba ten czas dobrze wykorzystać. Wielkie zadanie związku: zwiększyć popularność rugby wśród Polek. Marzy mi się, żeby nie był to w naszym kraju sport niszowy, czy może raczej elitarny, tylko nowe wspaniałe odkrycie dla naszych dziewczyn!

Piotr Zeszutek

Dla naszej męskiej drużyny piętnastkowej pierwsze miesiące tego roku będą kluczowe. Wtedy bowiem dowiemy się, kto zatriumfuje w Rugby Europe Championship, a także, co dla nas akurat najważniejsze, które drużyny pozostaną na tym poziomie. W walkę o utrzymanie zaangażowani są m.in. Polacy.

Trener Chris Hitt: – Nasza sytuacja w REC jest dość jasna. Musimy zaprezentować się z dobrej strony i zająć przynajmniej szóste miejsce. I nie mówię tego, żeby budować presję – obiektywnie musimy zająć szóste miejsce, by być pewnym utrzymania.

Musimy więc przygotować się na tyle dobrze, by być sprostać wyzwaniu. Zawodnicy, sztab, ludzie zaangażowani w pracę kadry – wszyscy chcą zostać w REC na kolejne dwa lata i nadal się rozwijać. Nie możemy więc być tylko konkurencyjni i rywalizować – musimy wygrywać. Żeby to się wydarzyło, musimy grać na dobrym poziomie. Dla mnie priorytetem jest więc pozostanie w REC oraz budowanie szerszej kadry, bo jeśli nie będziemy mieli perspektyw na uzupełnianie zasobów reprezentacji młodymi graczami, nie będziemy mieli możliwości utrzymania tego poziomu przez dłuższy czas. Musimy więc równocześnie skupić się na szkoleniu kadr U16, U18 i U20, żeby gracze byli gotowi na moment gdy dołączą do seniorów.

Vitalij Kramarenko

Reprezentacje to wizytówka, a podstawą rozwoju są ligowe rozgrywki. Jak będzie wyglądała wiosna w męskiej esktralidze? Co się stanie z mistrzowską drużyną Budo 2011 Aleksandrów Łódzki? Jaką naukę z jesiennych rozgrywek wyciągną KS Budowlani Commercecon Łódź? Na razie jedynym pozytywem i powiewem nowości oraz świeżości jest rewelacyjna postawa Juvenii Kraków, która ma szansę walczyć o mistrzowski tytuł.

Prawda jest taka. Wielką siłą i nadzieją polskiego rugby są kobiety! Pytanie: co dalej z aleksandrowskim i łódzkim rugby?

Finałowy mecz . Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Biuro prasowe PZRugby podsumowało mijający rok. Ja odniosę się najpierw do naszego podwórka. Było pięknie, jak w bajce czyli mistrzostwo Polski drużyny Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. A jak jest?…

Wracając do podsumowania: W starciu o złoto spotkali się dwaj wielcy faworyci, Ogniwo Sopot i Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Triumfowali ci drudzy, którzy zamienili Łódź na nowe miejsce i od razu zaczęli od mistrzostwa! Niestety jesienią ogromny spadek formy sprawił, że obrońcy tytułu wygrali tylko dwa mecze i spadli na przedostatnie miejsce w tabeli.

W ekipie z Trójmiasta po finale doszło do sporych przetasowań, bo po latach z klubem rozstał się trener Karol Czyż, a zastąpił go szykowany do tej roli od jakiegoś czasu Tom Fidler, który w trwającym sezonie występował jako grający trener, wspomagany zresztą przez grającego asystenta Wojciecha Piotrowicza.

Do ligi wrócili też Budowlani Łódź, którzy budują zespół z myślą o przyszłości w oparciu o wychowanków i pojedyncze wzmocnienia z zagranicy.

Rewelacją rundy jesiennej była odmieniona Juvenia Kraków, która pod wodzą Konrada Jarosza prezentowała ofensywną, atrakcyjną grę i z kompletem zwycięstw przewodzi w tabeli, zmierzając po historyczny sukces, jakim byłaby gra w finale.

W grudniu doszło także do wyboru nowego prezesa Polskiego Związku Rugby, którym został Jarosław Prasał. Na niego, a także nowy zarząd, czeka sporo pracy, bo kolejny rok zapowiada się jeszcze intensywniej. Oprócz turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk, który odbędzie się w Monako, nasz kraj zorganizuje jeden z challengerów do World Series. I tym razem kibice mają ogromną nadzieję, że występ u siebie pomoże Polkom spełnić marzenie i awansować do tego prestiżowego cyklu, a potem pójść krok dalej i zakwalifikować się na igrzyska w Paryżu.

Jeśli chodzi o reprezentacje w mijającym roku prym wiodły podopieczne Janusza Urbanowicza, ale i kadra Chrisa Hitta miała kilka ważnych dla rozwoju dyscypliny momentów.

Małgorzata Kołdej Fot.PZRugby

Już od kilku lat okrętem flagowym polskiego rugby jest właśnie siódemkowa kadra prowadzona przez Janusza Urbanowicza. Związany z Gdańskiem szkoleniowiec po raz kolejny wraz ze swoimi zawodniczkami zapisał się złotymi zgłoskami w historii jajowatej piłki w naszym kraju. I nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Dla „Biało-Czerwonych” był to szalony czas, ze względu na intensywność i rangę turniejów, w których rywalizowały. Początkowo towarzyszył im pech, bo kilka czołowych zawodniczek miało problemy z kontuzjami. Zespół musiał radzić sobie m.in. bez kapitan Karoliny Jaszczyszyn. Na dodatek ponownie nie udało się awansować do prestiżowego cyklu World Series ani obronić tytułu mistrzyń Europy.

W najważniejszym momencie sezonu Polki pokazały jednak pazur i sięgnęły po historyczny medal Igrzysk Europejskich, rozgrywanych w Krakowie. Na stadionie miejskim im. Henryka Reymana podopieczne Janusza Urbanowicza awansowały aż do finału, gdzie musiały uznać wyższość ekipy Wielkiej Brytanii. Mimo tego mogły być z siebie dumne, bo oprócz tego, że zawiesiły srebro na swojej szyi, to jeszcze dostały się do kwalifikacji olimpijskich, które w czerwcu zostaną rozegrane w Monako.

Żadna inna drużyna nie budziła w polskich kibicach takich emocji, jak właśnie kadra kobiet. Tysiące ludzi na finale Igrzysk Europejskich i „Mazurek Dąbrowskiego” odśpiewany po części acapella, to obrazki, których życzylibyśmy sobie jak najwięcej. Na dodatek gąska, maskotka drużyny, stała się jednym z najbardziej pozytywnych symboli całej imprezy.

Również i dla męskiej kadry „XV” 2023 rok był historyczny. Po wywalczonym sezon wcześniej awansie podopieczni Chrisa Hitta po raz pierwszy wystąpili na poziomie Championship. Na koniec wygrali z Belgią, co ustawiło naszą reprezentację w korzystnej sytuacji przed fazą pucharową.

Tam najpierw minimalnie przegraliśmy z Niemcami, a w starciu o VII miejsce pechowo, różnicą jednego punktu, ulegliśmy Belgom i niestety zakończyło się na ostatniej, ósmej pozycji. Na nasze szczęście system rozgrywek jest tak ułożony, że awanse i spadki decydują się w okresie dwuletnim, co wciąż daje nam szanse na pozostanie na poziomie Championship.

Spore zmiany zaszły za to w reprezentacji siódemek. Nowym szkoleniowcem został Chris Davies, który odmłodził zespół i stara się od nowa poukładać polską kadrę. Pierwszy rok pracy był ciężki, bo Polacy na Igrzyskach Europejskich zderzyli się z potęgami i dość boleśnie przekonali się, że długa droga przed nimi.

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Dlaczego jesienią wygrali tylko dwa spotkania?

Nie da się ukryć, dawno nie było tak trudnej rundy dla drużyny rugby Budowlani SA. Mistrzowie Polski – Budo 2011 w Aleksandrów Łódzki wygrali tylko dwa spotkania. Zdobyli 167 punktów, stracili 287. Najlepszy mecz to ten niewątpliwe z dream teamem – Pogonią Siedlce wygrany po zaciętej walce 26:14, najgorszy chyba ten z Lechią w Gdańsku, przegrany aż 17:69.

Dlaczego tak się stało? Zdaniem trenera Przemysława Szyburskiego w rozmowie w programie w TVP3 Łódź, który po ostatnim meczu jesieni i dziewięciu latach pracy, mistrzowskich tytułach i mianem Trenera Dekady, pożegnał się z zespołem, wielki wpływ na postawę miała zmiana łącznika młyna, odejście trzech ważnych zawodników z Warszawy – braci Chain, kontuzja kapitana i dobrego ducha zespołu – Piotra Karpińskiego, to że zawodnicy za późno wrócili z wakacji i trudniej było ich dobrze przygotować do rozgrywek, a także błędy organizacyjne.

Szkoleniowiec nie ma cienia wątpliwości, że Budo 2011 powinni wygrać więcej spotkań, bo potencjał drużyny jest nadal duży, czego dowodem dobry i zwycięski mecz z Siedlcami.

Przemysław Szyburski: – Kto wychodzi na boisko musi być w pełni zaangażowany i przygotowany. Toma Mchedlidze nie może całej rundy zagrać na jednej nodze. Teraz pomagał drużynie, choć musiał walczy z urazem stawu skokowego. Zdecydowanie lepiej muszą funkcjonować liderzy zespołu.

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki ma zdecydować o przyszłości klubu

Dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski nie kryje w rozmowie z TVP 3 Łódź, że jesienią w Budo 2011 Aleksandrów Łódzki były wielkie problemy sportowe, ale też organizacyjne: Za mało jest ludzi w strukturze zarządzania spółki, momentami byliśmy tylko ja i Przemek Szyburski, którzy niewiele mogli pod względem, nazwijmy to, organizacyjnym zrobić. Czekam z niecierpliwością na walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki, które zdecyduje, co dalej, w jakim kierunku pójdziemy. Władze spółki muszą ponieść pełną odpowiedzialność za to, co się dalej stanie!

Nie da się ukryć, że musimy znaleźć i zatrudnić nowego szkoleniowca, znaleźć też wielkie środki na wzmocnienie zespołu. Czy one się znajdą, oto jest pytanie! Ja na razie jestem na urlopie i czekam na to, co się wydarzy. Powiem tylko, że podziwiam i bardzo dziękuję Przemkowi Szyburskiemu. To człowiek z zasadami. Miał odejść przed rozgrywkami, ale gdy zobaczył, że sytuacja jest trudna, ba momentami bardzo trudna, zdecydował się pracować jeszcze jesienią.

Czy ja zostanę nowym pierwszym trenerem? Pomidor… Nic na to nie wskazuje. Swoją karierę szkoleniową zakończyłem w 2013 roku i nie zamierzam do niej wracać. Pomagałem Przemkowi, bo on i drużyna tego potrzebowali, ale na tym moja rola szkoleniowa się kończy.

Ostatnia kolejka ekstraligi rugby w tym roku. Budo 2011, mimo niekorzystnego wyniku, starali się walczyć do końca. KS Budowlani Commercecon przegrali, ale wreszcie zaliczyli… przyłożenie

W ostatniej przed zimową przerwą kolejce Ekstraligi Ogniwo Sopot w starciu finalistów odniosło pewne zwycięstwo nad ekipą Budo 2011 Aleksandrów Łódzki i umocniło się na pozycji wicelidera – podaje biuro prasowe PZR.

Drużyna Budo 2011 Aleksandrów Łódzki nie może odnaleźć formy z poprzedniego sezonu. Potwierdziło się to już w pierwszej akcji meczu z Ogniwem. Zespół z Sopotu wygrał wznowienie z autu, a najlepiej w sytuacji odnalazł się Mateusz Plichta, który znalazł lukę w obronie i położył piłkę na polu punktowym. Celnym kopem na słupy popisał się Wojciech Piotrowicz i gospodarze bardzo szybko wyszli na prowadzenie 7:0.

Kolejne minuty potwierdzały tylko dominację Ogniwa, które systematycznie notowało kolejne przyłożenia. Ogniwo prowadziło już 33:0. Jednak jeszcze przed przerwą Toma Mchedlidze wpadł z piłką na pole punktowe i nieco zniwelował przewagę podopiecznych Thomasa Fidlera.

Po zmianie stron przypomniał o sobie Witalij Kramarenko – jeden z najskuteczniejszych rugbistów poprzedniego sezonu, który zaliczył drugie przyłożenie dla gości. Ogniwo jednak bardzo szybko odpowiedziało za sprawą wracającego po zawieszeniu Dwayne’a Burrowsa.

Trzeba jednak pochwalić Budo 2011, bo gracze z Aleksandrowa Łódzkiego nie poddawali się mimo niekorzystnego wyniku i ponownie udało im się wprowadzić Kramarenkę na pole punktowe. To jednak Ogniwo kontrolowało przebieg spotkania, które zakończyło się podobnie, jak się rozpoczęło. Znów duet Plichta – Piotrowicz dał gospodarzom siedem punktów, ustalając wynik na 54:19.

Mecz Orkana z KS Budowlani Commercecon rozpoczął się zgodnie z planem, bo od dwóch przyłożeń dla gospodarzy, ale dość nieoczekiwanie w 25. minucie zapunktowali przyjezdni. Po długiej akcji formacji młyna i krótkim rozegraniu rzutu karnego piłkę na pole punktowe położył Juan Cruz Romero i zrobiło się tylko 14:5 dla Orkana. Był to jednak jedyny pozytywny akcent dla Budowlanych w tym spotkaniu.

Sochaczewianie skrupulatnie budowali swoją przewagę. Mogli sobie nawet pozwolić by grać na Petera Steenkampa, który zaliczył ostatnie przyłożenie. Namibijczyk dostał „prezent” od Kacpra Wróbla, bo ten, choć był już na polu punktowym, oddał piłkę swojemu koledze, który goni w klasyfikacji punktowej Riaana Van Zyla. I jak widać, ma w tym wsparcie całej drużyny.

Przed nami przerwa zimowa w Ekstralidze. Rozgrywki powrócą w przedostatni weekend marca (23/24.03.2024). To jednak nie oznacza całkowitej przerwy od gry rugby. Już w poniedziałek rozpoczyna się zgrupowanie kadry seniorskiej, która w najbliższą sobotę, 11 listopada zmierzy się w Gdyni z reprezentacją armii brytyjskiej. Mecz zaplanowano na 16 na Narodowym Stadionie Rugby.

Wyniki 11. kolejki:

Edach Budowlani Lublin – Awenta Pogoń Siedlce 7:38 (0:14)

Budowlani: Panashe Dube 5, Ian Trollip 2. Pogoń: Nkululeko Ndlovu 16, Giorgi Maisuradze 10, Grzegorz Muszyński 5, Kacper Skup 5, Paul Walters 2. Żółte kartki: Jakub Dec, Kuziwakwashe Kazembe (Budowlani)

MKS Ogniwo Sopot – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 54:19 (33:7)

Ogniwo: Wojciech Piotrowicz 19, Mateusz Plichta 15, Wiktor Wilczuk 5, Jordan Tebatt 5, Dwayne Burrows 5, Paul Thompson-Wells 5. Budo 2011: Witalij Kramarenko 10, Toma Mchedlidze 5, Sean Cole 4. Żółta kartka: Oleksandr Szewczenko (Budo 2011)

Lechia Gdańsk – RC Arka Gdynia 27:10 (10:3)

Lechia: Denzo Bruwer 17, Kacper Krużycki 5, Zavien Klaasen 5. Arka: Anton Szaszero 10. Żółta kartka: Sebastian Beśka (Lechia)

RC Orkan Sochaczew – KS Budowlani Commercecon Łódź 42:5 (21:5)

Orkan: PW Steenkamp 22, Jonathan O’Neill 10, Krystian Olejek 5, Kacper Wróbel 5. Budowlani: Juan Cruz Romero 5. Żółta kartka: Bakari Mkheidze (Budowlani)

To będzie wyjątkowy mecz dla rugbistów Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. W Sopocie z drużyną pożegna się trener Przemysław Szyburski

W sobotę o godz. 16 Budo 2011 Aleksandrów Łódzki zagrają w Sopocie z Ogniwem To będzie wyjątkowy, bardzo ważny mecz dla naszych rugbistów. Spotkaniem na Wybrzeżu z prowadzeniem drużyny żegna się trener Przemysław Szyburski, z którym zespół sięgał po największe sportowe zaszczyty.

– To było magiczne dziewięć lat z hakiem – mówi Przemysław Szyburski. – Drużyna stała się moją drugą rodziną – na dobre i na złe. Teraz muszę się skupić na swoich rodzinnych i zawodowych obowiązkach, a nie jestem człowiekiem, który może robić coś połowicznie, rozmieniać się na drobne. W przygotowanie zespołu zawsze angażowałem się całym sobą, na sto procent. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Skoro tak już być nie może, postanowiłem zrezygnować z prowadzenia ligowego zespołu.

– A jak przygotowanie zespołu do spotkania z Ogniwem?

– Nie pojechali na kadrę nasi zawodnicy z Ukrainy. To bardzo pomoże w zbudowaniu silniejszej piętnastki. Widać, że jesteśmy na dobrej drodze, forma idzie w górę. Jesteśmy coraz skuteczniejsi w defensywie. Atak wymaga jeszcze dopracowania, ale robimy kroki do przodu. To ostatnie ligowe spotkanie w tym roku, wszyscy chcą zagrać dobre zawody, na maksa. Nikt się nie będzie oszczędzał. Jestem pewien, że w Sopocie będzie… ciekawie.

Dyrektor sportowy Budowlanych SA – Mirosław Żórawski: – Chłopakom, którzy mają do trenera Przemysława Szyburskiego wielkie zaufanie, szacunek i uznanie, bardzo zależy na dobrym występie. Oglądałem spotkanie Ogniwa z KS Budowlanymi. Łodzianie pokazali w pierwszej fazie meczu, że dobrą obroną można przeciwstawiać się faworytowi. Tylko, że tak trzeba walczyć przez całe 80 minut. Oby nam się to udało!

Wiceliderzy – Ogniwo – mimo wielkich kadrowych kłopotów przegrali tylko dwa pojedynki i są wiceliderami tabeli. W 2023 roku nie przegrali na własnym boisku żadnego pojedynku. Aleksandrowianie wygrali tylko… dwa mecze i są przedostatni. Faworyt jest zatem jeden, ale zwycięstwa Budo 2011 nastąpiły w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach. To pokazuje, że wzięli się w garść i znów są teamem na dobre i na złe. Taka walka jeden za wszystkich, wszyscy za jednego może przynieść pozytywny efekt.

KS Budowlani Commercecon w ostatniej ligowej kolejce w tym roku zmierzą się w Sochaczewie z Orkanem w niedzielę o godz. 15.30. Rywale będą chcieli się odkuć za porażkę w ostatniej kolejce z Pogonią Siedlce. Czy łodzian, którzy nie wygrali do tej pory żadnego spotkania, stać na sprawienie niespodzianki?

« Older posts

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑