Rezerwowy Pafka

Tag: łks balongo

ŁKS oddałby trzy, nawet cztery królestwa za bramkostrzelnego napastnika. A przed łodzianami mecz u siebie z Jagiellonią

Fot.  Łukasz Skwiot/Cyfrasport/ŁKS Łódź

Wyjazdowa zmora ŁKS. Piąty mecz na obcym boisku i piąta porażka. Tym razem lepszy był mistrz Polski – Raków Częstochowa. Słowa mówiące o tym, że łodzianie nawiązali walkę i byli o krok od sprawienia niespodzianki są miłe, ale ekstraklasy nie uratują. Liczą się fakty czyli kolejne zdobywane ligowe punkty. Czy tak się stanie w najbliższej kolejce? ŁKS w piątek o godz. 20.30 podejmuje Jagiellonię Białystok, która po heroicznej walce pokonała Radomiaka 3:2, choć po 12 minutach spotkania przegrywała 0:2. Trzeba szczególnie uważać na lidera i animatora gry ofensywnej rywali – Jesusa Imaza.

Wiele polskich futbolowych klubów oddałoby królestwo za napastnika, ŁKS poszedłby jeszcze dalej – to były by dwa, trzy czy cztery królestwa. Na razie ostatnie transferowe poszukiwania napastnika to przysłowiowe strzały kulą w płot.

Fot. Michał Stańczyk/Cyfrasport/ŁKS Łódź

Nelson Balongo ostatnio trafił w rezerwach, ale w pierwszej drużynie kompletnie się nie sprawdził, jako snajper. A co teraz wyprawia lepszy od niego piłkarsko – Kay Tejan? Już wiele do myślenia dała akcja z meczu z Legią, gdy zmarnował sytuację sam na sam. Teraz w starciu z Rakowem nie wykorzystał żadnej z czterech wyśmienitych okazji. Nie brakuje mu odwagi, dynamiki i podwórkowych, czasem skutecznych, kiwek, ale widać sztuki trafiania do siatki ciągle musi się uczyć. Oby nauka przebiegała błyskawicznie, bo inaczej marne są widoki łodzian na kolejne wygrane mecze w ekstraklasie.

A przecież nie zawsze było tak źle. Pod bramką rywali nie było mocnych na Jerzego Sadka. Tytuły króla strzelców wywalczyli: Władysław Soporek i Mirosław Trzeciak. To było dawno, ale to najprawdziwsza prawda. Końcówka meczu w Częstochowie pokazała, że werwę odzyskuje Pirulo. Może znów, jak w I lidze, będzie liderem zespołu, może znów jak w minionym sezonie strzeli aż 16 bramek?!

Musi się też wiele zmienić w defensywie. Jeśli w kolejnym spotkaniu Nacho Monsalve przytrafi się taki błąd w pilnowaniu piłkarza rywali, jak w spotkaniu z Rakowem, to marne będą szanse łodzian na końcowy sukces.

Nelson Balongo zdobywał gole w dniu urodzin najlepszego strzelca w historii ŁKS – Jerzego Sadka

Legendy ŁKS: Longin Janeczek, Jerzy Sadek, Piotr Suski, Paweł Kowalski Ze zbiorów Jacka Bogusiaka

Wielkie przełamanie strzeleckie Nelsona Balongo, który jesienią nie zdobył żadnej ligowej bramki, a teraz w pierwszym tegorocznym sparingu dwa razy wpisał się na listę strzelców. Stało się to w symbolicznym momencie. 81 lat wcześniej urodził się najlepszy ligowy snajper w historii ŁKS, autor aż 102 goli. Jerzy Sadek był klubowym królem strzelców w trakcie dziesięciu kolejnych sezonów – od 1962/63 do 1971/72.

Za stroną lkslodz.pl: Przed wielu wielu laty znane było powiedzenie: Lubański podaje do Sadka i trzepie się siatka.13 października 1965 roku Jerzy Sadek zapewnił reprezentacji Polski wygraną w Glasgow ze Szkocją. W końcówce meczu ełkaesiak popisał się słynnym strzałem, po którym futbolówka „rozerwała” siatkę, choć gwoli ścisłości należałoby dodać, że choć istotnie napastnik słynął z atomowego uderzenia, tego dnia siatka bramki była źle naciągnięta.

„Nie powiem, kopyto miałem. Jak uderzyłem, to piłka gwizdała. Potem, już w Holandii, zmierzyli mi ten strzał. Wyszło 122 kilometry na godzinę. Raz, jak Edward Szymkowiak odbił piłkę po moim strzale, to go pięć minut palce szczypały” – mówił z uśmiechem Jerzy Sadek w niepublikowanym wywiadzie przeprowadzonym pod koniec 2014 roku przez Mirosława i Mateusza Stelmaszczyków.

Jerzy Sadek jest autorem pierwszej bramki dla reprezentacji Polski w historii spotkań biało-czerwonych z Anglikami. 5 stycznia 1966 roku napastnik ŁKS-u pokonał słynnego Gordona Banksa w zremisowanym 1:1 meczu rozegranym w Liverpoolu. Kilka miesięcy później Anglicy zdobyli Puchar Świata.

W lidze będzie hat trick? fot. lkslodz.pl

Kapitan Maciej Dąbrowski: – Fajnie, że strzeliliśmy bramki po ładnych akcjach, a jeszcze fajniej, że Nelson zdobył gole. Robimy to co kochamy i jeszcze za to nam płacą. Teraz czeka nas ciężka praca, ale mamy nadzieję, że ta ciężka praca się opłaci. W tym roku pogoda jest super, więc nic tylko trenować. Wykonaliśmy wszystko co do tej pory mieliśmy zrobić. Przyszły tydzień przygotowujemy się w Łodzi, a później jedziemy pracować nad taktyką w Turcji.

Kazimierz Moskal: Po to są rozgrywane sparingi, żeby przećwiczyć pewne elementy gry, wypracowywane na treningach. Mecz ze Zniczem miał fajne momenty, do tego rywali okazał się wymagającym przeciwnikiem, więc pożytecznie spędziliśmy czas. Postawę Janka Łabędziego (16-letniego) oceniam pozytywnie. To młody chłopak, który musi zebrać doświadczenie i nabrać siły fizycznej, ale piłkarsko radzi sobie doskonale. Myślę, że czas, który spędza z nami może dać mu wszystko, czego potrzebuje do rozwoju. O grze testowanego gracza trudno powiedzieć cokolwiek, bo dostawał mało piłek. Było widać po nim brak kontaktu i porozumienia z drużyną.

W środę 18 stycznia formę łodzian, tuż przed rozpoczęciem zgrupowania w Turcji, sprawdzi Pogoń Siedlce.

W zespole Znicza nie zagrał były widzewiak – Mateusz Możdżeń, który jest już wolnym graczem i może trafić do… Legii, ale drugiej drużyny warszawskiego klubu, która walczy w III lidze.

Pierwsze zwycięstwo ŁKS! Wydarzenie – przełamał się Nelson Balongo

Fot. lkslodz.pl

W rundzie jesiennej I ligi Nelson Balongo wystąpił w 16 ligowych meczach ŁKS, spędził na boisku 959 minut i ani razu nie wpisał się na listę strzelców, a teraz w jednym sparingu…

Stała się rzecz symboliczna. Balongo strzelił gola dla ŁKS. W sparingu, ale… oby to były pierwsze koty za płoty. Ładną akcję dającą gola przeprowadzili Kowalczyk z Tutyskinasem. Balongo miał szansę na kolejne trafienie, ale uderzył tuż obok słupka. Co się odwlecze to nie uciecze. Po kontrze i przy asyście Szeligi Balongo znów cieszył się z gola. Do przerwy miał też dwie okazje wykazać się Bobek.

Po przerwie pojawił się na boisku Pirulo i jakże by inaczej wpisał się na listę strzelców po swoim firmowym zagraniu (zejściu z boku boiska do środka i zaskakującym strzale). Testowany lewonożny zawodnik zagrał na pozycji środkowego napastnika. Pochodzi z Brazylii. Zaliczył asystę przy bramce Pirulo.

Obie drużyny miały jeszcze szanse na gola. Znakomitą paradą popisał się Arndt.

ŁKS – Znicz Pruszków 3:0 (2:0)

1:0 – Balongo (10), 2:0 – Balongo (43), 3:0 – Pirulo (69)

ŁKS – I połowa: Bobek – Dankowski, Nacho, Marciniak, Tutyskinas, Biel, Okhronchuk, Kowlaczyk, Szeliga, Trąbka, Balongo

II połowa: Arndt – Wszołek, Dąbrowski, Koprowski,Radziński, Kort,Nowacki, Łabędzki, Pirulo zawodnik testowany, Janczukowicz

Strzelcy pierwszych goli w roku dla ŁKS (zalksfans.pl):

2023 – Nelson Balongo, 2022 – Stipe Jurić, 2021 – Łukasz Sekulski, 2020 – Samu Corral, 2019 – Wojciech Łuczak, 2018 – Łukasz Zagdański, 2017 – Jewhen Radionow, 2016 – Tomasz Ostalczyk, 2015 – Artur Golański, 2014 – Olaf Okoński

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑