Rezerwowy Pafka

Tag: mistrzostwa polski (Page 1 of 3)

Jest łódzki, rugbowy sukces. Sroki Łódź zagrają o tytuł mistrza Polski w rugby XIII

Dobrze, że są jeszcze w Łodzi tacy, którzy podtrzymują mocarstwowe rugbowe tradycje, nie dając zapomnieć, że były nie tak odległe czasy, że to my łodzianie dyktowaliśmy warunki gry na wszystkich rugowych polach. Teraz te tradycje podtrzymują w rugby XIII Łódzkie Sroki. I za to im chwała i uznanie.

Przemysław Kwiecień  – członek zarządu klubu Sroki łódź: – Na boisku Chojeńskiego Klubu Sportowego odbyła się druga runda Mistrzostw Polski Rugby League. Podobnie jak dwa tygodnie temu zwycięzcę wyłonił mecz pomiędzy Łódzkimi Srokami a Wildcats Góra Kalwaria.

Organizatorzy zdecydowali się na rozegranie meczu w formule trzech tercji po 20 minut, zamiast tradycyjnych dwóch 40-minutowych połów. Spotkanie od pierwszych minut stało na bardzo wysokim poziomie, zdominowane przez twardą walkę w obronie po obu stronach boiska.

Przełomem okazała się trzecia tercja, poprzedzona mową motywacyjną trenera Łódzkich Srok, Michała Wójcika. Jego słowa tchnęły w drużynę nową energię, co przełożyło się na znakomitą postawę zarówno w ataku, jak i w obronie. Zdecydowane wyjście linią w obronie, konsekwentne realizowanie założeń taktycznych oraz mądra gra w ataku zaowocowały dominacją Srok. Mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gospodarzy 42:6.

Zwycięstwo w Łodzi oznacza, że Łódzkie Sroki zapewniły sobie miejsce w wielkim finale, który odbędzie się po trzecim turnieju eliminacyjnym, zaplanowanym na 9-10 sierpnia w Nowym Sączu. Tam poznamy drugiego finalistę, który zmierzy się z Srokami w walce o mistrzowski tytuł.

Trener Michał Wójcik  podsumował występ zespołu: – Cieszy mnie szeroka kadra, którą mieliśmy na ten mecz, oraz powrót po kontuzji Tomasza Zerbe. Jedynym zmartwieniem była absencja naszego kapitana Mateusza Kowalewskiego z powodów prywatnych. Mecz od początku stał na bardzo wysokim poziomie, z dużą ilością twardej walki w obronie. Jestem zadowolony z postawy zespołu i z tego, że obyło się bez kontuzji.

Maciej Posiadała, który w zastępstwie poprowadził drużynę jako kapitan, powiedział po spotkaniu: – Jestem dumny z naszej drużyny. Z niecierpliwością czekamy na finał – najważniejszy sprawdzian w tym roku.

Zdjęcia autorstwa Miłosza Brózdy i Stanisława Maciąga

To bardzo ważny turniej na ChKS. Zwycięstwo zapewni Łódzkim Srokom awans do finału mistrzostw Polski!

Fot. Sroki Łódź

W niedzielę, 20 lipca o godzinie 12, na boisku Chojeńskiego Klubu Sportowego, przy ulicy Kosynierów Gdyńskich 18 w Łodzi odbędzie się druga runda Mistrzostw Polski Rugby League.

Kamil Kleszcz – asystent zarządu KS Sroki Łódź: Faworytem turnieju będą gospodarze, Łódzkie Sroki, które w pierwszej rundzie w Górze Kalwarii zdecydowanie triumfowały. Zwycięstwo w łódzkim turnieju zapewni Srokom awans do finału mistrzostw Polski, który zostanie rozegrany w tradycyjnej, trzynastoosobowej formule na neutralnym boisku.

Drużyna z Łodzi jest zdeterminowana, by wykorzystać atut własnego boiska i wsparcie kibiców, aby zrobić kolejny krok w stronę odzyskania mistrzowskiego tytułu. Po zmaganiach w Łodzi drużyny czeka jeszcze jeden turniej eliminacyjny, zaplanowany na 9-10 sierpnia w Nowym Sączu. To tam poznamy ostateczny skład finału, w którym zmierzą się dwie najlepsze ekipy sezonu.

Wstęp na turniej przy ulicy Kosynierów Gdyńskich 18 jest bezpłatny. Zachęcamy wszystkich fanów rugby league do pojawienia się w niedzielę na boisku Chojeńskiego Klubu Sportowego, by wesprzeć Łódzkie Sroki w walce o kolejny triumf!

Łódzkie Sroki pokazały swoją moc. Triumf na starcie mistrzostw Polski 2025!

Zdjęcia: Sroki Łódź

Zauważmy to. Łódź nie tylko w kobiecej siatkówce walczy o drużynowe medale.

Przemysław Kwiecień – członek zarządu – Klub Sportowy Sroki Łódź: – W upalne sobotnie popołudnie Góra Kalwaria stała się areną Rugby League, goszcząc pierwszy turniej mistrzostw Polski, w którym zmierzyły się najlepsze drużyny w kraju, a zdecydowanymi faworytami byli obrońcy tytułu – Wildcats Góra Kalwaria oraz zeszłoroczni finaliści Sroki Łódź.

Ze względu na panujący tego dnia upał, organizatorzy, po konsultacji ze sztabami drużyn, zdecydowali się na nietypowy format decydującego meczu– trzy odsłony po 20 minut, co pozwoliło zawodnikom lepiej znieść warunki atmosferyczne w jakich przyszło im grać.

Zgodnie z przewidywaniami, główną rolę w turnieju odegrali faworyci. To jednak łodzianie pokazali swoją wyższość, odnosząc przekonywujące zwycięstwo 40:6. Choć triumf Srok nie był zaskoczeniem, przewaga z jaką tego dokonali zrobiła wrażenie na zgromadzonych licznie tego dnia, kibicach gospodarzy. Łodzian do sukcesu poprowadził kapitan Mateusz Kowalewski, który dzięki swojemu doświadczeniu świetnie kierował grą, nie dając przeciwnikom wielu szans na przejęcie inicjatywy. Za grę w defensywie należy wyróżnić Patryka Bartczaka, który pewnie szarżował przeciwników, skutecznie uniemożliwiając im szybkie dotarcie w okolice pola punktowego.

Wśród wielu jasnych punktów meczu warto wyróżnić pierwsze w karierze przyłożenie zawodnika Srok, Szymona Malickiego. Spotkanie nie obyło się jednak bez spięć – pod koniec meczu doszło do krótkiej przepychanki między graczami obu drużyn. Dzięki szybkiej i zdecydowanej interwencji sędzi Zuzanny Orlik, incydent został szybko zażegnany, zanim sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Zwycięstwo w Górze Kalwarii daje Srokom mocną pozycję przed kolejnym turniejem, który odbędzie się już 20 lipca. Tym razem to łodzianie będą gospodarzami, a wygrana w pierwszym turnieju stawia ich w roli faworytów do gry finale. Wildcats, mimo porażki, wciąż pozostają w grze i z pewnością będą chcieli się zrewanżować za 2 tygodnie.

Prawda jest oczywista. Dziś to w młodzieżowym rugby Łódź zdobywa medale. Czego najlepszym dowodem srebro drużyny Veonl Atomówki

Zdjęcia: Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Na obiekcie przy ul. Karpackiej w Łodzi odbył się ostatni, czwarty turniej mistrzostw Polski w rugby 7 w kategorii U16. Nie brakowało emocji, zaciętych wyrównanych pojedynków.

Najlepszą drużyną okazała się ekipa Energa Biało – Zielone Ladies Gdańsk, która w finale pokonała Amazonki Lublin 21:12. W meczu o trzecie miejsce zespół Venol Atomówki Łódź wygrał z Lwicami Olsztyn 12:10, a decydujące były ostatnie sekundy tego pojedynku.

Po zsumowaniu punktów z sześciu turniejów mistrzostwo Polski zdobyły Amazonki Lublin, drugie miejsce wywalczyły Venol Atomówki Łódź, a trzecie – Lwice Olsztyn.

MVP turnieju została Maja Krupa Energa Biało-Zielone Gdańsk. Za najlepszą zawodniczkę w łódzkiej drużynie uznano Oliwię Brończyk.

Ostatnio mówi się sporo i pozytywnie o polskim rugby7. Panie w finale imprezy w Hamburgu (Niemcy) wygrały 22:12 z Wielką Brytanią i w rezultacie zdobyły srebrne medale Mistrzostw Europy. Panowie w finale turnieju Trophy rozgrywanego w Kiszyniowie (Mołdawia) pokonali 21:14 Ukrainę i awansowali na poziom Championship.

Do trzech razy sztuka? Rugbowa drużyna Venol Atomówek Łódź ma szansę na zdobycie mistrzostwa Polski!

Finałowy turniej mistrzostw Polski Kobiet U16 w Rugby7 odbędzie się 28 czerwca w Łodzi na obiektach MOSiR Łódź przy ul. Karpackiej 61. Organizatorem są Venol Atomówki Łódź. W turnieju udział weźmie 6 najlepszych polskich drużyn

Jest o co grać. To będzie walka o najwyższą medalową stawkę. Drużyna Veonl Atomówek ma szansę zdobyć złoty medal i wywalczyć tytuł mistrzyń Polski! Wystarczy spojrzeć na tabelę przed turniejem finałowym:

1 Amazonki Rugby Lublin 86 pkt
2 Venol Atomówki Łódź 82 pkt
3 RC Częstochowa 78 pkt
4 Lwice Olsztyn 78 pkt
5 Energa Biało-Zielone Ladys Gdańsk 52 pkt
6 Błyskawice Rugby Rzeszów 10 pkt

Turniej rozpocznie się o godzinie 10.00, faza finałowa od 13.00. Ceremonia zakończenia o godzinie 15.00.

– To będzie ciekawy turniej – mówi trener Zbigniew Grądys – Aż cztery drużyny mają szansę na medale, więc walka będzie do samego końca. Venolki są dobrze przygotowane do turnieju i będą chciały pokazać na swoim boisku dobrą grę.

Trenerka Angelika Kołodziejczyk: – Kolejny raz mam szansę na zdobycie złotego medalu i może tym razem nam się uda. Sama kilkakrotnie jeszcze jako zawodniczka miałam szansę na złoto. Od dwóch sezonów drużyna U16 zajmuje drugie miejsce, może do trzech razy sztuka. 
Turniej może odbyć się dzięki wsparciu;
Venol Motor Oil Poland, Nexium, Profilaktyka i Zdrowie, Gral-Lech, Nord Horn, Piekarnia Precelek

Walczyli niczym rzymscy gladiatorzy. Drużyna łódzkich siatkarskich mastersów zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski

W Drzonkowie odbyły się XXIX ORLEN Mistrzostwa Polski Masters Mężczyzn i Kobiet. Wielka impreza, można powiedzieć festiwal siatkówki, w tym roku pobił rekordy frekwencji. Prawie 600 graczy zgłoszonych w 57 drużynach rozegrało w ciągu trzech dni 88 meczów! I jest sukces łódzkiej męskiej siatkówki. Drużyna Resursa-Wifama w męskich zmaganiach w kategorii 70+ zdobyła brązowy medal. Ech, pomarzyć dobra rzecz, gdybyśmy mieli tak dobrą seniorską łódzką drużynę, która zdobywałaby ligowe medale…
O mistrzostwach opowiada zawodnik łódzkiej brązowej drużyny – Janusz Młynarczyk: – W tym roku w Drzonkowie pojawili się m.in. olimpijczycy, jak Krzysztof Gierczyński, Robert Szczerbaniuk, Mariusz Sordyl. Wśród kobiet Natalia Bamber-Laskowska, brązowa medalistka mistrzostw Europy, czy Ewa Kowalkowska, mistrzyni kraju.
Nie zabrakło zawodników z zagranicy (Czechy, Norwegia). Z podziwem patrzyłem na 76-letniego Wiesława Pawlika, zdobywcę Pucharu Europy z Płomieniem Milowice. Dotarł do Drzonkowa aż z Luksemburga. Najstarszym zawodnikiem był Leszek Szewczyk z Old Stars Nałęczów, urodzony w 1946 roku!
Nasz łódzki zespół startował w kategorii 70+ pod nazwą Resursa-Wifama. Pojechaliśmy w skromnym sześcioosobowym składzie. W trakcie przygotowań „straciliśmy” trzech naszych kolegów, których kontuzje wykluczyły z możliwości wyjazdu na mistrzostwa. Za to pozostała szóstka niczym rzymscy gladiatorzy, z okrzykiem „ave siatkówko – idący na śmierć pozdrawiają cię” ruszyła w bój. Od razu uspokajam. Wróciliśmy cali i zdrowi, zajmując trzecie miejsce, ciesząc się ładnymi brązowymi medalami.

Co trzeba robić by móc uczestniczyć w podobnych imprezach? Po prostu kochać sport.
W przyszłym roku mistrzostwa Polski masters będą miały swoją jubileuszową, bo trzydziestą edycję. – Postaramy się przygotować coś wyjątkowego, by uczcić to święto – zapowiedział prezes Polskiej Ligi Siatkówki S.A.

Zdjęcia z turnieju na Facebooku: Janusz Mlynarczyk

Film z siatkarskich zmagań mastersów można zobaczyć na blogu www.obiektywnasport.pl
Wyniki turnieju
Kobiety (kategoria open 35+ lat)
1. MUKS Krótka Mysiadło
2. Tej Poznań
3. NAZGULE Wrocław
Mężczyźni (35+)
1. XXL Warszawa
2. Rajkowski Budownictwo OSSA Oława
3. MMKS Dąbrowa Górnicza
Mężczyźni (40+)
1. BestCan Kurpie Volleyball Polska
2. OŁAWSKIE KOGUTY Oława
3. Stare Pigwy Giżycko
Mężczyźni (45+)
1. JSW Jastrzębski Węgiel
2. AZS AGH OLD TEAM Kraków
3. SKS Gorzów
Mężczyźni (50+)
1. PARYS BUD Kurpie Ostrołęka
2. ZNP PASEO Szczecinek
3. Statyści Kamienna Góra
Mężczyźni (55+)
1. XXL Warszawa
2. Baltic Home Świnoujście
3. Kaman Volley
Mężczyźni (60+)
1. JSW Jastrzębski Węgiel
2. Old Stars Nałęczów
3. Progress Września
Mężczyźni (65+)
1. PARYS BUD Ostrołęka
2. SGS Goleniów-Szczecin
2. Stara Gwardia Wrocław
Mężczyźni (70+)
1. Old Boy Stary Sącz
2. Old Stars Nałęczów
3. Resursa-Wifama Łódź

Trenerka mistrzyń Polski KS Hokej Start Brzeziny – Małgorzata Polewczak: – Tak właśnie powinien wyglądać wielki finał!

Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Drużyna KS Hokej Start Brzeziny po raz czwarty z rzędu i 19 w historii wywalczyła tytuł mistrzyń Polski! Trenerka zwycięskiej drużyny – Małgorzata Polewczak nie kryje zadowolenia: – Jestem usatysfakcjonowana, bo impreza, tak sportowa jak i organizacyjnie, nam się w Brzezinach udała. Na dodatek decydujący mecz przyniósł wszystkim satysfakcję. Był na wysokim poziomie, godny walki o mistrzowski tytuł. Tak właśnie powinien wyglądać wielki finał.

– Swarek was zaskoczył?

– Na pewno rozegrał najlepszy mecz w sezonie. Brakowało drużynie doświadczenia w decydujących momentach, ale widać progres w grze naszych rywalek. W półfinale w pojedynku z drugim zespołem AZS goli dla nas mogło być więcej, ale woda na boisku po oberwaniu chmury skutecznie utrudniała nam grę.

Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

– Taki turniej play – off to jest loteria.

– Oczywiście, nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy. Moja drużyna potrafiła je opanować i zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Jestem dumna z postawy dziewczyn. To daje wielki pozytywny impuls do dalszej pracy. Dodam, że ja i moja córka Monika (Chmiel) nie mamy już mistrzowskich medali.

– Co się stało?

– Przekazaliśmy je chorym dzieciom, na które zbierałyśmy pieniądze podczas mistrzowskiego turnieju, także przy okazji zorganizowanego grilla. Kto nie był, nie spróbował, nie wspomógł naszej akcji, niech żałuje. Zbiórka na pomoc dla Adasia i Kubusia trwa nadal!

Fot. KS Hokej Start Brzeziny

Barw mistrzyń broniły: Monika Chmiel, Magdalena Pabiniak oraz Anna Gabara, które na początku roku w barwach reprezentacji Polski zdobyły halowe mistrzostwo świata.

Skład mistrzowskiej drużyny: Anna Gabara, Justyna Ferdzyn, Karolina Grochowalska, Marzena Koza, Anastazja Szot, Patrycja Kalczyńska, Monika Chmiel, Oliwia Krychniak, Oliwia Kucharska, Magdalena Pabiniak, Dziana Varanovich, Zuzanna Rubacha, Natalia Kucharska, Zuzanna Drożdż, Zuzanna Kornecka, Paula Sławińska, Emilia Sikora, Kinga Owczarek.

KS Hokej Start Brzeziny ma komu podziękować za pomoc w przeprowadzeniu imprezy. Na stronie klubu czytamy: Jak zwykle Hattrick.tv nie zawodzi i to właśnie dzięki chłopakom mogliście oglądać weekendowe zmagania ze świetnym komentarzem LIVE!

Podziękowania ślemy również do firmy Nap – producenta namiotów handlowych i ogrodowych, za użyczenie namiotu, który pomógł nam przetrwać najgorsze deszcze. Niemały wkład do naszej wygranej miały ręce, które leczą, czyli Krzysztof Sołdon, który o każdej porze dnia i nocy przyjmuje nasze dziewczyny. Dziękujemy również wszystkim rodzicom, zawodniczkom i sympatykom, którzy aktywnie włączyli się w organizację turnieju finałowego.

Dla pierwszej drużyny nadszedł czas na zasłużone wakacje, nie licząc oczywiście kadrowiczek. Nie ma wolnego trenerka Małgorzata Polewczak, która będzie prowadzić zespół młodziczek KS Hokej Start w ich mistrzowskich zmaganiach.

KS Hokej Start Brzeziny staje do walki o mistrzostwo Polski. Nie będzie łatwo, bo finałowy turniej, to prawdziwa sportowa loteria!

Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

Czas decydujących rozstrzygnięć w kobiecym hokeju na trawie. Czy drużyna KS Hokej Start Brzeziny, organizująca finałowy turniej, obroni mistrzowski tytuł? W sezonie zasadniczym przegrała tylko jeden, ostatni mecz zresztą o tzw. pietruszkę. Finały to jednak inna, poważniejsza sprawa. Jak podkreśla trenerka Małgorzata Polewczak – to wręcz prawdziwa sportowa loteria. Jeden mecz, bez możliwości rehabilitacji i poprawy, decyduje o awansie do finału, a potem o ostatecznym rozstrzygnięciu.

Fot. Marek Młynarczyk, autor bloga www.obiektywnasport.pl

– Jest presja własnego boiska, ale i dodatkowa mobilizacja – mówi Małgorzata Polewczak. – Dziewczyny mocno trenują, zdając sobie doskonale sprawę z wagi tego turnieju. Wszystko wskazuje na to, że zagramy w najsilniejszym składzie z jedną kadrową niespodzianką.

– Jaką?

– Do gry wróciła nasza była kapitan, robiąca karierę sędziowską – Paula Sławińska (ponad 100 meczów w reprezentacji Polski). Jej obecność w szatni, boiskowe podpowiedzi i oczywiście gra, są bezcenne.

Turniej finałowy o tytuł mistrza Polski w Brzezinach:

07.06.2025 – półfinały: KS Hokej Start Brzeziny – AZS Politechnika Poznańska II, godz. 14.30, AZS Politechnika Poznańska – UKS SP5 Swarek Swarzędz, godz. 17

08.06.2025 – Mecz o trzecie miejsce – godz. 12, wielki finał – godz. 14.30.

Będą też dodatkowe atrakcje – grill i smakowite ciacha oraz wielka zbiórka pieniędzy dla dwóch chorych, przesympatycznych braci: Adasia i Kubusia Strugińskich. – Dla mnie ta zbiórka to sprawa o ogromnym znaczeniu, ważniejsza od finałowego grania – mówi Małgorzata Polewczak.

Barw KS Hokej Start będą bronić trzy złote medalistki halowych mistrzostw świata – od lewej: Monika Chmiel, Anna Gabara, Magdalena Pabiniak. Fot. PZHT

Barw KS Hokej Start Brzeziny bronią: Anna Gabara, Justyna Ferdzyn, Karolina Grochowalska, Marzena Koza, Anastazja Szot, Patrycja Kalczyńska, Monika Chmiel, Oliwia Krychniak, Oliwia Kucharska, Magdalena Pabiniak, Dziana Varanovich, Zuzanna Rubacha, Natalia Kucharska, Zuzanna Drożdż, Zuzanna Kornecka, Paula Sławińska, Emilia Sikora, Kinga Owczarek.

Tymczasem juniorki z Brzezin, walcząc zacięcie w półfinale MP z późniejszymi mistrzyniami Swarkiem Swarzędz 0:2, ostatecznie zdobyły brązowy medal. – Były bramkowe sytuacje, była szansa, żeby wyeliminować Swarka. Cóż nie udało się. Spróbujemy w przyszłym roku powalczyć o złoto – mówi Małgorzata Polewczak.

MVP turnieju została wybrana brzezinianka Oliwia Krychniak. Teraz będzie miała szansę pokazać swoje umiejętności w walce o seniorskie zaszczyty.

Polskie, transferowe trzęsienie ziemi na pewno nie wpłynie na rozwój kobiecej siatkówki w naszym kraju

Łódź ma dwa medalowe siatkarskie drużyny. ŁKS Commercecon wywalczył srebro, PGE Grot Budowlani brąz. Marzyłoby się złoto, ale zdobyte krążki mają swoją wartość, pozwalającą mówić o naszym mieście, jako stolicy polskiej, kobiecej siatkówki. Podkreślmy od razu, że decydująca faza rozgrywek na poziomie walki o mistrzowski tytuł nie przyniosła wielkich emocji. Wszystko rozstrzygnęło się w trzech pojedynkach.

Znacznie atrakcyjniejsza była walka o to, która łódzka drużyna wygra derby i awansuje do finału. I czy nowy trener – Zbigniew Bartman potrafi poradzić sobie ze sportowym kryzysem ełkaesianek. Poradził sobie, podobnie jak jego podopieczne, ale to wszystko na co team było stać.

Łódzkie siatkarskie sukcesy są, ale… Za chwilę trzeba je będzie wziąć w wielki sportowy nawias, bowiem połowa, a może więcej, składów medalowych drużyn przejdzie do historii. Nastąpi wielka transferowa ucieczka w pogoni za turecką czy włoską kasą, albo szukaniem sobie w kraju lepszego czytaj częstszego miejsca do grania.

Za miesiąc, dwa, trzy nasze medalowe drużyny będą nie do poznania, gdy na dobre rozkręci się transferowy zawrót głowy. Jak przy tak zmieniających się ligowych kadrach, gwałtownych rotacjach, myśleć o stabilnym, konsekwentnym budowaniu drużyn i cierpliwej pracy nad prezentowanym przez nie sportowym poziomem?!

Jakoś nie kupuję powtarzających się co sezon twierdzeń, że polska, kobieca, ligowa siatkówka odbija się do włoskiej czy tureckiej ściany, bo jest w niej za mało… pieniędzy na budowanie topowych drużyn. Kasa jest ważna, ale polskie transferowe trzęsienia ziemi na pewno nie wpływają na rozwój zespołów i na poziom ligowych zmagań, który z roku na rok wydaje mi się słabszy.

Przed srebrnymi medalistkami halowych mistrzostw Polski – KS Hokej Start Brzeziny – kolejne, wielkie sportowe wyzwania!

Fot. KS Hokej Start Brzeziny

Drużyna KS Hokej Start Brzeziny zdobyła srebrny medal halowych mistrzostw Polski, przegrywając decydujący mecz z UKS SP5 Swarek Swarzędz 2:4 i zdobyły srebrny medal.

Rywalki po 10 minutach prowadziły 2:0. Po minucie kontaktowego gola szybko strzeliła Magdalena Pabiniak. Niestety, kolejne bramki strzelały rywalki. Brzezinianki nie poddały się. Walczyły, ale gol Moniki Chmiel to było za mało.

Barw KS Hokej Start broniły: Anna Gabara, Justyna Ferdzyn, Karolina Grochowalska, Zuzanna Rubacha, Anastazja Szot, Magdalena Pabiniak, Monika Chmiel, Patrycja Kalczyńska, Oliwia Krychniak, Oliwia Kucharska, Marzena Koza, Kinga Owczarek Dziyana Varanovich.

– Dlaczego nie udało się obronić złota?

Trenerka Małgorzata Polewczak: – Niestety, cały sezon miałyśmy pod górkę, nie mogąc się solidnie przygotować i mieć najsilniejszy skład. Dziewczyny oddawały serce, ale oprócz rywalek musiały się zmagać z dolegliwościami, które dopadały je w trakcie rozgrywek lub w czasie finałowego turnieju. Prawda jest taka, że moje czołowe zawodniczki: Monika Chmiel, Magda Pabiniak, Zuzia Rubacha, Karolina Grochowalska nie były, bo po prostu być nie mogły, w optymalnej dyspozycji.

Sukces Swarka to niespodzianka?

Drużyna ze Swarzędza cały czas idzie do przodu. Ma znakomite warunki, zaplecze w szkole, są trenerzy, są pieniądze, jest dobre szkolenie. Takim sukces musiał nadejść i nadszedł.

Pani podopieczne nie czuły się rozczarowane srebrem?

Medal to zawsze medal, ma swoją wielką wartość. Jest motywacja do pracy, żeby za rok znów być najlepszym. Jesienią nareszcie będziemy miały w Brzezinach pełnowymiarową halę, gdzie będziemy mogły solidne trenować i gdzie pewnie zorganizujemy przynajmniej jeden z mistrzowskich turniejów.

Hokeistki nie mają wolnego.

Trzy moje podopieczne biorą udział w halowych mistrzostwach świata. Są to: Magdalena Pabiniak, Anna Gabara i Monika Chmiel. A potem drużynę KS Hokej Start Brzeziny czeka kolejne wielkie sportowe wyzwanie. 14 lutego w Porto zaczyna się Klubowy Puchar Europy z naszym udziałem. Zrobimy wszystko, żeby być jak najlepiej przygotowanymi do tej prestiżowej imprezy.

« Older posts

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑