
Fot. Sroki Łódź
Nowy Sącz stał się areną trzeciej rundy mistrzostw Polski Rugby League. Gospodarzami byli Biało-Czarni Nowy Sącz, ale to Łódzkie Sroki po raz kolejny pokazały klasę, kończąc sezon zasadniczy bez porażki.
Przemysław Kwiecień członek zarządu klub Sportowy Sroki Łódź: – Pierwszy mecz turnieju z Wildcats Góra Kalwaria zakończył się zdecydowanym zwycięstwem Srok 22:4. Łodzianie zdominowali pierwszą połowę, narzucając tempo i budując solidną przewagę. Po przerwie Wildcats próbowali odrobić straty, ale ich zryw przyszedł za późno. Emocje sięgnęły zenitu w końcówce, gdy po ostrym starciu między zawodnikami sędzia pokazał dwie żółte kartki. Sroki utrzymały jednak kontrolę i pewnie wygrały.
W drugim spotkaniu łodzianie zmierzyli się z gospodarzami, Biało-Czarnymi Nowy Sącz. Tu nie było wątpliwości, kto rządzi na boisku. Sroki rozgromiły rywali 28:0, a 4 przyłożenia zdobył Mateusz Kowalewski. Z dobrej strony pokazał się też 19-letni Marcel Zajączkowski, który pewnie szarżował rywali, niestety przypłacił to poważną kontuzją barku, która wykluczy go z gry w finale.
W innym meczu turnieju Biało-Czarni pokonali Wildcats 30:20, ale ostatecznie to zespół z Góry Kalwarii zagwarantował sobie miejsce w finale.
Po zmaganiach w Rugby League kibice w Nowym Sączu byli świadkami historycznego wydarzenia – pierwszego w Polsce meczu Touch Rugby na międzynarodowych zasadach FIT (Federation of International Touch). Sroki pokonały Biało-Czarnych Nowy Sącz 4:3 w zaciętym pokazowym starciu, pokazując swoją wszechstronność i zaangażowanie w rozwój rugby w Polsce.
Finał Mistrzostw Polski odbędzie się 23 sierpnia 2025 roku w Skierniewicach. Rywalem Łódzkich Srok będą Wildcats Góra Kalwaria, z którymi łodzianie mają rachunki do wyrównania po porażce w finale sprzed roku.
Dodaj komentarz