Fot. pzrugby.pl

W hicie siódmej kolejki Ekstraligi Ogniwo Sopot pokonało na wyjeździe Master Pharm Rugby Łódź 15:5 i objęło prowadzenie z tabeli. Nasza drużyna zajmuje drugie miejsce. O ostatniej kolejce czytamy na media@pzrugby.pl Miłe złego początki. Już w 2 minucie łodzianie objęli prowadzenie. Na polu punktowym zameldował się Oleksandr Szewczenko. Potem jednak punkty z karnych zdobywał Wojciech Piotrowicz i spotkanie zakończyło się sukcesem sopocian. Trzeba to koniecznie podkreślić, że łodzianie zagrali bez dwóch bardzo ważnych kontuzjowanych zawodników: Kamila Brzozowskiego i Krystiana Pogorzelskiego.

– Mecz był bardzo wyrównany, mógł potoczyć się w dwie strony. Niestety z naszej strony było zbyt dużo błędów, które drużyna z Sopotu zamieniła na rzuty karne i dzięki temu wygrała. My mieliśmy swoje okazje, mogliśmy nawet wygrać, ale tak jak powiedziałem, tych błędów popełniliśmy za dużo – mówił po meczu Krystian Pogorzelski. – Jesteśmy źli na siebie i czujemy niedosyt, bo Ogniwo nie pokazało nic specjalnego, nie zdobyło żadnego przyłożenia.

Niespodzianka w Lublinie, Skra zatrzymana Choć Budowlani bardzo dobrze zaczęli sezon, to jednak eksperci nie wymieniali ich w gronie kandydatów do medalu. Co innego Skrę, która była wskazywana jako główny faworyt do mistrzowskiego tytułu. W następnej kolejce w Warszawie zamelduje się drużyna Master Pharm Rugby.

W Lublinie byliśmy świadkami niezwykle wyrównanego spotkania i kapitalnej pogoni Budowlanych. W dużej mierze dzięki bardzo skutecznemu Nkululeko Ndlovu postawili się i urwali punkty ekipie z Warszawy, która nie wykorzystała okazji, by wskoczyć na pozycję lidera. Mogli wygrać. Na dziesięć minut przed końcem spotkania już 24:14! Jednak w końcówce Budowlani popełniali proste błędy w chwycie piłki, które kosztowały ich stratę punktów.

– Wszyscy nas chwalą za wyniki, ale te powinny być jeszcze lepsze. Mamy bardzo duży problem z utrzymaniem jakości gry, szczególnie w końcówkach meczów i po zdobyciu przez nas punktów, nieważne jakich. Zawodnicy po wznowieniach boją się odpowiedzialności i nie reagują odpowiednio – mówił po meczu niezadowolony trener Andrzej Kozak.

W meczu kończącym siódmą kolejkę Orkan Sochaczew zdemolował na wyjeździe Arkę Gdynia 115:5!Gracze zSochaczewa dominowali w każdym elemencie gry i właściwie ani przez moment nie było wątpliwości,która z tych drużyn jest tego dnia lepsza. Liczba błędów w defensywie gdynian,szczególnie już przy mocno osłabionym morale, była porażająca.

Wyniki 7. kolejki Ekstraligi:

Edach Budowlani Lublin – UP Fitness Skra Warszawa 24:24 (9:6)

Budowlani: Nkululeko Ndlovu 14, Marzuq Maarman 5, Bartłomiej Jasiński 5

Skra: Paul Walters 9, Daniel Gdula 5, Daniel Kosiorek 5, Robert Bosiacki 5

Master Pharm Rugby Łódź – Ogniwo Sopot 5:15 (5:9)

Master Pharm: Oleksandr Shevchenko 5

Ogniwo: Wojciech Piotrowicz 15

RC Lechia Gdańsk v Posnania Poznań 69:26 (41:7)

Lechia: Robert Wójtowicz 15, Toring Sachin Venketsh 14, Payi Xolela 9, Rafał Janeczko 6, Michał Krużycki 5, Dillon Afrika 5, Bartosz Kruszczyński 5, Zavien Klaasen 5, Igór Górniewicz 5.

Posnania: Michał Hebda 6, Dawid Kinast 5, Dawid Najdul 5, Bartosz Kubalewski 5, Michał Wrona 5

Juvenia Kraków – MKS Awenta Pogoń Siedlce 43:8 (22:3)

Juvenia: Riaan van Zyl 13, Arsenii Pastukhov 10, Peet Vorster 5, Arkadiusz Korusiewicz 5, Błażej Piotrowski 5, Andrii Matsiuk 5

Pogoń: Przemysław Rajewski 5, Mamuka Chanchibadz 3

Arka Gdynia – Orkan Sochaczew 5:115 (0:59)

Arka: Marcin Wolszon 5

Orkan: Pieter Steenkamp 55, Bartłomiej Sadowski 10, Jonathan O’Neill 10, Michał Szwarc 10, Artem Zarovnyi 5, Mateusz Pawłowski 5, Marcin Krześniak 5, Kamil Zieliński 5, Oktawian Polakowski 5, Adrian Pętlak 5