Rezerwowy Pafka

Tag: ekstraliga rugby (Page 7 of 17)

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Mirosław Żórawski: Poszukamy szansy na lepszą, skuteczniejszą grę dokonując zmian, przemeblowując skład

Ekstraliga rugby nie daje teraz chwili wytchnienia. W sobotę o godz. 15 mistrzowie Polski – Budo 2011 podejmą rewelację sezonu – Juvenię Kraków. Sytuacja obu klubów jest skrajnie odmienna. Smoki spod Wawelu wygrały cztery mecze z bonusem, aleksandrowianie, co bardzo dawno się im nie zdarzyło, przegrali pierwsze cztery pojedynki. Juvenia jest liderem tabeli, na co czekała długie 15 lat. W ostatniej kolejce, gdyby bardzo chciała, pewnie zaaplikowałaby drużynie KS Budowlani Commercecon 100 oczek i więcej. Skończyło się na 90:8, bo trener Smoków – Konrad Jarosz dokonał w czasie gry przeglądu ligowej kadry. Tytuł „BMW Dobrzański Zawodnik Meczu” otrzymał Michał Jurczyński, który doskonale rozprowadzał swoich kolegów w ataku, a świetny występ przypieczętował przyłożeniem.

Nie mam cienia wątpliwości, podobnie jak wybitny trener i dyrektor Budowlanych SA, trener Mirosław Żórawski, że drużyną Budo 2011 trzeba natychmiast potrząsnąć i to bardzo, bardzo mocno.

Mirosław Żórawski wylicza, co jest złe: popełniamy masę błędów technicznych, dokonujemy złych wyborów, brakuje zdecydowania i determinacji w grze. Jesteśmy zagubieni na boisku. Szwankuje komunikacja. Nasi zawodnicy są… nieprzygotowani do przegrywania. To ich zaskakuje i deprymuje.

Na dodatek nowi gracze nie wnoszą do gry tyle, ile się spodziewaliśmy, a wyjątkowo źle wypada nasz nowy gracz młyna – Gruzin Temur Mikautadze. Jedyny pozytyw, ostatniego dotkliwie przegranego spotkania z Lechią to niezły występ naszych młodzieżowców Szymona Krupy i Bartłomieja Pietrzaka.

Poszukamy szansy na lepszą, skuteczniejszą grę, dokonując zmian, przemeblowując skład. Na pozycji numer 10 łącznika ataku wystąpi Hubert Lewandowski. Mamy nadzieję, że będzie dobrze komunikował się z Seanem Colem – łącznikiem młyna. W wyjściowej piętnastce pojawią się na skrzydłach Jan Krajka i Dmytro Pordues, co ma podnieść szybkość i jakość naszych akcji. Zobaczymy, jaki skutek przyniosą te zmiany.

W sobotę o godz. 13 KS Budowlani podejmą Arkę Gdynia.Łodzianie mają za sobą pięć dotkliwych, ligowych porażek. Rywale wygrali jeden mecz (z Lechią 31:21), przegrali trzy.

Trener Budo 2011 – Przemysław Szyburski: Musimy znów poszukać teamu, bo takiego teamu nie ma. A tymczasem drużynę czeka teraz mecz z liderem!

W piątej kolejce Ekstraligi Rugby nastąpiła zmiana lidera i wicelidera. Na szczyt po raz pierwszy od piętnastu lat wspięła się Juvenia Kraków, a tuż za jej plecami znaleźli się Edach Budowlani Lublin, którzy pokonali na własnym boisku wicemistrzów Polski – Ogniwo Sopot. Co ciekawe, tej sztuki Budowlani dokonali po raz pierwszy od dwunastu lat – podaje Kajetan Cyganik z biura prasowego PZRugby.

Szybka i efektowna gra Lechii Gdańsk przyniosła jej okazałe zwycięstwo z Budo 2011 z punktem bonusowym 69:17. Mistrzowie Polski pozostają tym samym bez punktu, na przedostatnim miejscu w tabeli.

Trener Budo 2011 – Przemysław Szyburski: Wynik jest widoczny na tablicy. Mieliśmy swoje momenty, ich nie wykorzystaliśmy, a potem z każdą minutą uchodziło z nas powietrze. Musimy znów poszukać teamu, bo takiego teamu nie ma. Brakuje zespołowości, są indywidualne działania, które trzeba zespolić w całość, w jeden ryzy taktyczne. Jak to znajdziemy, to znów będziemy rywalizować jak równy z równym z każdą drużyną ekstraligi.

Ostatnim meczem kolejki było starcie Juvenii Kraków z KS Budowlanymi Łódź. Mecz Juvenii z KS Budowlani Commercecon miał ogromne znaczenie dla układu tabeli, ponieważ zwycięstwo gospodarzy oznaczało awans na pozycję lidera. Patrząc na dotychczasowe poczynania obu drużyn, trudno też było sobie wyobrazić inny scenariusz niż wysokie zwycięstwo Smoków. Tak też się stało, bo już po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 47:5, trzy przyłożenia zapisał na swoim koncie Oderich Mouton, a dwa Riaan van Zyl. Obaj zawodnicy dostali po przerwie wolne od Konrada Jarosza, który już w składzie wyjściowym dokonał wielu zmian, by sprawdzić graczy, którzy dotąd częściej pełnili rolę zmienników.

Rugbiści wpuszczeni na boisko zdali egzamin, bo każdy z nich zaprezentował bardzo ambitną, a jednocześnie zdyscyplinowaną postawę. Warto zwrócić uwagę na doskonałe rajdy nowego wspieracza Juvenii Conwilla Draghoendera, czy pierwszy przyłożenie 19-letniego młynarza Patryka Nowickiego. Świetnie w roli łącznika ataku spisywał się również 19-letni Artur Polgun, który wykorzystał również dwa podwyższenia. Krakowianie wygrali 90:8 i po raz pierwszy od piętnastu lat wspięli się na szczyt Ekstraligi.

Za tydzień czeka ich jednak wyjazdowy sprawdzian z mistrzami Polski i choć Budo 2011 są w kryzysie, z pewnością spróbują wykorzystać mecz na własnym boisku, by dokonać przełamania.

Wyniki V kolejki

Lechia Gdańsk – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 69:17 (31:10)

Lechia: Denzo Bruwer 24, Antony Siale 20, Karol Szymanowski 5, Marek Płonka 5, Taholo Lelea 5, Michał Krużycki 5, Bartosz Kruszczyński 5. Budo 2011: Przemysław Dobijański 10, Bartosz Kubalewski 5, Sean Cole 2. Żółte kartki: Simione Mafi (Lechia), Davit Nibladze (Budo 2011)

Juvenia Kraków – KS Budowlani Łódź 90:8 (47:5)

Juvenia: Riaan van Zyl 22, Oderich Mouton 15, Marcin Morus 10, Arkadiusz Korusiewicz 10, karna 7, Chemigan Beukes 5, Conwill Draghoender 5, Michał Jurczyński 5, Patryk Nowicki 5, Artur Polgun 4, Arsenii Pastukhov 2. Budowlani: Adrian Stańczykowski 5, Dominik Massalski 3. Żółte kartki: Juan Cruz Romero (Budowlani)

Edach Budowlani Lublin – Ogniwo Sopot 38:29 (22:17)

Arka Gdynia – Awenta Pogoń Siedlce 14:38 /7:26)

Ludzie, co się dzieje! Czwarty mecz i czwarta, na dodatek wręcz kompromitująca, porażka mistrzów Polski – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Tak źle drużyna nie grała od wielu, wielu lat!

Mistrzowie Polski – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki pojechali na Wybrzeże, żeby przełamać złą passę, trzech porażek ligowych z rzędu. Lechia to nie jest chłopiec do bicia. Do meczu z Budo 2011 zanotowała na swoim koncie dwa zwycięstwa, doznała też dwóch porażek.

Aleksandrowianie do meczu przystąpili bez swojego łącznika ataku – Brzozowskiego, co niestety miało też wpływ na przebieg boiskowych wydarzeń, dodajmy koszmarnych dla gości…

Spotkanie zaczęło się dobrze dla gości, którzy po pierwszej akcji i przyłożeniu piłki w polu punktowym prowadzili 5:0. Miłe złego początki. Po kwadransie, karnym i udanej akcji gospodarze uzyskali przewagę 10:5. Budo 2011 atakowali. Po kilkunastu minutach aleksandrowskiej nawałnicy goście zakończyli akcję przyłożeniem. Po 28 minutach gry na tablicy wyników widniał remis.

Potem jednak było fatalnie. Goście przegrali aut, szybsi, bardziej mobilni rywale przenieśli akcję na drugą stronę boiska i wyszli na prowadzenie (17:10). Co z tego, że goście próbowali atakować przedpole Lechii, skoro tracili piłkę po prostych błędach. Znów szybka kontra gospodarzy sprawiła, że Budo 2011 gubili się jak dzieci i pozwolili gospodarzom na punktową akcję (24:10). Jakby tego było mało, boisko musiał z powodu opuścić jeden z liderów zespołu – Shevchenko. Lechia atakowała nadal. Jakże skutecznie. No po prostu dramat mistrzów. Tak źle nie grali od wielu, wielu lat lat.

W drugiej połowie nic się nie zmieniło. Gospodarze atakowali. Gracze z Tonga były za szybcy dla gości, którzy w beznadziejnie głupi sposób tracili piłkę i punkty. Nieomal każda akcja zaczepna gospodarzy była skuteczna. Obrona gości z kolei była niczym ser szwajcarski. Na chwilę goście się pozbierali. Szybka akcja przyniosła punkty Dobijańskiego. Na niewiele się to zdało, bo dominacja gospodarzy nie podlegała dyskusji. Kolejne akcje przynosiły kolejne punkty.

sport.trojmiasto.pl podaje: W trzecim z rzędu zwycięstwie biało-zielonych spory udział mieli Tongijczycy, którzy wspólnie zdobyli 49 z 69 punktów dla zespołu.

Trudno mi sobie przypomnieć tak słaby mecz i tak wysoką porażkę nasze drużyny, która przecież w minionym sezonie zdobyła tytuł mistrza Polski!W Gdańsku zabrakło nie tylko umiejętności, ale co w rugby wręcz niedopuszczalne, momentami ambicji i woli walki. To był mecz do jednej bramki. Co się dzieje w Budo 2011, do czego to wszystko doprowadzi?!

Lechia Gdańsk – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 69:17 (31:10)

Budo 2011: Kramarenko, Kinast, Mchedlidze, Tsivtsivadze, Shevchenko, Nibladze, Mikautadze, Witkowski, Cole, Urbaniak, Fili, Dobijański, Kubalewski, Wlaźlak, Urbaniak, Wrona. Rezerwa: Plesiński, Kacprowicz, Olejnik,Pietrzak, Serafin, Prodeus, Lewandowski, Krupa

Niedziela, godz. 15: Juvenia Kraków – KS Budowlani Commercecon Łódź.

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Walczą z kryzysem, oby skutecznie. Nowi ludzie w sztabie szkoleniowym

Mistrzowie Polski w rugby chcą przerwać serię porażek i mimo osłabionego składu odnieść pierwsze zwycięstwo. W sobotę o godz. 13 rozpoczną mecz z Lechią w Gdańsku.

Trener Przemysław Szyburski: Zdiagnozowaliśmy problemy. Najgorsze, co mogłoby być, to zwieszenie przez nas wszystkich głów. Nie ma na to zgody. Teraz robimy wszystko, żeby znów zjednoczyć drużynę, uczynić z niej waleczny, rozumiejący się team.

Jakie to działania?

Chłopaki muszą przede wszystkim odzyskać radość grania.Temu ma też służyć powiększenie sztabu szkoleniowego. Obok mnie i mającego najwięcej szkoleniowego doświadczenia dyrektora Budowlanych SA – Mirka Żórawskiego, będą nam pomagać w pracy szkoleniowej dwaj zawodnicy: Aleksandr Shevchenko i Przemysław Dobijański. Mam nadzieję, że to pomoże nam szybciej zintegrować drużynę, tak żeby ona znów przypominała niezniszczalny team, który walczył w piętnastu, gdy związek nałożył na nas absurdalny zakaz transferowy. Jak długo będzie trwał ten proces, nie wiem, wierzę że będzie jak najkrótszy.

Nie wystąpicie w Gdańsku w najsilniejszym składzie.

To prawda, ale… mam kilka pomysłów jak poukładać naszą grę, abyśmy znów byli skuteczni i wreszcie zwycięzcy. W przegranym spotkaniu z Budowlanymi częściej byliśmy w posiadaniu piłki i co z tego, skoro popełnialiśmy proste błędy. Trzeba je szybko wyeliminować. Czeka nas teraz faza czterech trudnych ligowych meczów pod rząd, w każdym trzeba będzie zostawić na boisku umiejętności, ale też serce.

Po meczu z Budowlanymi złożył pan rezygnację, potem się z niej wycofał.

Będę pierwszym trenerem do końca jesiennej rundy i zapewniam, że przez ten czas dam z siebie dwieście procent. Nie mogę jednak być ciągle takim chomikiem w kołowrotku, który nie ma siły przebierać nogami, ale cały czas musi się kręcić wkoło. Teraz na analizowanie meczów, przygotowanie się do kolejnych znajduję czas dopiero w nocy, tyle mam innych obowiązków. A jestem takim człowiekiem, który nie zamierza robić fuszery. Chcę więcej czasu poświęcać rodzinie, skupić się na swoich obowiązkach zawodowych. Nie kryję, że mocno zniechęcił mnie też Polski Związek Rugby swoimi absurdalnymi, niesprawiedliwymi decyzjami. Nie czuję się już na siłach, żeby ciągle toczyć bezsensowną walkę z wiatrakami, która prowadzi nas wszystkich jedynie w sportowy, rugbowy ślepy zaułek.

V kolejka – 16/17 września 2023

Sobota 13:00 Lechia Gdańsk – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki

Sobota 14:00 Edach Budowlani Lublin – Ogniwo Sopot

Niedziela 13:00 Arka Gdynia – Awenta Pogoń Siedlce

Niedziela 15:00 Juvenia Kraków – KS Budowlani Commercecon Łódź

Pauzuje Orkan Sochaczew

Kompromitująco opieszałe decyzje dyscyplinarne działaczy Polskiego Związku Rugby mogły mieć wpływ na końcowe wyniki ważnych meczów ekstraligi. To jest po prostu niedopuszczalne!

Prawda jest porażająca. Polski Związek Rugby przez swoją niezrozumiałą powolność w podejmowaniu decyzji, rękami działaczy zasiadających w Komisja Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Rugby (KGiD), mógł wpłynąć w sposób znaczący na przebieg rozgrywek ekstraligi. To jest po prostu niedopuszczalne.

Trener Budo 2011 – Przemysław Szyburski, który jest cenionym nauczycielem, mówi wprost: kara, aby była skuteczna, musi następować zaraz po czynie. To są podstawowe zasady pedagogiki.

Tymczasem skandaliczne wydarzenie miało miejsce na początku sierpnia, a spóźnione o miesiąc decyzje KGiD, wypaczyły pedagogiczne zasady, a jednocześnie sens ligowej walki.

W premierowej kolejce ekstraligi Ogniwo Sopot wysoko pokonało beniaminka KS Budowlani Commercecon 79:21. W trakcie spotkania doszło do chuligańskiego incydentu, na który w sposób dyskwalifikujący zareagowali sędziowie (tylko jedna żółta kartka!), a KGiD tygodniami zastanawiało się, jak surowo ukarać zawodników.

W tym czasie wszyscy, których w końcu dosięgła ręka sprawiedliwości, mogli grać w najlepsze, mając wielki wpływ na postawę swoich zespołów. Wystarczyło tylko natychmiast po zdarzeniu, przed kolejną ligową kolejką, zawiesić uczestników awantury do czasu wymierzenia kar (był zapis wideo z meczu!). Tak jednak nie zrobiono. Pytanie dlaczego, pozostaje bez odpowiedzi, choć sprawa była wyjątkowo poważna, rzucająca mroczny cień na rozgrywki i całą dyscyplinę.

Ta sytuacja nie decydowała o wynikach KS Budowlani. Drużyna z zawodnikami winnymi udziału w kompromitującym wydarzeniu i tak przegrała wszystkie spotkania.

Inaczej ma się sprawa w przypadku Ogniwa. Sopocianie z uczestnikami burdy w składzie wygrali swoje mecze z mistrzem i brązowym medalistą ostatnich zmagań. Gdyby ci ważni dla drużyny zawodnicy byli zawieszeni i w nich nie wystąpili, wynik mógł być inny.

Wniosek jest prosty: nie, prowadzona na sprawiedliwych zasadach ligowa gra od pierwszej do ostatniej minuty, a kompromitująco opieszałe działania przy zielonym stoliku działaczy PZRugby, mogły mieć wpływ na końcowe wyniki spotkań. To jest po prostu niedopuszczalne!

Mówiąc z gorzką ironią w głosie: związek nierychliwy, ale sprawiedliwy. Na podstawie analizy zdarzeń, KGiD uznała, że zostaną ukarani zawodnicy: MKS Ogniwo: Wojciech Piotrowicz, Sebastian Szulta, Mokretsov Dmytro, Piotr Zeszutek – cztery mecze kary. KS Budowlani: Krzysztof Justyński – dziesięć meczów, Makary Madej – sześć meczów, Ilia Tabatadze, Kacper Palamarczuk – cztery mecze kary.

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki grają na Wybrzeżu, bez swojego kapitana i reprezentanta Polski. Będzie pierwsze ligowe zwycięstwo?

Do czterech razy sztuka. Mistrzowie Polski – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki po trzech ligowych porażkach chcą odnieść pierwsze zwycięstwo!W sobotę o godz. 13 zagrają w Gdańsku z Lechią, która ma na koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki.

W ostatniej kolejce gdańszczanie pokonali w Łodzi KS Budowlanych Commercecon 48:12, choć do przerwy było tylko 15:12. Trener Paweł Lipkowski nie mógł skorzystać z dwóch doświadczonych młynarzy: Milana Kossakowskiego i Marka Płonki.23 punkty zdobył w tym spotkaniu Denzo Bruwer, który w sumie uzbierał ich już 36. Najskuteczniejszy zawodnik Budo 2011 – Kamil Brzozowski ma ich na swoim koncie 17.

Budo 2011 w ostatniej kolejce przegrali z brązowymi medalistami ostatnich zmagań Budowlanymi Lublin. 7:30. Co zrobić, żeby wreszcie wygrać?

Dyrektor Budowlanych SA, trener Mirosław Żórawski: Najpierw musimy ten mecz poukładań w swoich głowach, a potem być gotowym do skutecznej walki. Moim zdaniem mamy zawodników lepszych od rywali, ale trzeba to udowodnić na boisku. Nie zagrają dwaj nasi bardzo ważni kontuzjowani zawodnicy – kapitan drużyny Piotr Karpiński i reprezentant kraju – Krystian Pogorzelski.Dwaj nasi ukraińscy zawodnicy – Vitalij Kramarenko i Aleksandr Shevchenko bronili barw reprezentacji, byli na test meczu w Barcelonie.

Wierzę, że uda się na Wybrzeżu przełamać złą passę, mam nadzieję, że zła sportowa karta wreszcie się odwróci i aleksandrowianie wrócą na zwycięską ścieżkę. Liczę na to, że wreszcie prawdziwym reżyserem gry drużyny będzie reprezentant Polski – Sean Cole.

Piekielnie trudne zadanie czeka KS Budowlani Commercecon. Do tej pory drużyna z Łodzi przegrała wysoko wszystkie cztery spotkania, a teraz sukces byłby prawdziwą ligową sensacją. Łodzianie w niedzielę o godz. 15 zmierzą się w Krakowie z Juvenią, której bilans jest jasny i imponujący: trzy mecze – trzy zwycięstwo. Smoki reklamują ten pojedynek w taki oto sposób: gramy o pozycję lidera!

Dramat i wielki kryzys. Trzeci mecz i trzecia dotkliwa porażka mistrzów Polski – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki

Mecz na przełamanie, okazał się meczem na… załamanie. Budo 2011 Aleksandrów Łódzki przegrali trzeci ligowy mecz z rzędu! Tym razem ulegli czwartej drużynie minionych rozgrywek – Budowlanym Lublin. Po trzech kolejkach mistrzowie nie zdobyli choćby punktu! Kryzys trwa. Co trzeba zrobić, żeby z niego wyjść?

Budo 2011 przegrywali do przerwy, a po pierwszej skutecznej akcji w drugiej połowie lublinianie powiększyli przewagę. Prowadzili 15:7. Na dodatek gospodarze popełniali proste błędy, które zaskutkowały karnym dla gości. Na szczęście niewykorzystanym.

Na 12 minut przed końcem gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika. Tych sprzyjających okoliczności gospodarze nie potrafili wykorzystać. To rywale mieli inicjatywę i wykorzystali kolejnego karnego, prowadząc w 75 minucie spotkania 18:7. W samej końcówce goście popisali się kolejną skuteczną akcją. W doliczonym czasie prowadzili 25:7. W kolejnej akcji po prostu dobili gospodarzy. powiększając przewagę. Ostatecznie wygrali 30:7.

W następnej kolejce za dwa tygodnie aleksandrowianie spotkają się z Lechią w Gdańsku.

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki – Lechia Gdańsk 7:30 (7:10)

Punkty dla Budo 2011: Brzozowski 7. Budowlani: Ian Trollip 10, Kuziwakwashe Kazembe 5, Jakub Dec 5, Stanisław Powała Niedźwiecki 5, Marzuq Maarman 5.

Budo 2011: Kramarenko, Kinast (56, Lewandowski), Mchedlidze (73, Kacprowicz), Karpiński (56, Witkowski), Shevchenko, Nibladze, Olejnik, Tsivtsivadze, Cole, Brzozowski (41, Wrona), Proteus (76, Wlaźlak), Dobijański, Kubalewski, Fili (78, Krajka), Urbaniak

Rezerwa: Kinast, Kacprowicz, Lewicki, Wlaźlak, Pietrzak, Krajka, Wrona, Lewandowski, Krupa.

W dniu obchodów różnych jubileuszy. KS Budowlani Commercecon ulegli Lechii Gdańsk 12:48 (12:15).

Punkty dla Budowlanych: Filip Soszka 5, Romero Iuan Kruz 5, Corne Pienaar 2. Punkty dla Lechii: Denzo Bruwer 23, Antony Siale 10, Aleksander Czerniak 10, Denzo Bruwer 23, Mateusz Kolas 5.

Do przerwy trwała wyrównana walka. Po zmianie stron gdańszczanie zmietli łodzian. W następnej kolejce KS Budowlani, którzy doznali czwartej porażki, zagrają z rewelacją rozgrywek – Juvenią w Krakowie.

KS Budowlani: Tabatadze, Czyszczoń, Aranda, Justyński, Madej, Romero, Stolarz, Palamarczuk, Dudek, Pienaar, Stańczykowski, Soszka, Tarnawski, Owczarek, Łaszcz. Rezerwowi: Dobrakowski, Botero, Śmiechowicz, Kretschmer, Nowak, Drynkowski, Massalski

W pozostałych meczach:

Ogniwo Sopot – Orkan Sochaczew 21:15 (14:10)

Ogniwo: Jakub Burek 5, Robert Olszewski 5, Wojciech Piotrowicz 4, karna siódemka. Orkan: Michał Gadomski 5, Michał Szwarc 5, Matias d’Avanzo 5

Awenta Pogoń Siedlce – Juvenia Kraków 10:32 (3:17)

Pogoń: Nkululeko Ndlovu 5, Daniel Trybus 5. Juvenia: Riaan van Zyl 8, Mateusz Polakiewicz 5, Rafał Lewicki 5, Oderich Mouton 5, Arseni Pastykhov 2, karne przyłożenie

Trener Przemysław Szyburski: Budo 2011 Aleksandrów Łódzki to ma znów być team spirit

Nie jest dobrze, to oczywiste. Mistrzowie Polski – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki przegrali dwa pierwsze ligowe spotkania nowego sezonu – z wicemistrzem Ogniwem i brązowym medalistą Orkanem. W niedzielę w Aleksandrowie Łódzki o godz. 14.30 podejmą czwarty team ostatnich zmagań – Budowlanych Lublin. W tym sezonie rywale mają na koncie dwa zwycięstwa i porażkę.

– Czeka nas kolejne trudne sportowe wyzwanie – mówi trener Budo 2011 – Przemysław Szyburski. – I wszyscy musimy sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji. Trzeba skupić całą uwagę na sporcie. Nic nie może nas rozpraszać. W ostatnim spotkaniu nie czułem, że jesteśmy zespołem z charakterem, który poradzi sobie z każdą przeszkodą.

W spotkaniu w Sochaczewie popełniliśmy za dużo błędów, w tym w defensywie, ale… mieliśmy szansę na odwrócenie losów spotkania. Niestety, nie potrafiliśmy tego zrobić. Wkradło się zwątpienie, które miało wpływ na postawę zespołu. Nie możemytracić sportowego ducha.

Oczywiście, ważne było to że wcześniej musiał opuścić boisko jeden z naszych liderów – Toma Mchedlidze, ale nie będę krył, że zdecydowanie więcej jakości w grze oczekiwałem od naszych nowych zawodników. Po to ich sprowadziliśmy, żeby byli w stanie robić różnicę w grze na naszą korzyść.

Liga toczy się daje, musimy natychmiast wdrożyć plan naprawczy, żebyBudo 2011 to był znów team spirit, a nasi liderzy znów pokazywali swoją klasę na boisku. Odwrócić złą kartkę bardzo może nam pomóc dobry, zwycięski mecz. I liczę na rozegranie takiego pojedynku w niedzielę w Aleksandrowie Łódzkim.

W sobotę o godz. 13 mający za sobą trzy dotkliwe porażki beniaminek KS Budowlani Commercecon spróbują nawiązać walkę z Lechią Gdańsk. Rywale przegrali dwa spotkania i w mocno kontrowersyjnych okolicznościach pokonali Pogoń Siedlce. Jak nie z tym przeciwnikiem, to z kim mają wygrać łodzianie?

W sobotę o godz. 17 mecz na szczycie – Ogniwo Sopot podejmie Orkan Sochaczew.

Działaczowski rak zżera polskie rugby. Trzeba go zacząć zwalczać i to natychmiast, bo zniszczy dyscyplinę!

Niestety, w polskim rugby afera goni aferę, a prezes związku nie panuje nad sytuacją. Komisja Gier i Dyscypliny jest państwem w państwie, rządzi się swoimi wyjątkowymi prawami, które każą rwać włosy z głowy. Jednych zawiesza, innych zawiesza i za chwilę odwiesza, w sprawie kolejnych graczy, których powinno się ukarać i to surowo, chowa głowę w piasek. Niezwykłe, niesamowite, ale niestety prawdziwe.

Ciekawe jak związek zareaguje na kolejną skandaliczną sędziowską historię, która doprowadziła do wypaczenia wyniku meczu! W meczu Lechii Gdańsk z Pogonią Siedlce ci ostatni w ostatnich sekundach spotkania wykonali przyłożenie, przegrywali 22:23, ale mieli jeszcze podwyższenie czyli szansę na zwycięstwo!

Jak podaje sportsiedlce.pl: Zawodnik Pogoni – Nkululeko Ndlovu przy stanie 23:22 dla Lechii wykonywał podwyższenie. Gdyby trafił siedlczanie wygraliby 24:23. Sęk w tym, że kopacz trafił po właściwej stronie prawego słupka, ale sędziowie jakimś cudem tego nie zauważyli i mecz skończył się zwycięstwem gdańszczan!

Na nagraniu wideo wyraźnie widać, że Ndlovu trafił między słupy. Ponadto jeden z sędziów asystentów kciukiem w górę pokazywał prawidłowość kopa.

– Żądamy dopisania do końcowego wyniku meczu prawidłowo zdobytych dwóch punktów w ostatniej minucie meczu i weryfikacji meczu na wygrany przez drużynę MKS Pogoń Siedlce – czytamy w piśmie, które w ramach protestu zostało skierowane do Komisji Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Rugby.

To nie jedyna walka jaką toczą ze związkiem siedlczanie. Mieliby szansę na zbudowanie mocnego składu, gdyby związek nie blokował gry w rugby w Polsce byłych zawodników Skry Warszawa. Zapomnieli biedacy, że gdy stawiasz się mocarzom rządzącym w stolicy masz zawsze pod górę.

Pogoń otrzymała medical jokera (procedura umożliwiająca skorzystanie z zawodnika wypożyczonego lub dodatkowego obcokrajowca w wyjściowym składzie), ale na 12 godzin przed meczem z Lechią został on… anulowany. Podobnie jak czerwona kartka, którą kolejkę wcześniej ujrzał zawodnik… Lechii Gdańsk. No po prostu kabaret!

Trudno w tym widzieć przypadek, raczej prywatę i kolesiostwo. Trzeba powiedzieć wprost – działaczowski rak zżera polskie rugby i spycha ten piękny sport w ślepy zaułek. Najwyższy czas z tym skończyć, bo inaczej po prostu zniszczy dyscyplinę!

Druga porażka mistrzów Polski – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki w ekstralidze. Tym razem z brązowym medalistą – Orkanem Sochaczew

Wyjątkowo nieudany początek rozgrywek mistrzów Polski w rugby – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki. Przegrali drugi ligowy mecz z rzędu, najpierw z wicemistrzem Ogniwem (15:25), a teraz brązowym medalistą – Orkanem. Nie jest dobrze.

W wyjściowej piętnastce aleksandrowian miejsce kontuzjowanego Pogorzelskiego zajął w roli obrońcy najwszechstronniejszy zawodnik zespołu – Urbaniak. Nie było w kadrze Serafina, który w meczu z Ogniwem ujrzał czerwoną kartkę. Po raz pierwszy od wielu wielu tygodni po wyleczeniu kontuzji wrócił do niej Plesiński. W Orkanie zabrakło najskuteczniejszego zawodnika – Pietera Willema Steenkampa.

Zaczęło się fatalnie. Już w 2 minucie Orkan objął prowadzenie, a akcję wykończył były zawodnik Budo 2011 – Eryk Chain. Podwyższenie zaliczył jego brat -Patryk. Aleksandrowianie mogli szybko wyrównać, ale nie wykorzystali sytuacji dwa do jednego pod polem punktowym rywali. W kolejnej akcji w 13 minucie Brzozowski wykorzystał rzut karny. 7:3 dla Orkana. Gospodarze szybko odrobili straty (10:3). W 25 min żółtą kartkę ujrzał Shevchenko i Budo 2011 grali przez 10 minut w osłabieniu. Kolejny prosty błąd gości w obronie sprawił, że Orkan dostał punkty nieomal za darmo (15:3).

Szansą dla gości był karny w 33 min, którego nie wykorzystał niestety Brzozowski. Za to skuteczny był Patryk Chain i Orkan powiększył przewagę (18:3). Złe podanie piłki do partnera, zbyt długie przytrzymanie piłki sprawiały, że Budo 2011 tracili szansę na składny atak i punkty. Takiej liczby błędów i strat nie było w poprzednim sezonie.

W końcówce pierwszej połowy gracze Orkana ujrzeli dwie żółte kartki. Goście grali 15 na 13 i to wykorzystali. Przyłożył piłkę w polu punktowym Dobijański, a podwyższył Brzozowski, zmniejszając przewagę gospodarzy (18:10).

Fatalnie. Na początku drugiej połowy aleksandrowianie nie mieli pomysłu, jak wykorzystać liczebną przewagę. Za to gospodarze byli dużo sprytniejsi.Znów wykorzystali prosty błąd i położyli piłkę na wprost słupów. Brakowało słów. W 51 min prowadzili 25:10. W kolejnej akcji sochaczewianie zaliczyli kolejne przyłożenie (32:10 w 56 min). Potem mecz był grą błędów. Ostatecznie Orkan wygrał za 5 punktów.

Orkan Sochaczew – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 32:10 (18:10)

Punkty Orkan: Patryk Chain 12, Eryk Chain 5, Matias D’Avanzo 5, Andre Meyer 5, Michał Szwarc 5, Budo 2011: Przemysław Dobijański 5, Kamil Brzozowski 5.

Podstawowa piętnastka aleksandrowian na spotkaniem z Ogniwem: Kramarenko, Kinast, Mchedlidze, Karpiński, Shevchenko, Nibladze, Mikautadze, Tsivtsivadze, Cole, Brzozowski, Dobijański, Fili, Kubalewski, Wlaźlak, Urbaniak

Rezerwa: Plesiński, Kacprowicz, Olejnik, Witkowski, Krajka, Wrona, Lewandowski, Krupa

Trzeci mecz – trzecia wysoka porażka beniaminka.

Budowlani Lublin – KS Budowlani Commercecon 42:7 (28:7)

Budowlani Lublin: Ian Trollip 22, Kudakwashe Eria Nyakufaringwa 10, Michał Musur 5, Marzuq Maarman 5 ś. Budowlani Łódź: Michał Łaszcz 5, Corne Pieenar 2 Żółta kartka: Marcin Mazur (Budowlani Lublin), Juan Cruz Romero (Budowlani Łódź)

Wcześniej: KS Budowlani Commercecon – Orkan Sochaczew 7:85, KS Budowlani – Ogniwo Sopot 21:79.

KS Budowlani: Tabatadze, Czyszczoń, Aranda, Justyński, Madej, Romero, Stolarz, Palamarczuk, Dudek, Pienaar, Stańczykowski, Szczukocki, Tarnawski, Owczarek, Łaszcz

Rezerwowi: Dobrakowski, Botero, Śmiechowicz, Kretschmer, Nowak, Soszka, Drynkowski, Massalski

W pozostałych meczach:

Lechia Gdańsk – Awenta Pogoń Siedlce 23:22 (17:10)

Juvenia Kraków – Arka Gdynia 54:26 (28:19)

« Older posts Newer posts »

© 2025 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑