Przyzwoity występ Polaków na pożegnanie Euro. Zremisowaliśmy z wicemistrzami świata, ale na nic się to nie zdało. Wracamy do domu. Cenne, że 9 kolejny mecz mistrzostw Europy kończymy ze zdobytym golem. Nie byłoby remisu, gdyby nie znakomity występ polskiego bramkarzy. Golkiperów mamy rzeczywiście światowej klasy.
Niby zaczęliśmy mecz lepiej niż z Austrią (dwa celne strzały), to po fatalnym kryciu Zalewskiego i groźnej akcji rywali, klasą musiał wykazać się zastępca (następca?) Szczęsnego czyli Skorupski. Podobnie było po kolejnym szybkim ataku rywali.
Polacy się nie przestraszyli, choć ze składnym wyprowadzeniem akcji były kłopoty. Za łatwo traciliśmy piłki na rzecz rywala. Nie w każdej sytuacji… W 33 min powinno być 1:0 dla Polski. Po znakomitej centrze Zielińskiego doskonałą okazję miał Lewandowski, ale główkował minimalnie obok słupka. Potem jednak znów musiał wykazywać się Skorupski, jak na to nie patrzeć najlepszy polski piłkarz pierwszej połowy. W jednej z sytuacji skórę ratował mu Zalewski.
Za bardzo daliśmy się zepchnąć do defensywy i początek drugiej połowy tego nie zmienił. Znów dał radę Skorupski, broniąc strzał Mbappe. Niestety, Dembele, który był nie do zatrzymania dla naszych graczy, po raz kolejny ubiegł Polaka, Tym razem nie po raz pierwszy Kiwiora, na dodatek w polu karnym. Został sfaulowany i Francuzi mieli jedenastkę wykorzystaną przez Mbappe.
Nadal inicjatywa należała do rywali i jak pokazywała boiskowa logika, znów musiał być skuteczny Skorupski. My zamiast dążyć do odrabiania strat, graliśmy klasyczne dla naszej drużyny lelum polelum ja do ciebie, ty do mnie, dopóki nie stracimy piłki.
Wreszcie w 72 min na strzał rozpaczy zdobył się Lewandowski. Obok słupka. Potem po podaniu Lewego faulowany w polu karnym był Świderski. Decydowała analiza VAR. Jedenastkę obronił bramkarz, ale okazało się, że Maignan za szybko ruszył do piłki. W powtórce nasz kapitan był bezbłędny. To jego 83 bramka zdobyta w reprezentacji.
Na moment to my mieliśmy inicjatywę, graliśmy do przodu bez kompleksów, jak chce trener Probierz. Szkoda tylko, że to krótko trwające fragmenty meczu. Potem oczywiście musiał błyszczeć Skorupski. Skończyło się cennym remisem.
Bilans Polaków na Euro 2024: 1:2 z Holandią, 1:3 z Austrią, 1:1z Francją. 5 września o godz. 20.45 w Glasgow pierwszy mecz Ligi Narodów: Szkocja – Polska.
Francja – Polska1:1 (0:0)
1:0 – Mbappe (56, karny), 1:1 – Lewandowski (79, karny)
Polska: Skorupski – Bednarek, Dawidowicz, Kiwior – Frankowski, Moder, Zieliński, Zalewski (68, Skóraś)- Urbański, S. Szymański (68, Świderski) – Lewandowski