fot. lkslodz.pl

Jedno jest pewne. Remis awansu do ekstraklasy nie dadzą, a ŁKS chce bardzo znów być wśród najlepszych. Dlatego czas najwyższy skończyć czarną (?) serią remisów (czterech w ostatnich czterech meczach) i wygrać. Okazja ku temu już w piątek. O godz. 20.30 ŁKS podejmuje Sandecję.

Sytuacja obu drużyn: ŁKS jest czwarty W 13 meczach zdobył 22 punkty bilans 6 zwycięstw, 4 remisy, 3 porażki. Sandecja jest ostatnia – 9 pkt bilans: 1-6-6.

Uwaga, uwaga, a zarazem ostrzeżenie. Zespół z Nowego Sącza swoje premierowe trzy punkty zdobył w… ostatniej kolejce. Sandecja pokonała Chojniczankę 2:1. Oba zespoły w ostatnim pojedynku oddały po dziesięć strzałów na bramkę rywala, jednak to podopieczni Stanislava Vargi wykazali się lepszą skutecznością.

Sandecja Nowy Sącz – Chojniczanka Chojnice

Strzały celne

2 – 2

Strzały niecelne

4 – 4

Ataki

85 – 69

Niebezpieczne ataki

58 – 36

Posiadanie piłki

53% – 47%

Zmiany

4 – 5

Niebezpieczne rzuty wolne

1 – 3

Rzuty rożne

14 – 5

Damir Sovsić oraz Michał Walski to zawodnicy, których nie zobaczymy w Łodzi z powodu nadmiaru żółtych kartek. Do kadry meczowej po absencji powracają z kolei były napastnik ŁKS – Jakub Wróbel, który wystąpił w czternastu meczach ekstraklasy, w których nie strzelił żadnej bramki oraz Elhadji Maissa Fall.

Uwaga, uwaga. Sandecja pozyskała doświadczonego, sprawdzonego bramkarza 37-letniego Słowaka Matusa Putnockyego, który bronił bramki Śląska Wrocław w dziewięciu spotkaniach ekstraklasy. Nie będzie go łatwo pokonać, ale taki fachowiec jak Pirulo każdemu golkiperowi jest w stanie dać radę!

Mateusz Kowalczyk potrafił już być nawet najlepszym piłkarzem zespołu w ligowym starciu, niestety w meczu nie wystąpi. Kelechukwu Ibe-Torti poprawiał jakość gry ofensywnej, gdy wchodził na plac z ławki rezerwowych. Jest szansa, że zagra.

Czy tym razem pewnie miejsce 18-letniego Aleksandra Bobka (któremu w dużej mierze ŁKS zawdzięcza remis w Krakowie) zajmie w bramce powracający po urazie Dawid Arndt? Trener Kazimierz Moskal mówi, że na ten chwilę Bobek jest numerem 1. Przekonamy się być może czy ramię w ramię będą skutecznie walczyć na boisku Michał Trąbka i Dawid Kort. Jak na to nie patrzeć ŁKS jest faworytem tego meczu, będzie miał mocniejszy skład. Oby wreszcie wygrał i zdobył trzy bezcenne punkty.