Fot. pzrugby.pl

Za nami runda jesienna rozgrywek Ekstraligi – podsumowuje pzrugby.pl. Nie brakowało w niej ciekawych spotkań, wyrównanej walki i niespodzianek, które mają swoje odzwierciedlenie w ligowej tabeli. W czołowej czwórce nie ma chociażby aktualnych mistrzów Polski z Orkana Sochaczew, Są za to zawodnicy Budowlanych Lublin, największej rewelacji tegorocznych rozgrywek.

W tej chwili liderem jest Ogniwo. Za plecami sopocian w tabeli Ekstraligi znajduje się zespół Master Pharm Rugby Łódź, który po perypetiach z zeszłego roku wrócił do swojej wysokiej formy.

– Jeśli chodzi o rundę jesienną w naszym wykonaniu, to uważam, że osiągnęliśmy dobry wynik. Tak jak mówiłem już wcześniej, wierzymy i liczymy na pierwsze miejsce, na każdy mecz wychodzimy, żeby wygrać. Obecnie jesteśmy na drugim miejscu w tabeli, z jednym punktem straty do Ogniwa Sopot, ale cały czas czekamy na decyzje Komisji Gier i Dyscypliny. Być może dojdzie nam jeszcze kilka „oczek” i wskoczymy na fotel lidera – ocenia jeden z liderów drużyny Krystian Pogorzelski.

Łodzianie długo pozostawali niepokonani, ale w końcówce dwa razy przegrali, przez co dali się wyprzedzić rywalom. – Ponieśliśmy dwie porażki w meczach, które były bardzo wyrównane, a wynik mógł pójść w dwie strony. Lepszy w naszym wykonaniu mógł być też pierwszy mecz w Lublinie, ale moim zdaniem zabrakło jakiegoś przedsezonowego sparingu i było to dopiero nasze pierwszy spotkanie, dlatego skończyło się remisem. Uważam, że gdybyśmy spotkali się z Budowlanymi w dalszej części tej rundy, to byśmy wygrali – ocenił Pogorzelski i dodał, że zawodnicy Master Pharm wiedzą, gdzie leży przyczyna porażek. – Decydowały błędy indywidualne. Często w takich meczach na styku tracimy chłodną głowę. Spotkania z Ogniwem i Skrą były bardzo wyrównane, ale kluczem było to, że nie trzymaliśmy się założeń taktycznych.

W Łodzi nie zamierzają popełniać błędu sprzed rundy jesiennej i liczą na rozegranie sparingów zimowych, by pozostać w walce o mistrzowski tytuł. – Sztab szkoleniowy wyciągnie odpowiednie wnioski i przed rundą wiosenną na pewno uda się zorganizować jakiś przedsezonowy sparing. Tego czasu na pewno będzie mało, bo kalendarz reprezentacyjny jest napięty, ale mam nadzieję, że mimo tego zdołamy rozegrać choć jedno spotkanie i będziemy jak najlepiej przygotowani do rozgrywek – stwierdził Krystian Pogorzelski.

Runda wiosenna Ekstraligi rozpocznie się prawdopodobnie z początkiem marca, w przerwie między dwoma ostatnimi meczami reprezentacji. Ta rozegra mecze z Rumunią (4 lutego na wyjeździe), z Portugalią (11 lutego) i Belgią (18 lutego). Następnie odbędą się dwa mecze fazy play-off. W zależności od zajmowanej pozycji Biało-Czerwoni zagrają o miejsca 1-4 lub 5-8. Rozgrywki zakończą się 19 marca i wówczas z pewnością rozgrywki Ekstraligi ruszą pełną parą.