Rezerwowy Pafka

Tag: widzew ekstraklasa (Page 3 of 3)

Ligowa premiera tuż tuż. Takiego futbolu Widzew powinien się bać

Widzew wszelkimi sposobami starał się ukryć ostatni mecz kontrolny przed oczami kibiców, dziennikarzy i ligowych rywali. Grał sparing tajny przez poufny ze Stalą Rzeszów. Tymczasem pierwszy ekstraklasowy (17 lipca, godz. 17.30, Szczecin) rywal łodzian – Pogoń – nie miał nic do ukrycia. W pierwszym spotkaniu eliminacji Ligi Konferencji Europy pokonał KR Reykjavik 4:1.

Przez 70 minut szczecinianie pokazywali futbol, którego Widzew powinien się bać. Znakomicie współpracowała ze sobą trójka ofensywnych graczy (w kolejności alfabetycznej): Drygas, Grosicki, Kowalczyk, która z łatwością budowała sobie przewagę w polu karnym rywali. Islandczycy momentami bezradnie mogli tylko patrzeć na to, co wyprawiają szczecinianie. Nic dziwnego, że cztery razy musieli wyjmować piłkę z siatki.

Na tym nie koniec złych wieści. Nie jest wykluczone, że zamiast w Ameryce w Szczecinie wyląduje były pomocnik ŁKS i Lecha – Dani Ramirez. Do wspomnianego wcześniej szczecińskiego trio będzie pasował znakomicie!

Co może pocieszać widzewiaków? Fakt, że po 70 minucie gra szczecinian siadła. Pogoń oddała inicjatywę rywalom, popełniała proste błędy, straciła gola. Czy zatem najpierw należy zmęczyć rywala upartą, konsekwentną grą czyli postawić autobus przed własnym polem karnym, a w końcówce ruszyć do skutecznego ataku?

Atutem łodzian może być też to, że szczecinianie będą zmęczeni pucharowym graniem i daleką podróżą, wszak 14 lipca o godz. 20.15 grają rewanżowy mecz z KR na Islandii.

Najważniejsza będzie jednak moim zdaniem jakość i skuteczność gry drużyny Janusza Niedźwiedzia. Miejmy nadzieję, że zrobi ona krok do przodu w stosunku do tego, co prezentowała w I lidze w rundzie wiosennej, bo inaczej mogą być spore kłopoty.

Widzew to finansowa korporacja o twarzy pokerzysty

Wygląda na to, że według klubowych działaczy Widzew to nie tyle klub sportowy, ile korporacja nastawiona na zarabianie coraz większych pieniędzy. Kibice wsparli klub fenomenalnie, wykupując blisko 16 tysięcy karnetów. Do grona sponsorów dołączyła znana firma bukmacherska, a szefom klubu ciągle mało, mało, mało. Chcą więcej, coraz więcej… pieniędzy.

14 lipca o godz. 19 nowy ekstraklasowy Widzew zaprezentuje się kibicom… za kasę. Obejrzy prezentację 999 fanów, którzy zapłacą 5 i 15 złotych. Małe to, nie przystające do klubu sportowego, który szczyci się swoimi fanami, będącymi tak naprawdę fenomenalnymi sponsorami Widzewa. Można było sobie te pieniądze odpuścić i znaleźć inny sposób, żeby dać szansę wybranym kibicom na obejrzenie na żywo nowego zespołu.

Na co idzie czy też pójdzie gromadzona kasa? O budowie Akademii Widzew znów cichosza, cichosza. Na razie klub chętnie pozbywa się jedynie swoich młodych piłkarzy (Guzdek, Karasek, Prochownik). Letnie transfery klubu nie powalają na kolana. Ba, może się wydawać, że pozbyto się lepszych graczy od tych, którzy przyszli.

Widzew jednak niczym wytrawny pokerzysta zapewnia, że czeka do końca. W chwili, gdy na transferowym rynku pojawią się ciekawi wolni piłkarze, wtedy Widzew ma ruszyć do transferowego ataku.

Widać z tego, że łodzian nic nie nauczyła transferowa wiosna. Przykład choćby Patryka Lipskiego nie dał im do myślenia. Zanim piłkarz dostosował się jakościowo do sposobu grania drużyny i był w stanie jej trochę pomóc, wiosenna runda się skończyła, a Widzew dopiero rzutem na taśmę zapewnił sobie awans do ekstraklasy. Czy tym razem będzie inaczej? Oby, bo skala sportowych wymagań wzrosła niebotycznie i na pomyłki (w tym transferowe) nie ma czasu ani miejsca.

Newer posts »

© 2024 Ryżową Szczotką

Theme by Anders NorenUp ↑