ŁKS pokazał klasę w najbardziej prestiżowym meczu rundy i pewnie pokonał Ruch. Chorzowianie przegrali pierwsze spotkanie w tym sezonie. Łodzianie do sobotnich spotkań są liderami rozgrywek. Kto wie, czy piąte ligowe zwycięstwo nie było odniesione w najlepszym stylu. Brawo! A przy tym zaskoczenie, bo jednym z najlepszych graczy meczu, jak nie najlepszym był… Mieszko Lorenc.
Trener ŁKS Kazimierz Moskal po przegranym meczu ze Stalą dokonał czterech zmian w wyjściowym składzie. W meczowej jedenastce pojawili się: Koprowski, Lorenc, Kort i Balongo. W kadrze zabrakło kontuzjowanego Szeligi.
W pierwszych pięciu minutach obie drużyny miały po jednej dobrej okazji. Dynamiczna akcja Balongo była wyborna, szkoda że Pirulo zabrakło precyzji. Mecz mimo afrykańskiej temperatury powietrza był szybki, żywy, akcje przenosiły się z jednej na drugą stronę boiska.
Bardzo aktywny, szukający gry Balongo miał szansę na swoją pierwszą ligową bramkę w barwach ŁKS, ale główkował nad poprzeczkę. Inicjatywa na boisku należała do gospodarzy, którzy jednak nie byli w stanie wypracować stuprocentowej sytuacji.
Do czasu. Lorenc odebrał piłkę na połowie rywala, Kort zagrał znakomitą prostopadłą piłkę (na obu postawił trener Moskal!) do Pirulo, a ten pewnie wykorzystał sytuację sam na sam. Zasłużone prowadzenie. Hiszpan zdobył czwartego gola w tych rozgrywkach.
ŁKS znakomicie rozpoczął drugą połowę, a uwaga ta dotyczy Lorenca, który po indywidualnej akcji zdobył piękną bramkę z dystansu. Niestety, czwartą żółtą kartkę ujrzał Kowalczyk, co eliminuje go z udziału w kolejnym ligowym spotkaniu. Ruch nie dawał za wygraną, dążąc do zdobycia kontaktowego gola. I był tego bliski, bo ŁKS popełniał proste błędy w grze defensywnej, dając się zepchnąć pod własne pole karne. 2:0 to bardzo niebezpieczny wynik. Łodzianie zdołali jednak opanować sytuację i przenieść ciężar gry na połowę przeciwnika. Po dalekim podaniu… Arndta, Kalachukwu przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W odpowiedzi dobrą interwencją popisał się Arndt. ŁKS nie pozwalał rywalom na wiele. Wygrał, zachowując czyste konto.
ŁKS – Ruch Chorzów 2:0 (1:0)
1:0 – Pirulo (35), 2:0 – Lorenc (49)
ŁKS: Arndt – Dankowski, Dąbrowski. Monsalve, Koprowski – Pirulo (73, Janczukowicz), Lorenc (83, Kuźma), Kowalczyk (63, Kelechukwu), Kort (73, Okchornchuk), Biel (63, Trąbka) – Balongo
Dodaj komentarz