
ŁKS chce znów wygrać. Nie będzie to łatwe, bowiem w niedzielę o godz. 12.40 podejmie spadkowicza z ekstraklasy Termalikę Nieciecza. Bilans dotychczasowych spotkań jest korzystny dla łodzian. Z sześciu spotkań rywale wygrali tylko jedno. Trzeba jednak pamiętać, że statystyki nie grają.
Sędzią głównym będzie Damian Sylwestrzak. Dla tego arbitra będzie to siódmy mecz w sezonie. Wszystkie poprzednie gwizdał w ekstraklasie.
ŁKS wystąpi bez swojego kapitana. Z powodu nadmiaru żółtych kartek będzie pauzował stoper Maciej Dąbrowski. Trener Kazimierz Moskal będzie musiał przebudować defensywę. Dłubanie w tej formacji jest zawsze ryzykowną sprawą, teraz jednak wymuszoną. Miejmy nadzieję, że w nowym ustawieniu defensywa jak i cały zespół da radę i zagra na zero z tyłu.
W ataku wszyscy mają nadzieję, że wreszcie przełamie się Nelson Balongo. Strzeli premierową bramkę, a potem… Takie jest marzenie: będzie je zdobywał seriami. A może szkoleniowiec zdecyduje się na inne personalne rozwiązanie. Na razie superstrzelcem ŁKS jest pomocnik.
Pirulo, która ma na koncie sześć trafień, może zostać najlepszym strzelcem ŁKS, na drugim poziomie rozgrywkowym. Do pobicia rekordu Jerzego Sadka, Hiszpanowi brakuje zaledwie sześciu goli. Polak strzelił ich 34, a Pirulo ma 29.
Trener Kazimierz Moskal mówi: Twardo stąpamy po ziemi. Wiemy, że czeka nas wiele pracy. Idziemy w tą pracę i wierzymy, że najlepsze mecze w naszym wykonaniu dopiero przed nami.
Banda Słonia jak określa się zespół z Niecieczy to groźny, wymagający przeciwnik, choć… W ostatniej kolejce po pół godzinie prowadził z Chojniczanką 2:0, by zadowolić się tylko punktem, tracąc dwa gole w ostatnich ośmiu minutach.
Dodaj komentarz