Fot. pzrugby.pl

Drużyna Master Pharm Rugby Łódź zakończyła jesienną rundę zmagań trudnym zwycięstwem nad Lechią Gdańsk 29:24. W drugiej połowie mecz był emocjonującym widowiskiem, które oglądało się z wypiekami na twarzy.

Łodzianie zajmują po rozegraniu 9 spotkań medalową pozycję, dobrą do walki o finał mistrzostw Polski w przyszłym roku! Master Pharm Rugby wygrali 6 spotkań, 2 przegrali, jedno (co w rugby rzadkie) zremisowali. Zdobyli 33 punkty (bilans: 348-143). Najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny okazał się niespodziewanie zawodnik pierwszej linii młyna Vitalij Kramarenko, który 17 razy położył piłkę w polu punktowym przeciwnika i zdobył 85 punktów.

Master Pharm Rugby chcą grać o medale. Muszą mieć jednak silniejszą ligową kadrę i poukładać czy może wyprostować klubowe sprawy pozasportowe. Wtedy kto wie…

Trener Przemysław Szyburski po ostatnim spotkaniu: Długa przerwa przed ostatnim meczem dla nas była zbawienna, bo mieliśmy wielu zawodników z urazami, a zagraliśmy nieomal w komplecie. Trzeba to jednak podkreślić, że bez dwóch ważnych zawodników Krzysztofa Justyńskiego i Przemka Serafina. Mamy bardzo dobrze funkcjonującą formację autową. Potrafimy lepiej grać, popełniliśmy za dużo niewymuszonych błędów. Były takie fazy pojedynku z Lechią, że mecz wymknął się nam spod kontroli. Za dużo było kreowania gry, a nie kierowania grą. Sukcesem jest zdobycie 5 punktów, choć mamy co poprawiać.

Całą rundę oceniam pozytywnie. Jestem bardzo zadowolony z drużyny ale… Musimy popracować nad formacją tyłów, żeby bardziej pomagała w graniu. Mamy niesamowity potencjał. Uważam, że musimy go jeszcze lepiej wykorzystać.

Mamy w klubie okres reorganizacji. Mam nadzieję, że to pójdzie w dobrym kierunku, strona finansowo – organizacyjna o dwie półki do góry. Tego potrzebujemy. Musimy uzupełnić skład, bo z całej czołówki mamy najwęższą kadrę. A powinna ona liczyć 26 – 28 zawodników gotowych do gry, rywalizujących o miejsce w podstawowej piętnastce.

Kapitan Piotr Karpiński: Wykonaliśmy plan w stu procentach, wygrywając za pięć punktów. Długa przerwa w graniu, niepewność czy ostatni mecz jesieni się odbędzie przyniosły trochę rozluźnienia, co niestety było widać na boisku. Mamy w drużynie dużo doświadczenia i dużo… młodości. Mamy zimą nad czym pracować. Gdzieś musi się to skleić. Jak się tak właśnie stanie, to będziemy mieli w Łodzi rugbową mieszankę wybuchową. Rundę oceniam pozytywnie . Poza zasłużoną porażką z Sopotem, siedzi w głowie porażka ze Skrą jednym punktem, ale… przegraliśmy tylko dwa mecze, pokonaliśmy mistrza Polski, zajmujemy medalową pozycję. Musimy pamiętać, żeby być najlepszym, trzeba wygrywać ze wszystkimi.