Trochę trzeba mieć transferowego farta. Kontuzje czołowych golkiperów zespołu sprawiły, że… Widzew sprowadził piłkarza, który szybko, bardzo szybko stał się najlepszym piłkarzem drużyny. O kim mowa? O słowackim bramkarzu (25 lat, 195 cm wzrostu) Henrichu Ravasie, który nie raz i nie dwa ratował skórę drużynie w ligowych pojedynkach.

Teraz kibice wybrali, powołanego znów na zgrupowanie reprezentacji Słowacji, golkipera najlepszy zawodnikiem Widzewa w rundzie jesiennej.

Ravas to bramkarz ze sporym sportowym doświadczeniem. Grał na Słowacji, ale już w wieku 17 lat wyjechał do Anglii, gdzie najpierw był bramkarzem juniorskich drużyn Peterborough United, Boston United oraz Derby County. Z tego ostatniego klubu został najpierw w 2017 roku wypożyczony do klubu Gainsborough Trinity (37 występów w lidze), a jesienią 2020 roku trafił do Hartlepool United (National League – 5. poziom rozgrywkowy), w którego barwach rozegrał 10 meczów w lidze oraz 1 w Pucharze Anglii. Wrócił na Słowację, do swojego pierwszego klubu – FK Senica. Od początku sezonu był pierwszym bramkarzem drużyny, zaliczając 24 pełne występy w obecnych rozgrywkach słowackiej Fortuna Ligi. W sześciu z tych meczów Ravas zachował czyste konto. Stąd trafił do Łodzi…

Zadebiutował w I lidze, ale to co wyprawiał w ekstraklasie! Cztery razy był wybierany do jedenastki kolejki. Jesienią wystąpił we wszystkich 17 meczach – 1530 minut na boisku. Dziewięć razy zachował czyste konto! Skuteczność obron – 79 procent. Znakomity bilans. Jeśli wiosną zachował formę, a koledzy z zespołu też zechcą brylować w ligowych statystykach, to marzenie, nie nie o utrzymaniu, a miejscu na ligowym podium, staną się realne.