Wyszło szydło z worka, oliwa nieżywa, ale sprawiedliwa. Wszystko to prawda, ale satysfakcja żadna.
Zarząd Polskiego Związku Rugby w oparciu o wyrok Trybunału Arbitrażowego, a także informację Ministerstwa Sportu i Turystyki uchylił zakaz transferowy nałożony na kluby przez Komisję Gier i Dyscypliny w dniu 23 lipca 2021 roku. Zarząd PZR otworzył na cztery dni okienko transferowe – to już jest światowy ewenement. Nie świadczy on o elastyczności związku, tylko o jednej wielkiej panice, jaka musiała dopaść działaczy centrali.
Działacze z zarządu związku nie są głupi, bez wątpienia mają świadomość, że odwlekając w nieskończoność przyznanie się do wielkiego krzywdzącego kluby, narażającego zdrowie zawodników, błędu, zafałszowali przebieg wiosennej rundy rozgrywek ekstraligi.
Nie mam cienia wątpliwości, że gdyby zakaz transferowy dla Master Pharm Rugby Łódź i Skry Warszawa został cofnięty przed pierwszym meczem rundy wiosennej, to właśnie te dwa kluby grałyby w wielkim finale o złoty medal mistrzostw Polski, tymczasem zajmując piąte i szóste miejsce, muszą obejść się smakiem.
To zafałszowanie przebiegu rozgrywek na niebywałą skalę. Nie przypominam sobie, żeby w innych dyscyplinach sportu w Polsce doszło do takiego skandalu! Ludzie, którzy rządzą Polskim Związkiem Rugby, jeśli mają honor, powinni natychmiast podać się do dymisji. Widzą chyba do czego doprowadzili.
W niedzielę o godz. 14 rozpocznie się w Krakowie mecz Juvenii z Master Pharm Rugby. Łodzianie będą mogli wystawić nowych, dobrych zawodników, których cały czas mieli na treningach, a przez absurdalnie i uparte trwanie przy swoim przez związek nie mogli ich pokazać w całej rundzie w ligowej walce.
Dodaj komentarz