Czwarty w tabeli mistrz wiosennych remisów – Widzew podejmie oczywiście w piątek, a jakże inaczej, oczywiście o godz. 20.30 jedenasty Śląsk Wrocław. Rywale mają na swoim koncie wiosenną porażkę z Zagłębiem 0:3, wygraną w Szczecinie z Pogonią 2:0 i remis z Koroną 1:1. Trener Śląska Wrocław Ivan Djurdjević cieszył się, że w meczu z kielczanami do jego dyspozycji znów był reprezentant Islandii Daniel Leo Gretarsson. – W końcu mamy jakiś transfer! Tak właśnie traktuję powrót Daniela do pełni zdrowia – mówił pół żartem, pół serio Serb, a potem wpuścił piłkarza na boisko w… 90 minucie.

Z klubem pożegnał się doświadczony pomocnik były ełkaesiak 36-letni Krzysztof Mączyński. Wrocławianie doprowadzili w ostatnich dniach do wymiany. Do GKS Katowice trafił Sebastian Bergier, a we Wrocławiu pojawił się 21-letni Patryk Szwedzik. Młodzieżowy reprezentant Polski dla katowiczan w 73 meczach strzelił 12 goli, zaliczył 6 asyst. Teraz ma być jokerem w talii Djurdjevicia. Czy tak właśnie będzie w pojedynku z Widzewem? John Yeboah w meczu z Koroną wykonał 18 sprintów i był to najlepszy wynik ze wszystkich zawodników, którzy pojawili się na murawie. John był jednym z najlepszych graczy wrocławian w ostatnim ligowym spotkaniu, Trzeba na niego uważać i nie dać się mu rozpędzać.

Teraz o Widzewie. Liczę, że łodzianie nie dadzą się znów zagłaskać na śmierć. Zbigniew Boniek pod niebiosa wynosi trenerskie możliwości Janusza Niedźwiedzia, na zawodników takiej, a nie innej nie najwyższej klasy, zrzucając to, że nie do końca realizują koncepcję szkoleniowca. To chyba za łatwe wytłumaczenie… ale pożyjemy zobaczymy.

Jeżeli chodzi o piłkarzy. Andrejs Ciganiks znalazł się w jedenastce 20. kolejki PKO Ekstraklasy, choć na to, moim zdaniem, nie zasłużył. Podobnie jak na drugiej stronie boiska Mato Milos, więcej biegał, pokazywał się niż kreował. Nie było wejść w strefę podbramkową rywala w stylu Fabio Nunesa z jesieni.

Dobrze spisała się defensywa, choć w trakcie meczu z Lechią trzeba ją było przemeblować. Gorzej środek pomocy. Kamil Kosowski uważa, że Juliusz Letniowski mógł trafić do notatnika selekcjonera Fernando Santosa. Moim zdaniem pomocnik musi mocno popracować nad przygotowaniem fizycznym i nie dawać się tak łatwo przepychać rywalom, co odbiera mu siły i koncept rozgrywania piłki. Do Jordiego Sancheza należały w meczu cztery najszybsze sprinty w Widzewie, tylko ostatnio z nich nic nie wynika, ani szybka składna kontra, ani bezcenne ligowe bramki. Mniejsze lub większe mankamenty trafiają się w łódzkim zespole na każdym kroku i trzeba je powoli eliminować, a wtedy powrót skuteczności będzie możliwy.