– Musimy się mocno napracować, żeby spędzić święta w dobrym nastroju – mówi trener aleksandrowian Przemysław Szyburski.

Liderzy ekstraligi rugby – Budo 2011 Aleksandrów Łódzki w sobotę o gody. 12 podejmą Juvenię Kraków.

Jesienią Budo 2011 wygrali mecz w Krakowie 49:17, ale… W ostatniej kolejce Smoki pokazały moc, postawiły się kandydatowi do medalu – Budowlanym Lublin, przegrywając tylko 17:18.

– Juvenia to bardzo groźna drużyna – podkreśla Przemysław Szyburski. – Potrafi grać szybko, szeroko, wykorzystując całą przestrzeń boiska. To na pewno nie będzie łatwy pojedynek. Nie możemy do tego starcia podejść tak, jak do meczu z Arką w Gdyni wygranego 28:10 czyli zdecydowanie za nonszalancko. Musimy być skoncentrowani od pierwszej piłki i nastawić się na twarde, męskie rugby.

W jakim składzie zagracie?

– Zabraknie kontuzjowanego Krystiana Pogorzelskiego. Na pewno nie zagra Polomea Kata Finau, który ujrzał trzecią żółtą kartkę. Kilku zawodników ma mikrourazy i do ostatniej chwili będzie się decydować czy wystąpią w tym meczu.

Na pewno zagra potężny Gruzin  Ika Tsivtsivadze (191 cm wzrostu, 133 kilogramy wagi), który debiutował w pojedynku z Arką. -Jest bardzo mocny ataku, imponujące były też jego dwie obronne szarże. Szybko wkomponuje się w zespół. Jego debiut oceniam pozytywnie – mówi szkoleniowiec.

Juvenia ma dwóch graczy, którzy występowali w reprezentacji Polski – z formacji ataku i młyna. To Marcin Siemaszko i Artur Fursenko. Za najlepszego gracza krakowian w spotkaniu z Budowlanymi uznano Maciej Dorywalskiego, który zasłużył sobie na to wyróżnienie ciężką pracą i twardymi wejściami w obronie. W nagrodę dostał od sponsora na weekend… mocne BMW.